Niepełnosprawni i aikido
Napisano Ponad rok temu
Widziałem kiedyś zdjęcia z Holandii z aikidokami na wózkach i maiłem - przyznam szczerze - mieszane uczucia. Znacie jakieś autentyczne historie na ten temat? No i jaką metodykę nauczania można przyjąć w takich przypadkach
Napisano Ponad rok temu
Co mysle - kazdy moze cwiczyc, kazdy na miare wlasnych mozliwosci i kazdy na miare tych mozliwosci osiagnoie wlasne efekty...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Umnie w klubie(aikido) ćwiczyło dziecko z austygmatyzmem.
albo autyzm albo astygmatyzm
ale to dwie CALKOWICIE INNE RZECZY przestraszony
Napisano Ponad rok temu
A co to znaczy sensownie? ze skakac wysoko i daleko, robic super twarde pady ?
Tomek Lewandowski nie robi padow , bo ma klopoty z kregoslupem.. a uwazam ,ze jest swietnym aikidoka..
nie rozumiem sensu pytania o sensownosc cwiczenia aikiod przez niepelnosprawnych..
Napisano Ponad rok temu
Drogi Aiki,ghmm.. temat moze delikatny , albo zbyt delikatny.. no bo co ? mama dyskutowac czy niepelnosprawni maja uprawiac aikido? Czy moga je uprawiac? Czy mozna sensownie? no przyklad Savegnago czy Cognarda jest oczywisty.. wiec o czym tu dyskutowac?
A co to znaczy sensownie? ze skakac wysoko i daleko, robic super twarde pady ?
Tomek Lewandowski nie robi padow , bo ma klopoty z kregoslupem.. a uwazam ,ze jest swietnym aikidoka..
nie rozumiem sensu pytania o sensownosc cwiczenia aikiod przez niepelnosprawnych..
rozumiem ze z tymi wysokimi i dalekimi padami to jedynie prowokacja intelektualna z twojej strony :wink: Ale co do tego co znaczy sensownie to powinniśmy dyskutować.To jest oczywiscie pochodną tego czego się oczekuje od aikido i SW w ogóle. Bo jesli ktos liczy że potem bedzie walczył w klatkach to jest niepełnosprawny... ale umysłowo. Ja raczej pytam co aikido może zaoferować takim osobom? Jakie korzyści im dac? Czy ci którzy mówia ze aikido i niepełnosprawni to jest idealna para nie robia ludziom wody z mózgu i nie mamią mrzonkami? Z drugiej strony jak człowiek styka sie z takim filmem jak nomen omen Aiki o gosciu co po wypadku wyladował na wozku i zacząl ćwiczyc Daito (rzecz ponoć na faktach; przypadek gościa ze Szwecji) to się zaczyna zastanawiać
No i ja uważam ze to wielki chalange dla prowadzącego
Napisano Ponad rok temu
Sorry Labedz ale traci mi to pytanie ideami z lat 40 minionego stulecia , gdy niektorzy widzieli spoleczenstwo zlozone jedynie z osobnikow sprawnych , silnych i wysportowanych.. a najchetniej blond i z niebieskimi oczyma..
Napisano Ponad rok temu
Ja raczej pytam co aikido może zaoferować takim osobom? Jakie korzyści im dac? Czy ci którzy mówia ze aikido i niepełnosprawni to jest idealna para nie robia ludziom wody z mózgu i nie mamią mrzonkami? Z drugiej strony jak człowiek styka sie z takim filmem jak nomen omen Aiki o gosciu co po wypadku wyladował na wozku i zacząl ćwiczyc Daito (rzecz ponoć na faktach; przypadek gościa ze Szwecji) to się zaczyna zastanawiać.
No i ja uważam ze to wielki chalange dla prowadzącego
hm trenowalem jakis czas aikido i mam nadzieje ze jeszcze bede, nie jestem instruktorem i doswiadczenie ok. 3 lat trenowania aikido raczej nie czyni mnie wielkim specem.
na pewno trening z takimi osobami jest wielkim wyzwaniem (challenge, nie chalange - sorki za zlosliwosc) nie tylko dla instruktora ale i dla osob niepelnosprawnych jak i osob pelnosprawnych cwiczacych z nimi. wydaje sie ze aby mialy sens takie treningi to osoby w pelni sprawne powinny cwiczyc z osobami niepelnosprawnymi. to daje szanse na poznanie sie wzajemne, wyjscie osob niepelnosprawnych z izolacji, pokazanie swiatu ze sa takimi samymi ludzmi jak ci co chodza na wlasnych nogach i nic im nie dolega.
mnie sie wydaje, ze osoby niepelnosprawne zyskaja przede wszystkim psychicznie a i poprawia jakos swoja sprawnosc ruchowa.
wydaje mi sie jednak takze ze trening dla takich osob musialby byc calkowicie inaczej prowadzony niz tradycyjny dla osob w pelni sprawnych.
z drugiej strony ciekawi mnie jedno: czy cos takiego mozliwe jest w Polsce? w krajach zachodnich Holandii, Szwecji osoby niepelnosprawne traktuje sie zupelnie inaczej, jak 100% pełnoprawnych czlonkow spoleczenstwa wiec nie ma co dziwic, ze sa zajecia aikido dla osob na wozkach inwalidzkich. ale u nas? gdzie wiekszosc szkol, urzedow i innych instytucji, autobusow miejskich itp. nie jest przystosowana do obslugi osob niepelnosprawnych. czy jest to mozliwe u nas gdzie wciaz jeszcze osoba na wozku wzbudza zainteresowanie przechodniow a niejednokrotnie glupie usmieszki i komentarze?
