12 odpowiedzi w tym temacie

[budo_lord von banan]

Dzisiaj dzięki jedmu użytkownikowi Vortalu miałem okazję porzymać i przyglądnąć się kilku nożom. Oto moje krótkie refleksje.

Strider SLC - miód!!! Nie spodziewałem się, że będzie tak dobrze leżał w łapie. Małe zastrzeżenia co do pochwy - przydała by się IWB.

Emerson SOFCK - taki sobie. Dzięki ostrzeniu na jedną stronę nie nadaje się na nóż użytkowy. Wave działa.

Strider SnG - dla mnie total porażka, brzydki jak noc, framelock chodzi na maksa ciężko.

Spyderco Police - nic specjalnego.

Strider EB-S - "naostrzony łom", wypasiony nóż typu tactical, na użytkowy się nie nadaje, bo ma za grube ostrze.

MOD Dieter CQD - wielki składak, za wielki do kieszeni i za bardzo wystaje. Do kieszeni kamizelki taktycznej jednak jak znalazł.

MOD Razorback - tatalna porażka. Nóż do niczego, kiepsko leży w łapie, pochwa do dupy.

Camillus CUDA CQB - piekny nożyk, w ręku leży wspaniale, pochwa wypas, jednak noże być za długi do noszenia IWB.

Microtech Halo II - ładna zabawka, chodzi wspaniale, ale do niczego się nie nadaje.

Microtech LCC D/A - ładny nóż, typowo użytkowy, jednak mechanizm D/A może okazac się za delikatny.

Microtech SOCOM Elite Tactical - piękny nóż ale pokrycie ostrza za łatwo się rysuje. Do tego tak lekko chodził, że się sam otwierał (to akurat można załatwić).

CRK Sebenza - składak roboczy, wysoka jakość wykonania. I tyle, żadnych fajerwerków.

[budo_lo-han]

Hehe, wyciagalem z grubsza podobne wnioski ogladajac jedynie zdjecia.
Jednak prawda ze jedno zdjecie jest warte wiecej niz 1000 slow..

Co do delikatnosci LCC D/A to bym jednak polemizowal..

[budo_xarr]

ehh Strider SLC najpiekniejszy brzydal z neckow... i zarazem najmocniejszy z nich wszystkich niech ja tylko dorwe te 350$ ... 8)

[budo_narcyz]

wrzućcie zdjęcie tego stridera, sam nigdzie nie znalazłem...

[budo_xarr]

Prosze ...



oraz fotka z [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_jehutr]

Camillus CUDA CQB - piekny nożyk, w ręku leży wspaniale, pochwa wypas, jednak noże być za długi do noszenia IWB.

Microtech LCC D/A - ładny nóż, typowo użytkowy, jednak mechanizm D/A może okazac się za delikatny.

CRK Sebenza - składak roboczy, wysoka jakość wykonania. I tyle, żadnych fajerwerków.

CUDA - nie jest za długi, mieści sie idealnie, czasem nosze zamiast składaka, jedyny minus to trzeba pamiętać o nim jak się siada, bo choć nie poczujesz go na tyłku to jednak rękojeść będzie odstawać, wystarczy jednak go przytrzymać żeby ułożył się bardziej poziomo i jest ok.

LCC - nie jest za delikatny, to jest mój podstawowy edc, wystarczy po prostu dbać o nóż, sprężone powietrze i po strachu

Sebenza - ten nóż to kwintesencja braku fajerwerków, chyba nie uważasz tego za minus?

Pozdrawiam

[budo_narcyz]

ah to ten... czy faktycznie taki fajny? jak pierwszy raz go zobaczyłem to miałem wrażenie, że może być troche niewygodny bo przy pchnięciu w coś twardego wykręca niemiło palce... tak mi sie wydaje... że jakby za słąbo siedzi w dłoni jak na taką długość ostrza ( coś jak w pushdaggerze kopromedu...)

[budo_xarr]

... Kopremend a Strider ... ;] to tak jak by porownywac fiata 126p z Hummerem ;]

[budo_lord von banan]

CUDA - nie jest za długi, mieści sie idealnie, czasem nosze zamiast składaka, jedyny minus to trzeba pamiętać o nim jak się siada, bo choć nie poczujesz go na tyłku to jednak rękojeść będzie odstawać, wystarczy jednak go przytrzymać żeby ułożył się bardziej poziomo i jest ok.

LCC - nie jest za delikatny, to jest mój podstawowy edc, wystarczy po prostu dbać o nóż, sprężone powietrze i po strachu

CUDA - a widzisz, jednak coś odstaje, trzeba poprawiać itp. Ja wybrałbym CQB Junior jednak.

LCC - chodziło mi o delikatność mechanizmu D/A a nie noża jako takiego...

[budo_kubuś puchatek]

Lord von Banan barzdo mi sie podobaly Twoje recenzje, mimo, ze jest w nich duzo mniej poezji niz w recenzjach Wara, czy PiteraM.

"Strider SLC - miód!!! Nie spodziewałem się, że będzie tak dobrze leżał w łapie. Małe zastrzeżenia co do pochwy - przydała by się IWB" - napisales m.in.
Tez mnie kiedys ten noz zaciekawil. Tylko chyba wolalbym dwusiecznego, albo akurat w tym przypadku tanto. Ja lubie takie dziwadla. Skoro go juz miales w rece, to odpowiedz; czy nadaje sie na noz noszony codziennie, ale nia jako neck, tylko w okolicach pasa, najlepiej rekojescia w dol, czy nie jest troche za maly jak na fajtera, (ostzre raptem okolo 10 cm, ja wolalbym jakies 12 cm), a moze to raczej roboczy noz, albo nie do walki, ale do samoobrony?
Co to jest ta pochwa IWP?
Wczuj sie w sytuacje, Ty z tym nozem, a przeciwko Tobie koles, albo dwoch z bejsbolami? Co sadzisz?
Tzn. czy pobilbys swoj najlepszy rezultat na setke? (to zarcik).
K_P

[budo_lord von banan]

Hmm.
Nóż leży w ręku świetnie. Ja właśnie trzymałem wersję clip point, z naostrzonym false egde.
Jak dla mnie, to ten nóż właśnie nie nadaje się jako neck. Tylko do pasa, jako broń wsparcia. Nie może on służyć jednak jako główna broń, chyba że do ekstremalnej obrony w dużej ciasnocie.
Jest chudy i pochwa także jest cienka, więc schowanie go to nie problem.
IWB - inside the waist band, pochwa, którą wkładasz między spodnie a gołe ciało, z pętlą, którą mocujesz do pasa. Najlepszy sposób na ukrycie broni, ja tak noszę pistolet.
Pochwa taka wygląda tak:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_piterm]

Lord, a co za problem zrobić do SLCC pętlę do noszenia IWB??? Najlepiej z kydexu, ale można też ze skóry (np. z paska) lub nawet z grubej gumy. Kwadrans roboty, albo nawet i nie...

[budo_lord von banan]

Eee, bo ja wychodze z założenia, że jak kupuję nóż za 350 $, to nie chcę dorabiać kawałka skóry, tylko wymagam tego a tego.