Po powrocie z Paryża..
Napisano Ponad rok temu
Troszku mnie nie było i widzę że sie nieźle zabawiliście.... Nawet Wodza wciagneliście do zabawy..
Szacuneczek dla Ciebie i Majki poklon Bardzo żaluje ze mnie nie bylo na spotkaniu z Wami, ale mialem misje do spelnienia... no i zanim siem zobaczymy to jeszcze musze potrenować zeby papy se nie narobic.. heh
Do zeczy..
25 maja odbył sie mój egzamin na 1kyu, który zlozylem z pomyslnościa przed Sensei Benezzi
Normalnie hero jestem.. Ch.Tissiera widziałem 2 razy... :placze: bo od 25 maja odbywała się seria jego staży.. Ogólnie wydawało mi się że jest większy.. Za to Benezzi to jest kawał drania.. jeśli wierzyć w to co móią ze jest on lustrzanym odbiciem technicznym Tissiera to dobrze ze z Tissierem nie cwiczyłem.. hyhy Pierwszy raz w życiu spotkałem się z takim obszernym Aikido.Miałem wrżenie ze Sensei Banezzi boi się uke i stroni od kontaktów z nimi.. heh tzn. jak najkrócej w kontakcie, zachowywał dość duzy dystans i bardzo często wykonywał mocne rzuty.. żadko stosuje trzymania i chwyty.Jak prubowałem podpytac po treningu z czego to wynika to tłumaczył mi że ideą Aikido Ch.T jest ergonomia i gospodarka ruchem. Trochę to dziwne, bo jak ja prubowałem robic takie zeczy to bardzo duzo siły mnie to kosztowało..i nijak się to miało do słów Sensei. Sila odśrodkowa przy rzutach wyciągała mi stawy także wieczorem koło 23 bolało mnie wszystko.... Tygodniowy maraton który sobie zafundowałem wyraznie pokazał mi różnice ćwiczenia między tym co mam w Polsce, stażami które się odbywają u nas, a tym co zobaczyłem i doświadczyłem w Paryżu.. System treningów, intensywność i siła to jest 300 procent tego co pokazuje nam Tissier jak jest w Polsce..
Na egzaminie doznałem lekkiego szoku bo miałem do zaprezentowania standartowy układ znany nawet w naszej poczciwej pfa ... Chwilami miałem wrazenie że nikt na mnie nie patrzy, a to co robię jest traktoane jako przerwa w treningu.. taka normalka.. wszystkie warianty ikkyo, nikyo i sankyo koshinaga i kotegashi.. Jakby nikt się nie przejmował tym że ktos tu cos zdaje.. PB siedział i (szok) zucał hasłami.. żadnej etykiety, otoczki.. nic... Po prostu mu się nie chciało.. takie moje wrazenie i niesmak...
Przepraszam że skupiam się na Patricu Benezzi zamiast na Tissierze ale to z nim miałem najwięcej kontaktu..Generalnie paryż to całkiem nowe doświadczenie i inne spojzenie na trening.. Zdaje się że ruzumiem teraz to co podkreślał pmasz i Szczepan, że trening ciagły bezposrednio u Shiana jest najlepsza metoda na zrozumienie ideii Aikido.. i tutaj nie ma różnic federacyjnych.. Dla mnie to wsio ryba czy jest to PUA czy Aikikai... Jeden ciul..
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Dobrze , że mnie nikt tu jeszcze ciulem nie nazwał
Ooo.. kto się zjawił.. MM Ciebie też wywiało gdzies.. bo dawno nie byłeś na VB... ??
Napisano Ponad rok temu
Nic się nie łam, wszystko przed nami :wink:Dobrze , że mnie nikt tu jeszcze ciulem nie nazwał
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jak juz jestesmy przy ciulach, to z Tissier taki to jest wlasnie problem, facet jest boski, ale jak to sie dzieje ze jeden z najblizszych jego uczniow jest takim ciulem? Czy to wina charakteru francuskiego, czy system nauczania ma do dupy? Moze zadne nauczanie nie istnieje i z tego powodu rodza sie takie potworki?? - nie chodzi mi tutaj wogole o nauczanie techniczne....
