Re: Iaido, czy nie Iaido...
do przedmówcy, możemy się znać koleś tym bardziej że jat też jeżdzę na staże iaido w PSI do którego należę :-)
GaretJax powiedział:
) Poza samą przyjemnością z machania mieczykiem chciałbym żeby trenowanie dało mi coś (cokolwiek...) co mógłbym wykorzystać w sytuacji zagrożenia. Da czy nie da?
Da ci da, tylko pytanie jak będziesz ćwiczył, ja się na iaido nauczyłem prawidłowej postawy, spojrzenia i oddechu o czym powiedzieli mi moi znajomi, po prostu zauważyli zmianę, nauczyłem się skupiać wzrok na celu itp.. Co do realności to wracałem kiedyś ze stażu w Poznaniu, na dworcu próbowano mnie skroić, wyciągnąlem miecz do połowy i na tym się skończyło :-)
Możesz zajrzeć na stronkę mds.pl/iaido by się dowiedzieć czegoś więcej o warszawiakach, szef tej sekcji to mój kumpel i jest naprawdę dobry :-)
NiX powiedział:
Na poczatku nalezy zakupic bokken. Bez tego ani rusz. Oczywiscie jakis dres. Pozniej dochodzi keikogi (przynajmniej 150-200, oryginalna do iaido troche wiecej), hakama od 110 wzwyz. Szeroki pas kakuobi, jak dasz uszyc 40-50 PLN, oryginalny 150, co najmniej.
No i dluzej niz pol roku nie warto cwiczyc bokkenem, nabiera sie zlych nawykow, brak pracy saya itd. A wiec dochodzi zakup iaito, za ktore warto dac przynajmniej 1200-1500 PLN. Aha warto jeszcze kupic nakolanniki.
Tutaj NiX ma rację, nie warto kupowac tańszego miecza, bo potem to wychodzi bokiem, z reszta jest różnie, możesz na początku ćwiczć w zwykłym kimonie, dopóki nie będziesz zdawał egzaminów na wyższe stopnie, od pierwszego kyu wzwyż.
End powiedział:
wiem że nie powinienem tego móić ale...
Byłem na seminarium Iaido w Czerwionce w dnaich od 18-23 sierpnia. Wykładał pan Takaaki Komei Sekiguchi(21 mistrz szkoły Muso Jikiden Eishin Iaijutsu) i Pani Nobuko Shimizu( Sensei Naginata-niestety nei zapamiętałem nazwy jej szkoły). Sensei powiedzialnam że Iaido jest sztuką dla sztuki. to ma ładnie wyglądać i w miare realistycznie. Ale! nie jest! To jest sztuka. Tak samo Kendo<- to jest sport. Więc moze byś miałjakieś efekty jakbyś ćwiczył Iaido i kendo ale myślę ze nei maiałbyś szans z prawdziwym szermierzem nawet krócej niż ty ćwiczącym. Sensei Sekiguchi powiedziałzę jest mu przykro kiedy ludzie go pytają o ciecia które zabijają. On nie chce ich pokazywać... Poiwedział że w Japoni jest specjaln jednostka policji która uczy się cięć które są śmiertelne... Ale w naszej sztuce...Jednak nadal mnie to zastanawia jesli to czego my się uczymy nie dorasta do pięt temu czgo uczą się japońscy policjanci z tej jednostki to
Dalczego nie, dobrze że to powiedziałeś bo sam chciałem tam pojechać, o tym panu słyszałem juz od znajomego Japończyka że lubi opowiadać różne rzeczy nie zawsze prawdziwe. Smiercionośne są wszystkie cięcia tylko że nie ćwiczy sie ich na ciele człowieka, tylko w powietrzu albo tameshigiri, które pewnie też tam było. Co do niechęci pokazywania takich cięć o których mówił ten sensei to bzdura, w etykiecie iaido zwykle nie pokazuje się technik, które obrazują zachowanie sie asystenta osoby popełniającej seppuku. Trochę niezręcznie to napisałem ale tak sie rzeczy mają, nie pokazuje się tylko takich technik, można je ćwiczyc, ale nie pokazywac na pokazach itp... poklon w stronę tradycji i słusznie. Jak możesz to daj mi jakiś namiar do organizatora tego stażu pana Lukaszczyka.
GaretJax powiedział:
w jakim stopniu Iaido/Kendo rozwija sprawność fizyczną/rozciąga ? To dość ważna dla mnie sprawa.
to już zależy od Ciebie, jak będziesz robił to co trzeba to się na pewno rozciągniesz itp... Ważna jest rozgrzewka stawów, potu też przelejesz sporo, nie ma z tym problemów :-)
P.S.: Czy jak nigdy nic takiego nie trenowałem, i jestem absolutnie nierościągnięty, to nie odpadnę od razu?
Nie , nie odpadniesz od razu, no chyba że powiesz sobie, ja nie dam rady, to wtedy odpadniesz