Patrzac na smuklosc ostrza i wyobrazajac sobie z jaka latwoscia wchodzi w cialo nie widze potrzeby stosowania w nim gardy. Przeciez nikt nie zaprojektowal tego noza do przebijania debowych beczek z piwem. Juz predzej do przebijania miesnia piwnego

Gratuluje, John_y, wspanialego noza. Sam chetnie bym go poogladal, pomacal, pozachwycal sie i ... schowal do szafki. Noszenie go byloby dla mnie zbyt krepujace (co by ludzie pomysleli!?!).