22 odpowiedzi w tym temacie

[budo_obizon]

Wlasnie przeczytalem ksiazke "Bravo Two Zero". Dla tych co nie wiedza to historia osmioosobowego patrolu SAS na terenie Iraku w czasie tzw. pierwszj wojny w Zatoce Perskiej.
Chociaz wyposazenie kazdego zolnierza wazylo ok. 60 kg to mieli oni tylko jeden noz typu fighter i jeden bagnet a np. dowodca patrolu Andy McNab mial scyzoryk Victorinoxa.

Jezeli zolnierze jednej z najbardziej elitarnych formacji na swiecie zadowalaja sie posiadaniem scyzoryka ruszajac na wojne to wydaje sie, ze rola noza na wspolczesnym polu walki jest czwartorzedna. Tak wiec reklamy typu Navy Seal Knife albo Marines Combat Knife to tylko marketingowe zagrywki zeby producenci zbili wiecej kasy na tzw. rynku cywilnym.

Jest jakis komandos na forum?

[budo_foetus]

mieli oni tylko jeden noz typu fighter i jeden bagnet a np. dowodca patrolu Andy McNab mial scyzoryk Victorinoxa.



Jest jakis komandos na forum?

komandosem nie jestem ale czytac umiem jeden bagnet i jeden fighter a twn scyzoryk Vixa to faktycznie jakas fanaberia McNab'a

[budo_szeryf]

No właśnie jest jakiś?? Niech się odezwie jak to jest z tymi nożami.

Mogę się tylko przyłączyć do pytania. Poza tym miałem przyjemność porozmawiać z ludzmi z odziałów AT i oni też z tymi nożami to różnie :?

Kilku miało wz98, czy jakieś inne dziabaki naprawdę nic ciekawego :roll:

Chwalili toole, co ciekawe Victorinox'a i Gerber'a. Na Lethermana raczej narzekali (wave'y połamali, PST niewygodny, wogóle słabizna, itp.).

[budo_slaw]

to historia osmioosobowego patrolu SAS na terenie Iraku w czasie tzw. pierwszj wojny w Zatoce Perskiej.
Chociaz wyposazenie kazdego zolnierza wazylo ok. 60 kg to mieli oni tylko jeden noz typu fighter i jeden bagnet a np. dowodca patrolu Andy McNab mial scyzoryk Victorinoxa.

to teraz pokombinuj obizon....co mozna na pustyni upolowac, oskorowac, porobac na opal ....walki unikali (nie taki byl ich cel)....jak do zabijania masz co innego to faktycznie do smarowania kanapek i otwierania konserw V-inox to najlepsze rozwiazanie :wink: ....tylko czy SAS zawsze dziala na pustyni ? :?

natomiast co do marketingowych zagrywek to sie jak najbardziej zgadzam

[budo_robertp]

Wlasnie przeczytalem ksiazke "Bravo Two Zero". Dla tych co nie wiedza to historia osmioosobowego patrolu SAS na terenie Iraku w czasie tzw. pierwszj wojny w Zatoce Perskiej.

Poczytaj jeszcze Chris Ryan "Ostatni z Bravo Two Zero" - to wspomnienia uczestnika patrolu, który jedyny nie dał się złapać i przedarł się do swoich do granicy Syrii (po drodze jedną osobę musiał zabić nożem - więc jakiś miał, jedną udusić)
Jego wersja rzuca to trochę inne światło na przygotowanie akcji i umiejętności przetrwania SAS.

[budo_gilotyna]

No właśnie jest jakiś?? Niech się odezwie jak to jest z tymi nożami.

Nawet gdyby był, to i tak by się nie przyznał :wink:

[budo_surval]

Ja również uważam że na wspólczesnym polu walki nóż pełni tylko rolę uzupełniającą w ekwipunku żołnierza acz kolwiek jak inne jego cześci - jest on moim zdaniem niezbędny. To dziwne ale niektóre armie świata wogóle nie przewidują w wyposażeniu swoich żołnierzy elementu w postaci noża,( jedynie bagnet) a naprzykład żołnierze izraelscy sami rezygnują z doposażania sie w nóż bojowy na rzecz dodatkowego magazynka lub nawet dwóch. Ogólnie współczesna technika wojskowa do minimum zmniejsza prawdopodobieństwo starcia wręcz i tym samym wykorzystanie noża staje się marginalne, a w walce jedynie jako broń ostatniej szansy. A jeśli chodzi o tych którzy używają noża to z regóły sa to noże standardowo przyjęte do wyposażenia z małymi wyjątkami u ludzi którzy sie tym interesują i maja coś innego niż standardowe ostrze. W wielu zachodnich armiach istnieje możliwość indywidualnego doposażenia się w taki element jak nóż i wleku żołnierzy z niego korzysta ale wielu zostaje przy standardowym wyposażeniu. Pozdr.

