Skocz do zawartości


Zdjęcie

Sekcja Pszczyńskiej Akademii Sztuk Walki w Warszawie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
66 odpowiedzi w tym temacie

budo_żwirek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 795 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Sekcja Pszczyńskiej Akademii Sztuk Walki w Warszawie
a Tai chi psychodelik nadal jest tajemnicą 8)
  • 0

budo_marinko
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 160 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Sekcja Pszczyńskiej Akademii Sztuk Walki w Warszawie
Khm! :oops: Troche mi wstyd! Obiecuje jednak, ze jak to pominiecie milczeniem to traficie na calkiem ciekawy i przyjemny trening. Zreszta, jak zawsze i wszedzie, od wynioslych okreslen przechodzi sie do szarej rzeczywistosci, gdzie te okreslenia sprowadza sie do rangi co najwyzej slangu. Tai chi (przynajmniej w obowiazujacej za moich czasow formie) bylo dosc przyjemne natomiast nie lapie pojecia psychodelik. Widocznie wypadlem z obiegu :) . Jak dla mnie przyjemne byly rowniez: medytacja i mantra. Nie daje glowy za czystosc formy.

Adam, Po Twoim wyjasnieniu terminu Zen wydaje mi sie, ze chyba cos za tym stalo, zeby nazwac tak najbardziej zaawansowana grupe. Pomimo, ze cwicza na niej osoby z najdluzszym stazem i najwiekszymi umiejetnosciami to akurat tam najwazniejszym celem jest ksztaltowanie umyslu a nie ciala. Przynajmniej ja to tak odbieralem. I nie ma to wiele (choc nie mowie, ze nic) wspolnego z sekta. Po prostu przyjmuje sie filozofie, ze walka nie jest najwazniejsza. A przeciez na tym forum wielu ludzi uwaza podobnie.

Co do wypowiedzi Petera to chcialbym powtorzyc swoje pytanie: kiedy i jak dlugo cwiczyles? Czy to, ze starasz sie byc zlosliwy to wynik tego, ze nie wytrzymales nawet pol roku? A czy na jakiejs innej (jakiej) szkole wytrzymales dluzej? Czy myslisz, ze tej innej szkoly nie mozna by przypisac calej gamy innych, rownie zlosliwych uwag?

Jak napisalem wczesniej: nie twierdze, ze PASW jest najwspanialsza szkola na swiecie. Daleko jej do tego. Twierdze, ze cwiczylo sie dobrze i ze prezentowane tam techniki i sposob nauczania sprawiaja, ze nie imponuje mi pierwsza lepsza sekcja. Ciekawostka jest to, ze ja temat o PASW podczepilbym raczej pod dzial Combat niz Kung-Fu. Moze jednak nie mam racji.
  • 0

budo_peter
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 523 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Sekcja Pszczyńskiej Akademii Sztuk Walki w Warszawie
<<>>

Mam nadzieje ze twoja uwaga tez nie byla zlosliwa :-)
Niestety musze Ci zmarwtwic cwiczylem dluzej niz pol roku (katowice i Zabrze). W innych szkolach tez cwiczylem i cwicze zdecydowanie dluzej niz pol roku I nawet dluzej w tzw Pszczynie. I naprawde niechcilem byc zlosliwy Sory jesli to tak odebrales. Ze szkoly zostalem jakby to najdelikatniej ujac redelegowany (ja ze jestem prostym czlowiekim uzylbym slowa wyje... Ale juz ktos zwrocil uwage na Forum na moje ubogie slownictwo). A to na okolicznosc instytucji Dyskusyjnego Klubu Sztuka Walk Wschodu w Strzelcach Opolski (do pocztania o tym "zjawisku [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] np. ) Jako ze zaczałem jezdzic na spotkania do Strzelec na grupie rzucono szybka pilke. Albo cwicze w Pszczynie albo jezdze do DKSWW. A ja nie lubie jak ktos mi stawia takie warunki. Zreszta o atmosferze i o tym co sie robilo (oczywisci oprocz zdradzania "sekretnych technik" co mi zarzucono) w Strzelcach to moze sie wypowiedziec tez VingDragon . W podobnej sytuacji jak moja znalazlo sie pare osob. I nie mam oto zalu bo to przycznilo sie do poznania ogromnej ilosc fajnych ludzi.
Rozczulilem sie na sama mysl tych wspomnien (hlip). Szkoda ze to se nevrati.

