Napisano Ponad rok temu
Re: Gołota- Byrd - o pas IBF !!!!
na wstepie napisze, ze jestem anty. uwazam, ze golota jest malym fajterem. same umiejetnosci techniczne to w boksie za malo.
byl czas kiedy w niego mocno wierzylem. to bylo bardzo dawno temu.
ale skoro stalo sie jak stalo i dostal jeszcze jedna szanse (ile bedzie tych ostatnich szans?) to oczywiscie bylem zaiteresowany. golota jaki jest niektorzy widza, inni sa slepi, ale jest jednym z nas. jak zaczal sie pojedynek, to jednak chcialem, zeby przyjebal byrdowi.
walka byla calkiem niezla. wynik oczywiscie byl zaskoczeniem. moim zdaniem golota powinien przegrac. byrd zadal o wiele wiecej celnych ciosow. pokazal super technike, taktyke, szybkowsc, spryt. jedyny zarzut to to, ze czasem unikal walki. miejscami walczyl jak gonzalez z michalczewskim. co do goloty to sukcesem nalezy nazwac jego spokoj i graniczace z cudem opanowanie. byl konsekwentny, sluchal sie trenera. ale byl zdecydowanie wolniejszy, zadal wiecej ciosow ale mniej celnych. pojedynek byl wyrownany, ale jednak wskazalbym byrda. jest mistrzem i amerykaninem. dziwny werdykt. delikatnie mowiac niezrozumialy. no i roznica wagi byla dosc spora i za to tez nalezy sie uznanie byrdowi.
ale powiedzmy sobie prawde. golota jest promowany i beda go przepychac. juz nigdy nie bede fanem goloty, kibicem tez chyba nie. ale bede ogladal jego walki i jak wygra jakas to moze odczuje mala satysfakcje. ale nie robil bym sobie zbyt duzych nadzieji.
a doping w MSG golota mial zajebisty. powinien naprawde sie mocno starac, zeby wynagrodzic niezasluzona wiare swoich kibicow.
pozdrawiam