[budo_starolas]

Widziałem w TV żołnierza US przed wojną w Iraku który miał w kieszeni CUDA MAXX.Pewnie nie jedno dobre ostrze znalazło się na tej wojnie.

[budo_szeryf]

Nawet gdyby był, to i tak by się nie przyznał :wink:

Zdaje sobie sprawę... Tajemnica przede wszystkim :roll:
Ale może ktoś np. "w stanie spoczynku" mógłby napisać coś "między wierszami".
Hehe, takie tam gdybanie...

[budo_jehutr]

Szczerze mówiąc niezabardzo wyobrażam sobie użycie do czegoś ciekawego noża na pustyni. Nawet atak przez zaskoczenie za pomocą noża byłby przynajmniej problematyczny ze wzgledu na specyficzne ukształtowanie terenu, więc nie wziecie pod uwagę noża przy doborze ekwipunku raczej nie powinno dziwic. Mógłby ktoś ciutkę przybliżyć tą akcję SAS, przyznam że nie czytałem, słyszałem tylko kilka wzmianek?

Ja pójdę w odrobinę innym kierunku i zapytam jak jest z wykorzystaniem noży w jednostkach AT? Są na stałym wyposażeniu? Używa się ich, czy raczej broni krótkiej? Czy jednostki wojskowe działające na terenie zurbanizowanym postępują według podobnych schematów jak jednostki AT?

[budo_lubomir]

Widziałem w TV żołnierza US przed wojną w Iraku który miał w kieszeni CUDA MAXX.Pewnie nie jedno dobre ostrze znalazło się na tej wojnie.

na bladeforum były zdjęcia pt "Ja i mój strider ar (bodajże) w bagdadzie"

[budo_szeryf]

jehutr - jak napisałem powyżej. Właściwie nie używają noży, jeśli już to wystarcza tool. Jeśli chodzi o walkę, to wcale nie używają, poprostu strzelają :wink:

[budo_surval]

W katalogu broni będacej na wyposażeniu Polskiej Policji są między innymi noże szturmowe ( niegdyś był to wzór 55 obecnie coraz częściej wzór 92 lub 98 ) noże szturmowe sa wydawane jedynie policjantom SPAT jednak szczerze mówiąc nie słyszałem by którykolwiek z nich użył tego noża w charakterze broni. Co mądrzejsi i profesjonalnie podchodzący do swej pracy policjanci pracujący codziennie na naszych ulicach indywidualnie zaopatrują się w noże różnego typu ( szczególnie składane z uwagi na fakt iż nie przewidziano w regulaminie dot. umundurowania Policjanta miejsca na pasie na nóż szturmowy) a po kieszeniach możesz wzasadzie mieć co chcesz. Z własnego doświadczenia wiem że nóż to bardzo przydatny element wyposażenia ( już raz odcinałem jednego kretyna usiłującego sie powiesić) i warto by sie zastanowić czy nie wydawać nawet tzw. zwykłym Policjantom jakiegoś etatowego foldera jako standardowe wyposażenie ( przydatne chociażby przy odcięciu pasów bezpieczeństwa ofiary wypadku samochodowego ) Co do Toll-i to są one wręcz niezastąpione przy rozkładanou i składaniu oraz czyszczeniu niektórych typów broni będącej na wyposażeniu Policji ( zwłaszcza strzelby gładkolufowej Mossberg ) gdzie świetnie się sprawdza przy wybijaniu stalowuch kołków i tczpieni oraz usuwaniu nagaru prochowego z różnego rodzaju szczelin i trudnych do czyszczenia miejsc których niesposób wyczyścić za pomocą standardowego wyciora i szmatki.

[budo_combat]

Ja pójdę w odrobinę innym kierunku i zapytam jak jest z wykorzystaniem noży w jednostkach AT? Są na stałym wyposażeniu? Używa się ich, czy raczej broni krótkiej? Czy jednostki wojskowe działające na terenie zurbanizowanym postępują według podobnych schematów jak jednostki AT?

AT = schwytanie
SS = eliminacja

upraszczam celowo. Poczytaj sobie - nieraz o tym pisałem...

[budo_szeryf]

(...) czyszczeniu niektórych typów broni będącej na wyposażeniu Policji ( zwłaszcza strzelby gładkolufowej Mossberg ) gdzie świetnie się sprawdza przy wybijaniu stalowuch kołków i tczpieni oraz usuwaniu nagaru prochowego z różnego rodzaju szczelin i trudnych do czyszczenia miejsc których niesposób wyczyścić za pomocą standardowego wyciora i szmatki.