Czy jestes usatysfakcjonowany czy mam jeszcze napisac co trenowalem/trenuje gdzie i u kogo?

Pietia
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Sekcja Pszczyńskiej Akademii Sztuk Walki w Warszawie
Dobra, tak w dwóch słowach co ja chciałem na temat.

NIE POZWOLĘ żadnym samozwańczym mistrzom grzebać mi w głowie pod hasłem "kształtowania psychiki wojownika". Nie dam się zaciągnąć na żaden "psychodelik". Nie ma bata.

Odczytywane jako "uduchowione" wewnętrzne systemy KungFu - jak spytasz adeptów do czego służą, to Ci powiedzą. Do dawania w ryj. Zewnętrzne "kungfa i karaty" służą do tego żeby napierdalać ludzi. Tai Chi służy do tego, żeby przypierdolić.
Najprostsze, najbezpieczniejsze i najrozsądniejsze metody kształtowania psychiki jakie widziałem na treningach, to oddziaływanie rękawicą bokserską na twarz kształtowanego. Czasem jeszcze ćwiczenia kondycyjno/wytrzymałościowe do porzygania.

Takich "fajnych i miłych" treningów, gdzie uczą konkretów, spójnych i działających, sensownych systemów to jest całkiem sporo. Większość z nich prowadzą zupełnie normalni ludzie.

Spróbuj mi wytłumaczyć po co miałbym jechać na koniec świata żeby zobaczyć trening, który zalatuje sekciarstwem i oszołomstwem?

żeby nie być gołosłownym, wybiorę Ci kilka fajnych cytatów z oficjalnej strony [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Trening ducha to przede wszystkim medytacja chrześcijaństwa czyli "poznanie" tajemnic Bożych i rozmyślanie nad sensem własnego istnienia. Mówiąc jednym słowem orientacja na Chrystocentryzm. Kładzie się również nacisk na koncentrację i rozwój energii życiowej, co w naszej Akademii ma wielkie znaczenie i jest jednym z głównych celów treningu, ponieważ sztuki walki nie powstały na polach bitew, lecz w klasztorze, gdzie medytacja i zdrowie podyktowały rozwój różnych form zwierzo i przyrodo podobnych.


8O

Preferujemy rożne formy klasyczne, tzw. kata, wywodzące się z dwóch stylów: Chan Shaolin Si i Vo Quyen


Czytaj: znamy parę form z różnych stylów i je pokazujemy. Czyli, wykonujemy totalną rzeźbę. Kłania się Red-Tiger, i jego "nauczamy 20 styli kung fu", bo Miszcz Tygrys zna 20 kulawych form któe zobaczył na kasecie, a jakby mu pokazać metody treningowe poszczególnych styli, to by nie potrafił nazwać tego na co patrzy.

Uznawany za bardzo skuteczny w walce. Do mistrzostwa w tym stylu dochodzi się poprzez kata, z których pięć głównych to: "Tygrys", "Komandos", "Coban", "Żuraw" i "Płatki róży".


No i cool. Jedyna na świecie bezsparringowa metoda osiągania mistrzostwa w walce wręcz. :evil:

Całością wiążącą ten szeroki zakres szkolenia jest Tai-chi i psychodelik. Tai-Chi (medytacja w ruchu) w skład czego wchodzą formy klasyczne ze stylów Chan Shaolin Si i Vo Quyen oraz formy własne opracowane przez mistrzów Akademii p. Jana i Józefa Brudnych.


Klasyczne formy Tai Chi pochodzące z Vo Quyen :?: Kurna, jakiś obłęd. Chodź do mnie na trening, pokaże Ci moje klasyczne kata Karate Shotokan, których nauczyłem się na Tai Chi :twisted:
Formy własne Tai Chi? Toż to litość i trwoga!

