Nunchaku
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
a. cena
b. kolorem, jego jest naturalne a moje czarne
Napisano Ponad rok temu
moje jkest dobrze wywazone robione wedlug okinawanskiego przepisu, porownywalem z nunchakiemt trenera, ktory sprowadzil sobie zokinawy, tak na prawde roznia sie
a. cena
b. kolorem, jego jest naturalne a moje czarne
to dokładnie tak jak u mnie. ja za swoje zapłaciłem 35 pln
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
nie chcę dywagować, czy dąb okinawański jest dużo twardszy od naszego... moim zdaniem nie... tak jak w wielu podobnych przypadkach płaci się za "firmę".
zakładam, że na pewnym poziomie zaawansowania dla użytkownika stają się istotne pewne niuanse budowy sprzętu. ja jestem początkujący, więc nunch za 300 pln jest dla mnie zbędnym wydatkiem
pozdrawiam
artur
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
kilka tygodni?? - to widzę prawdziwym znawcą jesteś! winszuję! może zdradzisz gdzie szkolą w kilka tyg kolesi, którzy są tak dobrzy, że ma dla nich znaczenie czy wywijają nunchem, w którym po dotknięciu palcem czuć słoje, czy nie...Może dla początkującego nie ma zbyt wielkiej różnicy czy walnie się w łokieć nunchaku dębowym czy z na przykład z purpleheart ale jak ćwiczy się przez chociaż kilka tygodni takim dobrym to potem nuncho z kija od miotły wydaje się do niczego.
jeśli nie zrozumiałes to piszę jeszcze raz: nikt nie mówi o nunchu z kija od miotły, lecz o czymś wykonanym dokładnie na wzór okinawańskiego, lecz za 35 pln. różnice są na tyle subtelne i myślę, że gdyby połowie naszych "mistrzów" zawiązać oczy, to nie poznaliby czym wywijają. ale oczywiście nobles obliż, więc puszą się i nasrać na podróby by nie chcieli, mówiąc, że na czymś co kosztowało 30 zł trenować się nie da
pozdrawiam
artur
Napisano Ponad rok temu
różnice są na tyle subtelne i myślę, że gdyby połowie naszych "mistrzów" zawiązać oczy, to nie poznaliby czym wywijają[/quote]
zgadzam się
Napisano Ponad rok temu
Widziałem też nuncha z miotły u kumpla ale to jekiś badziew - za lekkie, za delikatne.
Napisano Ponad rok temu
kilka tygodni?? - to widzę prawdziwym znawcą jesteś! winszuję! może zdradzisz gdzie szkolą w kilka tyg kolesi, którzy są tak dobrzy, że ma dla nich znaczenie czy wywijają nunchem, w którym po dotknięciu palcem czuć słoje, czy nie...
Z tego, co zrozumialem, kolega fujin napisal, ze po kilku tygodniach machania dobrym drogim nuncha, nie chce sie wrocic juz do starego, wiec go chyba zle zrozumiales...
jeśli nie zrozumiałes to piszę jeszcze raz: nikt nie mówi o nunchu z kija od miotły, lecz o czymś wykonanym dokładnie na wzór okinawańskiego, lecz za 35 pln. różnice są na tyle subtelne i myślę, że gdyby połowie naszych "mistrzów" zawiązać oczy, to nie poznaliby czym wywijają. ale oczywiście nobles obliż, więc puszą się i nasrać na podróby by nie chcieli, mówiąc, że na czymś co kosztowało 30 zł trenować się nie da
pozdrawiam
Wiesz, powiedzenie "dokladny wzor z Okinawy" jest nieco nieprecyzyjne, bo takie nunchaku sprzedawane w Samuraju tez moze byc uznane za dokladny wzor z Okinawy - drewniane na lince, oktagonalne - wszystko sie zgadza.
Ale dobre nunchaku to nie tylko to. Po pierwsze drewno, nie wiem jakiego uzywali na Okinawie, ale sa gatunki lepsze i gorsze, drozsze i tansze. Wszystko to ma wplyw na trwalosc sprzetu, ze o takiej trywialnej sprawie jak estetyka w ogole nie bede wspominal...
Druga sprawa wymiary, nunchaku musi byc dostosowane do posiadacza, mnie na przyklad najbardziej pasi 30cm paly, do tego wg uznania mozna sobie dobrac obie srednice, nie narzucone przez seryjna robote.
Trzecia sprawa waktura czy wykonczenie, wbrew pozorom dokladna obrobka drewna nie sluzy wylacznie wizualnosci, niewyczuwalne sloje powoduja, ze w przypadku uderzenia w cokolwiek drewno ma mniejsze tendrencje do odksztalcania sie i lamania - po raz kolejny trwalosc.
Nie twierdze, ze nunchaku tanie jest kiepskie, wrecz przeciwnie, mialem juz tanie, np te z Samuraja ktorymi machalo sie OK. Po prostu chcialem pokazac, ze roznice pomiedzy takim, a kupionym za grubszy szmal SA odczuwalne pomimo, ze burzujem nie jestem i kase sobie cenie...
Napisano Ponad rok temu
Kwestia jest jeszcze tego rodzaju czy chcesz sobie tylko wymachiwac nunchem, czy też zamierzasz sobie pocwiczyć zadawanie ciosów w cos konkretnego np. nauka celowania poprzez rozbijanie butelek, zadawanie ciosów w drzewo itd. Machanie to jedna sprawa a zadawnie ciosów to druga. Ja miałem nunchaku chińskie, ładniutkie, na łańcuchu, na łozyskach ale po kilku latach poszło łozysko.
Bo z lozyskami juz tak jest, jakiego nuncha bys niemial na lozyskach, przy uderzeniach w twarde przedmioty, lozyska sie rozwalaja, najlepiej cwiczyc uderzenia nunchaku na czyms lekko sprezynujacym (worek treningowy np.) wtedy klopotu z lozyskami nie bedzie
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Takie tanie też są dobre do nauki ale poprostu jak się poćwiczy dobrym sprzętem to potem nie chce się wracać do machania gorszym.
To jest chyba dla każdego oczywiste 8)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Kraków i sekcje z kijem i nożem
- Ponad rok temu
-
Kupie nunchaku
- Ponad rok temu
-
Grunt to bezpieczne obchodzenie się z bronią!!!
- Ponad rok temu
-
Nunchaku VCD by Demura
- Ponad rok temu
-
Skad zamowic.
- Ponad rok temu
-
Broń czarnoprochowa
- Ponad rok temu
-
Kids! Don't try this at home (download)
- Ponad rok temu
-
"INNE" bronie !! sztuka improwizacji
- Ponad rok temu
-
RERVERSE czy PROSTY ??
- Ponad rok temu
-
SZTYLET czy NÓŻ ??
- Ponad rok temu