8O
Mógłbyś coś dokładniej napisać o co chodzi z tym Mossbergiem? Jakieś kołki, trzpienie... Jak do tej pory nic takiego nie musiałem robić ze swoim. Wyciąga się lufę i czyści resztę. A usuwanie nagaru metalowym narzędziem 8O zgroza przestraszony Chyba, że szczoteczką z mosiądzu okolice komory.
Może chodziło Ci o jakiś inny typ broni, albo byłeś z jakiś względów zmuszony wyjmować zamek?

[budo_obizon]

Szczerze mówiąc niezabardzo wyobrażam sobie użycie do czegoś ciekawego noża na pustyni..... Mógłby ktoś ciutkę przybliżyć tą akcję SAS, przyznam że nie czytałem, słyszałem tylko kilka wzmianek?

Patrol Bravo Two Zero zostal wyslany na tyly Irakijczykow w celu localizacji i niszczenia wyrzutni rakiet SCUD. Jesli chodzi o uzywanie noza na pustyni to w ksiazce jest opis jak zolnierze SAS przygotowuja sie do likwidacji dwuosobowego patrolu irackiego i musza to zrobic po cichu - tak w ogole to ciekawy opis jak wyglada likwidacja przeciwnika nozem w tzw. realu.

[budo_obizon]

Poczytaj jeszcze Chris Ryan "Ostatni z Bravo Two Zero" - to wspomnienia uczestnika patrolu, który jedyny nie dał się złapać i przedarł się do swoich do granicy Syrii (po drodze jedną osobę musiał zabić nożem - więc jakiś miał, jedną udusić)

Wiele zlego napisano o tej ksiazce - glowne zarzuty to ze Ryan po prostu zmysla zeby uatrakcyjnic swoje przezycia dla przecietnego czytelnika. Najpowazniejszy zarzut to jednak ten, ze opis przezyc Ryana nijak ma sie do tresci jego zeznac zlozonych przed dowodctwem SAS po powrocie do Anglii (debriefing).
Ale zgadzam sie ze przeczytac trzeba chocby po to zeby miec wlasne zdanie.

[budo_surval]

Do Szeryfa : będąc na szkoleniu instruktorów wyszkolenia strzeleckiego jednym z elemetów jakie musiałem opanować było rozkładanie i składanie broni - między innymi Strzelby Gładkolufowej Mossberg 500A będacej na wyposażeniu Policji. Rozkładanie to to nie tylko standardowe rozkładanie do czyszczenia ale rozkładanie na czynniki pierwsze każdej jednostki broni i następnie jej złożenie. Kołek ( w Mossbergu) o którym pisałem musisz zdemontować po to by wyjąć zamek oraz mechanizm spustowy broni. Co do usuwania nagaru metalowym narzędziem - to nie skrobiesz metalem o metal ( chociaż w ekstremalnych przypadkach też się zdarzało) ale normalnie między metal a metal wkładasz szmatkę i z wyczuciem usuwasz zabrudzenia. Może ta praktyka nie jest zbyt poprawna politycznie ale na pewno skuteczna i jak się ja stosuje z glową nie czyni krzywdy broni. Pozatym nie tylko przy mossbergu toll się sprawdzał ( odkręcanie śrubek okładzin chwytów i inne takie to czynność trudna do wykonania standardowym wyciorem a toll się tam sprawdzał)

[budo_szeryf]

Dzięki za wyjaśnienia surval. Wszystko jasne. Jeszcze nie musiałem rozkładać 500A na czynniki pierwsze

[budo_mr jones]

Coz - fenomenem naszych formacji uzbrojonych jest to, iż ich czlonkowie musza samodzielnie zaopatrywac się w wyposazenie bowiem to co maja ( lub czego nie maja) albo wcale nie nadaje sie do zadan stawianych przed jednostka ( bo ten kto wydal decyzje o zakupie jakos nie interesowal sie czy dany sprzet nadaje sie do okreslonych zadan) albo zostalo juz zuzyte w takim stopniu, ze uzywac tego sie nie da.
Biorac pod uwage wynagrodzenie wojska i policji trudno sie spodziewac, ze ktos nagle wyda calosc swojej pensji na nieprzemakajace buty, nowa kamizelke kuloodporna z trzymajacymi rzepami nie mowiac juz o takich "fanaberiach" jak porzadny noz - choc znam takie przypadki. Mnie takze przyszlo kilka razy zaopatrywac sie "komercyjnie" w cos, co powinienem miec na stanie jako podstawowe wyposazenie.