Zdaje się że opatrznie mnie zrozumiałeś.. PB wcale tak nie nazwałem.. chodzi mi tutaj o to że będąc w tak bliskiej relacji z wielkim mistrzem przez okreslony czas, różnice pomiędzy stylami, odłamami aikido się zacierają i w konsekwensji wszystko składa się ku jednemu tylko aikido.. Dlatego przytoczyłem stwierdzenie ze PUA - Aikikai i tak dąży do tego smego celu.. tylko troszeczke inną drogą.. stad wyrazenie ciul..
Kiedyś z Wallacem rozmawialismy o relacjach pomiędzy Ch.T i jego Uchideshi ( ) PB jako najbliższy uczeń prowadzi dokładnie taką samą politykę moralną jak Shihan( kto wie czy nie twardszą) mam wrazenie ze stara się wybić ponad resztę dlatego tak się zachowuje.. Wszyscy powtazali mi ze PB jest formalistą i tym który pilnuje CT aby nie odstawał za bardzo od ogólnie przyjetych norm.. ale tutaj przeciw niemu staje fakt prowadzenia egzaminu i odejscia do uczniów podczas nieobecnosci Shihana..
Napisano Ponad rok temu
wiedziałem że z gratulacjami mogę liczyć na niewielu..Uchideshi gratulacje.. pracuj na 1 dana!
thx... poklon
Napisano Ponad rok temu
a faktycznie reakcja kolegow hmm kontrowersyjna..
Napisano Ponad rok temu
Przegapilem, faktycznie Gratulacje!!!!!!!!! Piekny wynik w twoim wieku :wink:
Napisano Ponad rok temu
A teraz kilka słów wyjaśnienia:
PB nie jest w żadnym wypadku odbiciem lustrzanym CT... ani jeśli chodzi o techniczny aspekt, ani o aspekt psychiczny...
To dwie zupełnie inaczej zachowujące się jednostki ...
Jeśli chodzi o techiczny aspekt to Benezi wykonuje głównie podstawy podstawy i jeszcze raz podstawy i jest w tym bardzo dobry... niestety jeśli chodzi o szczyptę geniuszu i finezi to takowej nie posiada ...
Robi on bardzo mocne, pożądne aikido, ale nie ma w nim tego czegoś co ma Tissier - gracji, genialnej dynamiki i ekonomiki ruchu....
POdchodząc zaś do PB jako do człowieka to:
Po pierwsze nie wiem jakim był kiedyś człowiekiem - z tego co mi wiadomo - zgineła mu cała rodzina w wypadku samochodowym i tutaj upatruje takich a nie innych jego zachowań.
Jest on dość kapryśną osobą, uważającą się prawą rękę Tissier. W zależności od humoru może być bardzo restrykcyjny jeśli chodzi o etykiete, a w innym wypadku mieć ją w głębokim poważaniu...
Należy go traktować z dużym przymrużeniem oka - zresztą tak robi sam Tissier, jak i jego najbliżsi uczniowie...
On po prostu taki jest i ci, którzy go znają po prostu wiedzą o co chodzi ... dla ludzi, którzy widzą go po raz pierwszy moze to być niezły szok, ale po pewnym czasie można się do tego przyzwyczić..
Uchidechi: opowiedz jak Ci się ćwiczyło z ludźmi od Tissier oraz co sądzisz o jego obecnych uczniach:Pascalu Guilemain i Bruno Goznalezie
Napisano Ponad rok temu
Czy to wina charakteru francuskiego?
Ze niby co??? 8O Sorry, ze sie tak wtracilem, ale jako frankofil nie zdzierzylem po prostu. :twisted:
I oczywiscie - gratulacje dla Uchideshi
Napisano Ponad rok temu
tez lubie kulture i kuchnie francuska, ale wiesz jak to jest z tymi francuzami... :wink: no po prostu nie da sie z nimi na dluzsza mete wytrzymac...Ze niby co??? 8O Sorry, ze sie tak wtracilem, ale jako frankofil nie zdzierzylem po prostu. :twisted:
Napisano Ponad rok temu
tez lubie kulture i kuchnie francuska, ale wiesz jak to jest z tymi francuzami... :wink: no po prostu nie da sie z nimi na dluzsza mete wytrzymac...
