4 odpowiedzi w tym temacie

[budo_picachu]

Tak trabiliscie i zarzekaliscie sie, ze bedziecie cwiczyc przez wakacje. Wiekszosc z was juz wakacje skonczyla, a jak jeszcze nie to i tak sezon w klubie sie rozpoczal . Wiec pora sie przyznac (jak na spowiedzi ), kto zrealizowal postanowienia, o ktorych tu pisal albo trenowal aby nie wyjsc z formy, a kto poddal sie, zapomnial, brak mu bylo checi albo "bo zupa byla za slona" :twisted: .

Prosze o szczerosc

[budo_moro]

ja mialem plan a araczej nadzieje na wakacje- zminimalizowac skutki kontuzji, no juz nei mowie ze wyleczyc, w zwiazku z tym planowalem dlugi wypoczynek, niestety planu nie zrealizowalem, po pierwsze oboz AWFiS, po drugie wstawanie okolo 6 i bieg/plywanie/cwiczenia silowe... krotka przymusowa przerwa i od wrzesnia powrot do TKD. na kondyche specjalnie nie nazekam.

[budo_plastus]

Hmmmm ja niestety nie biegałem jak zamieżałem... nie robie ciagle pionowego joko, i nie podnosze nogi pionowo do szpagatu (a też chcialem ). Po prostu zabrakło mi silnej woli . Ale za to nauczylem sie kilku innych rzeczy z ktorych tez jestem dumny :








Co prawda miałem w planach jeszcze ariala, fliflaka, salto w tył i w przód...ale nie można mieć wszystkiego. A może po prostu zbyt wysoko sobie postawilem poprzeczke? W każdym razie coś osiągnolem ,wiec posuwam sie naprzód, a to jest najważniejsze!!! [/list][/list]

[budo_niedziel]

A ja nawet zrealizowalem wiecej, bo zapisalem sie na bjj i bede chodzil rownolegle z tkd. Plywalem, biegalem + codziennie kilkadziesiat ( 50 - 60 ) podciagniec na drazku. Pilka nozna itd. Oboz tkd:)
Ale miedzy 10 a 22 lipca odpoczynek od sportu wszelaki zeby kontuzje wyleczyc, nie dalo sie bo to za krutki odpoczynek, a ja w domu tyle nie wysiedze. Pozdrawiam. :twisted:

[budo_lolipopka]

nio ja w sumie nie zrealizowałam planu!!miałam taki ambitny plan wziąc sie w garśc na obozie, ale nie wyszło... drugiego dnia zwichnęłam kostkę i miałam 5 dni przerwy . Potem jednak nie byłam w stanie trenowac w pełni sokładnie, gdzyż cały czas kostaka nawalała. A na zawodach, w których nie wiem kompletnie po co wystartowałam, dałam d*** . Czy li w skrócie nie poćwiczyłam sobie Dobrze, że chociaz towarzystwo było fajne


Pozdroofka