31 odpowiedzi w tym temacie

[budo_modzewa]

Siamanko. Dawno mnie tu nie było, poniewaz zmienilam adres zamieszkania i tym samym stracilam dostep do komputera (brat zabral ze soba). Chcialam sie pochwalic swoim ostatnim osiagnieciem, czyli srebrnym medalem w ww zawodach. Moze ktos z forum byl na tych zawodach i jedzie w sobote do Wroclawia na Akademickie Mistrzostwa Polski?????

Kurde wiele rzeczy sie pozmienialo na forum i aj juz nie moge sie polapac... hehe pewnie mnie tez juz nikt nie pamieta, ale nidelugo sie odezwe i bede tu czesciej zagladac

pozdrooooofki

[budo_karateka1]

Hej z tego co wiem Polski Zewiązek nie organizuje żadnych Mistrzostw Polski Akademickich tylko turniej ogólnopolski.

[budo_mike^^]

No właśnie!

[budo_death-wish]

Ale PZKT organizuje... Czyżbym się mylił?

[budo_karateka1]

No tak każdy zawsze musi zaznaczyc o jakie MP jemu chodzi,gdyz tyle tego jest ,ze każdy może zostać MP nawet w rzucie beretem przeciez jest taka mozliwość-hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha

[budo_death-wish]

Przecież to tylko zawody sportowe...

[budo_karateka1]

I to mnie śmieszy.

[budo_death-wish]

Karateka
zapewniam Ciebie że nic śmiesznego to nie jest. Chodzi o to że w ten sposób PZKT zapewniło sobie następne źrodło finansowania - w większości przypadków startują zawodnicy reprezentujący sekcje uczelniane za zajęcia których płacą uczelnie oraz AZS oraz to że w większości koszty imprezy pokrywają AZS i rektor uczelni organizującej.
Musisz też spojrzeć na to z drugiej strony. Zakładając sekcje na uczelniach Kwieciński zapewnia sobie wykształconą kadre instruktorską, która w przyszłości po ukończeniu studiów może zrobić podyplomowe studia trenerskie. Spowoduje to, a należy pamiętać,że nie wszyscy studenci pochodzą z wielkich miast, że PZKT będzie zakładał dziesiatki nowych sekcji w rejonach gdzie takowych nie było i w efekcie Twój kochany PZK zostanie na lodzie. Jeżeli student trenujący w takiej sekcji na studiach w ciągu pięciu lat dojdzie do poziomu 1kyu, to powiedz mi czy pójdzie do konkurencji zdawać na pierwszy dan? W kilku przypadkach może tak, ale większość zda go w PZKT.

[budo_karateka1]

Karateka
zapewniam Ciebie że nic śmiesznego to nie jest. Chodzi o to że w ten sposób PZKT zapewniło sobie następne źrodło finansowania - w większości przypadków startują zawodnicy reprezentujący sekcje uczelniane za zajęcia których płacą uczelnie oraz AZS oraz to że w większości koszty imprezy pokrywają AZS i rektor uczelni organizującej.
Musisz też spojrzeć na to z drugiej strony. Zakładając sekcje na uczelniach Kwieciński zapewnia sobie wykształconą kadre instruktorską, która w przyszłości po ukończeniu studiów może zrobić podyplomowe studia trenerskie. Spowoduje to, a należy pamiętać,że nie wszyscy studenci pochodzą z wielkich miast, że PZKT będzie zakładał dziesiatki nowych sekcji w rejonach gdzie takowych nie było i w efekcie Twój kochany PZK zostanie na lodzie. Jeżeli student trenujący w takiej sekcji na studiach w ciągu pięciu lat dojdzie do poziomu 1kyu, to powiedz mi czy pójdzie do konkurencji zdawać na pierwszy dan?

W tym tworze na 1 dan zdaje sie juz po 3 latach poczytaj sobie ich stronę [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] drugie system ten w dobie K1,UFC i innych odmian kontaktowych nie ma żdnych szans na przejście.W moim mieście ,gdzie pełno jest sportów o charatkerze kontaktowym juz trzy razy jakiś dupek z 4 dan próbował zakładac sekcję i po 5 latadch dali sobie spokuj,gdyz nkt nie przyszedł nawet na spotkanie organizacyjne do Mistrzów Świata i Europy.

[budo_death-wish]

Te pierdoły o danie w 3 lata znam - tylko nie znam osoby której to się udało... Przeciętnie okres treningów do egzaminu na 1 dan wynosi około 5-6 lat. Nie wierz w bajki że wszyscy zdają wszystkie egzaminyw PZKT. I należy również pamiętać że należą one do najdroższych w Polsce.
Co do sekcji w Twoim mieście - po prostu jest przesyt na sztuki walki i jeszcze jedna szkoła już nie miała możliwości się wcisnąć. Nie można tłumaczyć wszystkiego gadaniem że jeden styl jest najlepszy a drugi be...
Zauważ że rozbicie w kyokushin powoli zaczyna zbierać żniwo... A wiadomo że w małych organizacjach ceny rosna, spada poziom wyszkolenia, zaczynają odchodzić ludzie, to dotyczy nie tylko karate. Czyli po prostu któregoś dnia sytuacja może się odwrócić. pamiętaj że PZKT jest silnie scentralizowane i Kwieciński mocno trzyma łapę na wszystkim. Próby odłączenia się Fudokan od PZKT spełzły na niczym, przynajmniej na dzień dzisiejszy. A odchodzenie pojedyńczych sekcji od organizacji nie jest czymś nowym. Policz - jeżeli odejdą powiedzmy 3 kluby czyli około 10 instruktorów, a rocznie zdaje około 30 nowych to i tak jest to tendecja wzrostowa. No i nie zapominaj o układach w Ministerstwie Sportu. Poza tym popatrz kto odchodzi z PZKT - główna podpora Fudokanu w Polsce - Maciejewski został w PZKT i przeszedł na Shotokan. Wystarczy?