Napisano Ponad rok temu
Co do topicu, to musial to by to byc specjalny trening tylko dla niepelnosprawnych, tak jak niepelnosprawni uprawiaja sporty. Oczywiscie powstaje powazne watpliwosci co czy to nadal by byla SW
Napisano Ponad rok temu
widząc tą czerwnieniącą się buźkę, wysnuwam wniosek że masz tu jakąs ukrytą myśl....... :wink:
Rozwiń może, co rozumiesz pod pojęciem SW....., zaczynasz chyba wchodzić na grząski grunt.
S.
Napisano Ponad rok temu
Dlatego m.in. pytałem o sensowność. A ty Szczepciu jako znany globtrotuar nie zetknąłeś ise z czyms takim A moze któryś ze znanych ci mistrzów wypowiadał się w tej kwestii. I A propos co z Sugano?Oczywiscie powstaje powazne watpliwosci co czy to nadal by byla SW
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Labedziu, spotkalem sie osobiscie tylko z kilkoma przypadkami, np. jak jedna dziewczyna cwiczyla z proteza nogi od kolana. No fakt, ze z takimi ludzmi trzeba cwiczyc niezwykle ostroznie i inaczej. Dlatego siem waham - zawahalo sie wahadlo.
Ponoc gdzies we Francji cwiczy gosciu co ma jedna reke i mimo to jest niezwykle efektywny, choc pewnie musial dostosowac do siebie techniki.
Sugano sensei robi juz rehabilitacje, ma nadzorowac staz w Woodstock w najblizszy weekend. Oczywiscie tam jedziemy, zobacze co to znaczy nadzorowac
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Dla mnie zostanie zawsze sztuką walki, akurat w sztukach walki jest miejsce dla takich osób, w odróżnieniu od sportu.
Chyba u Krzyśka Szocha w Suwałakch ćwiczy chłopak z protezą nogi i robi to już dosyć długo (posiada hakamę), pamiętam kiedyś z którymś z Japończyków przyjechał człowiek bardzo niskiego wzrostu i częściowo niesprawny. Przykład Savegnago jest troche z innej beczki ponieważ speził on na uprawianiu sztuk walki wiele lat i wątpie by mógł bez tego żyć.
Nie wiem czy jest to typowo polska cecha, ale niestety raczej nikt nie chce ćwiczyć z tymi osobami, myślę, że wszyscy mamy tu jeszcze dużo do zrobienia.. :? .
A potraktujmy ten temat z drugiej strony: czy zastanawialiście się kiedyś jak byście się poczuli gdyby z jakiś wymuszonych (np. utrata wzroku) powodów nie moglibyście dalej ćwiczyć?
Oczywiście pytam osoby, które spędziły na macie wiele lat........
S.
Napisano Ponad rok temu
no bo akurat w tkd to rece zabardzo nie sa potrzebne
Ehh wszyscy powielają te same brednie.
Napisano Ponad rok temu
Jestem w stanie przejsc do porzadku dziennego nad idiotycznymi watkami np. jak cwiczyc z nisko-, średnio- zaawasnowanym.. ale to przekracza moje pojmowanie dobrego smaku.
Weikszosc z nich to ludzi e ktorzy dostali ten brzyki prezent od losu nie ze swojej winy. Nam jedynie wypada im pomoc i cieszyc sie ,ze jestesmy pelnosprawni.
Kurde, robi sie tyle , by ci ludzie byli postrzegani jako normalni członkowie spoleczenstwa a tu taki "kfiatek".
Niedlugo mozna sie spoedziewac pytania czy Murzyni albo Indianie moga sensownie ćwiczyc aikido.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Aiki-ken a koryu
- Ponad rok temu
-
Aiki-budo a aikido
- Ponad rok temu
-
relacja uczeń- mistrz A.D. 2003
- Ponad rok temu
-
Marian Osiński ?
- Ponad rok temu
-
Czym jest aikido?
- Ponad rok temu
-
Bez litości...
- Ponad rok temu
-
Trening Zalozyciela aikido
- Ponad rok temu
-
czy tylko ja mam mieszane uczucia po lekturze tego wywiadu?
- Ponad rok temu
-
Z cyklu stare, zapomniane texty... T.Takeno sensei
- Ponad rok temu
-
Z cyklu stare, zapomniane texty... K. Inoue sensei
- Ponad rok temu