Krzysztof Sawicki
Napisano Ponad rok temu
Pozdr
No no MAriusz , jakbys mógł to jeszcze bys za nim torbe nosił i ochraniacze prał...
zenada, i te treningi oparte na wydolnosciówce , poza tym ilosc osob na sali dochodzaca do 50, i zadkie pokazywanie sie Sawickiego , na treningach , podejscie , zarozumily styl bycia , zero pokory, nonszalancja, i wogole...
komercja- swiaczy o tym fkt prowadzenia 2 grup tego samego dnai prawie o tej samej porze takze pol treningu na jednej sali a pol na 2 w innej czesci miasta. hehehe
szkoda słwo zarozumialy koles, z duza techika , ale moim zdaniem czysto teoretytczna...
Napisano Ponad rok temu
Mam kilka pytań do Ciebie(jeśli oczywiście moge)
1.Nadal chodzisz na Krav do Sawickiego czy byłaś kilka razy i okazało się że jest troche za ciężko jak dla ciebie i dałeś sobie z tym spokój? (bo wiesz lepiej od niego jak się powinno przeprowadzać trening)
2.Czy uważasz że treningi wydolnościowe są zbędne i nie sa ci potrzebne?
3.Jak oceniasz swoje umiejętności?(może okazało się że Tr.Sawicki ocenił je niżej niż tobie się to wydawało, może to jest ten brak wychowania)
4.Czy uważasz że trening w tłumie(50 osób na małej sali) jest błędem i niczego cie nie nauczy?
jesli zechcesz mi odpowiedziec na te pytania to możemy dalej na ten temat porozmawiać.
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
ludziska chca placic za trening walki a nie za zajecia wydolnosciowe.trening grupy liczacej 50 osob to idiotyzm ...albo cwane podejscie do zgarniania kasiory. a krzysztof sawicki to nadęty bufon lubiacy sie popisac i widziec wtedy zachwyt w oczach widzow i zbić wszelkim sposobem jak najwiekszą kasę.widze milus że naczytałeś się troche archiwum i wypowiedz kilku osób bardzo nie lubiących Krzysztofa Sawickiego.
Mam kilka pytań do Ciebie(jeśli oczywiście moge)
1.Nadal chodzisz na Krav do Sawickiego czy byłaś kilka razy i okazało się że jest troche za ciężko jak dla ciebie i dałeś sobie z tym spokój? (bo wiesz lepiej od niego jak się powinno przeprowadzać trening)
2.Czy uważasz że treningi wydolnościowe są zbędne i nie sa ci potrzebne?
3.Jak oceniasz swoje umiejętności?(może okazało się że Tr.Sawicki ocenił je niżej niż tobie się to wydawało, może to jest ten brak wychowania)
4.Czy uważasz że trening w tłumie(50 osób na małej sali) jest błędem i niczego cie nie nauczy?
jesli zechcesz mi odpowiedziec na te pytania to możemy dalej na ten temat porozmawiać.
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
i jak zauwazyl combat i co bylo wielokrotnie poruszane
w sekcji pelnej ludzi wiele nie zobaczysz.
polecamy:)
Napisano Ponad rok temu
dwie sprawy
1.ok jesli jest 50 osob na sali to napewno zaden trener nie wychwyci bledow kazdego ale od tego jest partner ktory zwraca ci uwage na szczegoly ktorych ty nie zauwazasz, jesli masz jakies watpliwosci idziesz do trenera (nie zauwazylem zeby kiedykolwiek tr.Sawicki odmowli komus taka pomoc); zauwaz tez ze krav przygotowuje cie do walki w roznych miejscach m.in. w tlumie, wiec jesli na sali w takim tlumie przy cwiczeniu nauczysz sie nie wpadac na innych i bedziesz zwracal uwage czy sie z kims nie zderzysz, nawyk ci zostanie i bedziesz sie rowniez rozgladal w trakcie walki w tlumie.