[budo_karateka1]

Cały Fudokan w PZKT to 50% tej niby sinlnej oragnizacji? z tego co ja wiem to cały Fudokan czeka juz na przyjęcie do PZk komisji shotokan.

[budo_death-wish]

W Fudokanie jest teraz może z 10 klubów. Reszta przeszła na Shotokan.

[budo_karateka1]

I te dzesięć też przechodzi do shotokanu więc z tymi co juz uciekli do shotaokan to 50 % twojego PZKT

[budo_kamikaze]

Te pierdoły o danie w 3 lata znam - tylko nie znam osoby której to się udało... Przeciętnie okres treningów do egzaminu na 1 dan wynosi około 5-6 lat. Nie wierz w bajki że wszyscy zdają wszystkie egzaminyw PZKT.

Hi giro
1. jesli chodzi o PZKT to w Toruniu wyglada tak: w jedenej z sekcji 9-10 latkowie mieli mozliwosc zdawania na brazowy pas po 2 latach treningu (trenigi to glownie pila nozna na bosaka + kichon/kata)

2. Proweadzacy ta sekcje twierdzi ze style kontaktowe (akurat Kyokushin na ktorym byl na jednym treningu) to zwykle mordobicie i nie ma nic wspolnego z Karate

3. ostanio zoganizowali jakies zawody na rynku (fakt ze pod wzgledem PR pomysl swietny) (obecny byl jako startujacy min Neugebauer (jesli przekrecilem pisownie to sorry))tylko ze jak doszlo do "walk" to 1/4 publiki ryczala ze smiechu, 1/4 probowala zgadnac o co chodzi z tym podskakiwaniem i kiedy w koncy ktos cos uderzy/kopnie a 1/2 poprostu poszla na piwo :-) do pobliskich ogródków

PS przed samymi zaodami na rynku ukazal sie w miejscowej gazecie wywiad z jakas panna (slaba pamiec mam do nazwisk :-( mistrzyni Polski lub Europy) ktora wyjasniala ze ten sposob "walki" jest konieczny ze wzgledu na duza niebezpieczenstwo (nawet zabicia) przeciwnika gdyby wykonywac je (techniki) mocniej :-) :-D :-)

[budo_karateka1]

Ale fajny dowcip.Jak ktos pływac nie umie to zawsze może pwoiedzieć ,że dzis juz pływał Tradycyjne słynie z tego,że walczą na śmierć i zycie ,a ich techniki zabijają (chyba śmiechem).Coś mi sie wydaje ,że zamiast super reklamy w Toruniu KT wyszło odwrotnie hahahahah

[budo_mike^^]

Buhahahaha! To są normalne kpiny!Proponuję kumite w ochraniaczach na oczy i usta,żeby nie zabić przeciwnika spojrzeniem,kiaiem i oddechem!
A chyba kiedyś się przejadę do Torunia,by energicznie uścisnąć prawicę tego trenera.Pewnie polazł taki raz na kyokushin,próbował zabić przeciwnika,ale jakoś tak wyszło,że dostał kakato na łeb..

[budo_karateka1]

Z tego co pamiętam to w Toruniu prowadzą zajęcia jakieś młode dwie dupeczki

[budo_death-wish]

Karateka
Już nie mojego, aczkolwiek przez siedem lat trenowałem Shotokan w PZKT. Po prostu staram się pisać rzetelnie.
Chyba jednak klubów jest trochę wiecej skoro na letnim obozie bywa po 200 czarnych pasów, a to jest zaledwie około 1/4 - byłem widziałem.

Kamikaze
Jeśli to prawda to po pierwsze gość sam siebie ośmiesza, po drugie wyrządza dzieciakom ogromną krzywdę, po trzecie sam określił wartość swojego czarnego pasa.
Co do walk sportowych KT nie ma najlepszej formuły zawodów na świecie... Raczej wszyscy ją krytykują niż chwalą.

[budo_gizmo]

Po drugie system ten w dobie K1,UFC i innych odmian kontaktowych nie ma żdnych szans na przejście.W moim mieście ,gdzie pełno jest sportów o charatkerze kontaktowym juz trzy razy jakiś dupek z 4 dan próbował zakładac sekcję i po 5 latadch dali sobie spokuj,gdyz nkt nie przyszedł nawet na spotkanie organizacyjne do Mistrzów Świata i Europy.

No patrz. A w takim Lublinie, gdzie klubów sztuk walki jest od cholery i odrobinę (kyokushin, oyama, taekwondo w trzech rodzajach, kickboxing, krav maga, shotokan nie-PZKT, kung fu, bjj i diabli wiedzą co jeszcze) karatecy tradycyjni weszli na jeden z najlepszych obiektów w mieście i zrobili tam akademię karate. W mediach ich pełno, zawody co drugi miesiąc, ludzi też co nieco ćwiczy. Mozna ich lubić albo nie, ale organizacyjnie stoją silnie - fajnie by było, gdyby parę innych stylów w tej okolicy wykazywało taki stopień zorganizowania i skuteczności.

Pozdrówka

Gizmo

[budo_karateka1]

Gizmo to prawda co napisałeś,komunistyczna szkoła propagandy nie idzie w las.Co do tych czarnych 200 pasów to żadna rewelacja tylko potwierdzenie tego,że szybko tam mozna go załapać za tzw.czapke gruszek. W stylach karate kontaktowego ,gdzie organizacja może poszczycić sie XXX letnią historia takich czarnych pasków jest około 300 po 30 latach.I to się ceni!!!!