Odrobina refleksji.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A ja jechałem ostatnio na rowerze ze znajomymi, w foteliku siedziało dziecko. Na polnej drodze przyplątał się jakiś pitbull i nie pozwalał nam odjechać no i zachowywał się dość dziwnie. Właściciel nie potrafił go przywołać ani złapać. I co wtedy...?
Wozi się pałkę czy właśnie nóż... Albo szuka się kija, kamieni.
Napisano Ponad rok temu
No właśnie... tyle, że kij nie pomoże jak pies uwiesi się na ramieniu.Wozi się pałkę czy właśnie nóż... Albo szuka się kija, kamieni.
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam (w szczególności nożowników vortalu :wink: )
Napisano Ponad rok temu
A jak - odpukać ! - kiedyś okazałby się, że trzeba dla ratowania życia swojego lub kogoś bliskiego przybić komuś "płetwę" do parkietu to będę szczęśliwy, że gość długo nie będzie mógł się uwolnić a ja mam całe palce po takiej operacji .
Napisano Ponad rok temu
qwertz - sprecyzuj czy chodzi o noże noszone do obrony czy do np. obrania jabłuszka?
Napisano Ponad rok temu
Chciałbym aby każdy zastanowił się nad konsekwencjami noszenia noża.
Tiaaaaaa............wszedl koles na forum i od razu temacik w stylu "noz przyczyna morderstwa"...moze ty jakims filozofem jestes? albo przeprowadzasz badania socjologiczne? W kazdym razie ci nie wyszlo...
Napisano Ponad rok temu
Ale wźcie takich wędkarzy to są oprawcy. Noszą ze sobą wędki - także składane i te malutkie które można łatwo ukryć do mordowania ryb pod lodem. Ci to wcale nie udają oni chcą tylko mordować i mordowąć.
Kolejny raz ktoś z pasjonatów robi psycholi?????
Napisano Ponad rok temu
No właśnie... tyle, że kij nie pomoże jak pies uwiesi się na ramieniu.
No bo kijem trzeba machać dobrze i szybko...
Napisano Ponad rok temu
W pracy pod ręką miałem sporą pieczątkę i bogato wyposażony piórnik .
Przy sobie zaś noszę groźny i skuteczny pęk kluczy na metrowej lince ...
Tak więc jako osobnik roślinożerny i pokojowo nastawiony do świata, od lat nie przejmuję się reakcjami ludzi na widok noża wujmowanego z kieszeni. Uważam, że to taka drobna choroba psychiczna związana nieco z pesymizmem, katastrofizmem itp. No bo czy to zdrowe, że mały nóż noszony w kieszeni kojarzy się z bandytyzmem, morderstwami itp. ("Boże ! Co to ? ... kogo tym chcesz zabić") A 3x większy nóż jakich trzymają w kuchni kilka + tasak - NIE ...
Właśnie odebrałem od rodziców małą wersję noża kuchennego z jakiejś CrMo (z gatunku nóż szefa) ale z krótką, 15 cm głownią. Toż to kawał bydlaka, którym można większą krzywdę zrobić niż moim SRK !
A potem jak dostają paczkę na adres pracy i do kuchni daleko albo jak kogoś trzeba odciąć z pasów bezpieczeństwa czy też obrać pomarańcz, to po zamęczeniu kluczy zaczynają się rozglądać wokół i szukać chociaż malutkiego scyzoryczka ...
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
,a gdzie miejsce na ciecie kartek papieru , robienie sniadanka , golenie wlosow na przedramieniu , struganie ... itd ;] noz to wszechstronne narzedzie ...tak samo niebezpieczne jak nozyczki ,młotek czy ... multitool;]
Wedlug takiego rozumowania to nie powinno sie np. nosic saperki w plecaku , albo zamknac dziadka ktory idzie z np. grabiami na dzialke ... przeciez mogl by wykorzystac je jako bron i zabic kogos ... skuteczniej niz nozem napewno i mniej eee "humanitarnie" jezeli juz mowimy o "humanitarnosci" zabijania ;]
2. co do samoobrony - lepiej cos zrobic i zyc niz nie zrobic nic i dac sie zabic (gdzie ja to czytalem ?)
