Skocz do zawartości


Zdjęcie

KARATE A RELIGIA - Kontrowersyjny temat


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
68 odpowiedzi w tym temacie

budo_nomen
  • Użytkownik
  • Pip
  • 32 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: KARATE A RELIGIA - Kontrowersyjny temat

Sprawa nie jest tak prosta i oczywista wbrew pozorom. Agresja jest potrzebna, trzeba sie tez tego nauczyc tyle ze rozumnie i z wyczuciem bo granice sa cienkie.
Przypomnijcie sobie bokserow, ktorzy czesto pierwsza runde sa spieci, niemrawi i dopiero "jak sie rozgrzeja w boju" to pokazuja pelnie swoich umiejetnosci.


Tylko, czy to jest faktycznie agresja? Ja bym to nazwał taktyką. Wiadomo przecież, że najlepszą obroną jest atak. Najpierw można "wypuścić" parę razy przeciwnika aby go sprawdzić a potem... no cóż, bywa różnie. :wink: Wygrywa lepszy.
  • 0

budo_death-wish
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2867 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:UK
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: KARATE A RELIGIA - Kontrowersyjny temat
J adalej będę się upierał że agresja jest zbędna. Nawet dawkowanie agresji może spowodować że taki delikwent przestanie kontrolować sytuację. Pół biedy jeśli to się stanie na zawodach. Gorzej jeśli zacznie to się przekładać na życie osobiste, popełnianie przestępstw. Tutaj kończą się żarty...
:evil:
  • 0

budo_freestyler
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 378 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wroclaw

Napisano Ponad rok temu

Re: KARATE A RELIGIA - Kontrowersyjny temat
niestety w praktyce bardzo czesto tak bywa(nie zawsze) ze agresywny fighter kopie tylek zrownowazonemu technikowi...
trudno jest tutaj znalezc zloty srodek....
mimo wszystko trzeba miec w sobie w czasie walki duza ilosc adrenaliny, ktora roz....ac nas wewnetrznie rozwala rowniez przeciwnika stajacego nam na drodze...
  • 0

budo_piwosz
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 163 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Górny Śląsk

Napisano Ponad rok temu

Re: KARATE A RELIGIA - Kontrowersyjny temat
Agresja w walce jest potrzebna. Z tym, ze wielu z was kojarzy ją zbyt negatywnie. Tymczasem agresja sama w sobie nie jest zła, jest to po prostu skłonność do rozwiązań silowych. Przejawia się to w tak wielu dziedzinach, że szkoda mówić. Można agresywnie jeździć samochodem, agresywnie kopać łopatą ogródek, czy nawet agresywnie wchodzić po schodach (zamiast po jednym schodku, skoczyć trzy razy po pięć schodów :) ). Czyli nie robić coś powoli spokojnie tylko dać upust energii. W walce akurat bez agresji nie ma co myśleć o sukcesie.
Odpowiednia ilość agresji w spoleczeństwie jest konieczna, naprawde, chociażby po to żeby przeciwstawić się złu (a zło nie musi się wiązać z agresją).
Natomiast negatywnie trzeba ocenić podbudowywanie agresji uczuciami typu nienawiść. Wiele razy można oglądać pojedynki bokserów, którzy są naprawdę agresywni a mimo to powalce ściskają się, nie żywią do siebie żadnej urazy. Zauważyłem, że szczególnie kobiety mają to do siebie, że agresja u nich się łączy z negatywnymi emocjami wobec przeciwnika. Dlatego chociaż lubię boks, to walk kobiet nie lubię oglądać-widać u nich tę osobistą niechęć wobec przeciwniczki, traktowanie jej jak osobistego wroga. Dlatego m. in. nie lubię też Tysona.
I nie należy dać się ponieść agresji. W walce z dobrym przeciwnikiem to jest zresztą zachowanie samobójcze. Zimna furia-tak. Dzika furia-nie. :)
  • 0

budo_mike^^
  • Użytkownik
  • 8 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: KARATE A RELIGIA - Kontrowersyjny temat
Czyli agresją w walce można nazwać ducha bojowego i odwagę-w tym przypadku są to słowa bliskoznaczne.Ale jeżeli jest to agresja typu,jak wspomniał Piwosz "dzika furia" i jeden z walczących szarżuje ślepo na przeciwnika,to może bardzo szybko walkę zakończyć...
  • 0

budo_freestyler
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 378 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wroclaw

