Erle Montaigue
Napisano Ponad rok temu
Wosiu
Napisano Ponad rok temu
No nie, inteligentny jestem troche. Bo cwiczylem w tej szkole, i tez mialem watpliwosci :-) I juz nie cwicze (to chyba tez oznaka intelignecji)
Napisano Ponad rok temu
Deklaracja kolegi Wosiu spotkała się z pozytywnym odzewem. Kolega Wosiu workiem treningowym? Czemu nie-tak twierdzą koledzy z ESDS.
Myślę, ze skontaktują się z nim szybko. Jakby kolega Wosiu zechciał zdradzić na priva swój e-mail, byłoby fajnie.
A tak w ogóle odnośnie tych punktów. Wytrenowanie, przygotowanie ręki do zadawania takich uderzeń trwa dosyć długo. Wiążą się z tym specjalistyczne ćwiczenia twardego Qi-gongu. Niestety, nie są one obojętne dla zdrowia, stąd, wydaje mi się mało jest ludzi, którzy potrafią to zaprezentować. Uderzenie w punkt nieprzygotowaną kończyną faktycznie nie działa, dlatego obchodzi się to atakując strefę silnym uderzeniem. Jeszcze raz podkreślam -do uderzenia w punkt przeciwnik musi być odpowiednio ustawiony!
A tak w ogóle, to sztuką obrony jest atak, i to ten wyprzedzający, nim jeszcze przeciwnik rozwinie się.
Użyłem w moim poprzednim poście sformułowań z medycyny chińskiej. Wiatr to nagła reakcja organizmu. Jest prawo pięciu elementów, gdzie poszczególne typy ruchu przypisane są pięciu elmentom i tak np.styl tygrysa i żurawia- metal kontroluje drewno ( długi dystans ) i drewno tępi metal ( szybkie wejście masą w zwarcie ) najprostsza zasada przeciwności.
Pozdrawiam
Andrzej Kubieniec
Napisano Ponad rok temu
Szanowni koledzy!!
A tak w ogóle odnośnie tych punktów. Wytrenowanie, przygotowanie ręki do zadawania takich uderzeń trwa dosyć długo. Wiążą się z tym specjalistyczne ćwiczenia twardego Qi-gongu. Niestety, nie są one obojętne dla zdrowia, stąd, wydaje mi się mało jest ludzi, którzy potrafią to zaprezentować. Uderzenie w punkt nieprzygotowaną kończyną faktycznie nie działa, dlatego obchodzi się to atakując strefę silnym uderzeniem. Jeszcze raz podkreślam -do uderzenia w punkt przeciwnik musi być odpowiednio ustawiony!
A tak w ogóle, to sztuką obrony jest atak, i to ten wyprzedzający, nim jeszcze przeciwnik rozwinie się.
Andrzej Kubieniec
Witam,
Niekoniecznie przygotowanie ręki do zadawania takich uderzeń musi trwać długo. W Modliszce przy założeniu że prowadzi cię kompetentny nauczyciel tylko 100 dni. Podkreślam że musi być to kompetentny nauczyciel bo w innym przypadku taki trening może doprowadzić że na starość nici z wypicia nawet szklanki herbaty . Inny rodzaj treningu dłuższy za to całkowicie bezpieczny polega na spożywaniu pewnego rodzaju pożywienia (tak to nazwijmy). Co do uderzeń nieprzygotowaną kończyną to propnuję uderzać w krocze luźną ręką. Sprawdzone naprawdę efekt murowany . Co do ustawień to tak jeśli chcemy np. trafić w punkt yi feng pod uchem to się zgadzam. Ale po co tam uderzać jeśli jest mnóstwo innych punktów w które łatwiej trafić. W teorii Modliszki nazywamy te punkty ba da i ba bu da. Trafienie w niektóre powduje nieraz tylko duży ból nieraz paraliż a nieraz coś gorszego.
Pozdrawiam wszystkich po wakacyjnej przerwie.
MaciejW
Napisano Ponad rok temu
ja cie krece to dopiero uderzenie jak "mnichy" z Shaolinu prawie...uderzenie zadane małym palcem dziurawiace miedziany garnek
hmm... bez uzywania sily...?czy też jest na poziomie energii
Napisano Ponad rok temu
Deklaracja kolegi Wosiu spotkała się z pozytywnym odzewem. Kolega Wosiu workiem treningowym?
Chyba nie zrozumiales. .. Cos ciezko ci to idzie w ogole... Zdaje sie ze dalem sugestie ze jak ktos chce sprobowac na mnie uderzen w punkty - to jak wylozy forse, moze do mnie wystartowac i wtedy przezyje rozczarowanie. Bolesne. Capito? Bo nie wiem jak juz pisac, zeby to po chamsku nie bylo.
