Skocz do zawartości


Zdjęcie

czy tylko ja mam mieszane uczucia po lekturze tego wywiadu?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
34 odpowiedzi w tym temacie

budo_bujin
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 859 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Berlin

Napisano Ponad rok temu

czy tylko ja mam mieszane uczucia po lekturze tego wywiadu?
Dołączona grafika

Wywiad z sensei Jackiem Wysockim (6 dan Aikido) został przeprowadzony tuż po seminarium w Warszawie, 3 grudnia 2000 roku.

Co Pan myśli o słowach Ueshiby, że nikt nie podążył jego ścieżką?

Ueshiba był bardzo trudnym człowiekiem. Człowiekiem, który został wychowany na zasadach średniowiecznych...

... Jak Sokaku Takeda.

Tak... Bardzo trudny gość, mówił starojapońskim językiem, którego o ile wiem, niewiele osób rozumiało. Był bardzo mocno religijny, że tak powiem, nawiedzony. Należał do sekty Omoto-kyo, taki sekciarz. Ueshiba był człowiekiem jak gdyby z innej bajki, między innymi dlatego nikt nie podążył jego ścieżką. Była ona bardzo trudna i dziwna.

Nie wiąże Pan aikido z tym, w co on wierzył.

Absolutnie nie należy tego robić, należy unikać sekciarstwa.

Czym dla Pana jest aikido?

To moje życie, od 25 lat zajmuję się aikido, cały czas - to po prostu wszystko - całe moje życie.

A czym jest aikido dla współczesnych ludzi?

Czymś, co odstresowuje. Dla moich ludzi, dla mnie, jest to doskonały relaks psychiczny i fizyczny. Paść, wstać, przebiec - to rozwija fizycznie. Kształtuje też psychikę.

Czy aikido powinno być skuteczne, czy jest to cecha pochodna?

Pochodna, skuteczna jest broń palna - czołg, bomba. Ja mogę kupić rakietę na stadionie XX-lecia i rozwalić wszystkich, wszystkich karateków w mieście. Albo jakiś wariat mi się trafi i walnie rakietą w dojo... (śmiech J.W.)

W pańskich książkach radzi Pan wykonywać po 1000 uderzeń bokkenem dziennie, wciąż je Pan wykonuje?

Nie. Robiłem to przez dziesięć lat i przestałem.

Wystarczyło?

Nie wiem czy wystarczyło, ale by sobie wyrobić odruch trzeba powtarzać czynność określoną ilość razy, tak jak przy wiązaniu sznurowadeł.

Ma to swoją granicę?

Tak. Po pewnym czasie staje się odruchem. Byłoby bardzo dobrze, gdyby w dalszym ciągu wykonywać po 1000 cięć, ale ja ćwiczę 5-6 godzin dziennie. Dodatkowe 1000 uderzeń, a trwa to 20 minut... dochodzą jeszcze kata, interpretacje - zajmuje to zbyt dużo czasu.

Co Pan myśli o energii Ki?

Energia Ki dla mnie jest to coś bardzo podobnego do najwyższego profesjonalizmu. Jeśli ktoś pracuje na taśmie to w pewnym momencie zaczyna wykonywać te czynności w sposób doskonały.

Ki to doskonałość techniczna?

To coś więcej niż doskonałość techniczna. Kiedy osiągniesz pełną kontrolę nad sobą, gdy ciało staje się posłuszne, wtedy zaczynasz operować tą siłą. Do tego dochodzą wszelkie zasady mechaniki, dystansu, timingu - to wszystko daje siłę nadnaturalną. To znaczy naturalną, ale jak ta siła, która wychodzi z ludzi pod wpływem stresu, która jest potem nie do odtworzenia. Ktoś powie, że to jest siła Ki i będzie miał rację. Tylko my staramy się to zrobić w sposób... też nieświadomy, ale bardziej świadomy niż jak gdyby ktoś w silnym stresie musiał się stąd wydostać - wyłamałby te kraty i wyskoczył mimo, że normalnie by tego nie zrobił.
To nie jest niemożliwe, bo "niemożliwe" rzeczy robią wszyscy zawodowcy, na przykład prestidigitatorzy. Dla nas niemożliwe, a oni to robią.

