jak powinny wyglądać treningi boksu tajskiego dla początkują
Napisano Ponad rok temu
2 miesiąc to nauka zadawania ciosów prostych ale jeszcze tego nie umiemy dobrze
nóg jeszcze nie było poza utwardzaniem(jak się dowiedziałem niepotrzebnym)i rozciąganiem
sparingi mamy mieć dopiero po roku
czy to waszym zdaniem dobry sposób nauki słyszałem że w innych sekcjach boksują od początku ale jak wtedy nauczyć się prawidłowej techniki?
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Oczywiście zdarzają się porypy - koniecznie chcące mocno napieprzać przy zadaniówkach (kiedyś takiego jednego ćwoka naprostowałem serią uderzeń na Taekwon-do) - ale to materiał na inny temat
W sumie scorpio powinny być także nogi (przynajmniej lowkick i kolano)! Może to jakaś podrabiana sekcja muay-thai - co?
Napisano Ponad rok temu
W gruncie rzeczy sparing - to walka już taka solidniejsza (szeroki lub dowolny zakres technik) - a zadaniówki to zadaniówki - IMHO należałoby solidnie rozgraniczyć!
I ja tak uważam. Dzięki.
Napisano Ponad rok temu
W sumie scorpio powinny być także nogi (przynajmniej lowkick i kolano)! Może to jakaś podrabiana sekcja muay-thai - co?
nogi będą ale musimy je najpierw rozciągnąć i utwardzić
a zadaniowych sparingów też narazie nie ma może dlatego że jest nas dużo a sala mała i trener czeka aż trochę ludzi ubędzie(to moja teoria)
pzdr
Napisano Ponad rok temu
mam troszke inny punkt widzenia na owy tryb treningowy.
generalnie full contact popwinien opierac sie w glownej mierze o kontakt jak sama jego nawa mowi, kontakt z przeciwnikiem, sparingpartnerem, potencjalnym agresorem etc. ale to zupelnie inna kwestia i nie od niej chcialbym zacząć. Kiedyś, calkiem zreszta dawno temu uwazałem ze technika, technika i jeszcze raz technika, a jak bede doskonały technicznie bede sie czul doskonale psyhicznie no i to bedzie wlasnie to do czego dążyłem. Jak znam ludzi z ktorymi trenuje, jak znam siebie i mojego instruktora obecnego to niebardzo sie sprawdza.
Uklad treningowy ktory osobiscie mnie najbardziej lezy, a w zasadzie o tym jest ten temat to trening (oczywiscie zaden trening nie powinien byc taki sam) laczacy elementy techniki, wykozystania owych technik (tarcze, łapy, worek, gruszki itd.) i sparing.
oczywiscie sparing po opanowaniu podstaw, ale jakos ten rok wydaje mi sie lekko przydlugi. Bynajmniej w przypadku Muay Thai, kickboxu, czy Oyama.
Nie chce teoretyzować, nie chciałbym podważać metod treningowych polskich instruktorow. Niemniej jednak 90% spośród nich nosi brzemie sztuk walki, z ktorych sie wywodzą. Muay Thai jest specyficzną sztuką walki, w ktorej nie pas swiadczy o klasie fightera (mowie oczywiscie o korzeniach czyli o thailandii), ale ilosc walk jaką zawodnik stoczyl.
To od tajów winniśmy sie uczyć jak trenować muay thai i powiem szczerze ze cieszy mnie to ze moj instruktor będać dawno temu instruktorem karate kyoku, bedąc instruktorem wing sun, zapomina o tym wszystkim kiedy trenujemy muay thai. Wykładnikiem tego co powinniśmy robić na treningach jest to co robią tajowie, a tajowie walczą, sparuja, walcza, technik ucza sie uderzając w worek, tarcze, ochraniacze tulowia itp. przyrządy. Nie nabieraja zachwawczych przyzwyczajeń uderzając w powietrze(chociaz walka z cieniem jest bardzo istotnym elementem trenigu w camp'ach tajskich, zeby nie bylo ze jestem doslowny).
5 letni gowniarze kopia w worki, osiagajac 15 lat maja po kilkaset spokojnych sparingow za sobą, zaczynaja walczyc zawodowo, w wieku 25-26 lat maja po 200-300 walk na koncie. (nie namawiam, walka na slowacji wzbogaca o 100E, na lekarza nie wystarczy ) i to chyba jest sens full kontaktu na przykładzie muay thai.
Nie dorabiajmy wlasnych ideologii form treningowych do sztuki, ktora rozwija sie od niemal 600 lat.
Napisano Ponad rok temu
nogi będą ale musimy je najpierw rozciągnąć i utwardzić
Nie wierzę w owo "utwardzanie". Trener thaia którego znam jak kopnął jednego goścua w łokieć to hmm... efekt był i to duży. Patrz archiwum...
a zadaniowych sparingów też narazie nie ma może dlatego że jest nas dużo a sala mała i trener czeka aż trochę ludzi ubędzie(to moja teoria)
1) Mała sala -dużo ludzi to źle.
2) Nogi nie muszą być super rozciągniete. Sam nie robię pełnego szpagatu - a kopię na jaką chcę wysokość. Do lowkicka - to już w ogóle...
Shy1 - zgadzam się... Nie zapominaj jednak, że owi "super zawodnicy" w wieku 30 lat są dziadkami :wink: 8O
Poza tym to co napisałem NIE WYKLUCZA stosowania tarcz, worków etc. Sam jestem zwolennikiem treningu kontaktowego...
