Ja uzywalem takiego miotacza "strumieniowego" i on nie dzialal na drogi oddechowe.
Drogi pszacielu!!
Co z tego?? świetniwe zadziala na skóre, oczy czy śluzówki wystarczy żeby dać napastnikowi zajęcie i wziąć nogi za pas
Ja używałem obydwu i naprawdę "de gustibus non est disputandum" Jak się mieszka nad morzem gdzie właściwie cały czas wieje to wiadomo że strumień żelu jest pewniejszy i zadziała jak wyżej , bez zmartwienia że wszystko wyląduje na Tobie
Jak masz użyć CS'a w "chmurze" to też OK, ale liczysz bardziej na efekt łzawiący i na wykorzystujesz to że oponent ma szybszy oddech, krążenie i przy okazji sie szybciej nawdycha świństwa ale z kolei uwaga na wiaterek
I jeszcze na koniec...
Zapomnij o obronie przed kilkoma napastnikami (chyba że mają tornistry pełne kredek ), ja przerabiałem taką sytuacje nikomu nie życze...
Nawet do głowy Ci nie przyjdzie używać czegoś co ma Ci TYLKO ułatwić ucieczkę a nie wygrać bitwe - bo do tego służą gazy dostępne na rynku.
Na takie sytuacje właściwie działa tylko - ZAPOBIEGANIE NIM
Pozdrawiam
Szeryf