24 odpowiedzi w tym temacie

[budo_dark]

Hm...moim zdaniem nie ma co kozaczyc bo to roznie moze sie skonczyc, nawet jesli obydwie strony stoja na poziomie zaawansowanym zawsze mozna sie potknac o szyszke, bron moze sie zaciac, noz zahaczyc o sweter i wtedy lipa wielka. Tzw. zdarzenia losowe Na gosci(a) z nozykiem to ja widzalbym najchetniej jakiegos 12'' Mad Doga ( a najlepiej 14" Hell Cat )

[budo_piterm]

budo_dark lord napisał

Na gosci(a) z nozykiem to ja widzalbym najchetniej jakiegos 12'' Mad Doga ( a najlepiej 14" Hell Cat )

Po części sie zgodzę... na gości(a) z nożykiem najlepsza jest właśnie "dwunastka"... ale w wydanu Mossberga lub Remingtona

[budo_shakal]

budo_PiterM napisał

Po części sie zgodzę... na gości(a) z nożykiem najlepsza jest właśnie "dwunastka"... ale w wydanu Mossberga lub Remingtona

:2gunfire:
...a, to i "dziewiątka" styknie

[budo_tatoine]

budo_PiterM napisał

Po części sie zgodzę... na gości(a) z nożykiem najlepsza jest właśnie "dwunastka"... ale w wydanu Mossberga lub Remingtona

Czysto teoretycznie: do takich "prac" wybierz śrutówkę firmy Benelli.

To chyba oczywiste, że jeśli naprzeciw siebie stanełoby dwóch przeciwników, jeden z nich miałby nóż a drugi broń palną to raczej wynik spotkania byłby oczywisty. Ja jednak nie chciałbym być żadnym z nich.

W toku dyskusji wspomniano jednak o elemencie zaskoczenia. Na początku lat 90-tych w Białymstoku (?) bandyta sterroryzował uzbrojony konwój trasportujący wartości pieniężne z samochodu do banku. Bandyta uzbrojony był w... drewnianą nogę do stołu. Podbiegł do jednego z konwojentów, walnął go drewienkiem w głowę. Drugi z konwojentów nie czekał na rozwój sytuacji - podniósł ręce, oddał walizkę. Co pozwoliło bandziorowi wygrać? -element zaskoczenia.
Dlatego też pozostawmy te czysto akademickie dyskusje typu: nóż+zaskoczenie vs. broń palna bo prowadzi to donikąd. Po co to sprawdzać? W takim pojedynku nawet ten, kto przeżyje przegrał.

[budo_combat]

O rany ludzie - ile razy będę to powtarzał

Takie sytuacje to w ogóle skrajność dla cywila. No chyba że jakiś naprawdę szalony menel zabaluje :wink: Prędzej możliwe jest to dla policjanta, AT (to co było niedawno we Wrocławiu ) etc.

Jednak gdyby ktoś chciał zdjąć (czytaj zabić) gościa z bronią palną - to ten drugi jest bez szans. Bo noża używa się w tym przypadku w bardzo bliskim dystansie... Prawo zdaje się wymaga, aby broń palna była ukryta...

Co do zaskoczenia Tatoine - racja, racja 8)