20 odpowiedzi w tym temacie

[budo_piterm]

Ostatnio miałem w ręku kilka noży z rękojeścią sub-hilt (ostrza od 3,5 od 7 cali). Trzyma się to doskonale (także w rewersie). Niestety, chwyt floretowy oraz ewentualna zmiana chwytu to już nie tak łatwo jak przy "zwykłej" rękojeci. No i tak się zastanawiam, czy ktoś z was ma konkretne uwagi na temat zalet / wad tego rodzaju rękojeści w nożach? Chodzi mi szczególnie o noże tak do 4,5 cali ostrza... najlepszym przykładem niech będzie stały Polkowski/Kasper "Companion" bo chyba kilku z was go posiada.

[budo_kenjiro]

Do reversa odwrotnego (ostrzem do przedramienia) taki rodzaj rekojesci sie nie nadaje...A do zwyklego reversa to nie mam doswiadczenia z takim uchwytem...

[budo_kobra]

Miałem okazję poćiwczyć kiedyś nożami robionymi własnoręcznie przez mojego znjomego. Oba były z sub-hiltami troche podobnymi do CS Black Bear. Bardzo pozytywne doswiadczenie nóż leżał w dłoni niesamowicie pewnie. Tyle że to były dość spore noże: pierwszy ok.8 cali drugi ok 10 cali.
Odnośnie małych noży nie mam zdania - nie ćwiczyłem, nie używałem.

[budo_narcyz]

zaletą niewątpliwie jest to , że podobnie jak z pushdaggerami, czy nożami typu la griffa, nie trzeba się aż tak koncentrować na utrzymaniu noża w ręce przy udezeniu w cel, ciosy nie są takie sztywne... (wiadomo, że to nie tak ze cała ręka jest napięta podczas każdego manewru, nóż ściska sie mocniej przed samym uderzeniem, ale to jest umiejętność, a te wymagają czasu do opanowania i zwiększają prawdopodobieństwo błędu... w prostym uchwycie, tj. młotkowym już kilka razy wylatywała mi atrapa kiedy ćwiczyłem ataki na jakimś twardym "manekinie", a o floretowym to nawet nie wspomne.... brak mi wprawy i dlatego subhilt mógłby pomóc. szczególnie taki jak we wspomnianym CS`ie)

[budo_piterm]

Tak, CS i inne monstery są OK, ale ja sobie nie wyobrażam noszenia tego na codzień. Nie, mój "sub-h" ma niecałe 4 cale klingi... i coraz bardziej mnie to przekonuje. Panowie, myślałem, że się posypią wrażenia, opinie, konkrety... no nie wierzę, że choćby Seiken, WAR i pozostali "starzy fighterzy", którzy jeszcze nie dali sygnałów, nie mają zdania na ten temat!

[budo_-war-]

Ja tam zawsze darzylem wyroby pana Polkowskiego wielka estyma, choc dla Seikena pewnie "przymalawe" sa :wink:
Co do uchwytu, w odwrotnym trzyma sie wygodnie, maly palec w fingergroove i mozna dzialac, Trzeba sie jednak przyzwyczaic, ze przy zmianie uchwytu troche przeszkadza.
Wojtek

[budo_kooniu]

a co to takiego sub-hilt???

niedouczony kooniu

[budo_piterm]

Np. coś takiego:


albo wersja ekstremalna:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

już jaśniej się robi? To ten "pośrdeni jelec" wchodzący za palec wskazujący... czyli właśnie "sub-hilt".

[budo_kooniu]

jaaaaasne ze jasne :wink: :wink: jedno zdjęcie warte tysiac słów:)


wdzięczny kooniu

[budo_vamet]

Witam uprzejmie

Nie nadaje się do Kalis Ilustrisimo

Z poważaniem

Mateusz Kiczela

[budo_piterm]

Nie nadaje się do Kalis Ilustrisimo

Na szczęście nie tylko Kalis istnieje...

a'propos, to ciekawi mnie taka rzecz: Jest sobie Kalis Ilustrisimo, jest Sayoc, są inne style... i są szkoły takich ludzi jak np. M. Janich czy L. Szabo. Nie mają one NIC wspólnego ze wspomnianymi powyżej, a jednak są bardzo cenione w USA. Jak to jest kurcze, czy knife fighting to tylko te dziwne przekładańce rąk co je pokazuje w necie taki niski, grubszy pan z zarostem?

[budo_kenjiro]

Porzadna szkola noza filipinskiego nie ma nic wspolnego z przekladancami rak...Poza tym kazdy z tych Panow w 90% czerpie z systemow filipinskich (i to niestety tych "przekladancow")... :wink:

Co do tego ze sie nie nadaje...To nie nadaje sie do Floro Fighting System -wersji Kalis Ilustrisimo ze szkoly Floro, bo tutaj jest uzywany w wiekszosci reverse odwrotny...
Jednak sa inne przekazy Ilustrisimo gdzie kroluje juz regular i tam pewnie hilit jest pomocny...

