KRYZYS!
Napisano Ponad rok temu
Rozpocząłem ten temat bo chciałem się podzielić swoimi odczuciami, od mniej wiecej 3 tygodni mam totalny kryzys aikido na macie, nic mi nie wychodzi, trening jest maksymalnym rozproszeniem, mam też wrażenie że następuje jakieś uwstecznienie tego co wydawało się że do tej pory jest w miarę opanowane, marazm i kryzys totalnie mnie ogarnął, napiszcie co o tym myslicie, jakie są Wasze doświadczenia i odczucia związane z takimi momentami i sytuacjami.
Napisano Ponad rok temu
grunt to myslec pozytywnie
jak cos ci nie wychodzi, a ty tu tak jeszcze sobie slodzisz jaki to nie jestes okropny to dobrych prognoz na przyszlosc nie mozesz miec..
wiec wyluzuj.. na macie powinno byc tak jak sam tego chcesz.. przeciez to nie zalezy od niczego innego tylko od ciebie..
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Czy zależy to od częstotliwości treningów?
Czy od stażu, stopnia, grupy.. czy może od czegoś zupełnie indywidualnego?
Dzięki,
Ola
Napisano Ponad rok temu
Wszyscy mi wmawiaja,ze w ok . trzecim roku cwiczenia nastepuje kryzys zwiazany z samym procesem przyswajania technik,juz je poznalam ,ale jest milion szczegolow i tylko powtarzanie.Ale to dla mnie akurat jest wrescie tak jak chcialam,lubie szczegoly.
Ogarnal mnie stan apatii,moim zdaniem zwiazany z brakiem celu.
Przedtem mialam cel,ale okazalo sie ,ze jest pomylka.
Oczyscie mozna miec cel zostac mistrzem aikido,ale po co?
Cel jaki sobie postawilam kiedy przyszlam na pierwszy trening osiagnelam.
Mam dwoch super kumpli,przejeli sie moim apatycznym stanem .
Jeden radzi: zrob sobie przerwe,tydzien ,dwa tygodnie,zrob to co lubisz -idz do kina,odwiedz znajonych ,ktorych zaniedbalas przez treningi,nie mysl o aikido.
Drugi: natychmiast wracaj na mate i przelam stan zniechecenia.
Obaj radzili w sumie,zeby nie myslec o celach,a to jest wbrew mojej naturze.
Nie wiem co zrobie :wink:
Napisano Ponad rok temu
.... no a moze masz szcescie i nie doswiadczasz takich "hustawek"...
Napisano Ponad rok temu
Przesilenie wiosenne w tym roku jest niesamowite - dobija!!!!
tak,dobijajacy brak slonca i ciepla
i jednak ide na trening ( pisze to i mam nadzieje,ze moje rozterki kogos obchodza :wink: )
Napisano Ponad rok temu
Ogarnal mnie stan apatii,moim zdaniem zwiazany z brakiem celu.
Przedtem mialam cel,ale okazalo sie ,ze jest pomylka.
Oczyscie mozna miec cel zostac mistrzem aikido,ale po co?
Cel jaki sobie postawilam kiedy przyszlam na pierwszy trening osiagnelam.
Nie wiem jaknapisac zebys znowu nie wyciagnela jakichs rewelacyjnych "wnioskow" 8)
Twoj stan to typowy przyklad, ze techniki aikido i w ogole cwicznie SW powoduje przeobrazenie czlowieka. Cele sie zmieniaja, jedne znikaja, inne trzeba zmodyfikowac, znalesc nowe...
W pewnym momencie cele czysto techniczne to za malo aby mozna je bylo uznac za dlugofalowa motywacje do cwiczenia. Zdecydowana wiekszosc instruktorow uczy wylacznie technik. Sa tez tacy, co usiluja uczyc aikido nie-technicznego, no to wtedy jest juz w ogole kicha.
