26 odpowiedzi w tym temacie

[budo_ola]

Chciałam się tylko użalić.. że wczoraj oblałam egzamin na 7 kyu czyli ten najniższy stopień.. czuję się podle, choć już i tak o niebo lepiej niż wczoraj
Pozdrawiam wszsytkich, którym to też się kiedyś wydarzyło..
Ola

[budo_martius]

Nastepnym razem bedzie lepiej.
Chociaz moim zdaniem instruktor prowadzacy powinien robic wstepne dopuszczenia do egzaminu a egzamin powinien byc juz tylko formalnoscia.

[budo_toster_]

Chciałam się tylko użalić.. że wczoraj oblałam egzamin na 7 kyu czyli ten najniższy stopień.. czuję się podle, choć już i tak o niebo lepiej niż wczoraj
Pozdrawiam wszsytkich, którym to też się kiedyś wydarzyło..
Ola

Zaden egzamin nic ci nie zagwarantuje

[budo_szczepan]

nie martw sie Ola, lepiej oblac egzamin w dojo, niz egzamin na ulicy

[budo_niebieski]

Ola - co ty opowiadasz Wcale nie oblałaś tego egzaminu. Masz tylko jeden drobiazg do poprawki. No chyba że coś przede mną ukryłaś, ale o to Cię nie posądzam.
Poprawki w tej sekcji to normalna sprawa. Instruktor ocenia co da się douczyć w krótkim czasie i daje szansę.

[budo_ola]

poprawki zdaje się zazwyczaj po oblanym egzaminie, przynajmniej w mojej nomenklaturze.. a życie nie daje szans na poprawki, nikt na ulicy nie odprawi mnie, żebym sobie bloki poćwiczyła i przyszła w przyszłym tygodniu..
Dla mnie to nie jest już zdany egzamin, choć trzeba przyznać, że się nie popisałam, ale już nie chcę tego rozpamiętywać..
Dzięki wszystkim,
Ola

[budo_macias]

ja rozumiem,ze frustracja itd.ale po co temat zakladac?
ale skoro juz jest,to dlaczego oblalas ten exam?

[budo_marcin954]

lepiej żebys oblała na jakis tampierwszy stopień niż potem na jakieś poważnejsze stopnie, wtedy będziesz miała stresa. Też oblałem egzamin 4 lata temu na 3 kyu, żyję nadal, dużo mnie to nauczyło, chyba wiecej niż zdany egzamin.

[budo_magdalena]

oblałam baaardzo dużo egzaminów w życiu i nauczyło mnie to jednego, że nie ma takiego którego nie da się poprawić, egzamin nie walka. Dopieść detale i zdawaj do skutku!

[budo_motyllek]

glowa do góry!
Swiat wie nie konczy!
Zaliczysz

To tylko zycie

[budo_toster_]

glowa do góry!
Swiat wie nie konczy!
Zaliczysz

To tylko zycie

Proponuje wyjdz na ulcie i tam sprawdz swoje umiejetnosci heheh
Tylko zartowalem 8O

pozdrawiam,
Toster

P.S
Ogolnie wez sie w garsc i daj do pieca
A wowczas zobaczysz jak latwo pojdzie nastepnym razem

[budo_mrhole]

ja sie bardzo denerwowalem na swoim pierwszym egzaminie, a wszystkie techniki umialem.. niektore lepiej.. inne gorzej..
jak masz poprawke to sie nie przejmuj. pocwicz troche - a zdasz powodzenia

[budo_roslon]

Poprawkę? 8O

[budo_mrhole]

no a jak?! najpierw poprawka, a potem dostajesz pas "warunkowo" - mozna miec 3 warunki.. ale trzeba je potem zaliczyc

ps
nie gniewajcie sie, ale nie moglem sie powstrzymac..

[budo_eax]

oczywiscie potem jest jeszcze komis, a przedluzenie ee sesji

sorry ale tez sie nie moglem powstrzymac

[budo_elfilipo]

no a jak?! najpierw poprawka, a potem dostajesz pas "warunkowo" - mozna miec 3 warunki.. ale trzeba je potem zaliczyc

Skoro o warunkowym egzaminie mowa to wrzuce taka oto (zaslyszana) historie.
Jakis gosc zdawal egzamin na ktoregos tam dana. Egzaminator (bez nazwisk oczywiscie) powiedzial mu po tym, jak skonczyl: "nie zdales, ale mozesz wykupic swoje bledy - 5 dych za jeden". Jak to uslyszalem, to nie wiedzialem, czy sie smiac, czy plakac...

[budo_niebieski]

...nie zdales, ale mozesz wykupic swoje bledy - 5 dych za jeden...

U nas nikt nie kupuje egzaminu. Mówię żeby było jasne
A poprawka jest tylko jedna - dotyczy rzeczy, które zdaniem senseia jest człowiek w stanie poprawić w krótkim czasie. Zawaliłeś coś na całego - nie ma możliwości poprawki. Masz poprawkę bo były drobiazgi do poprawienia - proszę bardzo, ale jak nie zdałeś to wyjazd do następnego egzaminu.

[budo_elfilipo]

...nie zdales, ale mozesz wykupic swoje bledy - 5 dych za jeden...

U nas nikt nie kupuje egzaminu. Mówię żeby było jasne

Oj... Nigdy mi to nawet przez mysl nie przeszlo. To byla po prostu luzna historia zainspirowana przeczytanym postem. Zwlaszcza, ze to byla bardziej kwestia egzaminatora, niz klubu. Dlatego jest jasne to, co mowisz.

[budo_roslon]

I tak nie rozumiem... pewnie za stary jestem...

Jak ktoś nie umie, to nie umie, to przecież proste...
A jak nie umie, to nie zdał, poprawiac się może na następnym egzaminie za rok...jak zostanie dopuszczony oczywiście

[budo_fila]

Ja trafiłem do sekcji (na początku mojej kariery) w której nauczyciel cały czas mówił że świetnie mi idzie że wszystko dobrze rozumuję itd. W trzy lata zrobiłem 1kyu i w mojej sekcji byłem dobry.
Pojechałem na Seminarium z T. Wingrove i zobaczyłem innych ludzi z pierwszym kyu i szok byli oczywiście tacy z którymi mogłem się równać. Ale byli również tacy którym do pięt nie dorastałem. Zebrałem wszystkie certyfikaty i wrzuciłem do piwnicy, teraz jestem szczęśliwym posiadaczem 3 kyu ale dostałem go od człowieka dla którego mama duży szacunek i uważam że jest DOBRY.

Ps A tak poza tym stopień często nie odzwierciedla umiejętności dlatego mam w d.... jaki mam stopień robie to co lubie i wiem co umię.

Pss ale się rozpisałem

Pozdrawiam