Kuchnia francuska jest zjadliwa.. hehe ale pizze mają okropną.. :blus: się troszeczkę strułem..Jesli chodzi o temperamenty to faktycznie Szczepan mówi prawdę.. Na dłuższą metę nie da się wytrzymać z francuzami (nie mylić z francuzkami ) Przesadnie ambitni i obrażalscy ludzie :? Miałem bardzo poważną sprawę do załatwienia, przy której koniecznie musiałem opuścić dojo.. Przedstawiłem sprawę prowadzącemu i wyszedłem..
Przy wieczornym treningu miałem wrazenie że wszyscy się na mnie gapią.. Ponieważ bardzo nielubię dąsów i nieporozumien; zapytałem prowadzącego (PB) o co chodzi.. i czy to jest związane z opuszczeniem przeze mnie dojo rano.. Odzekł że dla niego no problem (bo znał powód) ale koledzy odebrali to jako znudzenie i brak ochoty do dalszych cwiczeń..
Z osób które zapadły mi szczególnie w pamięć to P.Benezi B.Gonzalez,D.Burginon, P.Gouttard.. Ten ostatni był 3 dni w paryskim Dojo potem jechał na staż do Dublina (tak powiedział PB)opowiedz jak Ci się ćwiczyło z ludźmi od Tissier oraz co sądzisz o jego obecnych uczniach:Pascalu Guilemain i Bruno Goznalezie
Sensei Gonzalez jest chyba najmłodszym z najbliższych Uchi-Dechi ?? Wallace wiesz może ile ma lat?
Człowiek wysokiej kultury i przeogromnym poczuciu humoru.. w odróżnieniu od PB jest spokojny gdy uczniowie czegoś nie chwytają.. Pokazywał mi przez 15 min tissierowskie Kotegaeshi (lot 3 metry )
Nie chodzi może o siłę techniki ale widowiskowość.. Zawsze mi się wydawało ze kotegaeshi to sru i po wszystkim... BG pokazał mi wodotryski w tej technice.. może zbędne ale ładnie wygladające..
Doszedłem do wniosku ze całość gracji, płynności i miękkości Aikido Tissiera to wyraźny ruch po okregu, praca nóg i bioder..
Raz gdy jakiś Helmut z NRF nie chwytał przemieszczenia to BG ściągnoł hakamę i tłumaczył.. Uśmialiśmy się.. bardzo..
Wypytywałem o ludzi których mi kiedyś proponowałes.. Dotarłem do Pawła C. we wrzesniu wraca do Polski
To tyle folks..
Napisano Ponad rok temu
Niezabardzo poza tym ze Philippe Gouttard jest tam shifu.. no i dyrektorem technicznym w federacji Tissiera :wink:Uchideshi. wiesz cos moze o aikido dublińskim?
Napisano Ponad rok temu
Pozdr.
Napisano Ponad rok temu
Wyglada na to ze miales super wakacje z aikido, Uchideshi :wink: Mam tylko nadzieje, ze zacheceni twoim przykladem, rowniez inni kandydaci na mistrzow pojada poza granice Polski, w poszukiwaniu Swietego Graala.
Pozdr.
Dobrze to ująłeś.. "miałeś" i to się zgadza bo teraz bedzie praca na długi za pobyt w Paryżu.. :wink: hehe.. Tak czy inaczej opłacało się. Byłem kilkanaście razy już na zgrupowaniach, stażach, seminariach międzynarodowych ale nigdy na czymś takim.. Jest to dla mnie nowe doświadczenie, które polecam wszystkim. Zobaczycie swoje braki i ile tak naprawdę umiecie (mało!). :wink:
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Czy Aikido umiera???
- Ponad rok temu
-
Kilka pytań?
- Ponad rok temu
-
Walka
- Ponad rok temu
-
Sunadomari Kanshu - 9dan Aikikai
- Ponad rok temu
-
Meguri
- Ponad rok temu
-
Typowy Aikikai
- Ponad rok temu
-
ile 10 danów ???????
- Ponad rok temu
-
Szczepan i Majka w Polsce
- Ponad rok temu
-
aikido z syropem klonowym w tle..
- Ponad rok temu
-
Obóz aikido pod koniec czerwca?
- Ponad rok temu