Napisano Ponad rok temu
pierwszego dnia,miałem już jakieś przygotowanie więc nie było zle,ale widziałem też dużo gości którzy przychodzili i od razu na pierwszym treningu byli włączani do sparingów gdzie dostawali bęcki.
Obłęd!Nie mieli żadnych podstaw,techniki nawet kondycji fizycznej,ale trener uważa że skoro chcą niech walczą-zamiast gdzieś z boku kazać im powtarzać podstawy-efekt tego co miesiąc ktoś łapie kontuzję(ja obecnie noga w gipsie,jeden "dzik" nie słyszał klepania i przeciągnął skrętkę na kolano)Cóż ja tam polazłem świadomie wiedząc na co się piszę,ale sporo gości przychodzi i już na drugi trening nie wraca.....
Dla mnie bezsens,ale w końcu nie ja jestem instruktorem...
Na Shidokanie zupełnie inaczej,M.Radliński pokazuje podstawy,koryguje technikę ,są proste zadaniówki itp.Zupełnie inne (rozsądne)podejście
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Combat: utwardzanie to wogle odrenby temat, ale jak ktos lubi miec zielone golenie to jego broszka.
Z tego co wiem, sami tajowie do utwardzania podchodzą z przymruzeniem oka, tlukac worek i tarcze bez oszczedzania sił utwardzanie przychodzi mimo woli - stwierdzili to juz stosunkowo dawno i zaczynaja o tym mówić otwarcie, a kto chce ten proces przyspieszyć bedzie kaleką, jezeli nie - czas zrobi swoje wszystko wyjdzie i na kolejnego renciste bądziemy płacić podatki.
Dobrego instruktora łatwo rozpoznać, a objawów jest kilka:
1. Dobra rozgrzewka (zajezdzić czlowieka mozna na 3m kwadratowych w 15 minut i wlasnie nie oto chodzi).
2. Rozciąganie i nie w sensie szpagatu, ogolnie (nowoczesna, obowiązująca metodyka zaleca stething) - jezeli instruktor twierdzi, ze im czlowiek lepiej rozgrzany i rozciagniety tym mniej dopada go kontuzji - warto mu zaufać.
3. Pilnuje by sie nie pozabijać na treningach i mierzy siły na zamiary. Nie jest guru - mozna z nim porozmawiac, wymienić opinie, omówić zagadnienia, wymienić doświadczenia.
Ja wlasnie na to zwracam uwage, a metodyka treningowa. Mnie odpowiada owa, opisana w poprzednim poście, ale to kwestia gustu, a o gustach sie nie rozmawia i należy to uszanować.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Słyszałem ,że na "Walce Zabrze"jest sekcja thay boxu.AHA! I CZY KTOS WIE GDZIE W ZABRZU ALBO OKOLICACH SA SZKOLY THAIBOKSU? JAKIES NAMIARY PROSZE
Napisano Ponad rok temu
do FICKA :
w kwestii ochraniaczy to im wczesniej je zakupisz tym lepiej, kolejnisc zalezy od trybu treningowego, w czesci klubow instruktorzy zaczynają od podstaw bokserskich, tutaj potrzebne są rekawice (kiedy zaczna sie zadaniowki w parach), rownolege w tym trybie treningowym warto zaopatrzyc sie w ochraniacze goleń-stopa, bo pewnie zaczną się nogi.
W innym trybie trenigowym, w ktorym juz na starcie leci sie kolana i lokcie ewidentnie potrzebne są ochraniacze na lokcie (bo jak lokiec wchodzi to nie ma nosa, luk do szycia itd. - bez tych ochraniaczy zapomni o pozadnych zadaniowkach, co do kolan to bez sensu, mocno ograniczaja ruch i nie wiele przejmuja z uderzenia.
reasumujac - ochraniacze na lokcie (80zl), golenie (60-80zl), rekawice (85-350zl), kask (to pozniej, chociaz 3-4 miesiace i zaczna sie lekkie sparingi, ale od 130-400zl), no i koniecznie ochraniacz szczeki (jednoczesciowy 25zl), taśmy bokserskie (20zł).
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
co do kolan to bez sensu, mocno ograniczaja ruch i nie wiele przejmuja z uderzenia.
z tym sie nie zgodze. tez tak myslalem dopoki na zadaniowce nie trafilem kolanem w lokcie. uderzenie bylo na tyle mocne ze na kolanie po 2 min wyrosla mi polowa pileczki do pingponga na szczescie przeszlo po 2 dniach ale wole zeby to sie nie powtorzylo. wiec zaopatrzylem sie w ochraniacze na kolana
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
KRK-Kamelon-walki
- Ponad rok temu
-
Kaski
- Ponad rok temu
-
bole glowy
- Ponad rok temu
-
Kickoxing w Białymstoku
- Ponad rok temu
-
brawo Aga!!!
- Ponad rok temu
-
Sosnowski właśnie wygrał
- Ponad rok temu
-
walka sosnowskiego
- Ponad rok temu
-
TRENING WOREK, GRUSZKA, PIŁKA (siła i dynamika): BY COMBAT
- Ponad rok temu
-
Jak wyglada wasz trening na worku???
- Ponad rok temu
-
Co lepsze na ulice ?
- Ponad rok temu