Staż aikido
Napisano Ponad rok temu
Byłeś wogóle na tym stażu?
Napisano Ponad rok temu
Ale w Polsce jest ktoś lepshy niż Roman Hoffmann^^
....hmh........hmhm...nie wiem ...chyba na swiecie nie ma od niego lepshych A startowal ostatnio w jakichs krajowych lub miedzynarodowych zawodach?
Napisano Ponad rok temu
Tak zrozumialem. Przetlumaczyla to tlumaczka - Japonka po polonistyce.
Byc moze chodzilo o jakis podstawowy zakres.
40 form w 5 seriach na pewno. Oprocz tego Batto.
Ale nie chce sie madrzyc, bo szczegoly zna Inaba i Jurek.
Ja tylko bylem przy rozmowie, w ktorej padly te slowa.
To tyle :-)
Pozdrawiam
Kaczor
Napisano Ponad rok temu
pamiętam kiedyś staż z w Gdańsku, parę lat temu, jak organizatorzy żądali opłaty za wejście na trybuny na AWF-ie, ale tylko od osób ćwiczących aikido
Co może i nie było całkiem głupie
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
staz interesowal mnie glownie dlatego ze byl polaczony z stazem iaido, ale jak uslyszalem cene no i jeszcze to ze aby wziac w nim udzial (iaido) trzeba wykonac z powodzeniem tamashigiri to sobie darowalem
ciekawe kto w Polsce wykonuje prawidłowo Tameshigiri i równocześnie ćwiczy aikido - uwaga!!! nie dosrywam nikomu, ale aikidocy zdecydowanie inaczej machają mieczami niż adepci iaido czy kendo, a to właśnie iaido czy kendo (lub kenjutsu) są stricte sztukami walki mieczem. Druga sprawa - jakie było kryterium oceny, cięcie miało wyglądać tak jak się ćwiczy w aikido czy w iaido bo widzę że pojawia sie coraz więcej ekspertów tej sztuki, ale coraz mniej z nich potrafi prosto ciąć, dosłownie!!!!!
Napisano Ponad rok temu
Troche nie bardzo rozumiem o co ci chodzi z wykonywaniem ciec przez ludzi z aikido... jasne jest przeciez ze nawet jak cwicza bokkenem to rozni sie to od cwiczenia iaito czy katana.... No ale jesli ci aikidocy jednosczenie cwicza np. iaido, to chyba sprawa wyglada inaczej, nawet jesli na poczatku maja zle nawyki....
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Machanie kijem w kształcie miecza na zajęciach aikido może stworzyć namiastkę wiedzy o posługiwaniu się mieczem japońskim, i skierować uwagę ćwiczącego na ten temat, ale miecz wymaga odrębnych i pogłębionych studiów bo niesie ze sobą skumulowane doświadczenie realnej walki przez wiele setek lat.Chyba dlatego Pomianowski jak prowadzi zajęcia Kenjutsu i Batto za każdym razem podkreśla , że to nie jest aikido.Swoja drogą jak to człowiek sie zmienia kiedyś nie tykał nawet bokkena.
Tak na marginesie tematu , warto przedyskutować wpływ Kenjutsu Kashima Shinryu na aikido Ch.Tissier, bo im więcej poznaję form Kashima tym bardziej zdumiewa mnie jak wielki wpływ na aikido Tissier miało jego spotkanie z Minoru Inaba i technikami Kashima Shinryu.
2.to Sczczepan:
" z tego co mi wiadomo to we wszystkich szkolach Koryu techniki są policzalne i spisane na zwojach, w życiorysach wielu slynnych samurajów wspomina się że poznali techniki wielu szkół, bo samo poznanie i zapamietanie form i układow nie stanowiło problemu dopiero ich wykorzystanie w realnym pojedynku stanowilo weryfikację umiejetności.I tu wracamy do starej dyskusji....technika czy człowiek?
a zatem ci co nie mogą się nauczyć form Kashima przez kilkadziesiąt lat to chyba rzeczywiście jakieś niekumate czy co? A może ktoś z licencją celowo ich nie uczy bo co zrobi jak mu technik zabraknie?
