Skocz do zawartości


Zdjęcie

no dziabnij mnie! dziabnij!


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
42 odpowiedzi w tym temacie

budo_kaligula
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 889 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: no dziabnij mnie! dziabnij!
miesniowy splot, miesniowy :-)
ja raczej zrozumialem to tak, ze ciosy sa zadawane jednoczesnie, po przyjeciu uderzenia adept tej sztuki ma byc w stanie trzymac sie na nogach i byc swiadomy, a nie walczyc - jego przeciwnik nie powinien byc w stanie nawet lezec :)
nie wyobrazam sobie ze sa w stanie przyjac cios w konczyne i zablokowac ostrze pomierzy koscia i sciegnem ;)
pozdro
  • 0

budo_aniol
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 956 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków/Tomaszów Mazowiecki
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: no dziabnij mnie! dziabnij!

miesniowy splot, miesniowy :-)

:oops: :oops: :oops:
kurde ja naprawde sie starzeje w strasznym tempie :wink:
  • 0

budo_wilczy pazur
  • Użytkownik
  • Pip
  • 34 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: no dziabnij mnie! dziabnij!
Nie wiem co dokładnie miał na myśli autor. Ale czy wydaje wam się aż tak dziwnym, że podczas starcia na śmierć i życie co w przypadku noży jest rzeczą chyba dość bliską świadomości walczących, można
zasłonić się np ręką przed śmiertelnym ciosem w szyję i tym sposobem poświęcając kończynę i równocześnie skontrować
przeciwnika uzbrojoną ręką??
Przecież nikt tam chyba nie pisał o przyjmowaniu ciosu w serce w celu skrócenia dystansu?? 8)
  • 0

budo_piterm
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3170 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna
  • Lokalizacja:kto to wie...

Napisano Ponad rok temu

Re: no dziabnij mnie! dziabnij!

czy jest możliwe takie wytrenowanie zawodnika aby świadomie "przyjął cios we własny duży splot nerwowy"?

Znaczy aby przyjął cios nożem na mózg? No pewnie tak... ale tylko raz.

Sorry aniołku, zwykle tego nie robię ale po prostu nie mogłem sie opanować ;)
  • 0

budo_fraktal0
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 269 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: no dziabnij mnie! dziabnij!

czy jest możliwe takie wytrenowanie zawodnika aby świadomie "przyjął cios we własny duży splot nerwowy"?

Znaczy aby przyjął cios nożem na mózg? No pewnie tak... ale tylko raz.

Ale ,nie wiem czy zauważyłeś Piter,że taki ktos EKSPRESOWO osiągnał MISTRZOSTWO... :) :) i najwyższy stopien wytrenowania - ergo-moze juz umrzec ze świadomością że jest w czyms THE BEST... poklon
pozdro.
fraktal0
  • 0

budo_mars
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 425 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: no dziabnij mnie! dziabnij!
Podobne podejście można spotkać u Richarda Ryana - chociaż może bardziej trzeźwe - proponuje on utworzenie z ręki zasłony chroniącej linię gardło - brzuch (patrz zdjęcia). Pozycja ogólnie dobra - mnie jednak razi ta ręka. Nie znam niestety nikogo kto miał z nim kontakt.


Dołączona grafika


Dołączona grafika


Dołączona grafika

Mars
  • 0

budo_slaw
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 437 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: no dziabnij mnie! dziabnij!
jak dla mnie to sie gdzies Ryan pogubil.... rozumiem jakas zmodyfikowana pozycja wiezienna do walki noz kotra nieuzbrojony.... albo palka.... ale noz kontra noz ?... chyba nie tendy droga, co jak co ale wystawianie lapska jako tarczy.... nie wiem moze sa twardziele ktorzy opanowali bol i potrafia mentalnie zatrzymac krwawienie.... ja jak se przytrzasne paluchy drzwiami to mam zawsze gwiazdki w oczach i jakos ani noza tkwiacego w lapie sobie nie wobrazam ani psich zembow (patrz techniki specnaz'u)
  • 0

