Wiara czyni cuda... :twisted:
Kobayashi - wierzysz w obrone przed nożem. Wpadnij do Szczecina. Z odległości 10 metrów zaatakuje JAWNIE - zobaczysz czy przeżyjesz chociaż 2-3 sekundy. Gość po 5 latach TKD i 2 latach Krav-maga ginie natychmiast przy moich atakach!!! Jeszcze jedna kwestia. Dopuszczanie fachowca na dystans etc. Prawda jest taka - ktokolwiek COKOLWIEK umie w nożu - to zacznie go używać w bliskim dystansie - gdzie nie ma miejsca na obronę. WAŁKOWAŁEM TEMAT 10000 X zapraszam na WWW - tam kawa na ławę - wszystko opisałem... [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] Kto ma jakiekolwiek wątpliwości - niech wpadnie. Udowodnię moje racje w minutę...
Nie wiem, może do Knajpy - ale w każdym razie jest to śmieszne
Co mi odpisał:
Combat: zeby udowodnic swoje racje nikt nie upowarznia Cie do tgo abys mnie obrażał. Jestem pracownikiem znanej w całej Polsce firmy ochroniarskiej, mam zawodowe pozwolenie na broń ostrą, jesli ktokolwiek mnie atakuje mam prawo użyć owej broni i oddać np. strzał w kolano (czego nikt by chyba nie chciał) i nikt sie do mnie nie przypierodli bo bede miał świadków, że działałem w obronie koniecznej będąc w pracy. jestem jeszcze studentem i nie chciał bym sobie zjebać reszty życia przez kolesia, który do mnie skacze, bo wydaje mu sie, że jest kozak bo ma nóż, ale w obronie czyjegoś, lub swojego życia jestem gotowy oddać strzał w kierunku napastnika. możecie twierdzić, że to ja używam przemocy w celu samoobrony, ale życie ma się jedno i wychodzę z założenia, że jesl jest ono zagrożone to "cel uświęca środki". nigdy nie miałem na celu tego aby sie chwalić jaki to ze mnie nie "kozak", ale zostałem obrażony, i zanim przebiegł byś te 10 metrów miał byś parę gram ołowiu w ciele, a w przypadku kiedy był bym nieuzbrojony, najzwyczajniej w świecie zrobił bym Ci krzywdę. Nie gniewaj sie na mnie, nie bierz tego do siebie, ale Wy wszczyscy nawet nie wiecie z kim w konwersacje wpadliście. Nie popadłem jeszcze w samozachwyt, ale te gadki na tamat: co nie jest skuteczniejsze są conajmniej bezsensu