Rozpad stylu Iwama?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A że się dzielą - to raczej norma niż wyjątek. Śmierć lidera to dla wielu nowe rozdanie i okazja do zaistnienia :roll: :? A jak było z Tohejem i Doshu :?
Napisano Ponad rok temu
To ze Hitohiro opusci Aikikai bylo wiadomo juz dawno za zycia ojca, wola ojca byla jednak zeby pozostal przy Aikikai w Japonii wola ojca obowiazuje tyle co zaloba czyli 3 lata. Musialo zajsc cos nieprzewidzianego ze Hitohiro zdecydowal sie przyspieszyc.
Mowia ze poszlo o teren i Dojo Ueshiby Aikikai kasy nie lozylo na to tylko rodzina Saito i my poprzez pobyty Uchi Deshi. Jak to jednak nie jego teren to czemu ma kase lozyc na remonty.
Nowe dojo juz na terenie Saito graniczy ze starym i znajduje sie na przeciwko swiatyni Aiki Z okien jest widok na nia gdyz dojo jest na pietrze.
Stare dojo pewnie wybuza, dopuki stoi nikt z Iwama nie chcial kupic terenu jak wybuza to moze po czasie sie ktos znajdzie.
Napisano Ponad rok temu
Nowe dojo juz na terenie Saito graniczy ze starym i znajduje sie na przeciwko swiatyni Aiki Z okien jest widok na nia gdyz dojo jest na pietrze.
.
Byłem tam wiele razy i jakoś nie mogę skojarzyć gdzie jest nowe dojo.
Przez ulicę, czy z tyłu za świątynią, w jakiej odległośći.
Może masz jakieś zdjęcia nowego dojo? :roll:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Proponuje łacznie ze sprzedażą pamiatek - główna atrakcją mogłabybyć figurka M. Saito w charakterystycznej pozycji "sylfidy" 8) . Wtajemniczeni wiedzą o co chodzi . Sam bym kupił 8)Ale czmu zaraz burzyc i sprzedawac teren? Taka pamiatke? Nie moznaby zrobic muzeum??? 8O :?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nowe dojo juz na terenie Saito graniczy ze starym i znajduje sie na przeciwko swiatyni Aiki Z okien jest widok na nia gdyz dojo jest na pietrze.
.
Byłem tam wiele razy i jakoś nie mogę skojarzyć gdzie jest nowe dojo.
Przez ulicę, czy z tyłu za świątynią, w jakiej odległośći.
Może masz jakieś zdjęcia nowego dojo? :roll:
nie sciemniaj, każdy wie, że redakcji budojo nigdy nie było w Japonii
Napisano Ponad rok temu
Dojo Saito jest obok dojo Ueshiby tereny te granicza ze soba
niewiem czy wiesz ale teren ten podarowal Ueshiba Saito
jak szedles do Dojo Ueshiby to musiales przejsc obok Dojo Saito
z okien Dojo jest widok na swiatynie Aiki od przodu.
[/img]
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Pare foto Dojo Saito pod linkami
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Dzięki za te fotki, wszystko mi się rozjaśniło , vis a vis wejścia do dojo jest duzy kamień z napisem aikido,przechodziłem tamtędy wiele razy, po prostu kiedy wizytowałem śp.senseia Saito to przyjmował mnie w dojo Ueshiby, mozna to zobaczyć na filmikach na CD Budojo nr.2 (Aiki impresje). 8)
Czy dojo jest na parterze czy na piętrze?
Napisano Ponad rok temu
Lejesz cos wode kamien nie jest przed dojo tylko po drugiej stronie ulicy i na pewno nie pisze na nim Aikido tylko Aiki Jinja i dotyczy swiatyni ktora za nim sie znajduje
chetnie ten cd bym ogladnal mam nadzieje ze nie przyniosles wsydu jakims nieodpowiednim zachowaniem jak ta nasza rodaczka swego czasu.
Napisano Ponad rok temu
Sprostowanie
Nie mogli przystapic do Aikikai gdyz caly czas sie tam znajdowali
mogli wystapic jak H.Saito
Napisano Ponad rok temu
Pisalem juz ze Dojo jest na pietrze na parterze jest kuchnia i pokoj goscinny na polpietrze noclegi.
