no dziabnij mnie! dziabnij!
Napisano Ponad rok temu
zaciekawił mnie jeden akapit: autor twierdził jakoby jednym z elementów szkolenia w tymże stylu było uczenie się świadomego przyjmowania ciosów nożem we własne ciało 8O miało to zaskakiwać przeciwnika, wiązać mu broń itp 8O 8O
pomijam absurdalność takiego założenia wszak nigdy nie będę miał w walce pewności że przeciwnik trafi mnie tam gdzie będę chciał iżby mnie trafił ( a wogóle to gdzie ma mnie trafiać abym nie odniósł szkody?) to interesuje mnie fakt czy wogóle jest możliwe takie wytresowanie adeptów (bo o wytrenowaniu ciężko tu wogóle mówić) aby bez wachania wystawiali swoje ciało na ostrze przeciwnika, czy jest wogóle możliwe takie stłamszenie instynktu samozachowawczego?
chociaż z japończykami to może możliwe, wszak kamkadze istnieli...
Napisano Ponad rok temu
często niestety piszą je zwykli dziennikarze, którzy potem nie autoryzują nawet textów.
Napisano Ponad rok temu
zaciekawił mnie jeden akapit: autor twierdził jakoby jednym z elementów szkolenia w tymże stylu było uczenie się świadomego przyjmowania ciosów nożem we własne ciało 8O miało to zaskakiwać przeciwnika, wiązać mu broń itp 8O 8O
no chodz dziabnij mnie, acha ! masz noz w mojej watrobie juz nie uciekniesz. zaczekaj wcisnijmy glebiej zeby w jelita sie zplatal twoj nadgarstek
spoko wlasnie przegrales
Napisano Ponad rok temu
K_P
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wojtek
Napisano Ponad rok temu
kto czytał ten wie o co chodzi:)
Napisano Ponad rok temu
w ostatnim szczegolnie do gustu przypadlo mi uzycie noza jako kastetu
nie wspominajac o pchnieciach na biegu wstecznym czyli plecami do przeciwnika (sic!)
najgorsze jest to ze ktos moze sobie wziac do serca takie rady
Napisano Ponad rok temu
jakos wole wydac na "zołnierza polskiego" niz na komandosa ktory ma juz taki papier ze nawet d..sie nim nie podetrze.
obniza sie i tyle.
Napisano Ponad rok temu
Jednak takie zupełnie celowe wystawianie się na ciosy i oczekiwanie że w ten sposób można pokonać przeciwnika to sprawa dla ludzi o nadludzkich możliwościach albo dla skrajnych kretynów.
Napisano Ponad rok temu
no i jakas psychiszny trening aby przetrzymac ciecie nozem - bo jak wiadomo na bol mozna sie biecoe uodpornic, to i na rany tez. oczywiscie chodzi o powierzchowne rany, a nie ze ktos ci wbije noz w serce, drugi w szyje a ty to przetrzymasz..
o "wiazaniu broni" za pomoca przyjecia jej w swim ciele nic takiego nie bylo...
jak znasz dokladny nr komandosa to opdaj...
byl obrazek: swieczka i podstawowe linie ciec.. no i tanto - rysuek
mowimy o tym samym? gazetka sprzed 3-4 lat..?
Napisano Ponad rok temu
to zalewanie krwią oczu to też było chyba w innym kontekscie, raczej jako specyficzna technika "nadbałtyckich" nożowników
ale mogę się mylić, poszukam, odnajdę, wspomogę starczą pamięć
jak coś pokręciłem to przeproszę
Napisano Ponad rok temu
jak w Komandosie się biorą za rzeczy pośrednio związane z głównymi tematami to zawsze g... wychodzi. chyba chcą rozszerzyć grono czytelników - były już gry komputerowe, planszowe, dziewczyny, walka wręcz w formie komiksu, ciekawe co jeszcze wymyślą?
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
szybki jestem jak błyskawica :wink: - znalazłem ten artykuł - Komandos nr 7-8/99 str. 68, autor - Adam Przechrzta.
cytat:
"W szkołach tanto-jutsu istnieją nawet techniki, w których pozwala się przeciwnikowi na trafienie w duży splot mięśniowy, samemu wykonując technikę śmiertelną. W pewnych sytuacjach jest to jedyne wyjście. Wymaga to jednak odpowiedniego treningu psychicznego, który pozwoli zapanować nad bólem czy ewentualnym szokiem i umożliwi taką walkę w rzeczywistości, a nie tylko na sali treningowej..."
o cięciu w czoło też jest
pozdro
Napisano Ponad rok temu
zaciekawił mnie jeden akapit: autor twierdził jakoby jednym z elementów szkolenia w tymże stylu było uczenie się świadomego przyjmowania ciosów nożem we własne ciało 8O miało to zaskakiwać przeciwnika, wiązać mu broń itp 8O 8O
czyli mowimy o tym samym artykule. mam go teraz przed oczami...
z tego cytatu ktory przytoczyles jest o wieziennym stylu.. cos za cos - dam ci pociac sobie reke czy cos... a w zamian za to cie zabije.. nie ma nic o "wiązaniu broni" - niby drobna roznica, ael jednak znaczaca...
a moze przewrazliwiony jestem...
Napisano Ponad rok temu
zadac cios dopiero po otrzymaniu wlasnego.
obicach:))
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ale wszystkich zainteresowanych zgodnie z obietnicą przepraszam za zamieszanie
ale moje pytanie pozostaje aktualne: czy jest możliwe takie wytrenowanie zawodnika aby świadomie "przyjął cios we własny duży splot nerwowy"?
z bólem związanym z walką wręcz można się oswoić, chociażby poprzez obicie w trakcie sparingów, a z bólem zadanym nożem? jak przygotować psychicznie adepta na "miłe" uczucie wbijanego w niego noża
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Stanisław Majchrzak - spec od nunchaku?
- Ponad rok temu
-
Do Punishera
- Ponad rok temu
-
Żeby nie było, że monotematycznie...
- Ponad rok temu
-
"Walczacy noz" Raya Floro
- Ponad rok temu
-
1000 subri dziennie...
- Ponad rok temu
-
Urumi-flexible weapon
- Ponad rok temu
-
Paul Vunak
- Ponad rok temu
-
Kendo vs FMA
- Ponad rok temu
-
Walka nożem Marines, US army, komandosów...
- Ponad rok temu
-
wiatrówka CZ wzor 47
- Ponad rok temu