"Problemy na ulicy to sie ma zawsze... Niezaleznie czy bylo sie przegranym, czy wygranym. Loteria..."
no ładniusi cytat.
ja ci dam propozycje, odlep sie od komputera sciagaj koszulke znajdz sciane i zacznij juz napierdalac:)
a tak powaznie sa rzeczy ktore mozesz zacząć robić już samemu,
siłowe wytrzymałosciowe.
musisz zacząć.
odkłądając to na za 7 dni za 10 tracisz tylko czas.......
a nie o to chodzi czyz nie???
albo kup sobie psa:) mnie-albo ich uratował wczoraj moj pies.
na przystanku siedziałem z ukochana i z jej siostrą i podeszło dwóch moj wzrost, mniejsza waga. wynik pewny(tylko jednemu to motylek sie w kieseni otwierał
starczyło delikatnie dac znak psu a on perswazji juz dokonał
w konczu nie bez powodu jak pisał Suworow pies moze byc wrogiem i przyjacielem...najwiekszym wrogiem.
co nie Combat?