Lejesz cos wode kamien nie jest przed dojo tylko po drugiej stronie ulicy i na pewno nie pisze na nim Aikido tylko Aiki Jinja i dotyczy swiatyni ktora za nim sie znajduje
chetnie ten cd bym ogladnal mam nadzieje ze nie przyniosles wsydu jakims nieodpowiednim zachowaniem jak ta nasza rodaczka swego czasu.
Napisałem że kamień jest vis a vis znczitsja po przeciwnej stronie(w domyśle ulicy) Borys to chyba rosyjskie imie a to było po francusku.
Ale co racja to racja stoi na nim napisane aiki jinja. :?
Nie znam sprawy rodaczki, natomiast jak obejrzysz filmik to sam zobaczysz jaką przyjemność śp. senseiowi Saito sprawiała nasza wizyta, tak zresztą było za każdym razem gdy go odwiedzałem.To byl wspaniały człowiek i wybitny nauczyciel. Kaczor i Wojtas mieli wielkie szczęście bo zarejestrowana wizyta miała miejsce 6 m-cy przed jego śmiercią i praktycznie na miesiąc przed tym jak został przykuty chorobą do wózka.
Potem widziałem się z senseim już tylko raz na miesiąc przed śmiercią.
Napisano Ponad rok temu
Is O'SENSEI Really the Father of Modern AIKIDO ?
Stanley Pranin Wydanie gazety Aikido Journal 109 z 1996 roku
Lub Internet [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] szukać między artykułami Stanleya Pranina (angielski). Wersja polska J.Marciniak
Po latach ćwiczeń i poszukiwań w Aikido, małymi kroczkami doszedłem do hipotezy która przeczy umówionej mądrości i świadczeniom licznych Shihan którzy przypisują sobie długie lata ćwiczeń z twórcą Aikido, Morihei Ueshiba. W czasie tych lat uczestniczyłem w licznych stażach organizowanych w Stanach Zjednoczonych przez profesorów japońskich i odbyłem kilka pobytów w Japonii gdzie poznałem wielu najbardziej znanych profesorów i ćwiczyłem razem z nimi. Moja teorią było po prostu to że Aikido te które my znamy dzisiaj nie jest sztuką ćwiczoną i nauczaną przez O`Sensei ale raczej jedną z licznych form pochodnych opracowanych przez uczniów którzy uczyli się pod rygorem twórcy przez raczej krótkie okresy. To tłumaczyło by znaczne różnice między stylami, stosunkowo małą liczbę nauczanych technik i tę nieobecność religijnej perspektywy Omoto w nowoczesnych formach tej sztuki. Celem nie było krytykowanie tych „nowoczesnych” form lecz raczej obserwacja zapoczątkowana przez poszukiwania w historii która wyszła naprzeciw tej szeroko rozpowszechnionej i przyjętej.
Kiedy definitywnie przeprowadziłem się do Japonii w sierpniu 1977, powziąłem osobiście decyzje uczyć się w Iwama pod kierunkiem Morihiro Saito Sensei. W czasie mojej analizy to co mnie ciągnęło do Iwama to pewność i precyzja technik, oraz to że aiki ken i aiki jo stanowiły integralną całość programu ćwiczeń. Jestem pewny że sąsiedztwo świątyni Aiki i to że ćwiczenia miały miejsce w osobistym Dojo O`Sensei były także faktami decydującymi.
Za jednym razem śpieszę sprecyzować że nie brałem techniki Saito Sensei za wierną kontynuację Aikido Fundatora, ale widziałem raczej w nim uznanego mistrza technika. Na początek umieściłem Saito Sensei w tej samej kategorii co wybitnych nauczycieli takich jak Koichi Tohei, Shoji Nishio, Seigo Yamaguchi i innych także zdolnych którzy opracowali oryginalne metody nauczania które, chociaż inspirowane przez Morihei Ueshiba, to ewoluowały w kierunkach całkiem innych.
