Nie wszyscy nadaja sie do trenowania MA
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Chodzi o wytrzymalosc stawow, podatnosc na zwichniecia etc. 2 lata intensywnego treningu judo sa w stanie zrobic ze studencika, ktory wczescniej nie byl zbytnio wysportowany- kaleke. Jestem zdania, ze przed rozpoczeciem treningow nalezaloby poradzic sie lekarza sportowego bzw. ortopedy.
Ale co taka konsultacja moze dac? Czy da sie w jakis sposob okreslic z wyprzedzeniem wytrzymalosc stawow, i ich odpornosc na "zuzycie"?
Napisano Ponad rok temu
Konsultacja z lekarzem przed rozpoczęciem treningów powinna odrzucać osoby, które już mają jakieś problemy ze zdrowiem uniemożliwiające trening, bądź takie które nasilą się po jego rozpoczęciu.Ale co taka konsultacja moze dac? Czy da sie w jakis sposob okreslic z wyprzedzeniem wytrzymalosc stawow, i ich odpornosc na "zuzycie"?
Poza tym osoby ćwiczące intensywnie/wyczynowo powinny być pod stałą kontrolą lekarza sportowego.
Niestety niefrasobliwość części trenerów oraz istniejące przepisy w zakresie organizacji i finansowania medycyny sportowej uniemożliwiają funkcjonowanie tego systemu w takim kształcie, w jakim powinien on działać.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
samozwanczych chyba. czlowiek po studiach trenerskich powinien co nieco wiedziec.poziom wiedzy trenerów MA rzadko odbiega od metod podpatrzonych z 3 rzędnych filmów.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Tyle, że część instruktorów kursy kończyła dawno temu i być może po prostu nie mają tej wiedzy, która jest obecnie dostępna.Jak ktoś przechodzi kurs instruktorski to powinien chyba wiedzieć jak szkolić ludzi, żeby nie pozażynać im stawów.
Napisano Ponad rok temu
Jednak jest duża tendencja do wyważania głową otwartych drzwi.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Chodzi o wytrzymalosc stawow, podatnosc na zwichniecia etc.
i nie tylko to... Serce, cisnienie, oslabienie kosci itp. itd. (wiem że napisałeś etc. - ale wymienione przeze mnie rzeczy też są ważne...
2 lata intensywnego treningu judo sa w stanie zrobic ze studencika, ktory wczescniej nie byl zbytnio wysportowany- kaleke.
Powiem nawet ,że nie tylko judo i nie tylko w 2 lata, a nawet krócej.
Jestem zdania, ze przed rozpoczeciem treningow nalezaloby poradzic sie lekarza sportowego bzw. ortopedy. Moze to uchronic wielu z nas przed przykrymi konsekwencjami przeholowania. Poza tym nie musicie robic wszystkiego, co robi sie na treningu, np. shikko, wysokie pady, ktorych dobrze nie umecie. Argumentacja, ze dbacie o wlasne zdrowie powinna wystarczyc.
Racja. Inną kwestią o której nie wspomniałeś a jest ZASADNICZA.
Należy być wojownikiem, mieć wolę walki, determinację itp. itd. Szerzej na WWW. Inaczej trenowanie nie ma sensu.
Z moich obserwacji wynika, że tylko promil osób w naszym pięknym kraju zniósłby porządny trening :wink: (co i rusz się o tym przekonuje gdy ktos próbuje podniesć moją sztangę :wink: 8)
Napisano Ponad rok temu
najpierw ludziom podkreslcie zeby znalazl lekarza co mial stycznosc ze sztukami walki
w wiekszosci przypadkow ten niewykwalifikowany polski lekarz to Ci tylko zaszkodzi!!!!!
podam przyklad 10 lat temu uszkodzilem sobie lekko odcinek ledzwiowy kregoslupa tak ze sie jeden krag lekko przekrecil i sciagna do niego przylepione uciskaly nerw kulszowy ktory to powodowal promieniowanie bulu od posladka do uda, nie moglem prawie chodzic, kulalem wijac sie z bolu, odwiedzilem stado debili, wszyscy ortopedzi, wielcu kurde znani specjalisci, ktorzy potrafili sie jedynie przemadrzac ze poco cwiczylem te sztuki walki...., jeden z nich to pobil sam siebie jak w momencie pokazywania mu ruchu w ktorym boli a w ktorym nie powiedzil ze on niegdy nie przypuszczal ze czlowiek jest w stanie wygiac noge ze stawu biodrowego pod tym katem!!!!!!
dopiero jak znajomy dal mi adres ortopedy ktory sam cwiczyl kick i karate ten wiedzial o co chodzi i dal mi zestawy cwiczen ktore robilem, skierowal na rehabilitacji i cwicze dalej i co wiecej gosc powiedzial idealnie odwrotnie od swoich durnych kolegow po fachu: MAM CWICZYC BO JAK NIE TO MOJE MIESNIE ZNOW NIE UTRZYMAJA TEGO KREGU I BOL WROCI W DLUGIEJ PERSPEKTYWIE TO NAWET WOZEK....
cwicze sparuje kopie i nic mi nie jest....
ale fakt faktem ze tej kontuzji dorobilem sie przez niewykwalifikowanego instruktora
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
problem w tym że lekarze wydają te zaświadczenia od ręki i majągdzieś co sie z nami dalej dzieje. wystarczyłoby żeby faktycznie przyłożyli się do tego co robią...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pierwszym testem jest proba rusztowania. (A co myslalas Tafia, ze dostaja dlugopisy i jakis test z Mensy?). Na wysokosci napewno wiecej (choc z patrzac z "gory" 2,5 m to juz jest wysoko), niz 6 m trzeba przejsc kilka dobrych metrow po dwoch waskich okraglych belkach metalowych. Kto pokonal strach i przeszedl - "gra" dalej. Kto nie, no to nie nadaje sie do SAS.
K_P
PS. Jakos nie spadaja, mimo, ze nie ma zabezpieczen. I ci co przeszli i ci, co nie przeszli. Byly przypadki, ze ktos w jednym roku nie przeszedl, a w a nastepnym (mozna ubiegac sie o przyjecie ponownie) juz mu sie udalo.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
O prosze nawet wiesz co ja sobie mysle poklon(A co myslalas Tafia, ze dostaja dlugopisy i jakis test z Mensy?)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Ochraniacze kolan
- Ponad rok temu
-
KOLANKA BOLA OJ BOLA...
- Ponad rok temu
-
Pieszo przez pustynie!!!
- Ponad rok temu
-
Egzaminy: podciaganie
- Ponad rok temu
-
Trening na przystanku?
- Ponad rok temu
-
Podciaganie
- Ponad rok temu
-
zapotrzebowanie na energie ;-)
- Ponad rok temu
-
sprezyna
- Ponad rok temu
-
Skakanka z obciążnikami
- Ponad rok temu
-
Odstęp,układ ćwiczeń
- Ponad rok temu