Na silownie bede chodzic dopiero we wrzesniu.
Na razie sobie poszlam na dwa treningi Jujutsu w stylu jakims tam
(zapomnialam :roll: ,moze dokladnie nie powiedzieli,nie wazne,chyba :twisted: )
Oni sie tam normalnie bija :twisted: ,ale bylo to niezle przezycie.
Bez maty,ale za to duzo mocnego atemi 8O ,jestem w slicznych siniakach.
U mnie z atemi cienko,bo jakos mi ciezko kogos uderzyc jak sie do mnie usmiecha i jest mily.
Co do atemi,to zauwazylam,ze po uderzeniach Eryka Murlowskiego (co za Facet 8) ) najbardziej mnie bolalo,ale nie zostaty siniaki,pozostali mistrzunie robili je w nadmiarze :twisted: .
Silne chlopaki,ale coz ja jeszcze pocwicze,pochodze na silownie ,poprawie techniki,refleks..
Na koncu treningu byl sparing.
Ja bym to nazwala ,ze kazdy z kazdym sie bil (nie naraz :wink: )
Przyszlo mi powalczyc z takim sympatycznym brazowym pasem,moze byl czarny(ten pas :wink: ) i on postanowil mi dac fory i nie atakowal mnie i mowi ,no Ania atakuj.No i bylo mi dziwnie,to bylo dla mnie glupie,bo jak ja pierwsza zaatakuje,to ja mu daje moja energie ,wlasciewie sie wystawiam.
Bylam w gosciach,wiec go probowalam wywalic,skonczylo sie,ze zrobilam szybkie joko na parkiecie i reka mi zretwiala.heheh.