Ciekawe (i niesprawdzone) epizody z historii karate
Napisano Ponad rok temu
- G.Funakoshi miał problemy z biodrami, w związku z tym Y.Itosu odesłał go na treningi do Y.Azato, u którego to najwięcej trenował
- Y.Azato ćwiczył również kenjutsu, które wywarło duży wpływ na jego karate - większy dystans, modyfikacje technik
- techniki karate zostały zmodyfikowane i uproszczone przez G.Funakoshi po przyjeździe do Japonii. Jedną z przyczyn mogło być to, że Japończycy niechętnie patrzyli na to co obce, stąd też widoczne wpływy kendo i innych japońskich sztuk walki (dystans, ataki, kumite treningowe do 1 trafienia, gradacja pasów)
- końcówka kata Chinte (Shotokan) została zapomniana po wojnie przez ćwiczących i stąd te podskoki na końcu tej formy (zastępujące zapomniane techniki) [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Aha ! A pinionc wplaciles.. ? :twisted: :roll: :wink:
Napisano Ponad rok temu
A to ty to wykonujesz?[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Aha ! A pinionc wplaciles.. ? :twisted: :roll: :wink:
Napisano Ponad rok temu
Poszczególne bunkai-e testował podczas walk wręcz z w/w mandżurami
Wszystko się zgadzało dopóki nie dotarł do bunkai ostatniego kata Gojushiho. Jeden bunkai do tej formy mu się nie zgadzał ... Kentsu zmienił te kilka technik tego kata na jego zdaniem poprawne.
Dlatego dzisiaj istnieją 2 wersje Gojushiho ...
Też zasłyszane .... a może ktoś też coś na ten temat wie ....
Apropo Yabu Kentsu był, o ile mi wiadomo, jedynym który pokonał w realnej walce Choki Motobu ...
Pozdr.
Napisano Ponad rok temu
Podobno Yabu Kentsu zgłosił się na ochotnika do wojska i pojechał na wojnę mandżurską. Znając doskonale kata postanowił sprawdzić efektywność bunkai (aplikacji technik) do każdego kata.
Poszczególne bunkai-e testował podczas walk wręcz z w/w mandżurami
Wszystko się zgadzało dopóki nie dotarł do bunkai ostatniego kata Gojushiho. Jeden bunkai do tej formy mu się nie zgadzał ... Kentsu zmienił te kilka technik tego kata na jego zdaniem poprawne.
Dlatego dzisiaj istnieją 2 wersje Gojushiho ...
Też zasłyszane .... a może ktoś też coś na ten temat wie ....
Apropo Yabu Kentsu był, o ile mi wiadomo, jedynym który pokonał w realnej walce Choki Motobu ...
Pozdr.
nie chce sie czepiac ale co takiego wojna mandzurska...?????
a Mandzurowie to byli ostatni wladcy Chin (w tej chwili mniejszosc narodowa w Chinach) i w czasie II wojny swiatowej liczac na odzyskanie korony ostani cesarz mandzurow Pu Yi wspolpracowaL z Japonczykami za co pozniej zostal osadzony po wojnie i w takim razie na kim ten Yabu niby trenowal.... na sojusznikach???????
Napisano Ponad rok temu
nie chce sie czepiac ale co takiego wojna mandzurska...?????
a Mandzurowie to byli ostatni wladcy Chin (w tej chwili mniejszosc narodowa w Chinach) i w czasie II wojny swiatowej liczac na odzyskanie korony ostani cesarz mandzurow Pu Yi wspolpracowaL z Japonczykami za co pozniej zostal osadzony po wojnie i w takim razie na kim ten Yabu niby trenowal.... na sojusznikach???????
A gdzie ja pisałem o II wojnie światowej ....??
Yabu Kentsu [1863 - 1937]
A co do wojny:
1894-1895 – wojna Chiny-Japonia, przegrały Chiny, które w układzie kończącym wojnę zrzekły się: Korei, Tajwanu i płw. Liaotung z Port Arthur na rzecz Jap.
Pozdr.
Napisano Ponad rok temu
2. Gichin Funakoshi w Japonii zmienił nazwy i uprościł niektóre kata. Techniki pozmieniał jego syn Yoshitaka "Gigo" Funakoshi. Używanie w obu przypadkach skrótu G. przed nazwiskiem do dziś pokutuje różnymi wersjami historii karate. Kata zostały usystematozowane pod koniec lat 40-tych. W skład komisji wchodzili Nakayama, Nishiyama i prawdopodobnie Enoeda, ale za tego ostatniego nie dam sobie ręki uciąć
3. Wpływ kendo na karate to przede wszystkim Taiji Kase i Hidetaka Nishiyama - obaj mieli czarne pasy w kendo i włączyli jego elementy do swego karate. Należy pamiętać że walka mieczem na Okinawie różniła się od tej w Japonii.
4. Kata Chinte nie ma zakończenia, gdyż jego autor przed śmiercią nie skończył go. Wszystkie inne historie można włożyć między bajki.
Napisano Ponad rok temu
A mnie się wydaje, że po prostu autor skaszanił sprawę i nie skończył kata w tym samym miejscu i z tąd te podskoki... :wink:4. Kata Chinte nie ma zakończenia, gdyż jego autor przed śmiercią nie skończył go. Wszystkie inne historie można włożyć między bajki.
Napisano Ponad rok temu
Należy pamiętać że nowe kata powstałały przez całe lata, nieraz jedno kata tworzyło kilka pokoleń mistrzó, inni je zmieniali. Szkoda że nikt nie spróbował dokończyć to kata.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pewnie dlatego żeby ładnie wyglądało. Teraz wszystko robi sie tak "żeby ładnie wyglądało" Przepisy w różnych dyscyplinach sportu modyfikuje się w tej chwili pod telewizje (jak np. siatkówka). Zapewne mało telewizyjny jest widok, kiedy np. dwóch mistrzów stoi naprzeciw siebie mierząc się wzrokiem, i po pewnym czasie jeden się kłania uznając zwycięstwo drugiegopoczatek i koniec kata w tym samym miejscu jest efektem sportowego podejścia do karate i do kata- jest to jedna z ocen wykonania kata na zawodach- starzy mistrzowie z Okinawy nigdy nie zwracali uwagi na to
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Zawody w karate
- Ponad rok temu
-
Treningi w lesie
- Ponad rok temu
-
Apel do zdrowych głów
- Ponad rok temu
-
KAMAKURA
- Ponad rok temu
-
Karate a niepełnosprawni
- Ponad rok temu
-
Gołe babki
- Ponad rok temu
-
SEITEDO TO FIKCJA
- Ponad rok temu
-
IKO-1, IKO-2,..., IFK, IBF i inne Kyokushin
- Ponad rok temu
-
bez komentarza
- Ponad rok temu
-
Karate Klub "Wesoła" - czy znacie?
- Ponad rok temu