12 odpowiedzi w tym temacie

[budo_^hast^]

Czesto osoby nawet juz obeznane z mata maja problem.

Przychodzi na trening wysoki, umiesniony i z wola zwyciestwa gosc.
Zapina garde i ... i w zasadzie tyle. Trzyma zapieta i proboje wszystkiego co zna. Robi wszystko ale gardy nie rozepnie.

Na zawodach, przeciwnik z miejsca wciaga nas w garde i probuje z niej zakonczyc walke na swoja korzysc. Naturalnie ostatnia rzecza jaka chce to rozpiecie gardy.

Wierze iz z tymi dwoma przypadkami zetkneliscie sie i to nie raz. Moze sami tak postepujecie ?
O ile zachowanie na zawodach mozna jakos postarac sie zrozumiec, gosc robi to co umie najlepiej, to takie zachowanie na treningu jest denerwojace.

Jak sugerujecie temperowac ludkow na treningu postepujachych w ten sposob ? Czy moze takie zachowanie ma swoje dobre strony ?

[budo_kocyk]

czesto sie tak zdarza z nowymi, wtedy sparing jest bez sensu jesli koles naprawde nie wiele potarfi to mozna mu odpuscic i dac podzialac w tej gardzie( moze bedzie probowal sweepowac) oczywiscie nalzy probowac rozpiac w koncu zmecza mu sie nogi( choc royce gracie trzymal shamrocka w gardzie przez 50 minut 8O ).

a, jesli uda sie juz rozpiac ta garde to za kare-nawizaujac do twojego poprzedniego postu- nalezy sie bolesna dzwignia na noge( wersja dowolna)

[budo_aviator]

Nie ma gościa, któremu by się nie dało obejść gardy - zwłaszcza początkującemu. Jeśli Cię to denerwuje - trzeba dopracować przechodzenie gardy Co z tego, że mięśniak - jeśli nie jest w stanie zmiażdżyć Cię samymi udami to znaczy, że technika zadziała. Przecież ciągle się spinając koleś się raczej po kilku minutkach zesra, a jak nie to fakt rozpięcia jego gardy będzie efektywnie nokautem
Sam czasem "odpoczywam gardą" ale któż tego nie robi?

Pozdrawiam

[budo_aviator]

zapomniałem dodać --- > żeby próbować walczyć otwartą gardą, trzeba najpierw nauczyć sie dobrze kontrolować gościa w zamkniętej. Otwarta garda to smakołyk dla koneserów bjj, czyli prawdziwych speców. Choć wiadomo, że żeby coś (większość wypasionych technik, co tam duszenie krzyżowe i inne ) zorbić z gardy to trzeba ją w końcu rozpiąć.

Pozdrawiam, Aviator

[budo_grayfox]

dobry zawodnik bez problemu powinien przejsc garde, szczegulnie komus co nic nie umie tylko trzyma garde zapieta "za wszelka cene" do tego służą techniki rozrywania gardy których jest niemało, pozatym jak ktos na zawodach chce wykonac jakas akcje z gardy to w 90% nie ma hja zeby jej nie rozpioł

[budo_maciek]

Harris mowil, ze najwazniejsze by nie pozwolic mu jej zapiac. I po klopocie 8)

[budo_mkimura]

Harris mowil, ze najwazniejsze by nie pozwolic mu jej zapiac. I po klopocie 8)

Takie proste!! :wink:

[budo_kenjiro]

Jedynym lekarstwem jest dobrze umiec rozpinac i obchodzic...
Jesli chodzi o walke na punkty na zawodach, to sie nie wypowiadam. Jesli o walke do poddania to taki zawodnik przy zamknietej gardzie nie skonczy walki na swoja korzysc bez jej rozpiecia. Ten ktory jest u gory, gdy oczywiscie zna sie sie na rzeczy a nie popelnia szkolne bledy, jest w miare bezpieczny i spokojnie moze sobie pracowac nad rozpieciem...

Zamknieta garda sie walk nie wygrywa, kto lyknal troche grapplingu o tym wie...

[budo_scoti]

Harris mowil, ze najwazniejsze by nie pozwolic mu jej zapiac. I po klopocie 8)

Zacytujesz Harrisa jak ci koleś zapnie gardę?
Zresztą problem jest co zrobić jak zapnie!
Zapewne istnieje kilka sposobów na rozpięcie gardy.

[budo_aviator]

Harris mowil, ze najwazniejsze by nie pozwolic mu jej zapiac. I po klopocie 8)

Zacytujesz Harrisa jak ci koleś zapnie gardę?
Zresztą problem jest co zrobić jak zapnie!
Zapewne istnieje kilka sposobów na rozpięcie gardy.

Zapewne Scoti istnieje kilkadziesiąt sposobów na rozpięcie gardy.

[budo_choke]

Jezeli reprezentujesz przyzwoity poziom i walczysz z zawodnikiem o podobnej wadze nie powinno byc az tak wielkich problemow z rozpieciem gardy (nawet tej pasywnej). Sytuacja staje sie trudniejsza kiedy przeciwnik jest 20 cm wyzszy i 20kg ciezszy

[budo_aviator]

No to jeśli nie można gardy rozpiąć, to można dać się przetoczyć i próbować wyjść z dosiadu.






:splat: zanim mi jaja urwiecie ->to był żart

[budo_might]

Jesli o walke do poddania to taki zawodnik przy zamknietej gardzie nie skonczy walki na swoja korzysc bez jej rozpiecia. Ten ktory jest u gory, gdy oczywiscie zna sie sie na rzeczy a nie popelnia szkolne bledy, jest w miare bezpieczny i spokojnie moze sobie pracowac nad rozpieciem...

Zamknieta garda sie walk nie wygrywa, kto lyknal troche grapplingu o tym wie...

nie prawdopodobne... bo wczoraj mialem na treningu duszenia krzyzowe z gardy, ktorymi bardzo szybko mozna kogos odklepac... tak samo trojkat rekoma, itd... pzdr