Thai boks czy kick??
Napisano Ponad rok temu
Fachowcem od walki na dystans nazwałbym raczej kogoś kto mając szerokie pojęcie o stosowaniu technik uderzanych, zna równocześnie problem walki z "łapaczem". Czyli zdaje sobie sprawę, że jeśli nie przejmie inicjatywy pierwszym uderzeniem to leży (...i kwiczy).
Pytanie jest inne: czy łatwiej przejąć inicjatywę celnym ciosem, czy chwytem?
Pisząc, że nie tylko o walkę tu idzie miałem na myśli szereg aspektów autorozwoju psychicznego i fizycznego, tzw. "zdrowy duch i zdrowe ciało". Ja wierzę, że są jeszcze, poza mną, na świecie ludzie, którzy ćwiczą dla czegoś więcej niż walka na ringu, w klatce, samoobrona, skopanie sąsiada...
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
A ja bym raczej powiedzial, ze boxerzy maja dobre wyczucie dystansu.No tak. Zgadzam się, że rasowy bokser jest ograniczonym wojownikiem. I żaden z niego super fachowiec od walki "na dystans".
Kto wie czy naie najlepsze.
Wiesz, zeby miec szerokie pojecie walce z chwytaczem, treba samemu byc grapplerem. Nawet jak uderzy pierwszy, potem jeszcze raz i jeszcze to moze lezec.Fachowcem od walki na dystans nazwałbym raczej kogoś kto mając szerokie pojęcie o stosowaniu technik uderzanych, zna równocześnie problem walki z "łapaczem". Czyli zdaje sobie sprawę, że jeśli nie przejmie inicjatywy pierwszym uderzeniem to leży (...i kwiczy).
To jest zle pytanie. Nie ma inicjatywy gorszej i lepszej.Pytanie jest inne: czy łatwiej przejąć inicjatywę celnym ciosem, czy chwytem?
Jest kwestia tego, ze jak ktos przejmie ja chwytem to juz zazwyczaj po walce.
Napisano Ponad rok temu
no to wstaw w miejsce boksera dowolnego innego czlowieka, ktory sie zajmuje glownie uderzaniem, albo kopaniem.No tak. Zgadzam się, że rasowy bokser jest ograniczonym wojownikiem. I żaden z niego super fachowiec od walki "na dystans". Dlatego nie chciałbym ograniczać rozmowy do boksu.
bokser byl tylko przykladem.
a co do "zaden z niego fachowiec" - to probowales kiedys zlapac kogos, kto troche poboksowal, a kto sie nie chce dac zlapac?
albo nawet uderzyc?
chyba nie, bo bys wtedy tak nie pisal.
nigdzie nie napisalem, ze jest "ograniczony". w wiekszosci wypadkow wystarcza mu te jego "ograniczone" umiejetnosci az nadto.
wiesz, "znac problem", a umiec sie obronic, "przejac inicjatywe" itd. - to jeszcze jest kawalek drogi. chyba, ze o to Ci chodzi, kiedy piszesz "zna problem".Fachowcem od walki na dystans nazwałbym raczej kogoś kto mając szerokie pojęcie o stosowaniu technik uderzanych, zna równocześnie problem walki z "łapaczem". Czyli zdaje sobie sprawę, że jeśli nie przejmie inicjatywy pierwszym uderzeniem to leży (...i kwiczy).
poza tym "znajomosc problemu" niestety wcale nie polega na tym, co napisales.
bo nokaut przed przejsciem do klinczu wcale nie jest jedynym sposobem na to, zeby sie obronic przed atakiem kogos, kto Cie bedzie chcial przewrocic na glebe i tam z Toba skonczyc - czy tez po prostu Cie rzutem wprasowac w chodnik i sobie pojsc.
a znasz jakas prosta odpowiedz?Pytanie jest inne: czy łatwiej przejąć inicjatywę celnym ciosem, czy chwytem?
bo ja nie.
i nie sadze, zeby ktos znal taka "ogolna" odpowiedz prawdziwa dla wszystkich.