Dobrze sobie przypominam że, chociaż moje zdolności zrozumienia i mowy japońskiego były raczej ograniczone w tamtym czasie, udało mi się wypowiedzieć Saito Sensei co o tym wszystkim myślę i że mam wątpliwości czy jego Aikido jak twierdzi jest takie same jak Fundatora. Moje wrażenie opierało się na tym że technika Saito Sensei wyglądała inaczej od Aikido Fundatora takiego jakie widziałem na filmach. Raczej rozweselony moim sceptycyzmem i bez wątpienia moim tupetem, wiedząc że jestem jego uczniem, Sensei wytłumaczył mi z dużą cierpliwością że źródło moich wątpliwości wynika z tego że większość co zachowało się na filmach twórcy to były pokazy. Podkreślił że publiczne pokazy Fundatora znacznie się różniły od tego co O`Sensei ćwiczył w Dojo Iwama. Saito Sensei kontynuował i kładł nacisk na to że jego obowiązkiem jest przekazać wiernie Aikido Fundatora i że nie ma zamiaru stworzyć „Saito ryu Aikido”.
Wbrew jego największym wysiłkom, miałem ciągle poważne wątpliwości co do tego chociaż mój podziw przed jego zdolnościami fizycznymi był bez skazy. Potem jednego dnia, około dwóch lat po moim przyjeździe, prowadziłem rozmowę z Zenzaburo Akazawa uchideshi z przed wojny Morihei Ueshiby z czasów Dojo Kobukan. Pan Akazawa pokazał mi podręcznik techniczny opublikowany w 1938, noszący tytuł Budo, którego nigdy wcześniej nie widziałem. Zawierał on około pięćdziesięciu technik pokazywanych przez Fundatora osobiście. W miarę jak powoli przekręcałem kartki byłem zdumiony i stwierdziłem że wykonanie wielu podstawowych technik takich jak ikkyo, iriminage i shihonage było niemal identyczne jak te które nauczyłem się w Iwama przy Saito Sensei. Widziało się tam Fundatora osobiście przedstawiającego to co do wówczas oceniałem być technikami „ stylu Iwama”. Pan Akazawa miał życzliwość pożyczyć mi tą książkę którą śpieszyło mi się pokazać Saito Sensei.
Pamiętam ciągle tą scenę kiedy złożyłem wizytę Sensei aby wreszcie podzielić się z nim moim nowym odkryciem. Ku mojemu wielkiemu zdumieniu on nigdy nie widział tej książki ani nie słyszał wzmianki o jej istnieniu w przeszłości. Założył swoje okulary do czytania i przekartkował podręcznik, śledząc uważnie ustępy techniczne. Tam poczułem się zobowiązany przeprosić go za to że śmiałem wątpić w jego twierdzenie oświadczające że dołoży swych największych starań aby zachować wiernie techniki Fundatora. Saito Sensei roześmiał się i oczywiście z wielką przyjemnością, ogłosił „Widzi pan, przecież panu dobrze mówiłem !” Od wówczas (1979), nawet do dzisiaj, Saito Sensei udaje się na swoje staże zaopatrzony w jeden egzemplarz „Budo” ażeby udowodnić że jego precyzyjna technika ma za wzór naukę Fundatora.
Ewidentnie byłem zobowiązany przyjąć że jest co najmniej jeden instruktor który rozpowszechnia Aikido wierne naukom pochodzącym od Fundatora. Ale czy to unieważniało moją ogólną teorię na fakt że style Aikido ćwiczone przez dużą ilość ludzi dzisiaj ma niewiele wspólnego z planem technicznym i filozoficznym sztuki Fundatora? Przeegzaminujcie to co poniżej. Jeżeli udacie się do Dojo (klub) któregokolwiek z najbardziej widocznych nauczycieli, spostrzeżecie tam że ruchy ich uczniów są mało podobne z bliska do tych profesora. Można często zidentyfikować uczniów danego nauczyciela podczas pokazów zawierających uczestników różnych Dojo. Jak to się więc dzieje że jest tak duża różnica między głównymi stylami Aikido jeżeli wszyscy ci Shihan uczyli się pod kierunkiem Fundatora?
