Psychole w capo ??
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Z tego co wiem to do obrony można użyć tych samych środków co napastnik. Tylko nie wiem co jest jak za bardzo się stłucze napastnika. Czy wtedy jest się oskarżonym o przekroczenie granic obrony koniecznej? Gdzie jest granica obrony, a gdzie ataku po obronie. Wiesz czy to jest jakoś ustalone. Bo jeśli napadnie mnie koleś gołymi rękoma a ja go stłuczę tak, że wyląduje na ostrym dyżurze to czy mają prawo mnie oskarżyć o coś? Oczywiście gdybam.Co do prewencji itp to racja ale w sadzie oni juz maja malo do gadania a osadza cie babka siedzaca za debowym stolikiem i mowi ci jak powinienes sie zachowac w takiej sytuacji a jak nie ... A to ty zostales napadniety i ty musiales sie bronic by nei skonczyc tak jak wielu w naszym pieknym kraju (3 metry pod ziemia albo gdzies w pobliskim stawie).
Ale coz prawda jest taka ze dopuki ktos nie stanie twarza w twarz z nacpanym dresem albo kilkoma niewie jak to jest ... I niewie jak to jest gdy potem po udanej obronie wlasnej zostajesz skazany za przekroczenie obrony koniecznej ... Nawet nie chce sobie wyobrazac jak bym sie czul po takim werdykcie ... Zamiast radosci ze cie nie polamali masz odsiadke i :dupa:
Napisano Ponad rok temu
Z tego co wiem to do obrony można użyć tych samych środków co napastnik. Tylko nie wiem co jest jak za bardzo się stłucze napastnika. Czy wtedy jest się oskarżonym o przekroczenie granic obrony koniecznej? Gdzie jest granica obrony, a gdzie ataku po obronie. Wiesz czy to jest jakoś ustalone. Bo jeśli napadnie mnie koleś gołymi rękoma a ja go stłuczę tak, że wyląduje na ostrym dyżurze to czy mają prawo mnie oskarżyć o coś? Oczywiście gdybam.Co do prewencji itp to racja ale w sadzie oni juz maja malo do gadania a osadza cie babka siedzaca za debowym stolikiem i mowi ci jak powinienes sie zachowac w takiej sytuacji a jak nie ... A to ty zostales napadniety i ty musiales sie bronic by nei skonczyc tak jak wielu w naszym pieknym kraju (3 metry pod ziemia albo gdzies w pobliskim stawie).
Ale coz prawda jest taka ze dopuki ktos nie stanie twarza w twarz z nacpanym dresem albo kilkoma niewie jak to jest ... I niewie jak to jest gdy potem po udanej obronie wlasnej zostajesz skazany za przekroczenie obrony koniecznej ... Nawet nie chce sobie wyobrazac jak bym sie czul po takim werdykcie ... Zamiast radosci ze cie nie polamali masz odsiadke i :dupa:
1)Mozesz sobie pojsc do ksiegarni dla prawnikow i przejerzec kodeks karny.
2)Jesli nie zbijesz agresora na kwasne jablko,to w wiekszosci przypadkow zostaniesz uniewinniony.Sedzia nie moze Cie skazac za to,ze sie broniles(jak sie odwolasz i przyznaja Ci racje za 2. razem,1. sedziego wypierdola lub wytocza mu sprawe o zaniedbanie swoich obowiazkow).Nie powinienes tez kolesia obezwladniac,bo moze to pozostawic trwale szkody.Ale dopoki wpierd... mu na tyle,ze bedziesz mogl zwiac albo poczekac,az przyjedzie policja to wszystko powinno byc O.K.,tzn. przed sadem. Jesli jednak zmasakrujesz kolesia(tzn. okaleczysz jego cialo,tak ze pozostawi to trwale szkody lub wykazesz sie nadmierna brutalnoscia)to juz masz przed sadem przejeb... To jest logiczne,bo broniac sie nie powinno sie przesadzac.Trudno staje sie chyba,jesli w reakcji na jakas zaczepke(ublizenie) lub nawet na lekkie rekoczyny wypierd... kolesiowi,bo wtedy trudno udowodnic cokolwiek.