Napisano Ponad rok temu

Re: KARATE A RELIGIA - Kontrowersyjny temat
moze ale nie musi...
zbyt wiele czynnikow wplywa na wynik walki: technika, doswiadczenie(obicie), warunki fizyczne(np. masa i sila), nawet odrobina szczescia(np.trafienie na punkt w pelnej wymianie ciosow)itd.
mozna wiec gdybac i gdybac co by bylo...a i szarzowanie nosorozca moze po drodze zgarnac troche mniejszych zwierzatek :)
  • 0

budo_grzegorzg
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 273 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: KARATE A RELIGIA - Kontrowersyjny temat
Ludzie!

Napiszcie prosze czy kojarzycie gościa imieniem Dominik Chmielewski (III Dan w jakimś karate), ex-szef wyszkolenia d/s Karate Plskiego Związku Sztuk Walki w Bydgoszczy. Ten gość narobił dużo złej atmosfery wokoło sztuk walki właśnie w temacie agresja i religia. A współpracował z takimi mediami jak "Nie z tej ziemi".
  • 0

budo_pomocnik bob
  • Użytkownik
  • 5 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Bydgoszcz

Napisano Ponad rok temu

Re: KARATE A RELIGIA - Kontrowersyjny temat
moja wuefistka nazywa sie chmielewska ale ona za glupia na karate jest... :)
  • 0

budo_mike^^
  • Użytkownik
  • 8 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: KARATE A RELIGIA - Kontrowersyjny temat
Grzegorz,napisz coś o tym związku z Bydgoszczy-jakie style wokół tego się kręciły?Mam wielu informatorów w Bydgoszczy i wybadam tę sprawę 8)
A to nazwisko już mi się kiedyś obiło o uszy :idea:
  • 0

budo_grzegorzg
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 273 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: KARATE A RELIGIA - Kontrowersyjny temat

Grzegorz,napisz coś o tym związku z Bydgoszczy-jakie style wokół tego się kręciły?Mam wielu informatorów w Bydgoszczy i wybadam tę sprawę 8)
A to nazwisko już mi się kiedyś obiło o uszy :idea:


Wielkie dzięki, ale nie mam więcej info, wiesz tacy ludzie raczej kryją to co ich może zdyskredytować. Info wziąłem z paszkwila, który został puszczony w jednej Warszawskiej szkole. Przeprowadzono z gościem wywiad w "Nie z Tej Ziemi" 1999r, nr 100, s 37.
Oprócz tego chyba stał się guru dla przeciwników sztuk walki, bo posługują się (nawet psycholodzy i pedagodzy) wiadomościami z jego wykładu z Sympozjum w Gdańsku pt.: Radiestezja, astrologia, pseudonauka i zagrożenia duchowe z IV.1999r.

Wkrótce wrzucę tutaj skan wywiadu z nim.
  • 0

budo_mike^^
  • Użytkownik
  • 8 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: KARATE A RELIGIA - Kontrowersyjny temat
No to czekamy na skany :D
  • 0

budo_pokorny
  • Użytkownik
  • Pip
  • 27 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: KARATE A RELIGIA - Kontrowersyjny temat
a wracając do tamatu znam kilka przypadków kiedy gość wypisał sie z karate "bo mu religia nie pozwalała" dla mnie to śmieszne. Przecież wiele dróg prowadzi do Boga dlaczego tą drogą nie miałoby być karate?
  • 0

budo_bax bunny
  • Użytkownik
  • Pip
  • 48 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: KARATE A RELIGIA - Kontrowersyjny temat
ehh dla mnie to jest śmieszne ... jeżeli ktoś mówi że nie może już ćwiczyć karate, bo mu religia nie pozwala to sorry ale ta osoba nie ma pojecia czym jest karate ...
  • 0

budo_amaroth
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 150 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: KARATE A RELIGIA - Kontrowersyjny temat
Znam osobiście dwa takie przypadki i jak sobie o nich przypomne to na mojej twarzy maluje sie odrazu szeeeeroki uśmiech :twisted: :twisted: :twisted:

Oczywiscie moim zdaniem to głupota jakich mało...
  • 0

budo_dan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 732 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z dojo

