Reality
Napisano Ponad rok temu
-Cześć, co u Ciebie?
-Kolano i prawy bark? A u Ciebie?
-Po staremu - torebka Arthrylu i galaretka na dzień.
Napisano Ponad rok temu
Nie znam zadnego czlowieka trenujacego a mogacego powiedziec ze jest z nim OK. Kazdy ma kontuzje.
he he .. za pare lat na uczelniach medycznych bedzie specjalizacja : choroby zawodnikow BJJ :wink:
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam - "sprawny inaczej" Aviator
Napisano Ponad rok temu
A trenerzy na kursy i AWF-y (ci, co nie byli)!
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam, Aviator
Napisano Ponad rok temu
Ok. wczoraj poszedlem na pierwszy trening po dwoch miesiacach przerwy....po dwoch miesiacach brania Zinaxinu.... i moge sie pochwalic takimi samymi "wrazeniami bolowymi" jak 2 miechy temu. Wszystko chuj strzelil - czyzby dla mnie juz koniec kariery? Cale szczescie jeszcze lyzke moge utrzymac
Pozdrawiam, Aviator
Nie zalamuj rak. Brak poprawy ? Zmien lek i chyba lekaza.
Odnosnie kontuzji to moj znajomy ostatnio pochwalil sie tym ze omalo co a nie polamal by sobie kosci dloni. W dodatku uroczo wygladal z taka myszka pod okiem :wink: . Z krojeniem chleba mial problemy przez kilka dni. Z kolei moj drugi kolega ma takie klopoty iz chleb jest dla niego wyzwaniem :wink: .
Sport to zdrowie .
Trenuj a bedziesz sprawny i zdrowy .
Kurna kto opowiada takie bzdurne bajki ?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
jest to tutaj: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]2. Jest to sport malo urazowy. Nie jak naprzyklad Aikido
sam bjj (narazie) nie ćwiczę, ale święcie wierzyłem, ze nie jest AŻ TAK kontuzyjne...
ot, człek stary ze mnie... a taaaaki naiwny...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
No tak, ale ile on miał lat, gdy zaczynał ćwiczyć? Młodego organizmu nie wolno przeciążać. Poza tym co innego, jak ktoś ćwiczy 5-6 razy w tygodniu po 2 godz., a co innego jak 2-3 razy po godzinie...Proponuje popatrzyc na judokow, Ci dopiero maja kontuzje. Moj kumpel w wieku 17 lat mial kolana i kregoslup do remontu i musial kariere przerwac. A w BJJ rzadko dzieje sie cos powaznego, mnie boli tu i tam, ale ogolnie jest ok
Napisano Ponad rok temu
Proponuje popatrzyc na judokow, Ci dopiero maja kontuzje. Moj kumpel w wieku 17 lat mial kolana i kregoslup do remontu i musial kariere przerwac. A w BJJ rzadko dzieje sie cos powaznego, mnie boli tu i tam, ale ogolnie jest ok
Byles zapewne na ostatnich zawodach BJJ - Polska - zobacz ile tam bylo kontuzji i porownaj z zawodami judo. Zreszta zasada jest taka ze im wyzszy poziom zawodow to tym mniej kontuzji. Zobacz ilu zapasnikow zostaje inwalidami ledwo przechodzac do seniorow czy tez ile jest judokow konczacych tak samo.
Ale trzeba jeszcze zauwazyc poziom ich i poziom osob cwiczacych 3 razy w tygodniu rekreacyjnie.
Judoka zeby dotarl do czolowki swiatowej musi cwiczyc z 6 razy w tygodniu to samo zapasnik. Jesli nasze BJJ bedzie chcialo dotrzec do swojej czolowki swiatowej tez bedzie musialo tyle cwiczyc a wtedy to dopiero bedzie kontuzji w szczegolnosci ze jak na razie nie ma zaplecza w postaci wykwalifikowanej kadry sportowej, masazystow, lekarzy itp
Nie mozna porownywac treningu wyczynowego z amatorskim - druga sprawa jak patrzac na ilosc kontuzji na tamtych zawodach to juz nawet cos wiecej niz wyczym
Napisano Ponad rok temu
Byles zapewne na ostatnich zawodach BJJ - Polska - zobacz ile tam bylo kontuzji (...)- druga sprawa jak patrzac na ilosc kontuzji na tamtych zawodach to juz nawet cos wiecej niz wyczym
z calym szacunkiem, ale mysle, ze baaardzo mocno przesadzasz. W naszej ekipie (P-n) nie bylo ani jednej (nie licze dupereli typu przetracany kciuk, ja sam mam po dawnym judo kciuki tak wytrzepane, ze potrafie je sobie przestawic odkrecajac wode :? ) A to, ze chrupnely dwie nogi, to naprawde wina "nieklepiacych". Dzwignie nie byly wcale jakos gwaltownie wyciagane, ale nic dziwnego, ze przetrzymuje sie, jak gosc nie klepie. Nie ma co kozaczyc przy leglockach...
A inna rzecz, ze sa to zawody dla poczatkujacych...
(...)A w BJJ rzadko dzieje sie cos powaznego, mnie boli tu i tam, ale ogolnie jest ok
Otoz to!