Tai Chi = medytacja w ruchu? Znam takiego jednego od Tai Chi, chętnie bym go wystawił przeciw komuś z przekonaniem o tym że tai chi to medytacja do sparringu. A potem bym popatrzył jak kolega "zamedytowuje" go do nieprzytomności w ciągu pierwszych 15 sekund starcia...

Psychodelik to oddziaływanie za pomocą kolorów, dźwięku i obrazu na podświadomość ucząc pewnych zachowań w warunkach ekstremalnych.


Dobra, ja wysiadam....

Chyba że ja się czepiam a ktoś mnie naprostuje.

Pozdrawiam,
AdamD
  • 0

budo_marinko
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 160 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Sekcja Pszczyńskiej Akademii Sztuk Walki w Warszawie
Peter,
Dzieki za odpowiedz. Rzeczywiscie poczulem sie troche urazony. Mimo wszystko identyfikuje sie z Pszczyna choc mam tez swoje wlasne zdanie. Po tym, co napisales teraz mysle, ze mozemy spokojnie porozmawiac. Ciesze sie, bo chyba nie bedziesz mial nic przeciwko, zebym podpytal Cie o Twoje spostrzezenia na temat porownania Pszczyny z innymi MA?
Moje powazne zastrzezenie jest takie, ze ja przyplacilem trenowanie w Pszczynie zdrowiem. Obecnie mam problemy z kregoslupem, ktore, zdaniem lekarza, sa wynikiem przetrenowania na etapie rozwoju fizycznego w mlodosci (czyt.MA). Nikt nie zwrocil mi nigdy uwagi, ze nie powinienem cwiczyc jesli mam 10kg niedowagi!
Uwazam jednak, ze Pszczyna ma do zaoferowania niezle techniki (ich nazwy pominiemy milczeniem) i dobra atmosfere (ale ja cwiczylem w Pszczynie u Syca a potem na Zenie-sorry, pszczynski slang). A jak to wyglada Twoim zdaniem?
Chyba po takim wstepie nie bedziesz mial nic przeciwko, zebym jednak spytal u kogo i kiedy trenowales (chodzi o Pszczyne)? Z jakimi szkolami porownywales? Ja mialem tylko okazje porownac nasz trening z Kyokiem i KM ale w bardzo ograniczonym zakresie.
Mariusz
PS. Mnie tez zawsze wkur..... jak "nasi" wyganiali inne szkoly z Pszczyny i okolic-popieram zdrowa konkurencje. Pewnie jak nie wiesz o co chodzi to chodzi o.... sam wiesz o co!
  • 0

budo_peter
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 523 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Sekcja Pszczyńskiej Akademii Sztuk Walki w Warszawie
Sory ale nie bede "zasmiecal forum" . Kiedys szanowny admin krytykowal ze pisze sie w tym dziale o sprawach nie dotyczacych KUNG FU.
A poza tym niesra sie do swojego, nawet, bylego gniazda.
Ale chetnie mozemy popisac na priva :-)
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Sekcja Pszczyńskiej Akademii Sztuk Walki w Warszawie

A poza tym niesra sie do swojego, nawet, bylego gniazda.


Tak, chyba że to gniazdo okazuje się być kiblem. Wtedy sranie do niego jest całkiem naturalnym procesem. Takim kiblem na przykład okazało się gniazdo w którym urzęduje Miszcz Tygrys, i ja nie mam oporów przed jasnym mówieniem co się tam dzieje.

Pozdrawiam,
AdamD
  • 0

budo_marinko
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 160 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Sekcja Pszczyńskiej Akademii Sztuk Walki w Warszawie
Kto to Miszcz Tygrys?!
  • 0

