13 odpowiedzi w tym temacie

[budo_majki]

hmmm... to pewnie nie moment na zakladanie takiego tematu, bo wszyscy wypoczeci po wakacjach i rzadni wysilku... ale zebym nie zapomnial:)

zauwazylem u siebie(i nie tylko) w 5 roku treningow(w moim przypadku) spadek zaangazowania w tkd... jest to w duzej mierze zwiazane ze szkola ktora owego czasu tak mi dala po dupie ze czestotliwosc mojej obecnosci na treningach spadla z 5 per week do 2(i to bylo dobrze jak tyle bylem)...

ciekaw jestem czy wystepuje to u innych i w jakich okolicznosciach... po jakim czasie trenowania...?
ps. jesli byl taki temat to sorki nie chcialo mi sie szukac warchiwum i nie bardzo mialem pomysl jak mogl on byc nazwany wiec jesli byl to prosba do Moro zeby temat zalozony przeze mnie wyp***

dziekuje i pozrawiam, majki

[budo_niedziel]

Wypalenie. Jak nie ide na tkd 6x tydzien to chodze wk...
Ale ja nie cwicze dlugo

Tkd rulez

[budo_hachi]

Ja juz wpadlam w rutyne chyba> kiedys zcekalam z niecierpliwoscia na trening i tego ze sie naucze cosik nowego ale tera to ide bo tak trzeba , bo fajni ludzie , o nie ma nic lepszego do robienia i tyle. Oczywiscie czasami jest inaczej np po ciezkim dniu w budzie nie moge sie doczekac treningu alebo kiy jest taki ciezki okres ti zyje tylko od treningu do treningu:>

[budo_ira]

Ten spadek zaangażowania pojawia się co jakiś czas. Masz wrażenie że nie jesteś juz wstanie niczego się nauczyć. Co jakiś czas zdarza sie mi i znajomym. Przestałem to traktowac poważnie.

[budo_moro]

dokladnie- nie ma sie czym przejmowac, cwicz dalej ze swiadomoscia ze to tylko stan przejsciowy! a potem jak minie to ahhhhh to sam wiesz jak sie beidzesz czul :twisted:

[budo_picachu]

Jak pojawia sie takie zniechecenie brak zapalu do cwiczenia nie polecam nawet krotkich przerw w stylu "a nie mam sily ostatnio, (brak mi zapalu czy paluszek mnie boli) zrobie sobie tydzien no moze dwa przerwy."
Potem okazuje sie ze tydzien zrobil sie rokiem albo wogole trwa po wieczne czasy. Czasem trzeba zwolnic, zmiejszyc obciazenie organizmu (mniej treningow) bo, a noz widelec coz jest naprawde nie tak.
Ale wtedy polecam obejrzec jakies naprawde dobre zawody, poszukac w necie jakis fajnych fotek.

Wierzcie mi to naprwde pomaga i mocno nakreca.

Pozdrawiam zniecheconych i zdolowanych i cala reszte off korss

[budo_micku-mick]

Zresztą jedna z zasad brzmi WYTRWAŁOŚĆ.

Nic dodawać więcej nie trzeba... Swojego czasu (jak byłem jeszcze studentem) na treningi biegalem prosto z dworca PKP (studiowałem w innym mieście i cały ekwipunek woziłem ze sobą). Czasem owszem ręce opadały.
W tym miejscu zgadzam się z przedmówcą SYSTEMATYCZNOŚĆ jest bardzo WAŻNA.

pzdr

[budo_madzia111]

mam podobny problem do Twojego..obecnie leci mi 4 rok trenowania tkd..ale to tak jest ze dzien w dzien bylam na treningu...w ciagu tych wakacji mialam juz 3 zgrupowania, codziennie 2 treningi po 2 godziny...od wczoraj zaczelo sie nastepn ei powiem szczerze ze nie ma juz sl ani ochoty..wkurza mnie atmosfera, zmeczenie..wszystko, tkd przestalo mi dawac satysfakcje....i sama nie wiem co teraz zrobic..jak na arzie trenuje dalej 2razy dziennie , bo nie wiem co powiedziec trenerowi...

[budo_ira]

Powiedz że jesteś zmęczona. Kiedys kolega z klubu, Tomek powiedział że czuje się jakoś nieszczególnie, więc trener zapytał co robi, a on: tylko trzy trningi w tygodniu na sali, 2,5 do 4 godzin codziennie u siebie i codziennie kilka kilometrów biegiem. W takim trybie nie ma czasu na regenerację organizmu.

[budo_madzia111]

Jak powiem,ze jestem zmeczona, to odpowie pewnie,ze nie powinnam byc w kadrze i trenowac szachy....ale w sumie sprobuje;)dzieki

[budo_moro]

Jak powiem,ze jestem zmeczona, to odpowie pewnie,ze nie powinnam byc w kadrze i trenowac szachy....ale w sumie sprobuje;)dzieki

trening to nie tylko wysilek ale odpowiednie proporcje miedzy wysilkiem i odpoczynkiem. jak sie przetrenujesz to masz conajmnije rok a z regoly wiecej- trenowania z glowy.

[budo_niedziel]

Niebezpiecznie jest sie przetrenowywac bo wtedy latwo zlapac jakas wstretna kontuzje. Ja mam rozwalony lokiec po bjj i pachwine po tkd ( pewnie od szpagatu ). Pachwina juz mi sie leczy pol roku, lokiec juz 2 miechy. Nic sie nie poprawia bo trenuje codziennie, a nie potrafie sobie zrobic stopa. W koncu bede mial " wypalenie " i to chyba znak od organizmu bedzie zeby dac sobie spokuj na miesiac, dwa.

Pozdrawiam wszystkich.

[budo_madzia111]

z tymi kontuzjami to chyba masz racje..srednio raz na dwa tygodnie ppojawia sie cos nowego-nacie=agniety miesien, bolace kolano, plecy..przechodzi jedno i pojawia sie nastepne..;(

[budo_cookkie]

na temat:
Przyalczam sie do wypowiedzi kolegow - to stan przejsciowy.