1000 subri dziennie...
Napisano Ponad rok temu
M. Ueshiba mowil o tysiacu subri dziennie - co zajmuje 20 minut...
ja robilem 5 serii po 100 subri.. no i tez 20 minut mi to zajelo..
mam pytanko. jak cwiczy sie subri to jak nalezy chodzic? w chacie mam malo miejsca, wiec robilem wykrok do przodu i subri, potem powrot i znowu wykrok.. zarowno wykrok prawa jak i lewa noga (niby w kenjitsu powinna zawsze byc prawa noga z przodu, ale przy cieciu z nad lewego ramienia idzie lewa do przodu; a w iaido jak jest? widzialem ze tam zarowno lewa i prawa noga czesto jest z przodu)..
do ueshiby mi daleko.. poki co w wolne od treningu dni bede robil 500 subri, a z czasem.. mam nadzieje wiecej.. bo te 500 to az takie meczace nie jest.. moze na drugi dzien w plecach i przedramionach czuc...
marcin954: jak nie masz treningow to cwiczysz we wlasnym zakresie?
ja oprocz subri wykonuje jakies techniczki -taka "walka z cieniem", a czy to iaido czy kenjitsu czy jeszcze soc innego to juz nie wiem. techniki robie te co na treningu z partnerem... no i tez dobycie miecza z cieciem...
oczywiscie techniki nie robie z predkoscia na maksa.. raz uderzlem 15 sm ponad telewizor... jedynie subri moge robic w miare bezpiecznie (w linii prostej w swoim pokoju moge przejsc -machajas bokenem nad glowa- 5 krokow )
Napisano Ponad rok temu
cialem,miecz to dodatek..A wracajac do ciec,to jesli jest malo miejsca to mozesz je robic doslownie w "miejscu" ze zmiana nog.
Napisano Ponad rok temu
chociaż ja zetknąłem się z nazwą "soburi"
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
...leci na nas uke z mieczem nad glowa.. schodzimy w prawo.. wyciagamy miecz w reverse grip (nie bijcie - nie wiem jak to po japonsku jest) i podcinamy od dolu lapki uke... dzgniecie w szyje... zmiana uchwytu i shomen - z zejsciem do kleku... - to jedna z technik sihana Błaszkiewicza.
i tu wlasnie zmiana uchwytu... czasem fajnie wyjdzie.. plynie wrecz...
sa jeszcze jakies inne sposoby zmiany chwytu miecza? ten co ja opisalem to wyglada mniej wiecej tak:
-trzymamy miecz tylko w prawej rece nad swoim ramieniem - ostrzem do gory
-przekrecamy prawy nadgarstek przeciwnie do ruchu wskazowek zegara
-dokladamy lewa reke, a na prawym srodreczu przekrecamy miecz do uchwytu "prostego"... i tniemy!
troche odbieglem od tematu... mial byc dodatkowy trening w domu..
wiadomo, ze ruch powtarzany utrwala sie - to jak nauka lewego prostego - powtarzasz, powtarzasz,powtarzasz... no ale przeciez nie w nieskonczonosc.
stad pytanie o liczbe: 1000? jest ok?
no i o te kroki: na zmiane? czy do wykroku? czy jak? - ja robie na wszystkie mozliwe sposoby - do przodu i do tylu.. na boki nie chodze, bo w hangarze nie mieszkam...
a wiec?
Napisano Ponad rok temu
w kenjutsu to zycze powodzenia..wylaczajac oczywiscie walke dwoma mieczami...i o jakich innych chwytach miecza mowisz..jest tylko jeden. :wink: Owszem jest cos takiego jak odwrotne wyciagniecie miecza ale to jest wyciagniecie...a pozatym nadgarstkiem sie nie pracuje...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jak juz cwiczysz pod okiem instruktora pare latek, to wielka ilosc ciec jest ok, bo instruktor pilnuje czy ciecie jest dobre. NIe wiem kompletnie czy potrafisz poprawnie ciac, ale jak masz malo doswiadczenia i sam cwiczysz w domu, to ryzyko ze wypaczysz ciecie jest duze.tak jest Szczepan. oczywiscie chodzi mi o poprawne wykonywanie techniki. jakbym machal tak na pale to zrobilbym i wiecej niz 1000 subri - a tak mi sie przynajmniej wydaje.. tylko co by mi to dalo? chodzi mi o to, zeby to plynnie wychodzilo.. a jezscze jak plynnie wyjdzie zmiana uchwytu..
a wiec?
My w iaido robimy na rozgrzewke od 200 do 600 ciec. Mi zajelo 3 lata zeby jako tako ciac, a teraz z prawie 10 letnim doswiadczeniem, to czasami po 100 cieciach jak wpadne w trans to mi sie macha desperacko zle.
