Co się dzieje?
Napisano Ponad rok temu
Moja rada, jeśli nie podkręcałeś się według wzorca (treningi mentalne),
to łyknij se ze dwa piwka, powkurwiaj się, pomyśl sobie jaki z niego jest skur.... i kawał drania i jak fajnie będzie wyglądał obity, a jak się poządnie nakręcisz to sieknij z partyzanta, i lej aż ci ulży.
Jak ci nie wyjdzie raz trudno, drugi raz trudno, a jak ci nie wyjdzie trzeci zapisz się na szachy i daj sobie spokój z walką wręcz. Są ludzie którzy mają taką konstrukcje psychiki że nie potrafią walczyć, nawet przyciśnięci do muru. Może jesteś taką bardziej wrażliwą osobą, wcale nie znaczy że gorszą, po prostu zrealizuj się gdzie indziej. Nie każdy musi się przecież bić, nie?
Napisano Ponad rok temu
on uzył słowa skin
to pojeby.
z nimi idzie najdłuzej.
odstrzel skurwiela
Napisano Ponad rok temu
a tak jeśli chodzi o rady dla autora... to chyba jednak najlepsza będzie ta z dwoma piwkami i relaksem... po co sie męczyć...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Tajboxerze nie wiesz co robic ?
Zapisz sie na MA, ale najpierw napierdol porzadnie tego chlopaka, a jak pochodzisz jeszcze troche np na : bjj, box, kbox i inne to przy kazdej okazji jak spotkasz tego typka to jeszcze raz go obij. Pokaz mu ze miedzy kazdym waszym spotkanie ciezko pracujesz :wink: .
Co z tego ze skin ? :twisted: .
Moja rada naparzaj typka regularnie, a wtedy nawet jak bedzie z kolegami to bedzie sral na twoj widok. Poza tym pomysl jesli nawet razem z kolegami bedzie cie potem chcial bic to czy nie warte to jest tego zebys widzial jak krew mu z twarzy cieknie.
Poza tym jak go obijesz a jest takim " kozakiem " jak mowisz to nie przypucuje sie ze go taki jak ty chlopaczek obil. Powie ze to jakis " przyjezdny " albo jakos tak.
Ulej go! :twisted: :balisong: :twisted:
Napisano Ponad rok temu
to wychodzi na to ze go za 15 lat uleje :D:D:D:)apisz sie na MA, ale najpierw napierdol porzadnie tego chlopaka, a jak pochodzisz jeszcze troche np na : bjj, box, kbox i inne to przy kazdej okazji jak spotkasz tego typka to jeszcze raz go obij.
niedziel ale tak nie mow "to co ze skin" na skinow lepiej uwazac chyba ze jestes seagal w filmach albo bruce lee
zreszta czy to napewno skin czy tylko tak wyglada
i jeszcze zalezy jaki skin
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ja tam sie nigdy skinow specjalnie nie balem,nawet znam paru.
Moze w mniejszym miescie nie za bardzo jest ekipa bardziej liczna, wyszkolona, u mnie nie robia problemow.
Skin i skin. A punk ? :wink: No co wy chlopaki. W ta albo w ta.
Nie masz ekipy to ja zmontuj. Zrob ekipke, i omawiajcie sie na nap... 1:1 a ekipa pilnuje regul. Nie widze problemu. Po nastu takich walkach juz bedziecie najlepszymi przyjaciolmi.
Napisano Ponad rok temu
A propo skinów: Kiedyś w reportażu Szerokie tory opisującym rzeczywistość Rosji było właśnie o skinach. To normalne bojówki i było pokazane jak się zaprawiają w walce, zakładali takie 10 uncjowe chyba rękawice i nawalali się po gębach oczywiście z gardą. Jeden z nich pokazywał jakieś ostre prowizoryczne narzędzie. Pokazali też zebranie bojówki, gdzie recytowali chyba "Mein Kampf", pózniej omawiali sprawy organizacyjno-strategiczne dotyczące jakiejś akcji przeciwko Wietnamczykom. Mam nadzieję, że to nie z takimi skinami miałeś do czynienia. Bo z nimi, to lepiej jest odpuścić i zapomnieć ewentualnie wynająć byłych członków GROM-u...
1) Straszne rzeczywiście - w tym programie byli jednostrzałowcy :roll:
Garda do d..., technika kulejąca - biedne chłopaki...
2) Goście zresztą mówili, że nieraz dostali wp... na ulicy (nie dziwię się) 8)
3) Miałem wielu znajomych skinów - to mitologizowanie przeciwnika.