Niektórzy mówią że sztuka fundatora dużo się zmieniła na przestrzeni lat co tłumaczy różnicę między technikami tych uczniów którzy uczyli się w różnych okresach. Inni twierdzą że O`Sensei uczył różnie w zależności od ucznia, jego charakteru i jego możliwości. Nigdy nie znalazłem żadnego z tych argumentów szczególnie przekonywującego. Faktycznie, gdy odkryłem ten stary film Asahi News z 1935 roku już dawno temu, byłem zaskoczony przez „nowoczesność” sztuki Fundatora już tak wcześnie na tamte czasy. Więcej, Fundator uczył zwykle grupy uczniów a nie indywidualności, co przeczy teorii która mówi że dostosowywał on swoją naukę do potrzeb indywidualnych każdego z uczniów.
Nie, wierzę że istnieje całkiem inne wytłumaczenie tej znacznej różnicy między stylami. Myślę że to wszystko po pierwsze jest winą tego że bardzo mało uczniów O`Sensei ćwiczyło pod jego kierunkiem w czasie okresu chociaż trochę przedłużonego. Za wyjątkiem Yoichiro (Hoken) Inoue, siostrzeńca Ueshiby, Gozo Shioda, fundatora Yoshinkan Aikido i Tsutomu Yukawa, uchideshi z przed wojny O`Sensei pracowali w czasie co najwyżej pięć do sześciu lat. To było na pewno wystarczające aby stać się skutecznym w tej sztuce, ale nie dosyć żeby opanować rozległy repertuar technik Aikibudo i jego licznych subtelności. Większość tych młodych energicznych ludzi którzy zostali przyjęci jako uchideshi było zmuszonych zakończyć przedwcześnie swoje ćwiczenia walki aby wypełnić swoje wojskowe obowiązki. Co więcej tylko garść z tych pierwszych deshi powróciła do praktyk po wojnie.
Można powiedzieć też tyle o okresie powojennym. Należeli do wtajemniczonych w tamtej epoce ludzie bardzo znani tacy jak Sadateru Arikawa, Hiroshi Tada, Seigo Yamaguchi, Shoji Nishio, Nobuyoshi Tamura, Yasuo Kobayashi, i później Yoshimitsu Yamada, Mitsunari Kanai, Kazuo Chiba, Seiichi Sugano, Mitsugi Saotome i jeszcze kilku innych. Shigenobu Okumura, Koichi Tohei i Kisaburo Osawa tworzą w pewnym rodzaju szczególną grupę miarkując że ćwiczyli oni krótkotrwale przed wojną i posiedli kontrolę tej sztuki po drugiej wojnie światowej. Żaden z tych nauczycieli nie uczył się przez dłuższy czas pod kierunkiem O`Sensei. To może wydawać się twierdzeniem szokującym, ale spójrzmy naprzeciw zdarzeniom historycznym. Przed wojną Morihei Ueshiba obrał jako bazę Dojo Kobukan w Tokio ale był też bardzo aktywny w regionie Kansai. Faktycznie, posiadał on nawet w krótkim czasie dom w Osace. Po paru latach wydało mi się jasne, po wysłuchaniu świadczeń starych pionierów, że Fundator często się przemieszczał i przebywał prawdopodobnie jeden do dwóch tygodni na miesiąc oddalony od Dojo Kobukan. Miejcie też na uwadze że pierwsi uchideshi skończyli na tym że zaczęli być liczeni jako instruktorzy z powodu popularnego rozkwitu tej sztuki i rozległego pola aktywności Senyokai Budo (Stowarzyszenie na rzecz Promocji Sztuk Walki) kierowanego przez Ueshiba. Ci pionierzy uczyli się w przeciągu relatywnie krótkiego czasu, byli konfrontowani z Fundatorem tylko w ograniczony sposób z przyczyny jego częstych nieobecności w Dojo kwaterze-generalnej i nauczania gdzie indziej.
W czasie lat wojny i krótko po , O`Sensei osiedla się w Iwama. Ostatecznie na początku roku 1950 zaczyna na nowo podróżować, przebywać czasowo w Tokio i w regionie Kansai. W końcu roku 1950 frekwencja jego przemieszczeń wzrasta i wydawało się że nikt nie wiedział gdzie znajdował się on w danym momencie. Dzielił on swój czas pobytu miedzy Iwama, Tokio i swoje ulubione punkty wypadowe w Kansai, w co wchodziło Osaka, Kameoka, Ayabe, jego rodzinne miasto Tanabe i Shingu. Składał on nawet wizytę Kanshu Sunadomari na oddalonej wyspie Kyushu. Przypominam sobie opowieść Michio Hikitsuchi Sensei oznajmującego że O`Sensei udał się do Shigu więcej niż sześćdziesiąt razy po wojnie. Ponieważ to rozpościera się na mniej więcej dwanaście do piętnastu lat, widzimy że Fundator był oddalony w Kansai na średniej bazie czterech do sześciu razy na rok.