Duza ilosc ciec ma na celu kompletne wyluzowanie ramion. Gorzej, ze wchodzi automatyzm i nie ma sie swiadomosci za kazdym razem, ze kazde ciecie ma przeciac. Nie wiem, moze dlatego nie robie codziennie takiej ilosci ciec?
Co do zmiany uchwytu, to my mamy na to specjalne cwiczenia podczas ciec w roznych plaszczyznach...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
trzymamy miesz dwoma rekoma, ale wyobraz sobie taka akcje: wyjmujesz miesz odwrotnie i tniesz z dolu do gory, jak juz masz miecz na gorze to wbijasz go w krtan przeciwnika - my to robimy jedna reka...
blaszkiewicz ma jakis klub w krakowie.. razem z toshimichi takeuchi...
Szczepan:
co do doswiadczenia - to moje jest mizerne... ale jednak mam tez treningi z mieczem w klubie.. tylko ze one sa dodatkiem... jeden trening tygodniowo dla chetnych...
rozumiem ze lepiej zrobic 100 subri, ale pomalu... tak? maja byz wysmienite technicznie.. tak? wiadomo ze z boku lepiej widac, a tak to sie bede przed jakims lustrem korygowal..
Napisano Ponad rok temu
Dla mnie logiczne jest ze majac miecz u gory chwytam juz oburacz i robie ciecie w glowe(czemu w szyje?)...mam wieksza sile i bezpieczniej...
A co do lustra to czasami dobrze w nie spojrzec zeby zobaczyc glownie swoje pozycje...garde..itp..ale bez przesady...
Napisano Ponad rok temu
"Dla mnie logiczne jest ze majac miecz u gory chwytam juz oburacz i robie ciecie w glowe(czemu w szyje?)...mam wieksza sile i bezpieczniej... "
ale dzgniecie jest szybsze... mniejsza o to
dzisiaj mialem trening kenjitsu.. ale slaby... prawie samo machanie... z partnerm bylo cos takiego:
tori staje w srodku "kwadratu" a 4 uke stoi w rogach tego "kwadratu".. no i pojedynczo uke nacieraja z shomen na tori, a on schodzi, tnie , blokuke, dzga... i co kto potrafi...
i poznalem taki patent... cwiczyc jakas ciezka rurka.. "gazrurką" -subri- tylko, ze powoli, zeby sobie stawow nie rozwalic...no i rece sie zmecza.. a jak znam zycie to i miesnie grzbietu.. potem bokenik bedzie smigal az milo bedzie patrzec.. a bokena i tak nie bedzie widac..
Napisano Ponad rok temu
A dlaczego nie? Nawet jak tniesz ciecie shomen, to w momencie zetniecia sie ostrza z celem, dlonie wykonuja taki maly ruch wokol rekojesci jakby wyzymac recznik, tylko ze do srodka w kieruku przdluzenia kciukow. To zapewnia dobra kontrole mocy w momencie impaktu, oraz stabilizacje miecza po cieciu.O jakich zmianach chwytu mowicie 8O ??Niezaleznie od tego w jakiej plaszczyznie jest wykonywane ciecie chwyt sie nie zmienia... .
My cwiczymy serie kata z roznych szkol, w niektorych jedna reka musisz obkrecic miecz w miejscu o 180 stopni(wzdluz osi przechodzacej przez cala dlugosc miecza) zeby zablokowac ciecie przeciwnika, albo o 90 stopni zeby wykonac pchniecie. Czasem trzeba niejako "podrzucic" miecz w powietrze zeby zmienic uchwyt ta sama reka co trzyma rekojesc.
Juz nie mowie o zmianie odleglosci jednej dloni od drugiej....czy roznych sposobach chowania miecza, np jak ostrze jest pionowo do gory na ramieniu...
no pelno jest tych zmian uchwytu miecza....
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
tego przesuwania dloni po rekojesci..zmiany odleglosci miedzy dlonmi??A co do obkrecania o 180 stopni czy 90...ciecia ida przewaznie pod katem
45 stopni,niezaleznie od tego czy tniesz na jodan czy sune...nawet przy dzgnieciach miecz nie idzie plasko bo to nie ma sily...nawet jak tniesz od dolu to zawsze masz lekki skrecenie ostrza
A co do chowania miecza to sie zgodze ze sa rozne sposoby,zalezy od
szkoly.Z jakich szkol kata wykonujecie?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Urumi-flexible weapon
- Ponad rok temu
-
Paul Vunak
- Ponad rok temu
-
Kendo vs FMA
- Ponad rok temu
-
Walka nożem Marines, US army, komandosów...
- Ponad rok temu
-
wiatrówka CZ wzor 47
- Ponad rok temu
-
kubotany
- Ponad rok temu
-
Czym sparujecie?
- Ponad rok temu
-
Muzyka w sztukach walki (FMA)
- Ponad rok temu
-
Iaido w okolicach Zielonej Gory
- Ponad rok temu
-
FMA DORTMUND 6/7 Marca
- Ponad rok temu