Napisano Ponad rok temu

Re: KARATE A RELIGIA - Kontrowersyjny temat
Trochę chyba moi przedmówcy trafili w ślepy zaułek.... BaX BunnY - ale wywołałeś temat, naprawdę z grubej rury.
Ale do rzeczy... w Twojej sekcji był kiedyś terminator /m.in. wicemistrz Europy, wielokrotny medalista MP w fuku-go i kumite/, który dzisiaj jest braciszkiem zakonnym. Nie dalej niż rok temu odbyłem z nim wilowątkową dyskusję na ten temat. Myslę, że nie ma senseu przytaczać jej całej lecz tylko główny wątek.
Otóż nauka Kościoła nigdzie nie wspomina o sztukach walki jako o zagrożeniu dla życia duchowego katolika i chrześcijanina. Nie chodzi tu także o agresję lecz przede wszystkim o to czym dla nas to karate jest w życiu. Posłużę się tutaj powiedzeniem jednego z ojców Kościoła - Św. Augustyna, który napisał mniej więcej tak: ...jeśli Bóg w Waszym życiu jest na pierwszym miejscu to wszystko inne także pozostaje na właściwym miejscu"... Nie ma sprzeczności jeśli ćwiczymy karate dla wewnętrznego rozwoju, doskonalenia technicznego i duchowego. Kościół nawet popiera zastosowanie technik /powtarzam technik/ koncentracji i medytacji dla osiągnięcia wyższego etapu rozwoju duchowego człowieka. Tak np. robi ojciec Jan Bereza, doominikanin, który w Lublinie naucza techniki wschodniej medytacji... Tak więc jeśli trenujemy karate dla samorozwoju duchowego i fizycznego lecz w wiara w Boga jest dla nas celem nadrzędnym to wszystko jest OK ! Jeśli z kolei ćwiczymy karate zaprawioną filozofią ZEN /niektóre kluby reklamują się, że nauczają filozofii ZEN/ to oczywiście jest to sekciarstwo, ponieważ ZEN należy do Buddyzmu i jako medytacja transcendentalna nie powinien być przyswajany przez katolika. Zresztą jaki to może być ten polski ZEN ? Przedziwna mieszanka wyobrażeń o Zenie i kulturowego pulp ficton zmiksowana na użytek robienia kasy...
Idąc dalej należy się zastanowić czy trenowanie karate jest zgodne z 10-ciorgiem przykazań. Większośc zarzutów dotyczy nie 5 przykazania: nie zabijaj /bo nikt tego nie czyni na treningach ani też na zawodach/ ale 1 przykazania.. Niektórzy moga /choć nieświadomie/ łamać pierwsze przykazanie, które mówi: nie będziesz miał Bogów cudzych przede mną... Tymczasem co my robimy na treningach ? Na początku i na końcu każdych zajęć kłaniamy się wizerunkowi Gichina Funakoshiego. Przecież w kręgu cywilizacji chrześcijanskiej i katolickiej takie zachowanie jest nie do zaakceptowania. Kłanianie się portretowi zmarłego to grzech bałwochwalstwa. Cóż więc zrobić ? Ja np. tłumaczę, że ukłon shomen-ni-rei, nie jest przeznaczony dla Funakoshiego ale jest to ukłon wyrażający podziękowanie dla wszystkich Mistrzów, dzięki, którym karate przetrwało do dziś, jest to ukłon dla tradycji i dorobku karate. To powinno załatwić sprawę osób, których dziwi takie zachowanie z powodów religijnych. Jeśli to nie pomoże należy po prostu zdjąć... Oczywiście w przypadku 5 przykazania też należy się zastanowić czy zawodnik startujący w turnieju nie przejawia agresywnej chęci zrobienia komuś krzywdy ? Jeśli tak się dzieje to oczywiście grzeszymy i nie powinniśmy dalej ćwiczyć, jeśli rywalizujemy sportowo i fair play to jest OK !
Dochodzimy więc do punktu wyjścia tej wypowiedzi. Jeśli Bóg jest najwazniejszy, i w to wierzymy, to logiczną konsekwencją będzie uznanie jego panowania i poddanie się mu. Jesli On chce zaprosić kogoś do współpracy z sobą w ten sposób, że poprzez trening karate kształtowane będą takie cechy charakteru jak pracowitość, uczciwość, koleżeństwo, cierpliwość, itp. to chyba wszystko jest OK.
Zwróćcie uwagę, że nikt nie zastanawia się czy judo też jest takim "zagrożeniem" jak inne sztuki walki. Dlaczego ? O judo wszyscy już myślą jako o sporcie, sport nie jest zagrożeniem dla religii i człowieka, natomiast o karate mówimy używając mistycznych pojęć i terminów: np. na początku treningu i na końcu treningu medytujemy /a wystarczy powiedzieć, że się koncentrujemy/, osiągnęliśmy nie stopień rozwoju technicznego ale stopień wtajemniczenia /czego, w czym ? / Tak powstają wątpliwości. Używajmy terminów jasnych i naukowych, a nie terminów zapożyczonych z innej religii, o których sami nie mamy zielonego pojęcia... Takim terminem do którego każdy sie odwołuje jest filozofią karate. Przy tym każdy ma problem z werbalizacją czym właściwie to filozofia jest. Jeśli nie potrafimy wyjaśnić jasno i bezdyskusyjnie jakiegoś pojącia nie używajmy go. nie róbmy z karate jakiejś ezoterycznej nauki dla wtajemniczonych a wtedy nie będziemy mieli takich dylematów jak ten postawiony w topicu.
Nawiasem mówiąc, niektórzy księża wystepują przeciwko sztukom walki. Znam przypadek w Warszawie, kiedy na apel księdza rodzice tak masowo zaczęli wycofywać dzieci z treningu, że sekcja upadła. Znam na szczęście także inne przypadki. Księdza, który ćwiczył ze mną w Poznaniu, czy mojego wychowanka który niedługo zostanie wyświęcony na brata zakonnego i nadal zdarza mu się poćwiczyć kata. Tak więc koledzy nie twórzmy mitów z karate. Karate to fizyka, bimechanika, fizjologia i pedagogika, a jeśli ktoś na siłę chce do tego dodac "filozofię" to niech to będzie filozofia pracy u podstaw...
Sorry za haos w wywodzie.
Pozdrawiam
dan
  • 0