budo_marinko
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 160 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Sekcja Pszczyńskiej Akademii Sztuk Walki w Warszawie
Adam,
Sorry ale cos sie u mnie pieprzy z forum-nie widzialem Twojego poprzedniego posta. Postaram sie odpowiedziec: bo to, co pisze sie w internecie z data z roku 2000 nie koniecznie moze byc jedyna objawiona prawda. W dodatku mam sporo watpliwosci do tego, czy jest to oficjalna strona Pszczyny. Bo mysle, ze jakbys pojechal do Jasiewicza to zobaczylbys dokladnie to, co lubisz: naparzanie sie po ryju w bardzo skuteczny i brutalny sposob. Bez oszolomstwa w postaci zastanawiania sie nad wlasnym ja za to z duza doza oszolomstwa w postaci agresji i przygotowywania sie do trzeciej wojny swiatowej a co najmniej do zbrojnego najechania Pruszkowa. Jaki instruktor, taki trening,. Jaki trening, tacy uczniowie. Czyli jeden lubi ogorki drugi organisty corki. Na silownie tez chodze towarzysko a nie po to, zeby szpanowac muskulami.
Mariusz
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Sekcja Pszczyńskiej Akademii Sztuk Walki w Warszawie
Lech Jerzy Pałys, założyciel szkoły "Kung Fu" (?) Red Tiger, oraz autor jej programu treningowego. Człowiek który wielokrotnie podejmował próby mające na celu pozbawienie mnie szacunku wobec jego osoby - w końcu zresztą skuteczne.

Pozdrawiam,
AdamD

PS: strona [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] jest też całkiem niezła ;)
  • 0

budo_marinko
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 160 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Sekcja Pszczyńskiej Akademii Sztuk Walki w Warszawie
Wiesz, jak tak czytam co ludzie wypisuja u siebie na stronach to tylko siasc i plakac. Samouwielbienie i reklama ze az sie rzygac chce. Co ciekawe, uczniowie pozostaja normalni bez wzgledu na staz, stopien czy inne takie. Ja wiem jedno: jak sie zaczyna zarabiac na treningach to nagle wszystko sie pieprzy a idea idzie w piach.
Mam nastepujace wrazenie: Ty chyba lubisz treningi "uliczne", ja lubie "techniczne" i "towarzyskie" (upraszczajac) a instruktorzy przewaznie chca pogodzic te dwie grupy bo w ten sposob moga wiecej zarobic. Jak myslisz? Ja zauwazylem, ze Ci, co sie specjalizuja to maja bardziej lojalnych uczniowi, ktorzy sa bardziej zadowoleni.
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Sekcja Pszczyńskiej Akademii Sztuk Walki w Warszawie
Eee... ja bardzo lubię techniczne treningi, a za naparzaniem się po pyskach to tak przeciętnie przepadam, bo to boli 8)

Tylko ja bardzo lubię wiedzieć, do czego ta technika ma służyć. Jednoczenie się z kosmiczną energią jest, delikatnie mówiąc, nie dla mnie.

Treningi i kasa to normalna rzecz. Znaczy, to że nauczyciel bierze pieniądze za prowadzenie zajęć. On świętym mikołajem nie jest. Sytuacja wygląda znacznie lepiej w sekcjach gdzie trafiają raczej dorośli ludzie - tam wszyscy już rozumieją to, że nie ma nic za darmo, i nie ma się co krzywić że trzeba sypać co miesiąc pieniędzmi. Też płacę, i nie stwarza to mi żadnego psychicznego dyskomfortu. Inna rzecz, że (patrz RT) niektórym się we łbach przewraca, i zaczynają robić wszystko byle tylko zarabiać. Jak to mawia mój nauczyciel - kiedy na treningu zamiast uczniów widzisz stojące rzędy złotówek, już po tobie. I myślę że im bardziej się "rzeźbi" na treningach, im więcej jest w tym jakichś dziwnych ideologii - tym łatwiej przekroczyć tę cienką linię ... i zrobić z uczciwych treningów za uczciwą zapłatę masowe sprzedawanie shitu. A to najłatwiej jest zrobić jak wiedza przekazywana na treningach jest nieweryfikowalna z powodu założeń :) I możesz się uczyć "mistrzowskiego kata" a jak zapytasz jak to działa w walce to się dowiadujesz że nie wolno Ci stosować tego w walce bo jest śmiertelnie niebezpieczne, że jeszcze masz za słabe chi, że musisz czekać na olśnienie, że będzie działało, ale za osiem lat.

