25 odpowiedzi w tym temacie

[budo_marilyn m]

Co do kamiza czy ma być portret czy nie to ja się skłaniam do tego by to były jednak kanji z nazwą danej szkoły, najlepiej to wygląda i nie wywołuje różnych skojarzeń

czyżby???

skoro skojarzenia są zbędne, to może lepiej w takim razie bez kamizy?

[budo_mr smail]

kimałem kiedyś na tej sali jak przyjeżdżałem do was na staże, całkiem sympatyczna.

byles na stazu iaido i cwiczyles na sali duzej a obok na mniejszej z mata spales - to jedno z moich dojo, to glówne :-)

prawda ze sliczna kamiza

[budo_marcin954]

Co do kamiza czy ma być portret czy nie to ja się skłaniam do tego by to były jednak kanji z nazwą danej szkoły, najlepiej to wygląda i nie wywołuje różnych skojarzeń

czyżby???

skoro skojarzenia są zbędne, to może lepiej w takim razie bez kamizy?

chodziło mi bardziej o różne durne skojarzenia, jak ewentualne watpliwości natury chrześcijańskiej, których całe szczęście ja nie mam.

prawda ze sliczna kamiza

wprost prześliczna, zrobisz dla mnie taką

[budo_mariuszm]

Na sali judo AWF wiszą portrety Jigoro Kano; Funkanoshiego i Ueshiby. i wsumie nikomu nie przeszkadzają [/quote]

z tego co się orjętuje na awf w sali judo wisi tylko portret Ueshiby a obok w sali karate Funakanoshiego. Kano nie widziałem ale może teraz się pozmieniało???

[budo_yokot]

Kamiza przypomina nam ,że to czym się zajmujemy przyszło z przeszłości, nauczyciel siedzący na środku symbolizuje ciagłość tego przekazu, a studenci jego przyszłość. Spotkałem sie z różnymi kamiza, oraz z ich brakiem. Spotkałem sie również z reklamami firm sposorujacymi dane staże, to burzyło pewną harmonię i skłaniało do zadumy nad tym wszystkim.
Wydaje mi się , że to co znajduje się na Kamiza zależy od smaku i wrażliwości nauczyciela w danym dojo, gdyż to on decyduje o atmoserze swoich lekcji.

Zgadzam się - i nie jest głupio kłaniać sie zdjęciu, tak naprawdę zależy od osoby, która ćwiczy czy widzi "zdjęcie" czy ciągłość nauki od założyciela do swojego nauczyciela oraz czy ukłonem okazuje szacunek, czy kłania się a mysli o przysłowiowej "dupie Maryny"

[budo_marilyn m]

chodziło mi bardziej o różne durne skojarzenia, jak ewentualne watpliwości natury chrześcijańskiej, których całe szczęście ja nie mam.

Biorąc pod uwagę inspiracje Omoto kyo, miedzy innymi chrześcijaństwem, osobiście nie nazwałbym tego typu skojarzeń durnymi. Skoro ktoś je ma i uważa je za spójne z filozofią aikido to śmiem twierdzić, że to jedynie pomaga w zrozumieniu fenomenu aikido. Ale oczywiście aikido to droga, którą podążamy w samotności, zatem sam decyduj gdzie podążasz ...