Ale to są sztuczki, a Ki...

Tu też jest dużo sztuczek. Najpierw trzeba zrozumieć zasady, zasady każdej techniki są wzięte wprost z życia, z natury. To trzeba przełożyć i technika zaczyna działać. Ale jeśli zaczyna działać to staje się bardzo podejrzane, że ona działa, bo niby nie powinna. Ale jeśli przyjrzeć się wszystkim elementom to one razem dają... eksplozję... erupcję jakości. Operowanie siłą Ki to właśnie zgranie tych nieopuszczalnych składników czyli dobre oddychanie, dobra technika, dobry timing, precyzja itd. - i na koniec bum, sukces.
Wydaje się, że to nieprawdopodobne by przeciwnik się przewrócił, ale to jest do zrobienia, należy po prostu zachować jakieś dziesięć podstawowych warunków.
To jest tak jak u iluzjonistów, też patrzysz i nie wierzysz.

...jak Ueshiba, to co on pokazuje na swoich ostatnich filmach wydaje się nierealne.

Jakby było coś nie tak... a to jest do zrobienia. To co on robił ja też zrobię. Jak ktoś ćwiczy codziennie przez wiele lat to wiele staje się możliwe. To jak ktoś oglądający Davida Copprefielda - myśli, że to cuda. Jest parę osób w Polsce, które mówią, że to jest do zrobienia, ale sprawa, w tym wypadku, pieniędzy zainwestowanych w przedstawienie.

Czy widzi Pan jakąś różnicę między japońskim, a europejskim aikido?

Tak. Europejskie jest progresywne, Japończycy nie mają jednej cechy, nie mają umiejętności improwizacji. Oni wszystkie rzeczy, które rozwijają, najpierw przejęli od Amerykanów, Włochów lub innych, a potem swoją pracowitością je zaadaptowali. Wszystkie te patenty, elektronika itd. To nie oni je wymyślili, oni je skądś biorą, a potem doprowadzają do obłędu, absurdu - do tego, że każdy z nich pracuje za trzech. Jeśli chodzi o sztuki walki, nie mają cechy rozwijania. Tak jak było 50 lat temu, tak ma być.

Ale jednak Ueshiba rozwinął to czego nauczył się od Takedy...

Nie tylko Ueshiba. Ueshiba pozostawił po sobie wielu uczniów, powiedzmy dwudziestu mistrzów, którzy jak umierał byli na najwyższym poziomie. Ale każdy był inaczej skonstruowany psychicznie i fizycznie, i oni bardzo mocno rozwinęli aikido. Tak różne są style aikido, że się w głowie nie mieści, każdy z nich jest bardzo twórczy. Ale to nie przeszkadza, że - tak z mojego podwórka - Kobayashi i Tohei, to ta sama szkoła, silnie rozwinęli aikido w sobie właściwym kierunku, a Europejczycy... mój nauczyciel [Savagnago] kontynuował ich pracę, tak przynajmniej mi się wydaje.

Czy Tohei nie koncentrował się na Ki...

Ja mówię o fizycznym, zewnętrznym aspekcie technik. Techniki mistrzów Tohei i Kobayashi były identyczne, ponieważ oni uczyli się w tym samym okresie życia Ueshiby. Gdy oglądam książki Tohei to tak, jakbym widział sensei Kobayashi...

Ostatnio w Krakowie gościł Christian Tissier, można go też oglądać na Eurosporcie, co Pan o nim myśli?

Bardzo dobry. Tissier jak ja zaczynałem ćwiczyć aikido miał niechybnie czarny pas, to było 25 lat temu, musi więc ćwiczyć z 35 lat.

Nie zawsze lata treningów muszą przekładać się na jakość...