Trochę popłynąłem.

Co ja chciałem? A chciałem przypomnieć co napisałem o warszawskim oddziale PASZW na początku. Że zasadniczo wrażenie by było na poziomie średniego (widziałem i fajniejsze, i mniej fajne rzeczy), ale ze dwa kwiatki które tam widziałem, pokazywane jako normalne bojowe techniki i które po prostu nigdy w wykonaniu nikogo nie miały prawa zadziałać. I miałem kilka uwag co do metodyki treningu, która na dłuższą metę - nie ba bata - MUSI się odbić na zdrowiu ćwiczących. Negatywnie odbić.

Pozdrawiam,
AdamD
  • 0

budo_marinko
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 160 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Sekcja Pszczyńskiej Akademii Sztuk Walki w Warszawie
Adamie,
Moge sie pod Twoja wypowiedzia podpisac w 100%. Calkowicie sie zgadzam. Ja moze jestem tylko bardziej tolerancyjny. Slucham jak do mnie mowia o kosmicznych silach, usmiecham sie jak idiota a jednoczesnie zastanawiam, co zrobie po powrocie do domu. Do technik tez podchodze z przymruzeniem oka. Wyznaje zasade, ze w sytuacje ekstremalnej najwyzej pogryze przeciwnika :) . Czyli stosuje to, co akurat nawinelo sie pod reke. Ktos (Ty?) napisal, ze w PASW jest duzo technik a ja lubie sie nimi bawic. Lubie dzwignie, trzymania, jakies ciekawe uderzenia a potem je rozwijac wg wlasnego uznania.
Co do minusow: na moim zdrowiu juz sie odbilo...na szczescie tylko fizycznym :)
Mariusz
PS.Kata w Pszczynskiej byly jako dodatek a nie glowny element. Taka mila rozrywka pomiedzy konkretnymi cwiczeniami. Jak ktos sie przykladal to szlifowal sobie techniki kopniec i uderzen-nota bene, jak bylem ostatnio na polowie (!) treningu krawaciarzy to strasznie cienko kopali. Prawie zaden nie wyprowadzal kopniecia z biodra. :?
  • 0

budo_silentgreg
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 75 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:rzeszów

Napisano Ponad rok temu

Re: Sekcja Pszczyńskiej Akademii Sztuk Walki w Warszawie
Wiecie któryś mistrz kiedyś powiedział:
"zły to ptak który swoje gniazdo kala"
Moim zdaniem z każdej sekcji wynosisz coś wartościowego nawet jeśli jest to tylko świadomość że była ona do d... bo człowiek uczy sie na błedach.źle wybrałes więc to cię motywuje do poszukiwań i wiekszego wysiłku itd...
Poza tym Jeszcze coś od Konfucjusza:
"Wśród trzech napotkanych jest przynajmniej jeden od którego mógłbyś sie czegoś nauczyć"

Marinko powiem ci tyle że cie nie rozumiem najpierw bronisz Pszczyny a potem gdy dyskusja zdaje sie przegrana zaczynasz ją pogrążać :?

Adam jak wszędzie tak i w Pszczynie są lepsze sekcje i gorsze,lepsze i gorsze metody treningowe to zależy od upodobań instruktora.Ja trenowałem kiedyś w rzeszowskiej sekcji PASZW i powiem że wiele mi to dało(może dlatego że u nas nie było żadnych psychodelików zbądnych medytacji chrześcijańskich itd. za to wiecej technik ich zastosowania i walki).Mi nikt nie mówił ta technika jest super 100% skuteczna bo i tak bym w to nie uwierzył.

ps.co do stwierdzenia że Pszczyna to sektą zalatuje:jeśli chodzi ci o to że nauka jest utrzymywana w założeniu w duchu chrzescijańskim to nie zabardzo rozumiemo co ci chodzi :?: czy to takie dziwne zwłaszcza że założyli ją Polacy(poczytaj historie szkoły) bo jeśli tak to uwarunkowanie kung fu w buddyzmie też powinno ci zalatywać sekciarstwem mimo tego że to tylko uwarunkowanie kulturowe :twisted:
  • 0

budo_tsailifo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2580 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Sekcja Pszczyńskiej Akademii Sztuk Walki w Warszawie
Panowie a co to wszystko ma wspólnego z kung-fu że tak zapytam ?
Ani Pszczyna ani czerwony tygrys kolo kung-fu nie stało...
  • 0

budo_silentgreg
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 75 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:rzeszów