2.a co do czesci wydolnosciowej treningu; krav uczy cie szybkiego rozwiazywania problemow (akcja i oddalenie sie) ale zalozmy ze okazuje sie ze walka trwa dluzej (np.masz kilku przeciwnikow albo trafiles na twardziela) to ze bedziesz wytrzymaly moze ci pomoc gdy on juz oslabnie a ty wtedy zamiast isc w jego slady bedziesz mogl go ostatecznie pokonac;
zastanow sie gdyby tr.Sawicki naprawde liczyl tylko na kase i na jak najwieksza ilosc osob uczestniczacych w zajeciach to prowadzil by treningi w tepie rekreacyjnym i wtedy mniej osob odchodzilo by z krav bo jest za ciezko. W wiekszosci dyscyplin sa treningi wytrzymalosciowe i techniczne bo i te i te sa bardzo POTRZEBNE
moze jestes takim typem czlowieka ktory po 2 tygodniach spedzonych na silowni stwierdza ze jest zbyt ciezko i nie ma duzych efektow i zamiast pracowac nad swoja silna wola i miec satysfakcje z efektow na sucho siegaja po koks???
pomyśl nad tym
Napisano Ponad rok temu
"ludziska chca placic za trening walki a nie za zajecia wydolnosciowe"
a ty bys pewnie chciał tak ćwiczyć, żeby się nie zmęczyć i nie spocić ?
osiągnięcie dużego zmęczenia ma swój cel i sens
rozumiem że niektórym może byc zbyt ciężko na treningu, ale to nie powód, żeby oczerniać świetnego instruktora
Napisano Ponad rok temu
ludziska chca placic za trening walki a nie za zajecia wydolnosciowe.trening grupy liczacej 50 osob to idiotyzm ...albo cwane podejscie do zgarniania kasiory. a krzysztof sawicki to nadęty bufon lubiacy sie popisac i widziec wtedy zachwyt w oczach widzow i zbić wszelkim sposobem jak najwiekszą kasę.widze milus że naczytałeś się troche archiwum i wypowiedz kilku osób bardzo nie lubiących Krzysztofa Sawickiego.
Mam kilka pytań do Ciebie(jeśli oczywiście moge)
1.Nadal chodzisz na Krav do Sawickiego czy byłaś kilka razy i okazało się że jest troche za ciężko jak dla ciebie i dałeś sobie z tym spokój? (bo wiesz lepiej od niego jak się powinno przeprowadzać trening)
2.Czy uważasz że treningi wydolnościowe są zbędne i nie sa ci potrzebne?
3.Jak oceniasz swoje umiejętności?(może okazało się że Tr.Sawicki ocenił je niżej niż tobie się to wydawało, może to jest ten brak wychowania)
4.Czy uważasz że trening w tłumie(50 osób na małej sali) jest błędem i niczego cie nie nauczy?
jesli zechcesz mi odpowiedziec na te pytania to możemy dalej na ten temat porozmawiać.
pozdrawiam
rozumienie tresci wypowiedzi rzeczywiscie w naszym spoleczernstwie stanowi duzy problem.
w sumie nie dziwie sie ze czules sie tak traktowany przez Sawickiego.
inaczej nigd by nie mogl jak by wszedl w spis twoich postow.
Napisano Ponad rok temu
Nie znam pana Sawickiego, ale 50 osób na jednego instruktora na każdym treningu to zdecydowanie za dużo. Kolega, z którym trenujesz wcale nie musi wiedzieć lepiej jak poszczególne techniki wyglądają, więc może cię źle poprawiać. Instruktor jest do tego żeby chodzić i poprawiać ewentualne błędy i jeśli grupa jest mniejsza to niewątpliwie możesz więcej zyskać w trakcie zajęć i chyba nikt nie będzie mówił, że tak nie jest. Zajęcia z walki w tłumie niewątpliwie mogą się przydać, ale od czasu do czasu a nie cały czas.