Tysonowi bedzie latwiej uderzeniem, Nastuli chwytem.
a kto mowi o kopaniu sasiada, albo walce na ringuPisząc, że nie tylko o walkę tu idzie miałem na myśli szereg aspektów autorozwoju psychicznego i fizycznego, tzw. "zdrowy duch i zdrowe ciało". Ja wierzę, że są jeszcze, poza mną, na świecie ludzie, którzy ćwiczą dla czegoś więcej niż walka na ringu, w klatce, samoobrona, skopanie sąsiada...
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
a jesli chwycony potrafi te inicjatywe przejac znowu?Jest kwestia tego, ze jak ktos przejmie ja chwytem to juz zazwyczaj po walce.
chyba troche za bardzo upraszczasz
zwlaszcza, kiedy walcza ludzie na podobnym poziomie, to walka jest bardzo czesto ciaglym przejmowaniem inicjatywy 8)
Napisano Ponad rok temu
A co do pojęcia o walce z chwytaczem... Czy nie wystarczy poznać tylko interesującego mnie "uderzacza" zakresu technik chwytanych? Tzn. skracania dystansu jako odpowiedź na różne formy ciosów?
Ja nie pisałem, że jest inicjatywy lepsza czy też gorsza. Pytałem co jest łatwiejsze do nauki i zastosowania? Szybki strzał w pape, czy wychwycenie tego strzału?
Proszę nie traktować moich wypowiedzi jako zaczepkę. Pytam, bo mam wątpliwości. A tym czasem wyczuwam na tym forum nutkę irytacji.
Salut
Napisano Ponad rok temu
Boksera można kopnąć "lowem" zanim nawet zacznie myśleć o trzymaniu dystansu.
Jak mowimy o kopie z partyzanta to nie musisz nic cwiczyc, zeby zaskoczyc kogos. Poza tym idz do kluby boxerskiego i zobacz, czy tak latwo ich trafic.
A co do pojęcia o walce z chwytaczem... Czy nie wystarczy poznać tylko interesującego mnie "uderzacza" zakresu technik chwytanych? Tzn. skracania dystansu jako odpowiedź na różne formy ciosów?
Ale co to ma dac?
Co to znaczy "wychwycenie"? Zablokowanie? Unik?Ja nie pisałem, że jest inicjatywy lepsza czy też gorsza. Pytałem co jest łatwiejsze do nauki i zastosowania? Szybki strzał w pape, czy wychwycenie tego strzału?
ca va
Napisano Ponad rok temu
trochę trenowałem z bokserem, który sam przyznawał, że niezwracanie uwagi na kopnięcia w bokserskim treningu jest olbrzymim ograniczeniem....a co do "zaden z niego fachowiec" - to probowales kiedys zlapac kogos, kto troche poboksowal, a kto sie nie chce dac zlapac?
albo nawet uderzyc?
chyba nie, bo bys wtedy tak nie pisal.
Jak tu więc nie stwierdzić, że bokser nie jest pełnym fachowcem w dystansie?
Chodzi o to, że jeśli już porównujemy techniki łapane z uderzanymi to nie przywołujmy bokserów, tylko np. thai-bokserów, czy choćby nawet karateków.
Napisano Ponad rok temu
Co to znaczy "wychwycenie"? Zablokowanie? Unik?
co wolisz. zależy od stylu.