Napisano Ponad rok temu

Re: Sekcja Pszczyńskiej Akademii Sztuk Walki w Warszawie
a to też fakt:)
Troche sie rozpędziłem wogóle ten temat powinien być umieszczony w innym dziale pt.combat albo cóś :)
Ogólnie mnie tak uczono że z każdej szkoły coś wynosimy coś co jest przydatne nawet z tej najgorszej(chociazby to że tzreba szukać lepszej :) :lol: )
Pozdrawiam
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Sekcja Pszczyńskiej Akademii Sztuk Walki w Warszawie

Wiecie któryś mistrz kiedyś powiedział:
"zły to ptak który swoje gniazdo kala"
Moim zdaniem z każdej sekcji wynosisz coś wartościowego nawet jeśli jest to tylko świadomość że była ona do d...


Widać ów mistrz miał lipną szkołę i wbijał wszystkim do łbów żeby przypadkiem o tym nikomu nie mówili :wink:

A tak poważniej - po kilku latach w RT nie dość, że przekonałem się że to czego się tam uczy to jakieś dno jest, i strata czasu, to jeszcze o tym, że Mistrz-Założyciel to sfrustrowany gość, któremu wiele można zarzucić na czysto ludzkiej płaszczyźnie.

I co? Jak gdzieś rusza temat związany z RT to mam w imię "niekalania własnego gniazda" narażać innych na te same smutne przeżycia z tą szkołą "Kung-Fu" od siedmiu boleści?

Pozdrawiam,
AdamD

PS: czasem używam własnego rozumu, co prowadzi do niezłych zgrzytów. Jak mi wychodzi że autorytet gada głupoty, i potrafię to jasno i niezbicie udowodnić w pięć minut... Nie wszystko co "zostało powiedziane przez Mistrza" musi mieć głęboci sesn i wagę prawdy objawionej. A, uwaga ta to nie był żaden przytyk do nikogo...
  • 0

budo_silentgreg
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 75 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:rzeszów

Napisano Ponad rok temu

Re: Sekcja Pszczyńskiej Akademii Sztuk Walki w Warszawie
Chyba troche sie niezrozumieliśmy :)
Tam dokładniej z tego co mi wiadomo chodzi o nie kalanie w sensie nazwijmy to nie mieszania z błotem.A OSTRZEC INNYCH ZE SEKCJA NIE JEST NAJLEPSZA (ALBO ŻE NAM SIE TAM NIE PODOBAŁO ZAWSZE MOŻNA I TRZEBA) :lol: :lol:
PS.jak znajde ten zapis to napisze ci kto to powiedział nie pamiętam dokładnie ale to nie był ktoś kto wciskał ludziom byle co

Pozdrawiam
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Sekcja Pszczyńskiej Akademii Sztuk Walki w Warszawie
Wciskał nie byle co? Hehe, każdemu może się zdarzyć słabszy dzień :)

Nie mieszać z błotem? Ale ja się całkowicie odrywając od mojej osobistej niechęci do RT, i starając się w miarę obiektywnie przekazywać Tygrysową rzeczywistość - będę mieszał z błotem :)

Pozdrawiam,
AdamD
  • 0

budo_wosiu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1070 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: Sekcja Pszczyńskiej Akademii Sztuk Walki w Warszawie

PS.jak znajde ten zapis to napisze ci kto to powiedział nie pamiętam dokładnie ale to nie był ktoś kto wciskał ludziom byle co


"Zły to ptak co swe gniazdo kala" jest starym polskim ludowym porzekadłem, użytym setki a może tysiące razy w literaturze polskiej. Żaden dalekowschodni mistrz ani pseudomistrz tego na pewno nie stworzył :)



Wosiu
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024