Czemu nie-tak twierdzą koledzy z ESDS.
Moga byc nawet koledzy z ESDS od biedy jak maja forse, mowa jednak byla o Polanderze, Dillmanie czy Oyacie no nie? Nie chce sie rozdrabniac :-)
Myślę, ze skontaktują się z nim szybko. Jakby kolega Wosiu zechciał zdradzić na priva swój e-mail, byłoby fajnie.
No czekam z niecierpliwoscia. Sluchaj, nie badz taki podzegacz kubieniec bo teraz zaczynasz mnie juz wkurzac, a wiesz, ze gdzie drwa rabia tam drzazgi leca... jak napuszczasz kogos to i sam po mordzie mozesz dostac... Wczesniej czy pozniej bede na Slasku i mozesz byc wtedy moj nr 3 w kolejce jak ci pasuje. O ile wytarcie sobie twoim pyskiem moich butow nie byloby znecaniem sie nad niedorozwinietym...
Jak chcesz brnac w to dalej to podaj komu niby mialbym na priva zdradzic moj email?
A tak w ogóle odnośnie tych punktów. Wytrenowanie, przygotowanie ręki do zadawania takich uderzeń trwa ... [ ciach bzdety]... sformułowań z medycyny chińskiej. Wiatr to nagła reakcja organizmu. Jest prawo pięciu elementów, gdzie poszczególne typy ruchu przypisane są pięciu elmentom i tak np.styl tygrysa i żurawia- metal kontroluje drewno ( długi dystans ) i drewno tępi metal ( szybkie wejście masą w zwarcie ) najprostsza zasada przeciwności.
Takich bzdur dawno nie slyszalem, sluchaj czlowieku, czy ty sobie nie zdajesz sprawy, ze jest tu kilka osob ktore maja rzeczywiste pojecie o chinskich sztukach walki? To co ty wypisujesz to stek bzdur i rojenia czlowieka ktory sam nic nie wie na ten temat a sie jedynie naczytal ksiazek roznych ignorantow i szarlatanow pieprzacych bez cienia samokrytyki o yin-yang, 5 elementach, feng-shui i innych bzdetach nie majacych nic a nic do prawdziwego kung fu. Zenada. A w ogole daj se na wstrzymanie i idz po porade do psychiatry. Jako rzekomo lekarz pewnie masz jakiegos wsrod znajomych. Bo twoje wszystkie wywody na czele z propozycja walki na strzykawki jako treningu do walki nozem wskazuja ze taka porada jest ci pilnie potrzebna.
Wosiu
Napisano Ponad rok temu
wielu ludzi mowi: ale ich mistrz/nauczyciel/instryktor ma dobre checi ale... ludzie dobrymi checiami to jest pieklo wybrukowane!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
kurde nie po to jest tradycyjna i czesto wielosetletnia metodyka trenigu kungfu zeby turysci (dla nietajemniczonych: "osoby przyjezdzajace raz do roku na krotkie seminarium, przewazni mniej niz dwa tygodnie do chin) probowali jakies swoje krzywe wynalazki....
ogolnie jestem zmeczony tym forum i je opuszczam bo i tak moje posty powodowaly jedynie privy pelne oburzenia do mnie ze jak moge innym klientow odbierac wiec nie przypuszczamzeby ktos za mna tesknil a osoby logiczne juz dawno znaja mojego prywatnego maila...
ale podkreslam dla "nawiedzonych" ze czasami pewnie spojrze na te forum i sie po niektorych przejade wiec zeby sie nie czuli za bezpiecznie...
wiec na razie
przemadrzajacy sie tomasz z pekinu
Napisano Ponad rok temu
Natomiast dla kilku osob ktore chca cos sensownego od czasu do czasu przeczytac o pekinskich "miszczach" z pierwszej reki to jednak chyba warto tak nie do konca opuszczac tylo srac na oszolomow z "z poziomu energii"...
w skrocie: cool down... i rob swoje
serdecznie pozdrawiam,
DominikR
Napisano Ponad rok temu
Od paru lat zajmuje tai chi jako ze wiek juz chyba odpowiedni i forma nie ta. Zrezygnowalem ze szkoly Nowakowskiego bo tam tez sie gadalo o energii a jak przyszlo co do weryfikacji praktycznej to cos cieniutcy wszyscy byli. Zmienilem szkole i jest lepiej pod tym wzgledem zdecydowanie.
