1. Japonskie slowo KAZOKU, jak powszechnie wiadomo, oznacza RODZINE. A jesli do tego dodamy oczywista sycylijska konotacje, wychodzi nam MAFIA. A zatem, Berti, wchodzisz do RODZINY i nikt ci nie podskoczy, bo my, mroczna i grozna mafia z poludnia Polski naszym wrogom wysylamy zdechle ryby i konskie lby.
- bardzo dobra ilustracja słowna. Alicjo cudownie sprawdzasz się jako rzecznik internetowy wiadomego stowarzyszenia x. Chciałem tylko zauważyć, iż pomimo informacji na stronie kazoku.pl kilka sekcji tam zamieszczonych prawdopodobnie nie istnieje. Nie mam pojęcia dlaczego nadal tam widnieją (Skoczów, Cieszyn, Ustroń). Jeśłi się mylę proszę o sprostowanie.
2. Nasz Padre Rafal, czyli SENSEI MROCZNE WIDMO, slynny na cala Polske sadysta i frustrat, nie wymaga od nas szczegolnych wyrazow holdu, choc mile widziane sa tak oczywiste elementy etykiety dojo, jak calowanie po rekach ewentualnie po stopach.
- he he. no comments.
3. Nasz SENSEI GRADOWA CHMURA stosuje wobec nas, swych zaslepionych, bezmyslnych wyznawcow i nasladowcow, bardzo lagodne metody wychowawcze, a to: manipulacje, zastraszanie i hipnoze.
- Jakie tam łagodne, jest ostry i o to chodzi. To jest ten element Kazoku który na długo pozostanie w mej pamięci. Uwielbiałem dostawać w ryj - i w gruncie rzeczy szkoda, że już nie dostanę

manipulacje, zastraszanie i hipnoze - nie mart się, wszystko przed tobą

4. Na naszych treningach raz po raz rozlegaja sie jeki, krzyki i lamenty uszkadzanych uke, ktorym to milym dzwiekom towarzyszy chrzest lamanych kosci, nadrywanych lekotek i uszkadzanych stawow, nie wspominajac o dzskretnym stukocie zebow o mate. Bo to sa treningi SW, a nie zaden tam klub socjalny czy towarzyski.
- Racja w gruncie rzeczy - trzy razy sam widziałem...
5. Nasz SENSEI OKRUTNIK leje swoich uczniow ile fabryka dala, bo w ten sposob okazuje im szacunek. Leje nas przewaznie bokkenem po plecach. Zwlaszcza tsuba, bo wtedy bardziej boli. A jak mu sie bokken zlamie, to zaraz musimy sie skladac na nowy. To nas sporo kosztuje, bo on czasem tych bokkenow zuzywa siedem tygodniowo.
- dostałaś kiedyś bokkenem Ala? Fajna rzecz - od razu Ci się technika przypomina z której Cię Rafał egzaminuje.
6. Jesli to jeszcze Cie nie przekonalo, Berti, to dodam, ze wszyscy w Kazoku jestesmy abstynentami inaczej. Tylko SENSEJ ABSTYNENT ma zasady. Fundamentalna zasada brzmi: Nie pij, kiedy prowadzisz samochod, bo sie za duzo wylewa.
- Pomimo wszystko, mnie i wielu innych to przekonało by odejść (sorry ja wyleciałem). Coś straciliśmy jednak wiele zyskaliśmy. Oczywiście abstynentami jesteśmy nadal.
- Z całym szacunkiem Ala ale takiego lizania d... już dawno nie widziałem. Czy On Ci każe to robić?