Euro-Cup 2003 - Witten, Niemcy
Napisano Ponad rok temu
Z naszego klubu wystawiamy 15 osób. Po powrocie szersza relacja...
Gizmo
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Przede wszystkim informacje optymistyczne - Polacy wywalczyli worek medali, niestety nie udało mi się ustalić dokładnie ile, ale w każdym razie zajęlismy 3 miejsce drużynowo za Niemcami i Anglią. Turniej naprawdę duży - ok. 900 ludzi, co zmusiło organizatorów do skrócenia walk do jednej trzyminutowej rundy dla seniorów i jednej dwuminutowej dla juniorów oraz dopchnięcia "kolanem" czwartej maty. Poważnym minusem była obecność zdecydowanie zbyt dużej liczby sędziów brytyjskich, którzy z mety założyli spółdzielnię sędziowską "Bryt-Wał" ;-) intensywnie wspomagając skądinąd bardzo dobrych zawodników brytyjskich w drodze do medali. Poziom rywalizacji był dobry, a walki zacięte we wszystkich kategoriach. Polacy jak zwykle nie dawali sobie w kaszę dmuchać i to mimo niezbyt sprzyjających wiatrów sędziowskich. Pełnych wyników Polaków niestety nie podejmuję się wymienić, udało mi się zebrać dokładne zestawienia medalowe tylko z jednego autokaru. Co do naszego klubu, to zdobyliśmy 13 medali. Na szczególne wyróżnienie zasłużyła dwójka zawodników. Dwa złota w obu formułach walki (light-Contact i taekwondo WTF) zapisał na koncie nasz młodzik Adrian Klajda - zdominował wszystkie walki, zaś finał light wygrał z Anglikiem na "angielskiej" planszy wynikiem 3:0, co było sukcesem samym w sobie. Szanse na 2 złota w seniorach A (stopnie od 2 kup/kyu wzwyż) miał też 18-letni Cezary Adamczyk. Doszedł do finału w walkach indywidualnych w kat. do 70 kg, który zaplanowany był podczas gali wieczornej. Następnie wraz z Jarkiem Jarząbem z Krynicy wystąpił w walkach dwójek (doublematch). W finale Polacy pokonali w pięknym stylu zespół brytyjski Quentin Oury - Joseph Schembri (ten ostatni to kilkakrotny mistrz świata, posiadacz 4 dan). Niestety nasz "Chester" 30 sekund przed końcem finału doznał bolesnej kontuzji kolana, w wyniku czego musieliśmy zrezygnować z udziału w finale indywidualnym.
Bardzo mile wspominam też "integracyjny", wygrany z ekipą karateków z Krapkowic finał doublematch lubelsko-krakowskiej drużyny Marcin Gawryluk-Piotr Dyduch, podczas którego z narożnika wspólnie z Mikołajem Kotowiczem podpowiadaliśmy nowe, supertajne techniki walki pod tytułem "coco jambo" oraz "twimyo chihuahua".
Jak trochę ochłonę, to jakąś aktualizację wrzucę na stronę.
Gizmo
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Porady dla początkujących
- Ponad rok temu
-
MŚ WTF 2003 w Garmisch-Partenkirchen zakończone
- Ponad rok temu
-
Smieszne filmy (...smieszne czy zenujace?)
- Ponad rok temu
-
Czym się różni WTF i ITF
- Ponad rok temu
-
układy nieformalne :)
- Ponad rok temu
-
Zawody - przygotowanie co i jak
- Ponad rok temu
-
Kopnięcia z przechwytem
- Ponad rok temu
-
Jak długo trzeba ćwiczyć, żeby coś osiągnąć?
- Ponad rok temu
-
Po jakim czasie sparingi?
- Ponad rok temu
-
Czy jest cos w Białymstoku?
- Ponad rok temu