Napisano Ponad rok temu
A to, ze chrupnely dwie nogi, to naprawde wina "nieklepiacych".
Uwazasz ze 2 nogi to malo ? (nie liczac kilku pomniejszych przeciagniec lokci czy barkow i innych dupereli ). W czasie jednych zawodow zostal wyczerpany limit kilku zawodow judo. Wiec nie mowmy o niskiej kontuzyjnosci BJJ.
Wina nie lezy tylko po stronie nieklepiacego ktory nie zawsze ma mozliwosc w danej chwili szybkiego odklepania a w polowie i po stronie wykonujacego.
Osoba wykonujaca jesli robi technicznie a nie silowo moze szybko doprowadzic do odklepania bez przeciagania dzwigni.
Oczywiscie kontuzje zdazaja sie i na olipiadzie w judo rece tez leca i sa polamane ale to jest rzadkosc. Zreszta tam jest inna dynamika i szybkosc nie mowiac o sile.
Wiele kontuzji czy tez innych rzeczy wychodzi po kilku-kilkunastu latach treningu a BJJ jeszcze tylu nie ma wiec rozmawiac bedziemy za kilka lat jesli dojdzie BJJ do swiatowego poziomu tak jak doszlo judo. Wtedy zobaczymy czy jest tak malo kontuzyjne
Pozdrawiam
Martius
Napisano Ponad rok temu
Odnosnie kontuzji i "zdrowego" treningu. 1 z moich kolegow juz nigdy nie wejdzie na mate. Jak juz mowilem nie znam zadnego zawodnika ktory cwiczyl by bez jakichkolwiek kontuzji a trenujacy z bjj-polska. Praktycznie co tydzien dowiaduje sie o kolejnych kontuzjach lub odnowionych. Cos takiego jak kontuzja na zawodach wylaczajaca czlowieka na dluuugo z treningu to norma. Wybitni instruktorzy bjj-polska doprowadzili ich zdrowie do ruiny. Dzieki wam za to wielkie .
Napisano Ponad rok temu
zapomnialem, ze jestem z "niepolitycznej" ekipy na tym forum i normaleni sie tu nie udzielam...
Martius - nie twierdze, ze to malo i tego nie napisalem. Mowie, ze w tym przypadku wina byla w 90% po stronie nieklepiacych.
Poza tym ten najpowazniej kontuzjowany (chrupnelo, naprawde!) wraca za 2 tyg na mate. Taki dramat? (oczywiscie, nie mowie, ze to sukces)Przy leglockach, ktorych boje sie, jak ognia, nigdy nie kozacze, klepie szybko, wyraznie, tak zeby nie bylo watpliwosci .
Hast... Jezeli te setki Twoich znajomych maja tak beznadziejny poziom w bjj-polska, to maja wybor szeroki. Zwlaszcza w P-niu. A lekarz tym razem byl :-)
Oki, EOT dla mnie, bo znikam z pracy, ide wojowac :twisted:
Napisano Ponad rok temu
zapomnialem, ze jestem z "niepolitycznej" ekipy na tym forum i normaleni sie tu nie udzielam...
Nie no nefilim, :-)
Mogę mówić za siebie, ale mam nadzieje, że inni użytkownicy forum Budo mnie poprą.
Tu nie ma "niepolitycznych ekip", tutaj byli tylko "niepolityczni" ludzie,
wywaleni za konkretne nieetyczne zachowania.
A
Napisano Ponad rok temu
"my knees are really fucked up"
Mario Stapel, Warszawa 2001/2002 :-)
Poruszanie sie na kolanach i przyjmowanie w tej pozycji obciazen
absolutnie nie jest dla naszego koscca naturalne i ja juz to czuje od
dawna. Szczegolnie oczywiscie czuja to osoby szczuplejsze.
Poza tym nie ma chyba formuly walki w ktorej kontakt fizyczny walczacych ze soba i z podlozem jest tak pelny. Po prostu wiekszych
naprezen i naciskow na cialo niz w bjj juz sie fizycznie nie da zrobic.
Dlatego ilosc kontuzji przy parterze zawsze bedzie ogromna. Szczegolnie dotyczy to osob poczatkujacych w MA. Zabiegi instruktorow tak naprawde niewiele tu pomoga.
Pawel Drozdziak
Szkola Walki Wrecz Hoenkai
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
iii tam nienaturalne, bylo wszak powiedziane: "z czterech łap wstales, na cztery lapy wrocisz"
just kidding oczywiscie :wink:
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
pozdrowienia z brazyli
- Ponad rok temu
-
Judo w Poznaniu ??
- Ponad rok temu
-
Judo raz w tygodniu
- Ponad rok temu
-
Poznański staż BJJ z M.Linke - relacja
- Ponad rok temu
-
HMB czy co innego ???????
- Ponad rok temu
-
Jakie techniki są najskuteczniejsze w wadze 73 ?
- Ponad rok temu
-
OTK w Jastrzębiu. Co moge zrobić? Pomóżcie !!!!!!!!!
- Ponad rok temu
-
Mario Sperry?
- Ponad rok temu
-
Sekcja w Częstochowie???
- Ponad rok temu
-
Sotomakikomi
- Ponad rok temu