Co najlepiej zrobić podczas "zaczepki"?
Napisano Ponad rok temu
Niedawno zacząłem trenować judo. Muszę sam jeździć na treningi (tramwajem) i trochę się boję. Jak wiadomo Kraków nie jest bezpiecznym miastem (wbrew pozorom) W lecie nie stanowi to dużego problemu, bo jest jasno, a więc więcej ludzi na ulicach, ale teraz - w zimie. W zimie jest mało osób po godzinie 17, bo robi się ciemno. Co robić, gdy ktoś mnie zacznie zaczepiać na przystanku, lub w tramwaju? Jak się zachować? Muszę dodać że jestem jeszcze młody (no może nie mały, bo 166 cm ) i mam 12 lat. Czy ktoś przeżył podobne doświadczenia?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Temat bardziej pasuje do dzialu Ulica niz tutaj.
Pozdrawiam :-)
Napisano Ponad rok temu
http://budo.net.pl/v...ght=sie obronic
http://budo.net.pl/v...ght=sie obronic
http://budo.net.pl/v...ght=sie obronic
http://budo.net.pl/v...highlight=ulicy
Zajelo 4 minutki. Jest juz co czytac, a jesliby szukac dalej to
nie trzebaby bylo zadawac pytania. :-)
Pozadrowki i szacuneczek
Niedziel.
PS. Judoka: chcesz sie czuc bezpiecznie? Zapraszam n treningi
Rayz-do do mojego doja.
Napisano Ponad rok temu
kolejna sprawa jest taka: kazda zaczepka jest inna i nie ma sposobu na przewidzenie wszystkiego co moze sie zdazyc. wiele rad ogolnych juz na forum powiedziano i na pewno ci pomoga. nie pokazuj ze sie boisz, opieraj sie poleceniom, podkresle jeszcze raz: ZAWSZE kombinuj w kierunku ucieczki.
i jeszcze przykra ale zyciowa prawda:
nie licz na to ze to wogole mozliwe zeby nigdy nie oberwac. po prostu czasem sie nie da inaczej. w takiej sytuacji pamietaj ze lepiej stracic 10 zeta niz zycie. wiem ze dzieciaki w twoim wieku chowaja forse po roznych zakamarkach a w kieszen wkladaja 5 zeta. to wedlug mnie rozsadny sposob.
no ale mam nadzieje ze ci sie takie przykrosci nie zdaza.
Napisano Ponad rok temu
mam dla ciebie jeszcze jedna rade:
jak juz cie zaczepia, podejda do ciebie, to pogadaj z nimi, w moim przypadku zawsze udawalo mi sie wybrnac z sytuacji poprzez gadtke, jakies glupoty opowiadaj, ja tak robie i udaje sie , nie udaje sie jak ktos ich na ciebie naslal (mialem pare takich sytuacji)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ale jak na 12 lat to twój wzrost poprawia twoją sytucje:)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jacek Santorski (dla niewatejmniczonych, dyżurny psycholog mediów) ćwiczy też Krav Mage. Jak to ktoś ślicznie skomentował na Vortalu; "nie możesz negocjować z osobnikiem, któremu głowa służy tylko do noszenia czapki"bardzo ryzykowne...w dzisiejszych czasach wierzyc w sile argumentow werbalnych? gratuluje wiary w ludzi
Napisano Ponad rok temu
Co najlepiej zrobić podczas "zaczepki"?
Przyłączę się do pytania. Jakie zachowanie jest najbardziej wskazane, gdy dochodzi do "spotkania". Kiedy walki da się jeszcze uniknąć, lub po prostu przed konfrontacją. Zbyt duża uległość może spowodować, że przeciwnik poczuje się bardziej pewny siebie. A w jego oczach staniemy się łatwą ofiarą (no... chyba że okaże litość . Z drugiej strony, przyjmując pewną postawę, możemy prowokować do ataku.
Napisano Ponad rok temu
wdrapałem sie na wiatę na przystatnku wybuchneli śmiechem, zwyzywali mnie od małp i... poszli sobie zadowolony z siebie byłem, bo nie dość że ich wprawiłem w konfuzję trochę to jeszcze miałem niezłą strategiczną pozycję do obrony... jakby który chciał wleźć za mną to z buta po pysku
gorzej jak zaczęliby czymś rzucać, wtedy trzeby sie położyć i skulić na daszku. tego samego wieczora zanim przyjęchał autobus przyszło 2 innych typków usiedli pod wiatą i nawet nie zdawali sobie sprawy że tam jestem, nieźle sie zdziwili kiedy zeskoczyłem po przyjechaniu autobusu
wniosek mój jest taki że czasem pomóc może zachowanie wyjątkowo niecodzienne (dla nich przynajmniej "wyjątkowo"), które zmienia ich nastrój z "wpierdolmy mu" na "co on kurwa robi?"
ale ważniejsze są jednak rady poprzedników
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
wdrapałem sie na wiatę na przystatnku
Dobre Hhehe, tak sobie teraz mysle... u mnie to bym sie nie wdrapal... pzrystanki sa tak mocno eksploatowane, ze prawie dachow nie ma
Swietny pomysl!
Napisano Ponad rok temu
Wydaje mi się że powinno ci to choć trochę pomóc, chociaż ja miałem przypadek, że 2 frajerów chciało mi nakopać za to że trzymam ręce w kieszeni (zima była) :?
Napisano Ponad rok temu
ale chętnie wpadałabym na otwarte seminaria
Napisano Ponad rok temu
yak ...ty chyba przegapiłes ten watek:bardzo ryzykowne...w dzisiejszych czasach wierzyc w sile argumentow werbalnych? gratuluje wiary w ludzi
http://www.budo.net....6688&highlight=
to jest własnie idealny system do wychodzenia z takich sytuacji...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
polskie aniolki charliego
- Ponad rok temu
-
sami to sobie zobaczcie
- Ponad rok temu
-
Proszę o odpowiedzi!!!!
- Ponad rok temu
-
Nieciekawe dzielnice
- Ponad rok temu
-
Nóż w akcji
- Ponad rok temu
-
clip walki na ulicy
- Ponad rok temu
-
Udusić pitbulla
- Ponad rok temu
-
Trzech lub więcej na jednego....co robić ?! :-/
- Ponad rok temu
-
W co wierzycie??
- Ponad rok temu
-
Klincz - bezpieczny?
- Ponad rok temu