Pływanie w ogóle poprawia wydolność. Delfin nie jest tu wyjątkiem.
nie do końca, zależy jaką wydolność, nie znam co prawda wyników badań ale oceniając po sobie wydolności potrzebnej do walki tym się nie zbuduje, po prostu pływanie jest za słabe. oprócz tego z jakiegoś powodu jest niewskazane w okresie poprzedzającym zawody- chyba zwalnia, jak się domyślam powoduje że pracują inne grupy mięśniowe niż powinny, co powoduje zwolnienie, być moze też osłabienie koordynacji ruchów.
Fakt ze jak popływam crowlem (bo żabką czy na plecach chyba zmęczyc się za bardzo nie da) to kreci mi sie w głowie,inna sprawa że ja nie pływam zbyt dobrze tego co umiem uczył mnie kiedyś właśnie ratownik, ale to było x lat temu i podejrzewam że technika cała jest do poprawki. A skoro piszecie o tym delfinie że taki wykańczający to może byłby lepszy na poprawę formy, zresztą zależy mi żeby się tego nauczyć bo denerwuje mnie jak czegoś nie umiem.