Czesto przebieg rozprawy zalezy od oceny bieglego.Znajomy z Gniezna opowiadal mi,ze w tamtejszym sadzie bieglym do spraw pobicia byl byly trener sekcji Judo.Podobno byl skurwielem,bo jak dochodzilo do rozpraw,w ktorych oskarzani byli ludzie trenujacy SW,(ktorzy mogli miec nawet racje,ze sie bronili) on zawsze robil na zlosc i dzialal na ich niekorzysc oceniajac,ze oskarzany osobnik sie nie bronil,tylko wykazal sie brutalnym zachowaniem i ze to on atakowal.Ale zawsze mozna sie odwolac i poprosic o innego bieglego oraz sedziego.
Moja rada jest taka:
-Zanim komus przyjebiesz,(a on Cie atakuje lub chce okrasc itp.) postaraj sie o swiadkow.Drzyj sie,to ludzie zobacza,ze cos sie dzieje.Nie musza Ci pomagac, wystarczy,ze zobacza,ze sie broniles.
-Nie bij za brutalnie,bo bedzie trudno udowodnic,ze sie broniles.
-Jesli mozesz,to np. dus kolesia,bo to nie pozostawia prawie wcale sladow.
-Nie lam rak ani nog,jesli nie jest to konieczne,bo to sa w.w. trwale szkody i za to mozesz miec gnoj
-Jesli mozesz zwiewaj,nawet jak juz jebn... kolesiowi,bo wtedy nic Ci nie grozi(oprocz ewentualnej zemsty )
To sa moje subiektywne rady.Jestem przekonany,ze stosujac je,przy odrobinie szcescia,przed sadem nic nie powinno grozic.
Napisano Ponad rok temu
Heh powiem tak czy biliscie sie kiedys w ciemnym zaulku z nacpanym dechem ktory leje sobie na to co ci zrobi byle by cie skopac i zarabac komure ? Zawsze ma sie ta swiadomosc ... i zawsze robi sie tyle i wtedy uwaza sie za konieczne ... czlowiek to nie maszyna, ze w czasie zgrozenia zycia lub zdrowia mysli jeszcze czy aby przypadkiem nie za mocno kolesia pobil ... Zlamanie nogi moze byc samym wstepem w walce (i czesto walka na tym sie wlasnie skonczy) ... Ludzie trenujacy jakies SW dluzszy czas nabieraja odruchow prawie bezwarunkowych ... Gdy naprzyklad aikidowiec juz zlapie kolesia za reke to najczesciej koles skonczy z polamana ta reka, ludzie trenujacy kick albo inne style kopane nie beda kopac po glowie na ulicy lecz po nogach ... a to jak wiemy moze latwo sie skonczyc polamaniem kulasa w kolanie ... O zawodnikach z combatow juz nie wspomne ... Co zostanie z aikidowcy, kickboxera czy kravmagowca jak nie beda mogli robic tego czego sie uczyli na treningach ? Troche kondycji i zwykle lanie sie po ryjach nauczone na podworku w latach mlodosci ... A drechy maja wiecej w tym doswiadczenia, ze tak powiem...
Co z tego, ze po pierwszym wyroku skazujacym drugi prawie napewno cie uniewinni ? Co ci z tego jezeli ten czas (czesto dlugi) siedzi w kraciakach ? Patrzac na kwadratowe slonce ? i co ci z tego ze sedzia bedzie mial proces o zaniedbanie obowiazkow (ktory i tak po przycichnieciu sprawy zostanie umozony) ?
Rozumiem gdybym zaczal skakac po kolesiu, czy kopac go lezavego na glebie mimo iz nie chce wcale juz wstawac ... rozumiem jak bym mu gdy nic nie moze zrobic zlamal od tak reke czy noge ... Ale gdy sie walczy ma sie ograniczone myslenie ... ograniczone do przetrwania zazwyczaj (chyba ze sytuacja neio jest grozna, albo jestes jakims terminatorem ).
Trudno staje sie chyba,jesli w reakcji na jakas zaczepke(ublizenie) lub nawet na lekkie rekoczyny wypierd... kolesiowi,bo wtedy trudno udowodnic cokolwiek.
czyli jak koles bedzie mnie "lekko" obijal to mam nic nie robic ? czekac, az od plaskaczy czy innych szczeniackich kopniakow przejdzie do ostrzejszej gry ? W kodeksie karnym o ile wiem jest napisane, ze nie musisz czekac na bezposredni atak na twoje zdrowie ... w sytuacji, gdy ktos wskazuje ze ma zamiar uczynic ci krzywde nie musisz czekac na pierwszy cios ... Nie musisz rowniez uciekac przed kelsiem i nie musisz dawac sobie ublizac ... To wszystko sa nasze prawa tylko w sadzie o nich zapominaja chyba ...