Ale tu czytajac Was widze ze cala ta energia i te inne sprawy energetyczne to jest jeden wielki chuj. Wiec po co sie tym zajmowac i wydawac pieniadze na trenowanie chen tai chi?? (to pytanie do mnie samego , ale moze mi pomozecie odpowiedziec na nie). Chyba zajme sie klockami JENGA to tez w koncu chinskie chyba.
Peterek
Napisano Ponad rok temu
Wosiu
Napisano Ponad rok temu
O ile wytarcie sobie twoim pyskiem moich butow nie byloby znecaniem sie nad niedorozwinietym...
Szanowny Panie Wachowski!
Cytat powyższy swiadczy sam za siebie!
Ja wycofuję się z tej dyskusji. To nie jest mój poziom.
Co do Pana gróźb to znałem wielu ludzi mocnych w gębie. Pan jesteś mocny w klawiaturze.
Jak donoszą jaskółki znad Trójmiasta jesteś Pan typem zwykłego leszcza.
Może ktoś inny się Pana przestraszy . Ja nie.
Przykro mi, ale ja nie jestem w stanie Panu zaproponować nawet 100 pozycji na mojej liście pod wzgledem atrakcyjności sparingpartnera.
Żegnam
Andrzej Kubieniec
Napisano Ponad rok temu
Ja wycofuję się z tej dyskusji. To nie jest mój poziom. Przykro mi, ale ja nie jestem w stanie Panu zaproponować nawet 100 pozycji na mojej liście
Miałem to zamiar skomentować, ale sobie pomyślałem że nie będę tu nikogo podżegał do awantur, i skasowałem napisany już tekst. Fajna dyskusja, nie ma co :? Szczególnie jak ktoś umie czytać 8)
Pozdrawiam,
AdamD
Napisano Ponad rok temu
Ja wycofuję się z tej dyskusji.
Najwyzszy czas. Koncz wasc i wstydu sobie oszczedz.
To nie jest mój poziom.
Zgadza sie. Za wysoki.
Co do Pana gróźb to znałem wielu ludzi mocnych w gębie. Pan jesteś mocny w klawiaturze.
To nie grozby tylko ostrzerzenie przed konsekwnecjami prob tchorzliwego napuszczania na mnie jakichs osob trzecich, czyli "kolegow z ESDS". W klawiaturze tez jestem mocny, OK.
Jak donoszą jaskółki znad Trójmiasta jesteś Pan typem zwykłego leszcza.
Chyba w tym momencie przegiales, twoj wybor, twoje konsekwencje. A co do leszczy to spojrz w lustro. Twoje jaskolki nie moge mnie znac wiec se daruj.
Może ktoś inny się Pana przestraszy . Ja nie.
Przykro mi, ale ja nie jestem w stanie Panu zaproponować nawet 100 pozycji na mojej liście pod wzgledem atrakcyjności sparingpartnera.
Żegnam
Mozliwe ze "do zobaczenia".
Wosiu
Napisano Ponad rok temu
Fajna dyskusja, nie ma co :? Szczególnie jak ktoś umie czytać 8)
Fakt. Niezłe jaja. Chciałem się czegoś o tym ESDS dowiedzieć, bo przyuważyłem plakat na słupie i ciekaw byłem, co to takiego. No, ale dostałem więcej, niż się spodziewałem. Śmiesznie tu macie, Wojownicy :?
Napisano Ponad rok temu
Moim zdaniem w Polsce 90% sekcji Tai Chi Chuan to zwyczajna ściema bez względu na to jaką teorią jest uzupełniona... większość czerpie energię z kosmosu albo ch...j wie skąd... jakies safengi, jakies taiji taoistyczne... etc. Od pierwszego treningu wciskanie ciemnoty o pracy z energią itd. 99% adeptów nie potrafi się właściwie poruszać (mam na myśli tylko chodzenie, pomijając całą resztę), uczą się na pałę kolejnych form nie potrafiąc wykonać poprawnie choćby jednej... Nauka zaczyna się od d...y strony... najpierw formy i "praca" z energią, a później (hahahaha) poznawanie "tajemnic" taiji takich jak próba właściwego stawiania nóg, czy zachowania "równowagi"... dochodzi jeszcze cała ściema o jingach, yangach i innych ping pongach...
Lecz kedy staniesz z takim "artystą" twarzą w twarz aby chociaż popchać łapkami (bo o normalnym sparingu nie może być mowy) to się okazuje że albo był nie przygotowany, albo niedysponowany, albo że poprostu oszukujesz :-) bo "wygrywasz...
Żałość panowie...
p.s. zabijanie jednym palcem w walce jest tak samo realne jak to że płynący liść sam się rozcinał o ostrze samurajskiego miecza zanurzonego w wodzie, lub że można wojskowy hełm założyć na głowę lewą stroną :-)
zdrowia życzę !!!