Chytry czytelnik zrozumie bez żadnej wątpliwości do czego zmierzam. O`Sensei nie uczył w Tokio w sposób regularny po wojnie. Nawet kiedy pojawiał się na macie, spędzał większość godzin na rozprawianiu o tematach egzoterycznych całkiem poza zasięgiem obecnych uczniów. Głównymi nauczycielami w Hombu w powojennych latach byli Koichi Tohei Sensei i aktualny Doshu Kisshomaru Ueshiba. Mieli oni za asystentów Okumura, Osawa, Arikawa, Tada, Tamura i późniejsza generacja wymieniona powyżej.
Chciałbym żeby mój punkt widzenia był absolutnie jasny. To co zamierzam powiedzieć jest że Morihei Ueshiba nie był najważniejszą osobą która uczyła dzień po dniu w Dojo Hombu. O`Sensei był okresami nie do przewidzenia i jego nauczanie ogniskowało się często na tematach filozoficznych. Tohei i Kisshomaru Ueshiba byli osobami najwięcej odpowiedzialnymi za zawartość techniczną i ewolucje Aikido w sercu systemu Hombu Aikikai. Tak samo jak przed wojną uchideshi z ostatnich lat uczyli na zewnątrz Dojo Hombu w klubach i na uniwersytetach po własnym relatywnie krótkim okresie nauki. Zanotować należy też że ten okres został naznaczony przez „inflacje stopni Dan”. Dużo młodych nauczycieli było promowanych w rytmie jednego Dan na rok. W pewnej liczbie przypadków „przeskoczyli” oni stopnie. Ale to jest materiałem na inny artykuł !
Jaki jest sens tego wszystkiego? To chce powiedzieć że idea szeroko podzielana o rozpowszechnianiu się Aikido po wojnie pod kierunkiem Fundatora jest fundamentalnie błędna. Tohei i aktualny Doshu zasługują na część tego honoru a nie Fundator. Ponadto zmierza to aby nam powiedzieć że O`Sensei Morihei Ueshiba nie mieszał się poważnie w naukę i administrację Aikido po wojnie. Był on już od dłuższego czasu na uboczu i skupiał się na swoim własnym treningu, swojej spirytualnej ewolucji, swoich podróżach i aktywności socjalnej. Trzeba też zauważyć że wbrew jego stereotypowemu obrazowi starego człowieka lubianego i grzecznego, O`Sensei miał też ostre spojrzenie i legendarny humor. Jego obecność nie była zawsze szukana w Dojo Hombu z przyczyny jego krytycznych komentarzy i jego częstych wybuchów.
Taka jest prawda na ten temat jak świadczy wielu świadków z pierwszej ręki. W przeszłości robiłem aluzje do wielu z tych zdarzeń ale dopiero niedawno poczułem się dosyć pewny aby je wyjawić z powodu konsekwentnych dowodów zebranych z wielu źródeł bliskich Fundatorowi. Nie mogę wymagać aby te komentarze niosły nieuchronną pomoc ćwiczącym w ich treningu albo zbliżały ich do celu, lecz pragnę szczerze aby naświetlono i powiedziano prawdę na ten ważny temat gorliwi kibice Aikido wygrają na tym pogłębiając swoje wiedzę na której oprą swoją opinię. Mam nadzieję że zostanie przywrócona chwała kluczowej osobie Koichi Tohei który był przez ostatnie lata zepchnięty do peryferyjnej roli lub kompletnie ignorowanej.
Żródło: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
moja wiedza pochodzi z tych samych źródeł co Stanleya i szanując jego dorobek jako historyka aikido nie polemizuję z zebranymi przez niego faktami, bo to co robi robi rzetelnie. Jego obiektywizm ma tylko jeden słaby punkt - Iwama (Ryu).
ps. rozumiem że nikt w Polsce cytowanego materiału nie zna,
swoją drogą dzięki za podparcie moich tez z topicu o uchideshi,
jak widać ani Saotome sensei ani Chiba sensei nie mieli szans na 24/24 u O-Senseia a bez wątpienia byli uchideshi.