[quote name="budo_pro23"]2.a co do czesci wydolnosciowej treningu; krav uczy cie szybkiego rozwiazywania problemow (akcja i oddalenie sie) ale zalozmy ze okazuje sie ze walka trwa dluzej (np.masz kilku przeciwnikow albo trafiles na twardziela) to ze bedziesz wytrzymaly moze ci pomoc gdy on juz oslabnie a ty wtedy zamiast isc w jego slady bedziesz mogl go ostatecznie pokonac[/quote]
Trening wydolnościowy jest bardzo ważny, ale sorki że się czepne jak masz kilku przeciwników to walka nie trwa dłużej albo jesteś w miarę rozsądny i spieprzasz, (do czego się niewątpliwie trening wydolnościowy przydaje) albo dostajesz szybki łomot, do czego trening wydolnościowy jest ci nie potrzebny.[/quote]
Napisano Ponad rok temu
K_P
Napisano Ponad rok temu
Jak uderzyc uczylem sie na boksie, jak kopnac kilka lat na kyokushin, z muy thai zetknalem sie sie na krotko w Holandii, jak rzucac uczylem sie na judo (fakt - krotko i dawno temu), aktualnie robie jednak rzuty z zapasow, parter biore z bjj. Nie oznacza to, ze robie to wszystko genialnie, choc wg mojego rozeznania dosyc poprawnie.
Bo, w koncu wiem co to jest przyzwoitosc. I w zasadzie chodzi mi o jakas elementarna przyzwoitosc, ktorej jakze czesto nie widze w kontekscie tematu kravmagi (ktorej sie uczylem i ktorej uczylem).
Widze najczesciej tylko nachalny szum i komerche jakie towarzysza temu skadinad pozytecznemu systemowi, ktory jednak trzeba pamietac - jest tylko kompilkacja i niczym innym!
Wiazanie z nim nadziei na zwyciestwa w ulicznych bojach, pokazywanie w mediach jako smiertelnego narzedzia, ktore nie daj Boze, jak by wpadlo w rece moralnie podejrzanych, to wtedy..., narzedzia, ktore da fundamentalna przewage strozom prawa - jest totalnym nieporozumieniem!
Te pare technik na krzyz, jesli jestemy silni, szybcy i odwazni, moze co najwyzej zwiekszyc nasze szanse i nic ponadto.
U nas ludzie uczacy sie elementow kravki, po prostu regularnie boksuja, a to jedno, czy dwa spotkania w tygodniu poswiecone kravmadze jest tylko forma nagrody i ciekawostki, za ktore nic w wiekszosci dodatkowo nie placa! Zreszta nie wala na to tlumy - kto w koncu, kto przyzwoicie boksuje, kopie - swoje bezpieczenstwo wiazalby poznawszy go z tzw. combatem?
Wiec nie musza sie uczyc np. prawego prostego na kravmadze. Malo tego - odradzalbym nauki tych elementow na takich treningach.
Rozumiesz teraz, ze dla nich nauczenie sie powiedzmy dziesieciu kombinacji, ktore proponuje kravka to tylko kwestia paru tygodni. Nawet nie tyle nauczyc (bo, co w koncu tam jest do uczenia sie?), co wkodowac w siebie.
K_P
Napisano Ponad rok temu
Ale nie kazdy ma taki staz w SW jak Ty.
I nie kazdy ma tyle czasu na duzo treningow (ja nie mam)
I jezeli jestem leszczem i zaczynam swoja przygode z SW z KM wlasnie- to wtedy miesiac mi nie wystarczy. Bo ucze sie prawie dwa lata i z kazdego treningu wynosze cos nowego.
Napisano Ponad rok temu
tutaj moglbym sie z toba KUBUSIU zgodzicO co ten spor? O te piec kombinacji na krzyz, szumnie ostatnio nazywanych stylem? Cala kravke mozna opanowac w... miesiac.