Napisano Ponad rok temu
Poprosilbym o namiary na te 10%.
Petr
Napisano Ponad rok temu
Jak sie obedrze Taijiquan z tego naroslego wokol niego qi-badziewia to jest to normalna sztuka walki ktora moze byc skuteczna i taka kiedys byla. W obecnej postaci Taijiquan jest trudniejszy do zastosowania bojowego od np. Xingyiquan czy Baguazhang, mniej mobilny ale mozna rozwinac duza sile eksplozywna. Mozna w sumie cwiczyc Taijiquan zapominajac w ogole o "energiach". Licza sie wektory dzialania sily i scalanie sil skladowych w sile calosciowa. Chodzi o normalne ale usprawnione dzialanie miesni, sciegien i stawow oraz koordynacje umyslu i ciala. Wszystko w oparciu o naturalna mechanike ciala. I takie przeksztalcenie ciala, glownie rozluznienie sciegien i "wypracowanie" stawow oraz usprawnienie reakcji nerwowych pozwalajace na blyskawiczne i efektywne wyzwolenie w ciele fali sily. To to co Tomasz nazywa "struktura ciala". To w sumie proste ale latwiej to pokazac niz wytlumaczyc. Niestety nawet duza czesc uznanych mistrzow Taijiquan zdryfowala obecnie w kierunku "energii". Co nie znaczy ze Taijiquan jest bezwartosciowy.
Wosiu
Dzięki Wosiu, moja Dusza się raduję
Napisano Ponad rok temu
Często czytam forum, ale odzywam się sporadycznie, ale skoro już...
Moim zdaniem w Polsce 90% sekcji Tai Chi Chuan to zwyczajna ściema bez względu na to jaką teorią jest uzupełniona... większość czerpie energię z kosmosu albo ch...j wie skąd... jakies safengi, jakies taiji taoistyczne... etc. Od pierwszego treningu wciskanie ciemnoty o pracy z energią itd. 99% adeptów nie potrafi się właściwie poruszać (mam na myśli tylko chodzenie, pomijając całą resztę), uczą się na pałę kolejnych form nie potrafiąc wykonać poprawnie choćby jednej... Nauka zaczyna się od d...y strony... najpierw formy i "praca" z energią, a później (hahahaha) poznawanie "tajemnic" taiji takich jak próba właściwego stawiania nóg, czy zachowania "równowagi"... dochodzi jeszcze cała ściema o jingach, yangach i innych ping pongach...
Lecz kedy staniesz z takim "artystą" twarzą w twarz aby chociaż popchać łapkami (bo o normalnym sparingu nie może być mowy) to się okazuje że albo był nie przygotowany, albo niedysponowany, albo że poprostu oszukujesz :-) bo "wygrywasz...
Żałość panowie...
p.s. zabijanie jednym palcem w walce jest tak samo realne jak to że płynący liść sam się rozcinał o ostrze samurajskiego miecza zanurzonego w wodzie, lub że można wojskowy hełm założyć na głowę lewą stroną :-)
zdrowia życzę !!!
Witam!!!
Zgadzam się w 100 %, i z całą resztą również.
Myślę, że winę za ten stan rzeczy ponoszą tzw. mistrzowie, którzy zamiast solidnie poćwiczyć i dbać o rozwój Stylu woleli dorobić sobie zmyślne teoryjki zachaczające o filozofię i medycynę chińską. Do tego dochodzi wpływ mediów no i to, że większość osób zainteresowanych Tai Chi Chuan'em to poszukiwacze mocy z kręgów "niuejdżowych" oraz pacyfizujący pseudomistycy. Dobrych nauczycieli, którzy zweryfikowali siebie, swoje umiejętności oraz praktykowany przez siebie Styl w realnej walce w naszym pięknym kraju jest niewielu. Skąd więc ma przybywać uczniów chcących poważnie zająć się np. Tai Chi Chuan.
Pozdrawiam
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Po co wogóle ciwiczymy sztuki walki...
- Ponad rok temu
-
Steven Seagal a kungfu
- Ponad rok temu
-
Sekcje Kung-Fu w Lublinie
- Ponad rok temu
-
Videoclip - German Title fight Atamtürk vs. Karatas
- Ponad rok temu
-
kung-fu w Poznaniu
- Ponad rok temu
-
Stronka o choujianfanzi...
- Ponad rok temu
-
Obóz Luohan " Czernica 2003"
- Ponad rok temu
-
czy jest tu jakis architekt cwiczacy kungfu?
- Ponad rok temu
-
LiuHeBaFaQuan
- Ponad rok temu
-
znow clipy taiji:)
- Ponad rok temu