Napisano Ponad rok temu
ps. rozumiem że nikt w Polsce cytowanego materiału nie zna,
swoją drogą dzięki za podparcie moich tez z topicu o uchideshi,
jak widać ani Saotome sensei ani Chiba sensei nie mieli szans na 24/24 u O-Senseia a bez wątpienia byli uchideshi.
Powiedzmy sobie szczerze, ten text lezy przetlumaczony na tej stronie od jakichs 2 lat
trzeba naprawde sie starac zeby go nie znac
Ale ogolnie zaczynam sie przychylac do zdania Jezyka - to niemozliwe zebyc ty byl Jurku kiedykowiek w Japonii !!! No takie smutki walisz z tym znaczeniem uchideshi, ze az w gardle sciska z rozpaczy....
Ide sie pochlastac :balisong:
Niedawno byla na ten temat dyskusja na aikidojournal.com. Wypowiadali sie tam na ten temat ludzie co mieszkaja w Japonii po paredziesiat lat, miedzy innymi Peter A Goldsbury, ktory jest profesorem w Graduate School of Social Sciences, Hiroshima University. Pewnie go znasz bo jest prezydentem IAF.
Doksztalc sie a nie probuj dopasowywac fakty z rzeczywistosci do swojej nowo narodzonej teorii
Napisano Ponad rok temu
ps. rozumiem że nikt w Polsce cytowanego materiału nie zna,
swoją drogą dzięki za podparcie moich tez z topicu o uchideshi,
jak widać ani Saotome sensei ani Chiba sensei nie mieli szans na 24/24 u O-Senseia a bez wątpienia byli uchideshi.
Powiedzmy sobie szczerze, ten text lezy przetlumaczony na tej stronie od jakichs 2 lat
trzeba naprawde sie starac zeby go nie znac
Ale ogolnie zaczynam sie przychylac do zdania Jezyka - to niemozliwe zebyc ty byl Jurku kiedykowiek w Japonii !!! No takie smutki walisz z tym znaczeniem uchideshi, ze az w gardle sciska z rozpaczy....
Ide sie pochlastac :balisong:
Niedawno byla na ten temat dyskusja na aikidojournal.com. Wypowiadali sie tam na ten temat ludzie co mieszkaja w Japonii po paredziesiat lat, miedzy innymi Peter A Goldsbury, ktory jest profesorem w Graduate School of Social Sciences, Hiroshima University. Pewnie go znasz bo jest prezydentem IAF.
Doksztalc sie a nie probuj dopasowywac fakty z rzeczywistosci do swojej nowo narodzonej teorii
A chlastaj się Szczepan do woli, jak masz czym (shinken).
Petera znam i to dobrze, każda dyskusja ma swój kontekst.
O uchideshi w Polsce już nie dyskutuję bo klamka zapadła.
Możesz mieć nawet z dwoma Jeżykami odmienne zdanie.
Natomiast prostowałem twoje i Pmasza naginanie faktów historycznych o tym jak korzystali z obecności mistrza uchideshi O-senseia.
Czy Goldsbury napisał gdzieś, że przebywali oni choć przez kilka lat z Dziadkiem 24 na 24?Z pewnością nie bo byłoby to niezgodne z historycznymi faktami o czym pisze rzeczowo Pranin.
:roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :wink: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Rozwazania na temat Reigi Saho
- Ponad rok temu
-
Motto przewodnie,zasada życiowa aikidoków?
- Ponad rok temu
-
Czy przez aikido niszczą się nadgarstki?
- Ponad rok temu
-
Aikido na Karowej?
- Ponad rok temu
-
Lepiej mieć długi niż za krótki ? ;)
- Ponad rok temu
-
Anonimowość forum
- Ponad rok temu
-
Co w nastepnym BUDOJO szanowna redakcjo?
- Ponad rok temu
-
Dorównać senseiowi?
- Ponad rok temu
-
Znalezione w internecie
- Ponad rok temu
-
AIKI-DO w Krakowie
- Ponad rok temu