Pozdrawiam
Kaczor
Napisano Ponad rok temu
W Koryu (a do tego zalicza sie Kashima) studiuje sie SYSTEM jak calosc a nie "poznanie i zapamietanie form i układow ". To o czym ty piszesz, to powierzchowne lizniecie czubka gory lodowej. Tylko pierwsza seria cwiczy sie wiele lat, zeby doglebnie ja poznac, ze wszystkimi niuansami i wyrafinowaniem. Zeby poznac w jakim kontexcie byly robione poszczegolne techniki, jakie sa zrodla kazdego ruchu w kazdej technice, dlaczego jest taka kolejnosc a nie inna...itd...To jest kopalnia wiadomosci i umiejstnosci. Moze dlatego te jelopy tyle lat to studiowali. I moze dlatego licencji na nuaczanie tego wszystkiego Inaba sensei nie dostal od szefa szkoly Kashima, bo sam studiowal to przez niecaly rok w latach 50-tych :wink:
Napisano Ponad rok temu
"1.Szczepciu poglądy pogladami a fakty faktami.Popraw się.Inaba sensei poznawał tajniki Kashima Sinryu przez prawie dwa lata (ok.1964 do 1966) czyli do śmierci Kunii Zen'ya ostaniego Soke z rodu Kunii. I mial prawo do nauczania technik. Formalne szefostwo szkoły otrzymal Seki Humitake który ćwiczył 5 lat. Zatem według twoich norm obaj panowie mogli poznać zaledwie pierwszą serię form i polizali czubek góry lodowej. Ja tak nie myślę.Wszystko zależy od tego, kto uczy, kogo uczy i jak uczy.
2.Studiowanie Koryu jako kompletnego systemu, zamkniętej doskonalej i spójnej całości, której nie sposób zrozumieć i rozłożyć na części jest legendą i niespełnionym marzeniem Zachodnich studentów, brzmi ładnie dzisiaj jako wytyczna dla budo-archeologów ( Karl Friday). W historii szkół Koryu działo się dokładnie odwrotnie, szkoły pożyczały i gubiły techniki i kata, Kunii Zen'ya ćwiczył Shin Kageryu i Nenryu na polecenie swojego ojca zanim został szefem szkoły Kashima Shinryu, w każdej ze szkół spędził kilkanaście miesięcy i nie pozostało to bez wpływu na interpretacje technik w jego rodzimej Kashima Shinryu.
Istotą metodyki Koryu była ciągła weryfikacja, na polu bitewnym a później w aranzowanych pojedynkach.Masz rację mówiąc,że w formach i układach zakodowana(ukryta) była wiedza wyniesiona z realnych sytuacji i późniejszych przemyśleń, i nauczenie się samej geometrii ruchu nie na wiele sie zda. Ale zapewniam cię, że w przekazie bezpośrednim Inaba czy jego nauczyciel Kunii uczą (uczyli) wszystkiego naraz i doświadczasz tego bez słów w mgnieniu oka, to sie po prostu czuje i tego się nie zapomina. Dopiero metodyka nauczania dużych grup tworzy problemy o których piszesz, że można poznać ruch i nic z tego nie zrozumieć.
Tyle w ogromnym skrócie bo temat niezwykle ciekawy i szeroki, szerzej będę o tym pisać na łamach nowego pisma "Budojo", którego pierwszy numer niebawem się ukaże [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] .
Pozdrawiam Szczepcia i forumowiczów
JP"
ps.polecam też [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
oraz
Karl Friday - " na: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
W kazdym razie, K.Friday, ten wg ciebie "budo-archeolog", ma tytul Menkyo Kaiden w Kashima Shin ryu (jest to najwyzsza licencja w danej szkole Koryu, odpowiednik naszego 8 dana) i od lat cwiczy w Japonii, nie mowiac o tym, ze jest profesorem na uniwerku zarowno w Japonii jak w USA.
Wychodzi na to ze cwiczy miecz, inna bron i jujutsu duzo dluzej od nas obu razem wzietych :wink: Jego ksiazki, tez wzbudzaja prawdziwy respekt. Ten gosciu ma i umiejetnosci techniczne i dobrze w glowie poukladane.
Na twoim miejscu zastanowil bym sie dwa razy zanim bym zaczal krytykowac jego poglady 8) Poczytaj sobie jego wypowiedzi na e-budo.com oraz aikidojournal.com Z nich mozna sie wiele nauczyc
Napisano Ponad rok temu
gdzie Jurek krytykuje Fridaya?