3. filmiki z kazzy ;\ po nich przestales noz nosic ? ... jak zobaczysz filmik z wypadku samochodowego , krew , ofiary to przestaniesz autem jezdzic ?;\
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ja nosze noz od zawsze ale nie nazwalbym tego "chodzeniem z nozem po ulicach". Noz jest po prostu bardzo przydatnym narzedziem w pracy, w domu i na spacerze. Kroje bulki, strugam kije albo zdejmuje nim izolacje z przewodow i nie mysle o zabijaniu nim ludzi czy zwierzat. Gdyby jednak kiedys (oby nigdy!) cos zagrozilo zyciu mojemu lub moich najblizszych to uzyje wszystkich dostepnych srodkow dla ratowania zycia. Moze akurat bedzie to... solniczka. Ogladales Kilera?
Napisano Ponad rok temu
Tak chlopak wyglada na takiego znerwicowanego....taki to nic nie powinien nosic ...jak sie jakas sytuacja trafi na ulicy(stresujaca) to gotowy zabic odrazu ...a gdzie umiejetna sztuka obrony nozem tak zeby nie zabic a unieszkodliwic....
1) Zwykle nie zdążysz NIC wyciągnąć, jak potrzeba.
2) Nie zabić, b. ciężko... choćby z rozpędu.
3) A walczyć żeby nie zabić - to trzeba b. dużo trenować. W ogóle 90% ludzi niech o tym "na wstępie" (do rozważań) zapomni... (tak samo jak większość może zapomnieć - o "względnie bezpiecznym" użyciu teleskopa czy nunchako...)
Napisano Ponad rok temu
przypominam że mnie również podobają się noże, i nie postawiłem sobie za cel nawoływanie do zakopywania ich na rozdrożu dróg,ciemną nocą.Nie staram się demonizować tego narzędzia.Pragnę tylko zwrócić uwagę na konsekwencje jego użycia (stąd prośba o obejrzenie kilku "prawdziwych" filmów,gdzie strach,ból,śmierć, nie są efektemi specjalnymi).Jak już pisałem, w pewnych sytuacjach możemy sięgnąć po to narzędzie,z takim a nie innym skutkiem,nie adekwatnym do realnego zagrożenia!Emocje,strach,adrenalina wywierają wpływ na każdego człowieka.Bliski przykład-ostatnio we Wrocławiu został zabity nożem człowiek,podczas ustawki (?) kibiców na ul.Grabiszyńskiej.Czy doszłoby do tego gdyby jego morderca nie miał przy sobie noża?Nie!Mogłoby się skończyć krótszym,ew.dłuższym pobytem w szpitalu,i nic więcej.I nie mówmy ( Misiakus) że stalową linijką również można kogoś zakatować.To nie linijka zabiła człowieka!
Punisher - mam na myśli noże noszone do obrony,w konkretnym (!) celu przez ich posiadaczy.Sam przy kluczach mam przypiętego Victorinoxa,którym czasami pomagam sobie w pracy.Służy do tego do czego został stworzony.
Dark lord - czy uważasz że wchodząc na forum "od razu" takim "temacikiem" popełniłem jakiś błąd ?Czyżby istniała jakaś reguła pisania postów,zaczynamy od tych mało poważnych,przechodząc stopniowo kolejne etapy "wtajemniczenia" ?Chyba nie.
I na koniec (ostatni,ale nie najgorszy) Gacman_c - jestem pełen podziwu dla Ciebie.Na podstawie moich sześciu zdań postawiłeś mi diagnozę. Niestety muszę Cię zmartwić,proszę nie zajmuj się tym zawodowo.Nie wiem jak to powiedzieć aby Cię nie zranić,ale wiesz,hmmm,niezbyt była trafna.Ale nie zniechęcaj się,ucz się.Kto wie,może kiedyś się uda?
Pozdrawiam. qwertz .
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Qwertz z twojego punktu widzenia jak sie ma noz to mozna nim odrazu kogos zabic w jakiejs ciemnej alejce...wybacz za ten caly szereg teorii ale mnie ponioslo ...fakt faktem dobrze postapiles ...nie masz mocnych nerwow to nie nos noza...
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Człowieku trzeba było na początku sprecyzować, że chodzi o noszenie noża do samoobrony...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Cold Steel - Mini Tac i Recon
- Ponad rok temu
-
Mini Socom Elite - mini recenzja
- Ponad rok temu
-
Cuda CQBvsCQB Junior
- Ponad rok temu
-
Ma ktos dominatora??
- Ponad rok temu
-
CRKT Crawford / Kasper Fighting Folder
- Ponad rok temu
-
co to jest nóż czy co ?
- Ponad rok temu
-
Nowy Camillus CUDA MAXX - wieeeelki folder!!!!
- Ponad rok temu
-
Wyślizgana MICARTA
- Ponad rok temu
-
Walka nożem po "japońsku"
- Ponad rok temu
-
Kilka noży - krótkie opinie.
- Ponad rok temu