Tatsu poklon
Ze tez inni mistrzowie aikido cwiczacy aiki taiso nie maja odwagi cywilnej cos takiego napisac...
Że też niektórzy mistrzowie aikido nie mają odwagi cywilnej zrozumieć, że ktoś może nie być zainteresowany opisywaniem własnych wrażeń i zmian w sobie, że zachęca do praktyki, gdzie każdy może poczuć czy i co mu praktyka daje...ale to widocznie dla niektórych mistrzów jest nie do pojęcia
Bo jak przypuszczam, wiekszość z nich naprawdę nie wie po jakiego diabła ćwiczyć takie dziwne figury, sensej powiedzieli, że to jest cool i nie wypada nie ćwiczyć. Ja nie widzę i nie czuję, żadnej różnicy w ćwiczeniu aikido z ludzmi, którzy od lat ćwiczą taiso i którzy nie ćwiczą. Nie zauważyłem, też żadnej innej róznicy, po za tym,że połowa ludzi przychodziła po stażu taiso do zwierzaka(masażysty), bo im jakieś dziwne bóle weszły w plecy albo gdzieś.
Ale ja się pewnie jak zwykle nie znam
Widzisz Jeżu, jakbyś przyjechał trochę wcześniej na staż w Ińsku (aczkolwiek pokłony dla Ciebie, że się w ogóle pojawiłeś poklon poklon poklon ) i uczestniczyłbyś w stazu taiso (5d to dość, żeby wyciągnąć wnioski), to sam byś to poczuł. Być może miałbyś wtedy jakieś pytania i na pewno Patrick by Ci na nie odpowiedział. Zachęcam za rok. Może za 2 lata będą u Was w Ww-ie instruktorzy taiso (np. Kulibaba) i wtedy będziesz mógł poćwiczyć samo taiso, zachęcam.
Co do różnicy pomiędzy tymi co ćwiczą taiso, a tymi co nie ćwiczą, to taiso nie jest jakimś cudownym panaceum, że po roku ćwiczenia nagle doznajesz oświecenia i poraża Cię ki (kosmiczna oczywiście
), to droga na lata, jedni będą to robić lepiej, inni gorzej, ale pierwsze zmiany w ciele (wyraźnie odczuwalne) to przyjdą po jakiś najmniej 5 latach. I nie jest tak, że jak ćwiczysz taiso, to nic Cię nie boli...w końcu wszyscy jesteśmy homo sapiens.
Co do wiedzy teoretycznej to np. Szczepcia zachęcam do kupna książki A.Cognarda 'Ciało świadome' (oczywiście po żabowemu
). Masz nad mną ta przewagę, że znasz ten język (ja niestety jakoś nie mogę sie tego nauczyć
), więc możesz zdobyć niezłe podstawy teoretyczne. Mnie pozostaje praktyka i tłumacz...
Ogólnie moi drodzy to w taiso chodzi o świadomość ciała, o świadomość poszczególnych organów i o relacje pomiędzy nimi, pomiędzy ludźmi, rodziną, itp...nie jestem na takim poziomie, aby to wyjaśniać. Na razie co najwyżej mogę poczuć i do tego wszystkich zachęcam
To Jon Snow: uderzylam w jakas czula strune ? ,bardzo przepraszam.
I sorry,ze Cie zasmucam .....
Nie masz za co przepraszać, czuła strunę
Nie, raczej spowodowalaś bezsilny opad ramion,... że ktoś, kto poważnie ćwiczyc aikido, może wysnuwać takie idiotyczne wnioski: o bandzie (sekcie
) ludzi, którzy robią dziwne rzeczy zmieniające ich ciało i nie tylko :wink: w nie wiadomo co. Po prostu jest to tak bzdurne, że aż śmieszne/smutne
Gwoli wyjaśnienia powiem Ci tylko, że zajmuję się sztukami walki (nie tylko aikido) jakieś 20 lat i robię rózne rzeczy, różnych rzeczy poszukuję (skuteczności też
) i naprawdę nikt nie jest mi w stanie sprzedać żadnego kitu. Coś działa albo nie. Sprawdzam to
empirycznie, nie teoretycznie. I jeszcze raz wszystkich do tego zachęcam. Sprawdźcie i sami zdecydujcie.
Ja dalej nie mam odpowiedzi na moje pytanie: Jaki cel jest tych tortur? no dobra ,cwiczen
W sumie piszecie ,ze ma dobry wplyw,ale jaki i na co?
Savegnage uczy takich normalnych rzeczy ,jak dla mnie ,kontroli linii,pozycji,czasu,i sposobow na przejecie ataku,wszystko oparte na zwyklych prawach fizyki.I wogole jesli czegos nie rozumiem to Twojej uszczypliwosci,ale nie szkodzi
Na pytanie o cel odpowiedziałem wyżej w Jeżykowej cześci. Taiso to jak najbardziej normalne rzeczy oparte na fizyce
Moja uszczypliwość wynika z histrorii poruszanych tematów na tym forum. Zresztą mam ostatnio złe dni, więc jak ktoś mnie denerwuje, to nie jestem już miły. Raz omote, raz ura