Jest wręcz przeciwnie - poleca jego publikacje, jako bardzo wartościowe.
Chyba, że nie umiem czytać i nie rozumiem, co do mnie mówił.
Stąd link w ps. do jego wypowiedzi.
Pogoń za marzeniami jest naszą cechą - wszystkich ludzi Zachodu studiujących wiedzę płynącą z Azji.
To nie krytyka. Tak po prostu jest i warto sobie z tego zdawać sprawę. Czyż nie?
Kcr
Napisano Ponad rok temu
no, ale Koryu ma tez pare aspektow bardzo pozytywnych. Te szkoly reprezentowaly w tamtych czasach wlasnie takie rodzaj MMA. Zawieraly i jujutsu, i rozne rodzaje broni ktore byly wtedy aktualnie w uzyciu. Byly tez szkoly robiace techniki np ze sznurem, pozwalajace blyskawicznie goscia unieruchomic i zwiazac. Takze zawieraly sporo broni powiedzialbym niekonwencjonalnej. To wszystko bylo tak ustawione, ze wykonujec techniki z roznymi broniami oraz bez broni, cwiczacy uczyl sie jak stosowac podstawowe zasady danego systemu w roznym dystansie, przeciwko roznorodnym broniom, jednym slowem, jego zrozumienie zasad danego systemu bylo niezwykle pelne.
Uczenie tylko jednego aspektu (np Kenjutsu) dla mnie mija sie kompletnie z celem. Np kenjutsu Kashima Shinryu wyjete z kontextu tej sztuki walki, traci kompletnie sens. Dlatego fakt ze np.Tissier(ktory tez uczyl sie jakis czas u Inaby sensei) przeksztalcil swoje aikido pod wplywem tego kenjutsu, jest dla mnie nonsensem.
Oczywiscie, lepiej cwiczyc choc troche miecza,niz byc dyletantem w broni, ale powoduje to duze ryzyko ze sie wpadnie w pulapke zbyt latwej inkorporacji nowo poznanych zasad do wlasnego aikido bo bedzie to wygladac cool....Wg mnie trzebo mocno oddzielac cwiczenie miecza z jakies szkoly od aikido. Inaczej, idea aikido Dziadka bedzie kompletnie wypaczona.
Napisano Ponad rok temu
BTW, Fridaya nie można krytykować bo tyle lat niby ćwiczy Koryu,
a sam wypowiadasz się, że najlepszy Europejczyk, Tissier, robi w aikido nonsensy inspirując się Kashima kenjutsu,
to jak wreszcie jest? Kto jest kompetentny się wypowiadać o kim?
Pozdrawiam
Kaczor
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Historia spotkania Tissier z Inabą i koryu kenjutsu to fascynująca historia.
Wyobraźmy to sobie młody bardzo zdolny chłopak z Francji ćwiczy wtedy w Tokio aikido i kick/thai box, nagle poznaje techniki kenjutsu. I to spotkanie zostawia ślad na całym jego życiu i w dużej mierze określa najbardziej kluczowe elementy jego późniejszego aikido - tai sabaki.
Później robi zawrotną karierę we Francji, wychowując wielu uczniów i tworząc największą w Europie organizację aikido.
Nie sądzę by zmieniając swoje " chodzenie" w aikido świadomie kopiował kroki kenjutsu, musiało to się dziać intuicyjnie w naturalny sposób, po prostu z takimi krokami i koncepcją dystansu poczuł się lepiej.
Jest to dla mnie jedna z bardziej fascynujących historii współczesnego aikido europejskiego.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Puchar Polski w aikido
- Ponad rok temu
-
Sensei a uke
- Ponad rok temu
-
Minoru Mochizuki, zalozyciel Yoseikan aikido nie zyje.
- Ponad rok temu
-
Egzamin
- Ponad rok temu
-
No i mamy nowego O'senseia .....
- Ponad rok temu
-
Roman Hoffmann-obóz ^^
- Ponad rok temu
-
Obcy w dojo
- Ponad rok temu
-
Yasuo Kobayashi
- Ponad rok temu
-
Filmy
- Ponad rok temu
-
Zdjęcia
- Ponad rok temu