Napisano Ponad rok temu
no mozna.Boksera można kopnąć "lowem" zanim nawet zacznie myśleć o trzymaniu dystansu. O ile mówimy o bokserze, który trenował tylko boks.
mozna mu rowniez zalozyc dzwignie na nadgarstek
a co bedzie, jesli on sie tym lowkickiem nie przejmie na tyle, zeby od razu pasc, tylko Ci odda serie prosto w nos?
swoja droga - probowales sie umowic z kims, kto regularnie cwiczy juz jakis czas boks i pocwiczyc "lapanie go" na lowkick, tak, jak Niedziel proponuje?
widzisz, problem jest taki, ze co szkola, to inne sa te "sposoby".A co do pojęcia o walce z chwytaczem... Czy nie wystarczy poznać tylko interesującego mnie "uderzacza" zakresu technik chwytanych? Tzn. skracania dystansu jako odpowiedź na różne formy ciosów?
a jeszcze duza czesc reklamuje sie, ze jest "najlepsza i jedyna". i co lepsze, czasem nawet te sposoby dzialaja, a czasem nie.
dla kogo?Ja nie pisałem, że jest inicjatywy lepsza czy też gorsza. Pytałem co jest łatwiejsze do nauki i zastosowania? Szybki strzał w pape, czy wychwycenie tego strzału?
i kto ma Ci na to odpowiedziec?
popatrz na filmy z walk ulicznych, popatrz na walki sportowe, jak MMA - dla kazdego ta odpowiedz jest inna.
i tacy, ktorzy juz naprawde potrafia walczyc, tez dostaja bencki.
irytacji, czy nie irytacji - probowales czytac troche wiecej roznych topikow?Proszę nie traktować moich wypowiedzi jako zaczepkę. Pytam, bo mam wątpliwości. A tym czasem wyczuwam na tym forum nutkę irytacji.
Salut
raz, ze to wszystko bylo walkowane po sto razy, a dwa, ze dopoki sie nie przejdziesz na jakas sale i nie sprobujesz, to bedziesz mial tylko pytania - i kazdy Ci na nie odpowie co innego.
Napisano Ponad rok temu
no dobra - masz mnie.trochę trenowałem z bokserem, który sam przyznawał, że niezwracanie uwagi na kopnięcia w bokserskim treningu jest olbrzymim ograniczeniem.
Jak tu więc nie stwierdzić, że bokser nie jest pełnym fachowcem w dystansie?
niech bedzie, ze nie jest.
na wszelki wypadek proponuje jednak sprobowac poszukac innego boksera, ktorego ktos juz kiedys kopnal - a moze kickboksera? niech bedzie - i z nim tez pocwiczyc.
nie - nie przywolujmy nikogo.Chodzi o to, że jeśli już porównujemy techniki łapane z uderzanymi to nie przywołujmy bokserów, tylko np. thai-bokserów, czy choćby nawet karateków.
idzmy sie przejsc do tych, co nas interesuja, sprobujmy, "jak sie to robi u nich" (w Chicago ) , zobaczmy, co jestesmy im w stanie przeciwstawic.
bo tutaj, to za chwile zmowu przyjdzie Mumil, i Ci dla odmiany wyjasni, ze Niedziel, Combat i kinboshi pier... od rzeczy i nie maja zielonego pojecia, a tylko to jego kung-fu jest jedyna i prawdziwa odpowiedzia na wszystkie zagrozenia.
i kto wie, moze nawet bedzie mial racje
Napisano Ponad rok temu
swoja droga - probowales sie umowic z kims, kto regularnie cwiczy juz jakis czas boks i pocwiczyc "lapanie go" na lowkick, tak, jak Niedziel proponuje?
owszem.
a co do "zapisania się gdzieś", to melduję że ćwiczę regularnie thaia i karate (mniej regularnie).
może i te tematy były już wałkowane ale skoro wracacie do nich to pomyślałem, że zabiorę głos.
Napisano Ponad rok temu
Stopień zaawansowania. Gość który jest doskonały (no, chociaż bdb) w tym co robi, w jednym JEDYNYM stylu (np. boksie) skasuje bardzo wielu innych uderzaczy, chwytaczy (Np. Tyson, Lewis), w chwytanych Nastula (judo), w zapasach, w thaiu / kicku (np. Mirco CroCop) etc.
Polecam temat: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Oczywiście lepiej MMA, uzupełnienia etc. Jestem jednak prawie pewien że np. goście trenujący judo + BJJ, uderzany styl trenują ot tak. Samymi chwytami rozstawili by po kątach wielu :twisted:
Znam też paru gości z (wydawałoby się słabego stylu :wink: ) Taekwon-do. Oni pokazują, że jedna "rzecz", ale idealnie opracowana również jest dobra.