budo_wojtek22
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 348 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: no dziabnij mnie! dziabnij!
strasznie spodobał mi się ten temat wreszcie odnalazłem własną drogę miecza, będę ćwiczył swoje ciało na przyjmowanie ciosów noża. Dzisiaj rozpoczełem trening łyżką, nawet nie boli. Potem będę się dźgać widelcem, jak to opanyję to po wielodniowy treningu nożem wpakuję go w centralny ośrodek nerwowy tego cyca co czycha na móją ciepłą posadkę :twisted:


musiałem :oops:
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: no dziabnij mnie! dziabnij!

Podobne podejście można spotkać u Richarda Ryana - chociaż może bardziej trzeźwe


Trzeźwe? No nie wiem, wszyscy ci, z którymi miałem okazję posparować (o, może nie wszyscy ale większość na pewno) zrobiliby mu z tej wystawionej ręki krwawy szaszłyk... Nie pchnięciami, tylko cięciami :D

No chyba że on ma sztuczną rękę :D

Pozdrawiam,
AdamD
  • 0

budo_mars
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 425 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: no dziabnij mnie! dziabnij!

wszyscy ci, z którymi miałem okazję posparować (o, może nie wszyscy ale większość na pewno) zrobiliby mu z tej wystawionej ręki krwawy szaszłyk... Nie pchnięciami, tylko cięciami :D

No chyba że on ma sztuczną rękę :D

Pozdrawiam,
AdamD


Ach te cięcia ...

Mars
  • 0

budo_-war-
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 535 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wroclaw

Napisano Ponad rok temu

Re: no dziabnij mnie! dziabnij!
Mialem okazje poczytac te ksiazke Ryana. I moim zdaniem, ta pozycja jest hmmm, odrobine kontrowersyjna :wink: Spelnia oczywiscie zalozone cele, ale konia z rzedem temu, kto potrafilby sie w tej pozycji sprawnie poruszac.
Wojtek
  • 0

budo_mrhole
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 189 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: no dziabnij mnie! dziabnij!
a macie te ksiazke w pdf'ie? czy normalnie...? chetnie bym sie zapoznal.. bo o literaztre takowa ciezko..
  • 0

budo_wosiu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1070 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: no dziabnij mnie! dziabnij!
Autora tego artykułu w "Komandosie" można po prostu spytać co dokładnie miał na myśli pisząc o nadstawianiu ciała na nóż lub skąd miał takie informacje. Zdaje się, że jest on tutejszym uczestnikiem, na pewno pisał na Gorinkan. Nicka ma takiego na T. ale dokładnie nie będę podawał bo nie wiem czy życzy sobie ujawnienia swojej tożsamości - zostało już podane jego imię i nazwisko (chyba że to był pseudonim literacki z "Komandosa").


Wosiu
  • 0

budo_seiken
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2292 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: no dziabnij mnie! dziabnij!
Komus cos sie popierdolilo ( sorry MArs).
akurat zdjecie ktore pokazales to wlasnie nie jest DCM to jest jej zaprzecznie(odwrotne uloznie nog!!!)
w DSM chodzi o symulowanie odwrotnej ( wiezieniennej)i korzystanie z dystansu.
WAR, akurat cwiczylem z Ryanem ponad rok , moze pozycja jest nijaka dla ciebie , ale to moze tylko swiadczy ze nie potrafisz sie poruszac ?
ja wiem ze dobrze sie ruszasz(jak by nie bylo szermierz)....tak tylko przemysl to sobie i KURWA nie negoj czegos czego nie znasz............
(Wojtek tylko sie nie denerwoj)
  • 0

budo_mars
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 425 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: no dziabnij mnie! dziabnij!
Zgadza się
Czy ja mówiłem coś o DCM. Mnie ta ręka razi.
DCM :

Dołączona grafika

Mars
  • 0

budo_seiken
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2292 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: no dziabnij mnie! dziabnij!
lepsza reka niz brzuch , przeciez reka dodatkowo zabezpiecza a nie jest wystawiana do zbierania wszystkich ciec nozem.
  • 0

budo_adaś.p
  • Użytkownik
  • 2 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Shangri-La