budo_amaroth
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 150 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: KARATE A RELIGIA - Kontrowersyjny temat
Kolejna rzecz która mnie utwierdziła że karate w moim życiu to był jeden z najlepszych i najtrafniejszych wyborów.
  • 0

budo_chemik
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 863 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: KARATE A RELIGIA - Kontrowersyjny temat
ja tylko zapytam czy istnienie jakiegokolwiek Boga nie przeczy tak fundamentalnemu prawu fizyki jakim jest zasada zachowania energii.

Myślę, że jezeli ktoś potrafi swoja odpowiedź uzasadnić naukowo ma szanse na wielki splendor w nauce.

To tak na marginesie całej taj dyskusji

pzdr
  • 0

budo_wnuk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 537 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: KARATE A RELIGIA - Kontrowersyjny temat

ja tylko zapytam czy istnienie jakiegokolwiek Boga nie przeczy tak fundamentalnemu prawu fizyki jakim jest zasada zachowania energii.


hmm... nie studiuję chemii ale chyba słyszałeś (astronomia) o teori wielkiego wybuchu, to pewnie wiesz że ona wogle tłumaczy powstanie wszechświata na zasadzie królika wycięgniętego z kapelusza. Najzabawniejsze jest to że to oficjalnie przyjęta teoria i wszytskie fakty wskazują na to że przed wielkim wybuchem nie było nic nawet czasu, więc wsadź w to zasade zachowania energi :) (inaczej rzecz ujmując fizyka jaką znamy powstała wraz z wielkim wybuchem ).
  • 0

budo_maxximus
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 92 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: KARATE A RELIGIA - Kontrowersyjny temat
Jako chrześcijanin mogę podpisać się pod słowami Dana.
  • 0

budo_mistress
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 690 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: KARATE A RELIGIA - Kontrowersyjny temat
W moim klubie ćwiczył przyszły ksiądz i było OK. Szkoda, ze aktualnie znajduje sie w seminarium...Ma 1 kyu i w czasie świąt zawsze odwiedza mój klub. Z braku parnetra do kumite mój trener mówi, ze jego karate powoli umiera....
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024