K_P
Napisano Ponad rok temu
Nic bardziej błędnego jeśli piszesz pan że można opanować techniki Krav Maga w 10 tygodni, zapewne opierasz się na tym "towarze" który wypłynął od Tomasza Adamczyka. I rzeczywiście ten człowiek skupiał się na paru najprostszych i dość skutecznych technikach i na poteżnej propagandzie ale w gruncie rzeczy to było kaleczenie Krav Maga. W Krav Maga jest setki technik (słowa R. Douieba) i patrząc na innych wielkich tego systemu (E. Avigzara, Yanilowa, Levina, Lichtenstaina, H. Gidona) to się potwiedza.
KM to logicznie zorganizowany system z doskonałą metodyką naucznia, która sprawia że rzeczywiście uczeń bardzo szybko łapie o co tu chodzi
(w przeciwieństwie do wiellu innych systemów).
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Mam kilka pytań do Ciebie(jeśli oczywiście moge)
1.Nadal chodzisz na Krav do Sawickiego czy byłaś kilka razy i okazało się że jest troche za ciężko jak dla ciebie i dałeś sobie z tym spokój? (bo wiesz lepiej od niego jak się powinno przeprowadzać trening)
2.Czy uważasz że treningi wydolnościowe są zbędne i nie sa ci potrzebne?
3.Jak oceniasz swoje umiejętności?(może okazało się że Tr.Sawicki ocenił je niżej niż tobie się to wydawało, może to jest ten brak wychowania)
4.Czy uważasz że trening w tłumie(50 osób na małej sali) jest błędem i niczego cie nie nauczy?
jesli zechcesz mi odpowiedziec na te pytania to możemy dalej na ten temat porozmawiać.
pozdrawiam
przedewszystkim zaczne od tego ze wyrazam swoje zdanie , nei bazujące na wypowiedziach innych. mam negatywne zdanie o Sawickim i nei zmieni tego fakt ze ktos moze wypowiadac sie inaczej.
to raz
dwa:nei jestem obłudny i napewno nei zadzylo by sie tak ze chodzil bym dalej do sawickiego i nazekal na niego na lamach tego portalu. jeli cos mi nei pasuje to porostu nie robie tego i glosno o tym mowie. przeczytaj sobie moje wczesniejsze wypowiedzi w temacie "stowarzyszenie , czy instytut?"
jesli chodzi o to czy bylem kilka razy, i czy okazalo sie ze jest dla mnei za ciezko?
nie nie bylem kilk razy, zacząłem chodzic do K. Sawickiego parwie od poczatku gdy on sprowadzil sie do Wawy, i chdzilem dlugo dosyc, ale cierpliwosc kiedys sie konczy!
nigdy nie napisalem ze wiem lepiej od niego jak powinno sie przeprowadzac trening, ale widzialem, jak prowadzą inni instruktorzy i moge stwierdzic ze sa w tym lepsi i mneij komercyjnie snastaaawieni , a przy tym normalni a nie zadufani w sobie z tezą ze co to nie ja...
on musi czym s nadrabiac swa posturę...
teraz odnosnei pytania nr 2.
nie nie uwazam ze treningi wydolnosciowe sa zbedne,ale jak chce poprawic sobie kondycje to biegam po lesie( nie wiem czy wiesz ze bieganie strasznie poprawia wydolnosc organizmu?)a nie place za to 150 zl.
oczywiscie powinna byc solidna rozgrzewka i cwiczenia wytrzymalosciowe ,a le nie powinno to zdominowac calego treningu...
ad.3 jesli zarzucasz mi nbrak wychowania , to moze mnei nei znasz i zechcesz poznac? porozmawiamy sobei o tym!
moje umiejetnosci ocenil Tomasz adamczyk na pomyslnei zdanym egzaminie na stopień P4
a Ty masz jakies osiagniecia?
odp. nr 4 tak, trening w warunkach gdy na sali jest prawie 50 0sób , panuje halas i opary jak w saunie ,i terner nie ma czasu aby zwrócic chociaz raz uwage czy dana para wykonuje odpowiednio technike nie wydaje mi sie zeby był odpowiedni!
no to chyba tyle , gdybys mial pytania to smialo...