Nie, ale to jest zawodowiec. Musi się to przekładać, jest bardzo dobry, jest profesjonalistą, ma dojo w Paryżu, permanentnie odbywają się tam zajęcia i udzielam gwarancji, że wszyscy, którzy tak pracują są doskonali. Czy to byłby taniec, czy coś innego, jeśli przez 35 lat ktoś w jakimś miejscu trenuje i robi to codziennie, to musi być świetny.

Jaką rolę spełnia Pan w produkcji "Wiedźmina"?

Ważną rolę. Ustawiam choreografię do wszystkich walk, a układanych walk jest w scenariuszu 28, to jest 13 odcinków do telewizji i 2 godziny filmu, a więc bardzo dużo. Tam będzie roiło się od aikido, no nie wprost oczywiście...

No właśnie, jak wiele jest aikido w technikach miecza, które tam są?

Z lekkim przymrużeniem oka - tylko aikido. Ja się znam tylko na aikido. Natomiast trzeba wiele zmieniać by techniki filmowo wyglądały lepiej. Czasami proszą mnie bym zmienił układ, ja mówię, że to cięcie ma być krótkie, niewidoczne dla uke, a oni, że właśnie ma być widoczne. Ale pilnuję, żeby nie było żadnego głupstwa, żeby to nie był Hong Kong. Nie ma tam żadnych fajerwerków, żadnych skoków.

Jest to o tyle ciekawa sytuacja, że w filmie wystąpi niemal połowa kadry i zaawansowanych adeptów naszej Unii Aikido, już w tej chwili 50 osób zaczęło się tam kręcić. Te osoby pokażą twarz, pokażą coś, co się dzieje.

Po drugie wyjątkowo utalentowanym człowiekiem jest Michał Żebrowski, w parze z tym idzie jego pracowitość. Ma predyspozycje jakich jeszcze nie spotkałem, przez moje ręce przewinęło się 10 000 osób, minimum, ale nie miałem tak zdolnego ucznia. Tak, że w tym wypadku jest to gwarant sukcesu, raz sztuka walki będzie pokazana tak, że... chyba nie będzie wstydu. Mam nadzieję, bo to jeszcze zależy od obróbki, montażu...

Zaraził Pan go aikido :) ?

Tak, tak. Skoro ktoś robi coś dobrze to mu się to podoba, z reguły tak to wygląda. Gdyby mu nie szło, nie chciałby. No, ma wyjątkowy talent, zapamiętuje sekwencje ruchów, które trudno od razu zapamiętać. Dla mnie jest to nienormalne. Potrafi zapamiętać scenę, w której jest dziesięć różnych wejść, w dodatku robi to płynnie, szybko i naprawdę dobrze...

Czy uważa Pan, że sukces "Wiedźmina", jeśli będzie, będzie też sukcesem aikido?

No, na pewno. Jeżeli film odniesie sukces, a w jakimś sensie jest to film samograj, bo Sapkowski jest bardzo poczytny. - okazuje się, że ogromna ilość Polaków go czyta - ludzie pójdą na film chociażby sprawdzić, jak został zekranizowany "Wiedźmin".

Czy będzie w jakiś sposób nagłośnione, że walki w filmie to aikido?

Tak. Człowiek, który rządzi tym filmem to Michał Szczerbiec, jest on prawdziwym gentelmenem. Powiedział mi, że w zamian za to, że robię te rzeczy dla niego, będę wymieniony w czołówce. Ma to być wyeksponowane.

Podobno polecił Pana Grzegorz Ciechowski, znaliście się czy o Panu słyszał?

To mój przyjaciel od 15-16 lat. Razem z nim byłem w Japonii. Od tego czasu przyjaźnimy się. Potem zajmowałem się jego ochroną.

Próbował ćwiczyć aikido?

Nie, nie. Dwa razy się przymierzał, ale nie. Grzegorz ma bardzo mało czasu, to bardzo zapracowany człowiek-orkiestra.