Mysle ze dobrym pomyslem jest wychylenie glowy z wlasnego dojo. Moze by tak pojezdzic na staze, oczywiscie z uczniami Dziadka, z shihanami ?Czasem cwiczenie u shihana potrafi sprawic, ze wiele rzeczy staje sie jasniejsze, inne ciemniejsze, pojawiaja sie nowe wyzwania i nowe cele...zmienia sie rozumienie aikido.... Ja po kazdym stazu dostaje jeszcze silniejszej motywacji do cwiczenia.
Napisano Ponad rok temu
Nie wiem jaknapisac zebys znowu nie wyciagnela jakichs rewelacyjnych "wnioskow" 8)
Twoj stan to typowy przyklad, ze techniki aikido i w ogole cwicznie SW powoduje przeobrazenie czlowieka. Cele sie zmieniaja, jedne znikaja, inne trzeba zmodyfikowac, znalesc nowe...
W pewnym momencie cele czysto techniczne to za malo aby mozna je bylo uznac za dlugofalowa motywacje do cwiczenia. Zdecydowana wiekszosc instruktorow uczy wylacznie technik. Sa tez tacy, co usiluja uczyc aikido nie-technicznego, no to wtedy jest juz w ogole kicha.
Mysle ze dobrym pomyslem jest wychylenie glowy z wlasnego dojo. Moze by tak pojezdzic na staze, oczywiscie z uczniami Dziadka, z shihanami ?Czasem cwiczenie u shihana potrafi sprawic, ze wiele rzeczy staje sie jasniejsze, inne ciemniejsze, pojawiaja sie nowe wyzwania i nowe cele...zmienia sie rozumienie aikido.... Ja po kazdym stazu dostaje jeszcze silniejszej motywacji do cwiczenia.
Co do rewelacyjnych moich wnioskow,to sama stwierdzilam ,ze gdzies mi sie zapodzialo moje luzackie poczucie humoru,
Po ponownym przeczytaniu ponownym Twojego postu na temat party na macie stwierdzilam,ze powinnam smiac sie do lez,a ja sie wnerwilam.
Stracilam inspiracje,radosc cwiczenia.
Jezdze na staze na ile mnie stac,nawet czesciej od wiekszosci w moim dojo.To rzeczywiscie jest dobre.
Tak, brak mi motywacji.Przywrocilam sobie zdrowie,jestem sprawna fizycznie jak nigdy w zyciu i nic mnie nie cieszy.
Jutro jade na staz ,moze cos sie zmieni :wink:
Napisano Ponad rok temu
a ja mysle ze sie zakochales i rozprasza to cie
heheh
Twojego poczucia humoru czasem mi brakuje,ostatnio nie bylo Cie na treningach.
Munieczku ,nie mozna tyle siedziec przed kompem :wink:
Przyjdz na trening,pocwiczymy
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Młody żonkoś do ojca:
- Wczoraj kochałem sie chyba z pięć razy!
- A ja raz... - odpowiada ojciec.
Nazajutrz syn z mniejszym entuzjazmem:
- W nocy kochałem się trzy razy...
- A ja raz...
Po paru dniach zrezygnowany syn mówi:
- Dzisiaj nic mi nie wyszło...
- A ja raz...
Pozdrawiam!!!
Napisano Ponad rok temu
Jade na dzialke,posieje jakies kwiatki i pomacham jo
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Nauka ukemi
- Ponad rok temu
-
Zeby razem pocwiczyc...
- Ponad rok temu
-
KI AIKIDO
- Ponad rok temu
-
Jak składać hakama?
- Ponad rok temu
-
Rodzinny aspekt Aikido..
- Ponad rok temu
-
egzaminy
- Ponad rok temu
-
nagrody
- Ponad rok temu
-
kochane allegro :))
- Ponad rok temu
-
Bokkenem go!
- Ponad rok temu
-
Hakama BUSHI - opinia
- Ponad rok temu