Napisano Ponad rok temu
Ludzie, litości :wink:
Są kolesie których kopiesz, uderzasz - oddadzą raz - koniec walki. Nie należy liczyć na "golden punch" czy "golden kick" :wink: 8) Racja kinboshi!
To mniej więcej tak jak w nożu - gość mnie kopnie 2-3 razy, ja 1 raz uderzę - koniec walki.
Napisano Ponad rok temu
ja tez nienie wierze w chwytanie boksera za nadgarstki
malo jest rzeczy, w ktore "mocniej nie wierze", bo sam kiedys probowalem a widzialem tez widzialem, jak inni probowali i bylo bardzo wesolo
ja nic o "zapisaniu sie gdzies" nie mowilem - tylko o przejsciu sie do tych, co robia cos innego i sprawdzeniu, jak sie jest z tym w stanie poradzic.a co do "zapisania się gdzieś", to melduję że ćwiczę regularnie thaia i karate (mniej regularnie).
to nie to samo, co?
ja do nich nie "wracam" - ja nie wytrzymalem po przeczytaniu paru dziwnych tekstowmoże i te tematy były już wałkowane ale skoro wracacie do nich to pomyślałem, że zabiorę głos.
i inni chyba tez
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
K_P
PS. Czesto sam sobie odpowiadam na pytanie, czy jesli jeszcze raz, gdybym byl w przededniu podjecia treningu, wybralbym muy thai? (Po kyokushin i z tym stylem, co prawda amatorsko, ale mialem nieco do czynienia).
Jak sobie przypomne wieczne kontuzje, to mowie NIGDY! Zwlaszcza z mysla o tzw. walce na ulicy. Bowiem do uprawiania muy thaj potrzeba, moim zdaniem, daleko glebszej motywacji. (Problem ulicy bowiem rozwiazuje odrobina odwagi, bezmyslnosci i ze 40 cm rurki).
Mnie natomiast zawsze interesowal nie tyle sport, ile skutecznosc, w konfrontacji jeden na jeden. I kiedy zobaczylem co zrobil np. taki przecietny grapler jakim byl wowczas Remco Pardel (judo, jj, dzis bjj), z wybitnym przedstawicielem muy thai, czy zapasnik Severn z innym, stwierdzilem, ze nie warto w moim przypadku dalej nadstawiac zdrowego kolana, (bo drugie mam z powodu lowkickow zalatwione na amen).
Staram sie nadrobic te zaleglosci. Acha, kopnac, czy uderzyc nadal sobie lubie.
K_P
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
odpowiedni skręt stopy podpierającej i wszystko gites.
Napisano Ponad rok temu
jedyny ból kolana na jaki się natknąłem przy kopnięciach okrężnych wynikał z niechlujnego obracania stopy.
Napisano Ponad rok temu
a ile lat zbierales lowkick na nogi?serio.
jedyny ból kolana na jaki się natknąłem przy kopnięciach okrężnych wynikał z niechlujnego obracania stopy.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Do Bfree:))))))
- Ponad rok temu
-
CHAMPIONSNIGHT - Word championship - Leimbach vs. Iskender
- Ponad rok temu
-
MUAY THAI - OPOLE I OKOLICE.
- Ponad rok temu
-
jest sens czy nie??
- Ponad rok temu
-
szkoła
- Ponad rok temu
-
Zawodnik nie trzymajacy gardy???
- Ponad rok temu
-
I.Guzowska - WIELKI powrót czy WIELKA porazka ?!?!?
- Ponad rok temu
-
MATERIAŁY SZKOLENIOWE do THAI BOXINGU, ktos ma ???
- Ponad rok temu
-
Boks w Krakowie
- Ponad rok temu
-
Rob Kaman- Bag Training.asf 86MB
- Ponad rok temu