Dziękuję Panu za wywiad.

[/url]
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: czy tylko ja mam mieszane uczucia po lekturze tego wywiadu?
ale tak konkretnie, to o co ci chodzi, bujin?
  • 0

budo_piwosz
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 163 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Górny Śląsk

Napisano Ponad rok temu

Re: czy tylko ja mam mieszane uczucia po lekturze tego wywiadu?
Nic "godnego potępienia" w tym wywiadzie nie widzę.
  • 0

budo_jusi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1499 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa-Tarchomin

Napisano Ponad rok temu

Re: czy tylko ja mam mieszane uczucia po lekturze tego wywiadu?
Ja tam zawsze mówiłam że Roman Hoffmann jest lepshy**
  • 0

budo_marilyn m
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 759 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: czy tylko ja mam mieszane uczucia po lekturze tego wywiadu?
Ależ Bujin, nie ma tu nic szokującego,koleś jest nadzwyczaj konsekwentny. Zawsze taki był, jest i niestety będzie.
  • 0

budo_snajper
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 388 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Unia Europejska

Napisano Ponad rok temu

Re: czy tylko ja mam mieszane uczucia po lekturze tego wywiadu?

Ja tam zawsze mówiłam że Roman Hoffmann jest lepshy**


Jusi,
nie chciałbym byś myślała, że się czepiam, ale może zacznij wrzucać teksty chwalące R. Hoffmanna do działu bjj i luta livre. :wink:
On też jest tam najlepszy...... :)

S.
  • 0

budo_łabędź
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2100 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Swanderful country :)

Napisano Ponad rok temu

Re: czy tylko ja mam mieszane uczucia po lekturze tego wywiadu?
Spoko prosze koleżeństwa. Jesli poglady i teorie JW tak skutecznie wcielają się w życie jak prorocze stwierdzenia o sukcesie kasowym wiedźmina to ja raczej śpię spokojnie :) :) :)
Ale wzorzec skromności widzę ze spod Paryża chyba przeniósł się do Szczecina 8O :idea:
  • 0

budo_msj
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 197 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Obiecana Ziemia

Napisano Ponad rok temu

Re: czy tylko ja mam mieszane uczucia po lekturze tego wywiadu?
szczerze powiedziawszy w wiedzminie tylko walki sa fajne i do ogladania i poziomem odstaja od calego filmu w sposob wyrazny.

a wywiad? hm ciekawy...ale tez nic nadzwyczajnego

Ja tam zawsze mówiłam że Roman Hoffmann jest lepshy**


skad wiesz ze jest lepszy?
  • 0

budo_marcin954
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2861 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Manchester UK
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: czy tylko ja mam mieszane uczucia po lekturze tego wywiadu?

szczerze powiedziawszy w wiedzminie tylko walki sa fajne i do ogladania i poziomem odstaja od calego filmu w sposob wyrazny.


to fakt, w tym momencie się budziłem :D , a wywiad w porządku.
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: czy tylko ja mam mieszane uczucia po lekturze tego wywiadu?
Szczerze powiedziawszy zwlaszcza walki w Wiedzminie sa do dupy - zupelnie nieprawdziwe. Chyba, ze.... Jesli jednak komus chodzilo o to, zeby takie byly, to mu sie udalo.
K_P
  • 0

budo_msj
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 197 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Obiecana Ziemia

Napisano Ponad rok temu

Re: czy tylko ja mam mieszane uczucia po lekturze tego wywiadu?

Szczerze powiedziawszy zwlaszcza walki w Wiedzminie sa do dupy - zupelnie nieprawdziwe.


a widziales kiedys film z prawdziwymi walkami, tak jak one naprawde wygladaja?

wtedy bylby nie do ogladania na ekranie.
  • 0

budo_wingman
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 673 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Marchia Północna

Napisano Ponad rok temu

Re: czy tylko ja mam mieszane uczucia po lekturze tego wywiadu?

