Skocz do zawartości


Zdjęcie

Capoeira w wersji Combat


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
88 odpowiedzi w tym temacie

budo_|mm0rta|
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 482 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Capoeira w wersji Combat
Miałem starcie na ulicy z jednym gościem od prawie 2 lat chodzącym na capo. ( były kumpel ) był oddalony na jakieś 3 metry - wykonał jakiś dziwaczny 2 metrowy wyskok sygnalizowany oczywiście rozbujaniem się ( nie wiem jak się te kroki nazywają) :) - poprostu się odsunołem i wylądował obok po czym dostał normalnego prawego sierpowego w nochala z którego puściła mu się farba ( najleprzy prawy sierpowy w moim życiu ) :twisted: po tym bezpośrednio wlazłem bykiem na gościa ( jestem wyższy i cięższy 190, 8xkg) usiadłem na nim i dostał jeszcze kilka strzałów ... Walka skończyła się tym że zostaełem odciągnięty przez mojego kumpla trwała od momętu wyskoku ( obrotowego ) jakieś 15-20 sek ... Taka ciekawostka a propo tego że Combat powiedział że nie widział nigdy wali capo vs ktoś ... Nic nie ćwicze ( prócz siłowni od roku ) ... Zamieżam kicka ...
Sorki że taki przydługawy i chaotycznie napisany.

- Pozdrawiam
  • 0

budo_yak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1087 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Capoeira w wersji Combat

masz racje ale combaty tez moga zmienic nastawienie do zycia. zareczam ci :)


W jakim sensie?

np. w takim ze sie bac przestajesz. ze sie bardziej luzujesz w autobusie nocnym. no takie tam. ogolnie :)
  • 0

budo_puent
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1157 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław-kosmos

Napisano Ponad rok temu

Re: Capoeira w wersji Combat
nieśmiertelny a czego się spodziewałeś po capoeriscie a co do tego że skakał to pozdrów go :lol: koleś jakiś evenement ja byłbym za zaszczytnym wyróznieniem darwina dla niego :)
  • 0

budo_dedi
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 333 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Capoeira w wersji Combat
Sorry za off topic, ale świetny post (o aikido vs coś innego) jest tu:
http://www.forum-kul...showtopic=63449
  • 0

budo_|mm0rta|
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 482 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Capoeira w wersji Combat
Puent właśnie tego się spodziewałem więc jakoś specialnie zaskoczony nie zostałem. Kopnięcie nizwykle efektowne ( po takim na filmie powinna mi odleciec głowa ) ale niestety spudłowane. W parterze koleś wogole się nie odnalazł ( Chyba że go lekko zamroczyłem :twisted: ) ...

- Pozdrawiam
  • 0

budo_puent
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1157 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław-kosmos

Napisano Ponad rok temu

Re: Capoeira w wersji Combat
hmm... możesz opisać jak to wyglądało ?? możliwe że to było parafuso bardzo widowiskowe tylko na dalszym dystańsie jest niska celność :) a co do parteru nie dziwie sie raczej żadko capo łączy się z parterem podobnie jak bokserowi trudno by się było odnaleźć w parterze :)
  • 0

budo_brisban
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1132 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:I znow wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Capoeira w wersji Combat

a co do parteru nie dziwie sie raczej żadko capo łączy się z parterem podobnie jak bokserowi trudno by się było odnaleźć w parterze :)


Ja co do calej walki sie nie dziwie bo raczej [/b]rzadko capo laczy sie ze sparingami i walka w Polsce.Specjalnie podkreslilem, pogrubilem, powiekszylem, pochylilem, nie zmienialem tylko koloru, zeby ludzie cwiczacy capo nie poczuli sie urazeni :) .
  • 0

budo_|mm0rta|
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 482 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Capoeira w wersji Combat
Puent sorry ale mimo wszystko to była sytuacja stresowa :) Nie zapamientałem szczegułowo :) Wyglądało to mniej więcej tak ( z mojej perspektywy) Rozbujanie gingą pużniej gość odbija się z jednej nogi i z obrotu 2 noga leci na mnie ... takie troche rozciągnięte to kopnięcie i wysokie bylo :P

- Pozdro :)
  • 0

budo_wosiu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1070 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: Capoeira w wersji Combat

Sztuka walki wtedy jest sztuka,jesli stoi za nia jakas tradycja i filozofia.Nie znaczy to,ze styl nazwany sztuka jest nieskuteczny.
To rozni sztuke od systemow.W sztukach walki uczysz sie tez czegos o ich historii,o kraju,w ktorym powstaly.Ma to tez wplyw na Twoje podejscie do zycia.Sztuka czesto pelni funkcje dydaktyczna ,ma jej milosnikow czegos nauczyc,oprocz samej walki i samoobrony.Niektore sztuki walki zachowaly
ten aspekt,ale nie sa przez to mniej skuteczne.


Piaba, miej litość nad czytelnikami twoich postów i nie udzielaj się za bardzo :-) Tradycja, filozofia... :) To jest naiwne podejście opierające się na zachodnim, fałszywym rozumieniu tzw. sztuk walki. Dawno temu na zachodzie, w związku z fascynacją kulturą Dalekiego Wschodu, w stosunku do dalekowschodnich stylów walki ukuto termin "sztuki walki" i sztucznie powiązano je z z różnymi azjatyckimi filozofiami, zwyczajami itp. robiąc z nich jakieś malownicze cuda-niewida. Owszem, style walki mogą być sztuką w sensie kunsztu, ale nie w sensie artyzmu... Tak naprawdę, japońskie czy chińskie tzw. sztuki walki były do całkiem niedawna bardzo utylitarne i ich praktycy raczej nie mieli głowy do żadnych filozofii, filozofię dorobili później różni nieudacznicy, sami niezbyt dobrzy w walce ale teoretyzujący (tak jak dzisiaj wielu w necie :-) )
Np. w Chinach stylami walki zajmowali się przeważnie ochroniarze ze straży osobistych i pałacowych oraz firm konwojenckich. Tacy byli z nich wielcy filozofowie, że część z nich była niepiśmienna i im nie przeszkadzało. Mnisi po klasztorach też ćwiczyli, głównie po to, żeby móc bronić się przed napadami i zażyć ruchu po medytacjach ale dużej filozofii w tym też nie było. Co do funkcji dydaktycznych, to może je pełnić konkretny człowiek, czyli mistrz, nauczyciel a nie jakaś "sztuka". Co do nauki historii itp. to dobra jest np. taka "sztuka walki" jak rodzime Tsunami Karate, tam np. zdobywa się kolejne stopnie za pisemne rozprawki z historii Japonii :)
Proponowałbym tak: więcej kunsztu, mniej artyzmu.

PS. Na podforum kung fu niedawno jeden użytkownik zadał pytanie: "a wy, czy trenowaliście filozofie?" :)


Wosiu
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024