Napisano Ponad rok temu

Re: no dziabnij mnie! dziabnij!

kilka lat temu wpadł mi w ręce artykuł (chyba w Komandosie) traktujący o tanto jutsu (japońskiej szermierce na noże) pomijam fakt że sporo wiadomości w tym tekscie nigdzie indziej nie znalazło potwierdzenia i ogólnie był mało wiarygodny(zarówno pod względem historycznym jak i technicznym)

Uwielbiam takie chrzanienie w bambus...Niczego takie stwierdzenia nie dowodzą,ale za to jak podnoszą samoocenę autora...No więc dobrze,po kolei...Mój artykuł nie był niczym nadzwyczajnym,przede wszystkim dlatego,że nie można poruszać w takich miejscach detali technicznych-z oczywistych względów.Niemniej jednak był to pierwszy tekst w języku polskim gdzie omówione zostały takie kwestie jak;pochodzenie i konstrukcja tanto,trening japońskiego noża ( metodyka) i podstawowe-używane w tanto-jutsu punkty ataku. Oczywiście zostało to poruszone w sposób dość pobieżny,no ,ale to był artykuł popularno-naukowy a nie tekst fachowy,skierowany do garstki zawodowców.
Co do sprawdzania wiarygodności tekstu...To niestety też trzeba umieć...Korzystałem ( poza własnymi informacjami z treningów), głównie ze źródeł francuskich i japońskich. Są one trudno dostępne, ale dostępne.Najłatwiejsza do zdobycia jest książka Gerarda Lecouer "Le tanto et sa technique",Paris 1989.

zaciekawił mnie jeden akapit: autor twierdził jakoby jednym z elementów szkolenia w tymże stylu było uczenie się świadomego przyjmowania ciosów nożem we własne ciało 8O miało to zaskakiwać przeciwnika, wiązać mu broń itp