[budo_seiken]

NA poczatku posta Kenjiro juz sie przestraszylem ze zobacze kolejne peony na "NAJlepszy" styl.
Czytajc polskie fora mozna przeczytac ze shootwrestling to przeciez takie BJJ bez gi , judo to BJJ tylko z rzutami , Thai boxing to czesc BJJ uczona w stojce..... wiec Kenjiro uwazaj zeby tobie cos takiego sie przytrafilo , bo ciebie wysmieje do bialej konci.

Wracajac do tematu , Piter akurat a tymi panami to nie trafiles , poniewaz : Szabo ma korzenie w Arnis a uczyl sie od Woodsa ktory znowu u Inosanto , poza tym lata temu kiedy powstal oBlack CLoud , Szabo bazowal na Balintawak.
MR. Janic z kolei to nie tylko kontynuator Applegata ale member Serrada Escrima i wierny uczen Kelly Wordena...

Czyli jakby sie nie krecil , filipinczyk zawsze z tylu

[budo_kenjiro]

Seikeno, cos ostatnio nie masz poczucia humoru :wink:
Nie wiem co zlego jest w tym, ze mowie iz z tych systemow noza z ktorymi sie spotkalem (nie bylo tego wiele, bo tylko Inosanto i FFS) to KI mi najbardziej odpowiada i DLA mnie jest naj...
Poza tym wyznaje bardziej filozofie JKD, wiec staram nie ograniczac sie i nie zamykac w jedym stylu i juz w maju mam zamiar zaglebic sie troche w Sayoc, gdy Tomek bedzie goscil Lefebre'a. Z drugiej strony dopiero niedawno w Polsce rozkwitlo troche FMA, przedtem byla bryndza (albo ja slabo szukalem).
Poza tym, i to takze jest chyba zasluga podejscia JKD, wali mnie czy ktos mnie wysmiewa czy nie, ja po prostu robie swoje, i tyle...
Pozdrawiam Cie serdecznie...

[budo_seiken]

wali mnie czy ktos mnie wysmiewa czy nie, ja po prostu robie swoje, i tyle...

.....tak i tu sie niewatpliwie z toba zgadzam.
PS.
....poczucie humoru .....to chyba moj post byl zartobliwy

[budo_piterm]

Wracajac do tematu , Piter akurat a tymi panami to nie trafiles , poniewaz : Szabo ma korzenie w Arnis a uczyl sie od Woodsa ktory znowu u Inosanto , poza tym lata temu kiedy powstal oBlack CLoud , Szabo bazowal na Balintawak.
MR. Janic z kolei to nie tylko kontynuator Applegata ale member Serrada Escrima i wierny uczen Kelly Wordena...

OK, ok, ale jak patrzę na wszelkie opracowania dotyczące szkół bardzej lub mniej "filipińskich", jak patrzę na filmiki w sieci, a potem biorę do ręki "Knife fighting - practical course" lub "Fighiting Folders" to różnica jest spora. Przynajmniej to, co proponuje w swoich opracowaniach Janich jest proste i szybkie. Żadnych bajerów. I tak się tylko zastanawiałem... a wracając do temat Seiken, to jakie masz zdanie o rękojeściach sub-hilt? Bo WŁAŚNIE DO TEGO co pokazuje Janich to nadają się, hmmm... zaryzykuję określenie DOSKONALE.

[budo_seiken]

napisalem dlugi tekst o subhilach ale mi go wcielo i nie wiem kiedy sie zmobilizuje na powtorke.

[budo_mar.]

Hi

>Z drugiej strony dopiero niedawno w Polsce rozkwitlo troche FMA, przedtem byla bryndza (albo ja slabo szukalem).

Moglbys to troche bardziej sprecyzowac??

Pozdrawiam.

[budo_kenjiro]

Moglbym...Kilka lat temu do wyboru byla Estokada albo Kalaki :?

[budo_mar.]

Hi

>Czlowieku czytaj post nie to co wg Ciebie jest pomiedzy wierszami. Piszac ze byla bryndza, mialem na mysli to ze byly dostepne TYLKO te dwie szkoly i nic poza tym.

Dobra przyznam sie ze bryndza kojazy mi sie jedynie z czym smierdzacym(jadles bryndze??)... Co w polaczniu z innymi postami o "najFMA", dosc ostro mnie wkur...
Przyznam sie ze za ostro pojechalem i sorry za to .

Pozdrawiam.