28 odpowiedzi w tym temacie

[budo_el primo]

Sory Ving
Wracając do tematu - nie wiele wiem o filmie...trudno więc powiedzieć czy Tom będzie się tam lał bez przerwy czy tylko okazjonalnie...do grudnia jeszcze masa czasu...pożyjemy zobaczymy. Ale jak na razie jestem sceptykiem :wink:

Cruise jest bardzo dobrym aktorem ale obawiam się że we władaniu mieczem może być nieco hmmm niewiarygodny :?

Pozdrawiam
E Primo

[budo_vingdragon]

takie same opinie krazyly o Keanu Reeves zanim zagral w Matrixie; jak praktyka pokazala, widac ze z kazdego mozna zrobic 'wielkiego mistrza' nawet z Tomka Cruisa

[budo_aiki]

Moim zdaniem wizja Spielberga jest wiarygodna.

nie wiesz co piszesz to nie wizja Spielberga tylko Philipa K.Dicka. Jego proza bla inspiracja do np. "total recal", a opowiadanie "Do Androids Dream of Electric Sheep?" bylo podstawa do hitu kinowego.
Dla kompletu zrealizowano " Impostor" tez drobna chała. W produkcji jest obecnie "Paycheck" z jak zwykle drewnianym Affleckiem , a robi J.Woo .

zakładam ,ze znaczenia słowa wiarygoodnosc tez nie sprawidzieles..
nie napisze gdzie mozesz sobie wsadzi rady dotyczace życia ... dobre wychowanie nie pozwala.

[budo_aiki]

"The basic tool for the manipulation of reality is the manipulation of words. If you can control the meaning of words, you can control the people who must use the words" - Phillip K. Dick (1928-1982 )

[budo_el primo]

Jeeeezu no sory Ving ale ja zwykle odpowiadam jak sie do mnie mówi.

Masz rację Aiki to była wizja Dicka. Ale to od Spielberga zależało jak tą wizję pokaże...a obraz często bardziej zapada w pamięć niż tekst. I ja uważam że dobrze to zrobił.Film był bardzo interesujący i niewątpliwie niejeden sięgnie po prozę Dicka właśnie dzieki temu filmowi...

Masz rację że Impostor to nudna słabo zagrana chała.
O Paycheck na razie wiem niewiele ale Aflecka nie cierpię więc pewnie oleję sprawę

Piszesz że słowa...TEŻ nie sprawdzałem...a co jeszcze miałem sprawdzic panie profesorze?Ja te rady pisałem z przymrużeniem oka :wink: ale jest w nich wiele prawdy...zamiast takich odpowiedzi mógłbyś napisać jakie podejście do życia ty preferujesz...ale po pierwsze to jest temat do knajpy, a po drugie ty zjadłeś wszystkie rozumy kolego...też mam się za dobrze wychowanego i nie będę pisał gdzie sobie możesz wsadzić swoje złote myśli i mentorski ton

Pozdrawiam
El Primo

[budo_mike^^]

Ja wrócę do "samurajskiego" tematu.
El Primo-masz rację,ja też niezbyt wierzę w umiejętności Cruise`a-szermierza...Może jestem konserwatystą,ale jakoś mi kino samurajskie poza Japonią nie leży...To tak jak kiedyś jacyś Czesi założyli zespół muzyki country,przebierali się za kowboi i śpiewali po angielsku z tym swoim śmiesznym akcentem

[budo_aiki]

...To tak jak kiedyś jacyś Czesi założyli zespół muzyki country,przebierali się za kowboi i śpiewali po angielsku z tym swoim śmiesznym akcentem

zespól się nazywał "Plawcy" i występował w Mrągowie w 1991 r.

a "Kiss of Dragon" i "Leon' nie byly takie złe.. kino czysto europejskie
do tego bym dodal kila filmow z nurtu cinema noir.. ..

[budo_el primo]

Leon był nawet bardzo dobry.Wręcz świetny. KOD też nieźle sie oglądało...

Besson to jedne z najlepszych reżyserów europejskich.Dzięki niemu głównie "nasze" filmy akcji są na poziomie hollywoodzkich a nawet niejednokrotnie wyżej...

Co do cytatu Dicka - bardzo mądre słowa. Co prawda do pełnej kontroli nad człowiekiem jest potrzebne coś więcej niż ustalanie niejako znaczenia słów i pojęć ogólnie przyjętych, ale - zgadzam się. To jjeden z fundamentów socjotechniki.

Pozdrawiam
El Primo

[budo_mort2]

IMHO MR był świetnym filmem i to diablo sugestywnym, a głównie dlatego że opierał sie na prostych elementach, i grze ludzkiej psychiki, oraz czymś co określa sie klątwą przypadku, czy coś stało się bo tak miało być , czy dlatego że ja tego chciałem, a może tak po prostu. Tego się nie wie i T. Cruise zagrał to wcale nieźle.