Krótko mówiąc-gówno prawda...autor niczego takiego nie napisał.Napisał to anioł. Cytuję z artykułu " W szkołach tanto-jutsu istnieją nawet techniki, w których pozwala się przeciwnikowi na trafienie w duży splot mięśniowy, samemu wykonując technikę śmiertelna. W pewnych sytuacjach w czasie realnej walki jest to jedyne wyjście."Gdzie tu coś o wiązaniu broni własnym ciałem?!
Co do samych tego typu technik-ogólnie. Tak,są takie techniki i to nie tylko w tanto-jutsu. Z tego co wiem,także w niektórych szkołach włoskich,ale na ten temat niewiele mogę powiedzieć. Wracając do tanto. Są dwa rodzaje technik gdzie się "nadstawiamy". Grupa pierwsza-to asekuracja. Wykonując normalne techniki np. pchnięcie, utrzymujemy drugą ręką w takiej pozycji aby chronić ( na wszelki wypadek) te rejony ciała które są bardziej narażone przy wykonywaniu tej konkretnej akcji. Jest to DODATKOWE ZABEZPIECZENIE przed kontrą która przejdzie przez naszą obronę. No bo lepiej w rękę niż w wątrobę...Wbrew pozorom takie manewry nie są aż tak niebezpieczne jakby się na pierwszy rzut oka zdawało. Okryte ubraniem przedramię czy ramię nie jest,aż tak podatne na zranienie jakby się zdawało. Oczywiście nie jest celem nadstawianie się na nóż przeciwnika, jest to jedynie asekuracja. Czy potrzebna? Cóż...jeśli ktoś uważa,że może wygrać z kimś na noże-nie ponosząc żadnych obrażeń,bo jest "lepszy", to powinien stanąć na głowie aby mu krew do mózgu dotarła...Jak jesteś lepszy to wygrasz ( prawdopodobnie,bo możesz się np. poślizgnąć na kocim gównie i wtedy-nie wygrasz),ale będzie to zwycięstwo typu-on mi uciął dwa palce ja go zmacałem w lewą nerkę...Jedyną możliwością bezkrwawego zwycięstwa,nawet nad leszczem-na noże,jest opcja jak on ucieka.Bo jak zechce się bić to prawdopodobnie zaliczy jedno czy dwa trafienia a ponieważ trzyma w garści nóż-to na siniakach się nie skończy...I wreszcie-druga grupa technik. Jeśli walczy się z lepszym przeciwnikiem,albo z kilkoma,to w pewnym momencie możemy znaleźć się w takiej sytuacji,że WIEMY,że nie zdążymy odchylić ciosu czy wykonać uniku...No i wtedy nadstawiamy się wybierając mniejsze zło...Np. blokując pchnięcie w podbrzusze podniesionym udem ( w sytuacji kiedy NIE MOŻEMY TEGO ZROBIĆ INACZEJ). Żeby było jasne-to nie są jakieś preferowane techniki tanto. To techniki ostatniej szansy.Uzyskuje się wtedy po prostu dodatkowy ułamek sekundy na wykonanie własnej akcji i tyle. Kończąc to.Z własnego doświadczenia ( co prawda skromnego-i daj mi Panie Boże tak dalej),uważam,że takie "asekuracyjne" zasłanianie punktów witalnych drugą ręką jest niezbędne.No bo walka na ulicy to nie szermierka...Mam parę drobnych blizn po czymś takim,drobnych bo miałem szczęście i niewiele okazji aby wyciągnąć nóż poza salą treningową,ale do przecięcia tętnicy szyjnej czy dziabnięcia w arteria subclavia starczy czubek ostrza...
Co do technik "nadstawiania" na cios to znam to jedynie z teorii i mam nadzieję,że tak już zostanie.Myślę jednak,że nie trzeba być kamikaze aby coś takiego zastosować w beznadziejnej sytuacji.
Ps. Mała ciekawostka;
W swoim artykule o nożu ( w Świecie Nei Jia) p. Jóźwiak w zasadzie powtórzył wszystkie tezy mojego "niesprawdzonego" artykułu.W tym samym tekście stwierdził,że walka noże w VVD opiera się na czymś tam wietnamskim i tanto...Tak więc jestem pewien,że ww Autor jest w stanie bardziej kompetentnie odpowiedzieć na pytania dotyczące rzeczonych technik,niż taki drobny pikuś jak ja :-)
  • 0

budo_sabertooth
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 356 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: no dziabnij mnie! dziabnij!
Seiken, -WAR- napisał, że "jego zdaniem"... i niech tak zostanie... :D

...a osobiscie calkowicie Cie popieram... tak sie sklada, ze Ryana takze poznalem i choc moze nie trwalo to rok, to jednak moge z czystym sumieniem powiedziec, ze to co przekazuje jest baaardzo skuteczne

Na potwierdzenie moge tylko powiedziec, ze bardzo podobne ulozenie oraz poruszanie sie jest wykorzystywane w jednej z odmian walki na noze pochodzacej ze wschodniowo-poludniowej Europy... :)

pozdrawiam
  • 0

budo_badtrip
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 312 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: no dziabnij mnie! dziabnij!
Ja tam się nie znam ale mi się zdaje że ta pozycja Ryana ma coś wspólnego z owijaniem wolnej ręki materiałem ? Przy okazji spytam czy gdy jest taka możliwość to czy warto nawinąć ciuch na wolną rękę dla zapewnienia minimum ochrony? Mi się zawsze wydawał że gdy jest czas na zrobienie tego to warto, no ale ja się nie znam...
  • 0

budo_marecki-san
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 450 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Breslau inaczej Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: no dziabnij mnie! dziabnij!
Wiesz tak jak mówisz sęs jest wtedy kiedy masz na to czas natomias ja wolał bym mieć lewa łape wolną .

W XVI wieku w Europie była spora moda na pojedynki.
Gdy panowie walczyli na długie pługinały to jedną z kofiguracji był w lewej rece krutki płaszczyk a drugiej nóż .
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024