Napisano Ponad rok temu
nie rozumiem jak mozna sie "umawiac" na walkeZrob ekipke, i omawiajcie sie na nap... 1:1 a ekipa pilnuje regul. Nie widze problemu. Po nastu takich walkach juz bedziecie najlepszymi przyjaciolmi.
jak jest sprawa to sie z gosciem lejesz albo przy okazji a nie umawiac sie :|
Napisano Ponad rok temu
Umówić to się można na randkę, a nie na walkę
Napisano Ponad rok temu
Zapisałem się jeszcvze na jakiś Combat.Spox
Napisano Ponad rok temu
I jak samopoczucie? Mocno? Kwew byla?
Nie daj sie prosic, pisz szybko :wink: :twisted:
PS. Ulzylo nie??? :twisted:
Pzdr i szacunek
Napisano Ponad rok temu
Jeżeli nie potrafi się tego odblokować i adept nie nabieże w siebie wiary, juz zawsze bedzie uciekał.
Nie jestem zwolennikiem zemsty. Ale tutaj popieram kolegę Thaiboxera. Skinów nalezy ograniczać, choćby za to , że są skinami. Jak ktoś ma ideologię bicia innych i w ten sposób sie dowartosciowuje, to należy mu dać częste okazje do weryfikacji. Mniej będzie tępił słabszych.
On uderzył, bo wyczuł w tobie słabość. Wyprowadziłeś go z błędu w miarę szybko. To dobrze. Bo następnym razem nauczony pozytywnym doświadczeniem zaatakował by znowu.
To tak działa. Może naraże się tutaj wielu, ale jestem zwolennikiem prewencji. Spotykasz na swej drodze skina, a jest okazja, to należy go kopnąć. Dlaczego? Dla sportu i dobrego samopoczucia.
Poza tym, zgodnie z prawem Darwina narząd nie używany-pięści-uwstecznia się.
Pozdrawiam
Andrzej Kubieniec
Napisano Ponad rok temu
3) Miałem wielu znajomych skinów - to mitologizowanie przeciwnika.
to fkat, tez miałem paru takich znajomków, co do bujek to moga byc twardzi, ale ci skini ideologiczni, a nie gnojki. Gnojów kiedyś skopalismy na szczecińskich Wałach Chrobrego z kumplami, tak naprawdę to jeden koleś do nich zaczął bo wyzywali dziewczyny, dostali wpierdol, i teraz jak spotykam któregos to mi cześć mówi, a czasami spotykam.
Też kiedyś dostałem wpierdziel ale tylko do trzech gości, jeden miał ksywkę Czosnek, po tym dowiedziałem się skąd są, poszliśmy z kumplami i jak to ktoś powiedział, wyłapalismy ich po kolei, dałem po ryju i koniec tematu.
Zemsta czasami jest zdrowa, wiedza że potrafisz przywalić to się Ciebie boją, ja miałem opinię bandziora na swojej dzielnicy bo lubiłem od czasu do czasu z kimś się pobis, dziś dorosłem :?
Z drugiej strony jak się nie zemścisz to nigdy ten gość i jego kolesie nie będą mieli dla Ciebie szacunku, nie będziesz miał też ewentualnych problemów z prawem, teraz więszość gości to leszcze, którzy dostawszy w ryja, idą do niebieskich na skargę.
Napisano Ponad rok temu
Ja mam zasadę: chcesz wojny to się doczekasz. Respektu wielu trzeba nauczyć pięściami, łokciami i głową.
A co do policji - trzeba lać bez świadków, w ciemnej uliczce, wieczorem etc. nie ma problemów. A jak skroi Cię 2 lub więcej - znaleźć pojedynczo i kasować!
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
sam wiesz że nie jest to takie proste, gadanie gadaniem, życie życiem, najlepiej unikać takich sytuacji w których można być skrojonym. Takie zachowanie upraszcza życie. :-)
No jasne!
Ale pisałem w kontekście - jak już skroją albo szacunku (nie dać się leszczom).
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Prośba Drogie Panie...
- Ponad rok temu
-
Underground box :)
- Ponad rok temu
-
Już jest książka
- Ponad rok temu
-
bjj kravka czy ciagle to samo?
- Ponad rok temu
-
Film z zamieszek (tegoroczne Juwenalia w Częstochowie)
- Ponad rok temu
-
zapasy?
- Ponad rok temu
-
zabawki samoróbki
- Ponad rok temu
-
Przemoc zwalczać przemocą !!!
- Ponad rok temu
-
wesołe(nieprzyjemne) zdarzenia
- Ponad rok temu
-
Szukamy zawodnika do stworzenia gry wideo.
- Ponad rok temu