Podobno byl skurwielem,bo jak dochodzilo do rozpraw,w ktorych oskarzani byli ludzie trenujacy SW,(ktorzy mogli miec nawet racje,ze sie bronili) on zawsze robil na zlosc i dzialal na ich niekorzysc oceniajac,ze oskarzany osobnik sie nie bronil,tylko wykazal sie brutalnym zachowaniem i ze to on atakowal.Ale zawsze mozna sie odwolac i poprosic o innego bieglego oraz sedziego.
I wlasnie dlatego nie mozna sie przyznawac ze cos sie cwiczy (szczegolnie jak cwiczy sie to przez dluzszy czas ... Inaczej mamy prawie 100% wyrok skazujacy (bo jako osoba cwiczaca powinienes wiedziec kiedys konczyc i nie zadac nawet jednego ciosu wiecej ...) ... No chyba ze twoj prawnk ma inna wizje lini obrony ...
Co do swiadkow to dobry pomysl ... Ale napady niestety w wiekszosci zdazaja sie pozna godzina gdy juz malo kto jest na ulicach ...
heh dusic kolesia ? a jego kolesie beda czekac na zmiane na ringu ?
jak juz mowilem zlamanie nogi (wjazd na kolano) moze byc czesto poczatkiem walki ... I jednym z najlatwiejszych sposobow na niedanie sie pobic ... bo koles ze zlamanym kolanem juz nie ma checi na nic innego ...
taaaaaaaa oprocz zemsty a to jest jednak najgorsze bo jak cie potem dorwa to juz albo pojdziesz siedziec za przekroczenie opbrony koniecznej a jak dalej bedziesz sie staral nie robic im krzywdy to pewnie wyladujesz w piachu ... albo na intensywnej ...
Coz najlepsza moim zdaniem rada to nie dac sie zlapac ... a jak nie mozna uciec to jako pierwszy dzwonic na policje, pogotowie, jako pierwszy udzielic pomocy poszkodowanym i jako pierwszy wniesc oskarzenie o napad i pobicie ... Bo wtedy to ich beda sadzic a nie ciebie ... I ogolnie udawac milego chlopca ktory znalazl sie w zlym miejscu o zlej porze ...
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
heh dusic kolesia ? a jego kolesie beda czekac na zmiane na ringu ?
Mysle,ze jesli sie umiejetnie zakryjesz jego cialem to jego koledzy albo nie zaatakuja albo skopia jego.
Co z tego, ze po pierwszym wyroku skazujacym drugi prawie napewno cie uniewinni ? Co ci z tego jezeli ten czas (czesto dlugi) siedzi w kraciakach ? Patrzac na kwadratowe slonce ? i co ci z tego ze sedzia bedzie mial proces o zaniedbanie obowiazkow (ktory i tak po przycichnieciu sprawy zostanie umozony) ?
Dlaczego jestes takim pesymista.Mozesz sie odwolac do 7 dni po wyroku i do tego czasu wyrok nie jest prawomocny.Nie musisz isc wtedy do kicia.
I ogolnie udawac milego chlopca ktory znalazl sie w zlym miejscu o zlej porze ...
No,chyba nie hcesz mi powiedziec,ze to zadziala. :roll: Musialbys miec wuchte szczescia.
czyli jak koles bedzie mnie "lekko" obijal to mam nic nie robic ?
Nieeee!Tego nie powiedzialem!Po pierwszym strzale mozesz juz reagowac.Ale racja,mozesz to tez zrobic,jesli widzisz,ze koles ma zamiar Cie zlac albo jesli Cie obrazi jakims tekstem.
Ogolnie masz racje,ze trzeba dzwonic pierwszy po szkiely,pogotowie itd.
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
sklep capo w Wawie
- Ponad rok temu
-
he kije :)
- Ponad rok temu
-
capo w Bydgoszczy
- Ponad rok temu
-
WZOR ABADA
- Ponad rok temu
-
Wielki Konkurs Companhia Pernas Pro Ar
- Ponad rok temu
-
Najtańszy przelot do Brazylii
- Ponad rok temu
-
Warsztaty Capoeira "Capitaes de Areia" w Berlinie
- Ponad rok temu
-
Mestre Joăo Pequeno nie żyje ?
- Ponad rok temu
-
STOPNIE W CAPOEIRA
- Ponad rok temu
-
capo ubranka
- Ponad rok temu