36 odpowiedzi w tym temacie

[budo_taiger]

a czy ten kolerś coś trenował czy to tylko taki talent posiadał

[budo_zekiet]

U nas na dzielni jest taki koleś Andrzejek (około 55 lat). typ ze sklepu nie wijdzie do momentu aż wszyscy w środku nie powiedzą mu dowidzeni. Rewelacja ale do czasu jak kogoś 4 razy żegna bo potem lecą wyzwiska i co tylko trafi mu w ręce.

Pozdro

[budo_phoenomen]

To sie nadaje do autetyntkow na joemonster.org

[budo_romektm]

Na którymś z przystanków wsiadł koleś, znany w Gdańsku głuchoniemy

wydarłem się na niego

Po co sie na niego wydarles ?

I jeszcze jedno: Gdyby na jego miejscu (czy tez np. w pociagu) jechala jakas parka i by sie sexowali to bys ich tez wyrzucil ?

[budo_bachen]

rozumiem ze osoby gluchonieme powinno sie traktowac lagodniej itp. ale przeczytales dalej??co ten gosci robil??I ty sadzisz ze to w porzadku, normalne??

[budo_peruk]

Ja myślę że Romkowi nie chodziło o łagodniejsze traktowanie tylko celowość dacia się na osobę która nie słyszy

No, ale jasnowidzem nie jestem. Niech się wypowie zainteresowany.

Pozdrawiam
Peruk

[budo_czuczumaj]

W kazdym miescie sa takie pierdoly
U mnie na osiedlu, zawsze w tym samym miejscu stoi bezdomny gosc, troche chory na umysle, ale stoi o kazdej porze roku, w godzinach od 9.00 - 16.00, prosi ludzi o jakies rzeczy do zjedzenia, pieniadze, ubrania.
Mialem z nim dwie takie historie:
I. Ide na zakupy, mijam go a on do mnie mowi czy nie moglbym mu jakiejs pracy zalatwic, ja mu mowie zglos sie pan do urzedu pracy albo do biura planowania kariery zawodowej, goscia zatkalo i poszedl se.
II. wracam z kumplami ze szkoly a on do nas podchodzi reka schowana pod kurtka, pomyslalem a jak on tam ma jakis noz albo inny sprzetm, takiemu to wszystko moze chodzic po glowie, przygotowalem sie mysle ze jak wyjmie sprzet to cos sie zrobi, a on podchodzi do nas wyciaga..... jkas figurke SMERFA i mowi: Pamietajcie Smerf was pilnuje

mam juz dosc tego goscia, kiedy sie z domu rusze to on zawsze tam jest, świątek piątek czy niedziela

pozdrowienia

[budo_romektm]

Ja myślę że Romkowi nie chodziło o łagodniejsze traktowanie tylko celowość dacia się na osobę która nie słyszy

Dokladnie.

[budo_hadouken]

Hehe w Szczecinie jest taka babka, co sprzedaje gofry w budzie o swojskiej nazwie "Calus". Motyw jest taki, ze baba sprzedaje TYLKO gofry i przez jakis dluzszy czas chodzila do niej grupka ludzi i ustawicznie zamawiala frytki . A stary babsztyl zamiast na nich zlac coraz bardziej sie wkurwial. Doszlo do tego, ze teraz babka na zdanie "poprosze frytki" reaguje niepohamowanym szalem (berserk :wink: ). Dla przykladu: jednego z moich kumpli oblala woda z kubla, inny cudem uniknal trafienia w laeb patelnia, a jeszcze innego gonila ze szczota po placu. Motyw jest za mocny, szczegolnie jak ktos o tym nie wie i, podpuszczony przez kolegow, chce sobie kupic frytki. Mozna sie zsikac ze smiechu . Polecam kazdemu jako atrakcje turystyczna Szczecina.

[budo_shaft]

bede w ferie w szczecinie pare dni. mów dokladniej gdzie:)

[budo_abes]

U mnie na osiedlu, zawsze w tym samym miejscu stoi bezdomny gosc, troche chory na umysle, ale stoi o kazdej porze roku, w godzinach od 9.00 - 16.00, prosi ludzi o jakies rzeczy do zjedzenia, pieniadze, ubrania.

Na jakim osiedlu w Katowicach to miało miejsce?

[budo_czuczumaj]

na Osiedlu Tysiaclecia (zwane Tauzen, TZN) moze tez tu mieszkasz i goscia znasz 8)

[budo_abes]

na Osiedlu Tysiaclecia (zwane Tauzen, TZN) moze tez tu mieszkasz i goscia znasz 8)

Nie. Nie znam gościa i na Tauzenie nie mieszkam

[budo_czuczumaj]

To żaluj gosc jest naprawde THE BEST i wymiata u nas na osiedlu (jesli chodzi o bezdomnych)

[budo_sulej]

To w Katowicach po centrum chodzi taki gościu cały ubrany na biało w jakiś prześcieradłach i z jakimiś pakunkami i czosnkiem na szyji.
Ale on jest nieszkodliwy.
Słyszałem kiedyś taką smutną historię że ten gościu oszalał po tym jak jego córka umarła na porodówce, rodząc dziecko, na zakażenie. I gościu zdecydował że zwsze będzie czysty. Dlatego chodzi na biało. Smutne

[budo_jarząbek]

Hadouken-jaka to ulica?

[budo_stalin]

To w Katowicach po centrum chodzi taki gościu cały ubrany na biało w jakiś prześcieradłach i z jakimiś pakunkami i czosnkiem na szyji.
Ale on jest nieszkodliwy.
Słyszałem kiedyś taką smutną historię że ten gościu oszalał po tym jak jego córka umarła na porodówce, rodząc dziecko, na zakażenie. I gościu zdecydował że zwsze będzie czysty. Dlatego chodzi na biało. Smutne

widziałem go w okolicach dworca - taki koleś, wyglądający na papę smerfa, z woreczkiem foliowym w ręce. szkoda go...