Nie wiem jak jest na swiecie, ale chyba najbardziej logiczne wydaje sie nadawnie pasow za systematyczne wyniki na powazniejszych zawodach, wtedy pas jest poparty konkretnymi osiagnieciami i ciezko zakwestionowac jego wartosc. Gorzej z tymi ktorzy nie startuja w zawodach, ale im prawdopodobnie na pasach tak bardzo nie zalezy

. Zreszta moim zdaniem pasy to jakas bzdura, i nie wiem czemu to ma sluzyc, chyba tylko nabijaniu komus kieszeni, zdaje sie ze w zapasach czy boksie nie ma zadnych stopni, egzaminow i jakos nie ma problemow, umiejetnosci poparte są wynikami w zawodach i tak wydaje mi sie powinno tez byc w bjj.