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
K_P
Napisano Ponad rok temu
Na początku jest ich niewiele i są to te najbardziej praktyczne, przydatne na ulicy (np: obrona 360, kopnięcie w kroczę, parę uderzeń i parę podstawowych obron przed obchwytami/duszeniami), bardzo szybko student łapie o co chodzi i zaczyna sobie radzić- to powinno się wypraktykować do stanu bardzo dobrego (poziomu odruchów). A jak facet jest dobry trzeba mu poszerzyć wiedzę i obudowuje się go dodatkowymi technikami, pracuje nad nim, szlifuje i doskonali. Chodzi o to by nie zamykał się w paru schematach ruchowych ale był wszechstronny. Krav Maga to nie systemik dla paru przygłupich oszołomów którzy przychodzą na sekcję bo chcą zabijać (he he) albo nasłuchali się głupot o najskuteczniejszym systemie na świecie, Krav Maga to droga... niemalże jak w japońskich systemach - "do" - dążenie do doskonałości w walce i technice.
Proszę mi wierzyć zajmuję się Krav Maga od 1999 r. doskonaląc pod okiem wspamniałego instruktora (mojego mistrza) i ciągle dalej znajduję nowe techniki, (mimo że przez pewien okres z wiedzą o KM w Polsce było i dalej jest kiepsko).
Z całego serca polecam zgłębianie Krav Maga, ot trzeba robić swoje i niezwracać uwagi na najróżniejszych internetowych mędrków, udawadniających że KM to tamto albo owamto i w zasadzie do kitu-albo tylko nakładka na inne systemy. Bądźmy dobrzy w tym co robimy- ha i to moje przesłanuie na dzisiaj.
Napisano Ponad rok temu
A przez ceny zupełnie wariackie odfiltrowuje najlepszych, ale niestety niezbyt dzianych.
to tak trochę a propos tematu...
Napisano Ponad rok temu
Jak sie wywali wszystkie bzdury o niesamowitych obronach przed duszeniami itp. to mozna czegos sie nauczyc. Zalezy od trenera oczywiscie ... jak ktos ma farta i trener kiedys boksowal bedzie robil kravke pod boks podchodzaca ... i nauczy swoich ucziow uderzac.
Jak bylem kiedys na kravce moglem zaobserwowac 2 treningi pod rzad ... jeden typowy podobno kraverski .... w zasadzie niewiele roznilo sie to od klepania form w innych sztukach walki ... i drugi prowadzony przez ucznia 80 % technik kickboxerskich i "zabaw" opartych na tym i 20 % siakis technik obronnych. Wiec ja bym byl daleki od rownania kravki z blotem.
Czysta kravka ... nie podchodzi mi w ogole ... natomiast Kravka przekrojowa - otwierajaca sie na inne systemy i odrzucajaca bzdurne techniki z tych setek ... a skupiajaca sie na tym co jest wazne - przyda sie, tylko pytanie czy to jest jeszcze krav maga czy juz cos innego? Mam przyklad w koledze z treningow (nie powiem kto ) ktory dobrze boksuje, radzi sobie w parterze, ciacha dobrze nozem i glownym stylem jego to wlasnie Krav maga. Pod jego wplywem inaczej spojrzalem na Krav mage .. ale te przekrojowa j.w.
POzdrawiam wszystkich cwiczacych
Użytkownicy przeglądający ten temat: 7
0 użytkowników, 7 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
KTOŚ ZBANOWAŁ COMBATA?, ZA CO?
- Ponad rok temu
-
centrum szkolenia jednostek spechjalnych (czyli TV a instruk
- Ponad rok temu
-
jakies spotkania seminaria?
- Ponad rok temu
-
Instytut a Stowarzyszenie KM
- Ponad rok temu
-
Pierwszy trening w zyciu.
- Ponad rok temu
-
krav maga dla laika
- Ponad rok temu
-
ceny
- Ponad rok temu
-
Combat 56
- Ponad rok temu
-
Przewaga technik...
- Ponad rok temu
-
Czy warto ćwiczyć Kravkę jako samodzielną dyscyplinę ?
- Ponad rok temu