Szczerze powiedziawszy zwlaszcza walki w Wiedzminie sa do dupy - zupelnie nieprawdziwe.


a widziales kiedys film z prawdziwymi walkami, tak jak one naprawde wygladaja?

wtedy bylby nie do ogladania na ekranie.

A wiesz w jaki sposób można mieczem przeciąć zbroję a pod nią kolczugę? Jeżeli ktoś robi sceny walk to powinien się historycznie dokształcić, a nie odstawiać hopsztosy - bo właśnie to jest nieprawdziwe. Jak sam miszcz JW powiedział on się zna na aikido a nie na władaniu mieczem (domysł)
  • 0

budo_soma
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 596 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: czy tylko ja mam mieszane uczucia po lekturze tego wywiadu?
Bujin - u tego miszcza nic mnie już nie zaskoczy.
  • 0

budo_mr smail
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3937 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Opole
  • Zainteresowania:Aikido

Napisano Ponad rok temu

Re: czy tylko ja mam mieszane uczucia po lekturze tego wywiadu?
Soma - moze ustosunkujesz sie merytorycznie do tekstu wpisanego przez bujina
  • 0

budo_jusi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1499 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa-Tarchomin

Napisano Ponad rok temu

Re: czy tylko ja mam mieszane uczucia po lekturze tego wywiadu?
Nie można się ograniczać:P
Od czasu i czasu i tu muszę coś o NIM napisać :>
Mam nadzieje,że Wam to zbytnio nie przeszkadza^^
  • 0

budo_jusi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1499 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa-Tarchomin

Napisano Ponad rok temu

Re: czy tylko ja mam mieszane uczucia po lekturze tego wywiadu?
Bo jestem wróżką :>
  • 0

budo_marcin954
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2861 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Manchester UK
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: czy tylko ja mam mieszane uczucia po lekturze tego wywiadu?

Szczerze powiedziawszy zwlaszcza walki w Wiedzminie sa do dupy - zupelnie nieprawdziwe. Chyba, ze.... Jesli jednak komus chodzilo o to, zeby takie byly, to mu sie udalo.
K_P


a ja wcale nie powiedziałem że są dobre, ale ożywaiją ten nadzwyczaj nudny film. Przeciwnicy wiedźmaka mało się ruszają, cięcia jak to ktoś powiedział są zadawane w opancerzone miejsca, tak to można nieźle stępić mieczor, mnie też pan JW mówił że nie zna się na władaniu mieczem.... :-)
  • 0

budo_aiki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3625 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: czy tylko ja mam mieszane uczucia po lekturze tego wywiadu?
milo bylo to przeczytac , dzieki.
  • 0

budo_bronson
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 184 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Włocławek

Napisano Ponad rok temu

Re: czy tylko ja mam mieszane uczucia po lekturze tego wywiadu?



...jak Ueshiba, to co on pokazuje na swoich ostatnich filmach wydaje się nierealne.

Jakby było coś nie tak... a to jest do zrobienia. To co on robił ja też zrobię. Jak ktoś ćwiczy codziennie przez wiele lat to wiele staje się możliwe. To jak ktoś oglądający Davida Copprefielda - myśli, że to cuda. Jest parę osób w Polsce, które mówią, że to jest do zrobienia, ale sprawa, w tym wypadku, pieniędzy zainwestowanych w przedstawienie.


[/url]


Wszyscy, ktorzy nie widza nic bulwersujacego w tym co mowi w tym wywiadzie J W proponuje aby nazywali go O'Sensei bo jak sam mowi potrafi tyle samo co Ueshiba. To co rzeczywiscie osiagnal JW w rownym stopniu co Ueshiba to wzrost. Obaj maja cos kolo 1,60m.
  • 0

budo_bartolomeo
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 189 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Włocławek

Napisano Ponad rok temu

Re: czy tylko ja mam mieszane uczucia po lekturze tego wywiadu?
bujin...... też mam mieszane uczucia ......
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024