Chan shaolin si
Napisano Ponad rok temu
Jest to technika nauczana przez Tse Dschero, który pochodzi z Mongoli, ale od dziecka mieszkał w Chinach i tam w klasztorze Shaolin uczyłsię się kung fu.
Tworząc ten styl zaadaptował pewne tecniki i złączył w jeden system.
Podaje stony gdzie jest więcej napisane o tym stylu:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników],
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników],
na nich jest dużo napisane tylko, że są one po niemiecku.
Na innej stronie, którą podam jest mniej ale po angielsku:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników].
Napisano Ponad rok temu
Wiele osób na tym forum było negatywnie nastawionych do tego stylu kung fu, gdyż nie znali jego pochodzenia i histori, dlatego chciałbym o nim coś powiedzieć.
Stwierdzenie, że wiele osób bylo negatywnie nastawionych do tego stylu jest nieco przesadzone, jako że większość osób nawet nie wiedziała, o jakim stylu mowa :-)
Jest to technika nauczana przez Tse Dschero, który pochodzi z Mongoli, ale od dziecka mieszkał w Chinach i tam w klasztorze Shaolin uczyłsię się kung fu.
I opuścił Chiny jako nastolatek. Wymienia Shaolin jako jedno z wielu miejsc w których się uczył w Chinach. Od mnicha z Shaolinu uczył się akurat podobno jakiegoś qigongu
Tworząc ten styl zaadaptował pewne tecniki i złączył w jeden system.
Ściślej - poza różnymi rzeczami, których uczył się w dzieciństwie w Chinach, uczył się później m.in. taekwondo, goju-ryu, kyokushin (u Jona Bluminga w Holandii), judo i jiu-jitsu, i przede wszystkim pentjak silat /kuntao. Jego głównym nauczycielem, którego największe wpływy są w chan shaolin si był Carl Faulhaber - Holender z Indonezji, od którego uczył się w Azji, a później kontynuował naukę po przyjeździe do Holandii.
Podaje stony gdzie jest więcej napisane o tym stylu:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników],
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników],
na nich jest dużo napisane tylko, że są one po niemiecku.
Na innej stronie, którą podam jest mniej ale po angielsku:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników].
Istnieje też forum dyskusyjne, gdzie można zadać pytania Dschero Khanowi i uzyskać odpowiedzi za pośrednictwem jego uczniów.
Napisano Ponad rok temu
Podam także kawałek tekstu z jednej strony, który o tym mówi:
Chan Shaolim Si (or Chan Shaolin Si) was brought to Europe in the late 60s and 70s by Sifu Tse, also known as Prince Dschero Khan. Sifu Tse is not a chinese, he is mongolian, but he spent much time in china learning many different styles of martial arts. He learned from many grandmasters and he also trained with the monks in Shaolin, Henan. Sifu Tse took some of the best techniques, adapted and assembled them to one system: Chan Shaolin Si - Dragon Style Gongfu.
Napisano Ponad rok temu
Shaolin Kempo (wenn so geschieben) ist kein Stil der aus China stammt, wie man vielleicht denken könnte. És existieren viele Geschichten über die Entstehung und immer wieder steht ein Mann im Mittelpunkt dieser Geschichten: Sifu Meijers.
Das Shaolin Kempo ist eine junge Kampfkunst, die im 20. Jahrhundert in Europa kreiert wurde, aber ebenfalls tiefe Wurzeln in den asiatischen Kempotraditionen hat.
Der Stilbegründer des Shaolin Kempo ist Prinz Ganjuuryn Dshero Khan, mit bügerlichem Namen Tze-Gerard Karel Meijers.
Er wurde am 28.08.1928 in Ulan-Buhar als offizieller Nachfolger des mongolischen Herrscherhauses geboren, wuchs aber elternlos in einem indonesischen Waisenhaus auf. Si Fu Meijers ist übrigens ein entfernter Nachfahre des Dshingis Khan.
Als Kind erlernte er vom Mönch Tao-Tze die Bewegungslehre Qi-Gong. Er wurde von General Cornelius Meijers adoptiert, der ihm auch seinen heutigen Namen gab. Durch seinen Adoptivvater wuchs Dshero Khan die meiste Zeit in Militärlagern auf, wo er natürlich Kontakt mit Kampfsystemen bekam. Teile seiner Ausbildung erfuhr er im Kloster Hiap-Thien-Kiong durch den Mönch Tu Se Peng Tijing. Im Korea-Krieg lernte er darüber hinaus Tea Kwon Do kennen. Dshero Khan war für rund 15 Jahre direkter Schüler des Yamaguchi Gogen ("The Cat"), ein bedeutender Meister des Goju Ryu Karate Do, welches die spätere Entwicklung des heutigen, vor allem in Deutschland unterrichteten Shaolin Kempo am stärksten geprägt hat.
Seit 1950 lebt Dshero Khan in Holland. Hier erst entwickelte er sein Shaolin Kempo. Er trug seine Kenntnisse aus den verschiedenen Kampfsystemen zusammen und brachte sie in eine für Europäer verständliche Form. Er nahm für die Techniken Begriffe aus der japanischen Sprache, da diese für die westliche Welt leichter verständlich sind und weil zu diesem Zeitpunkt die japanischen Stile bereits eine größere Verbreitung hatten, als die chinesischen. Er schuf damit den Vorteil, dass sich der Kempo-Ka (Kempo-Lernende) einfacher mit anderen Kampfkünstlern austauschen konnten.
Dshero Khan unterichtete in den 60er und 70er Jahren unter anderem die CIA, die Fremdenlegion, die deutsche Polizei und die GSG 9.
Von Holland aus kam das System auch nach Deutschland. Hier ist Shaolin Kempo mittlerweile etabliert und seit 1975 in verschiedenen großen Dachverbänden (Deutscher Judo Bund, Deutscher Karate Bund u. a.) organisiert.
Napisano Ponad rok temu
Dla nie znajacych niemieckiego streszcze i skomentuje:
bla... bla... bla...
Tyle w zasadzie mozna powiedziec o historii przedstawionej na tych stronach. Ilosc bledow rzeczowych utrzymana w normie zachodniej strony o chinskich sztukach walki czyli przerazajaca przestraszony
A generalnie nic poza podane wczesniej informacje toto nie wnosi. Info na poziomie slynnego artykulu w "Samuraju".
Czyli "Da steh' ich nun, ich armer Tor, und bin so klug als wie zuvor"
K.
Napisano Ponad rok temu
a na niemieckiej stronie znalazlem inna nazwe tego stylu
"chan shaolin szu".
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
W tłumaczeniu by to znaczylo mniej więcej "chanowski (czyli zenistyczny) klasztor Shaolin". Chińczycy nie mają zwyczaju nazywać sztuk walki per klasztor Shaolin quan owszem (pięść shaolinu), Shaolin quanfa jak najbardziej (metoda pięści shaolinu), ewentualnie Shaolin si quanfa (metoda pięści klasztoru Shaolin), ale nie Shaolin si jako nazwa sztuki walki (nawet z poprzedzającym określieniem chan).
Przy czym Niemcy, z Klausem Poestgesem na czele, twierdzą że si znaczy tu droga, jak japońskie do. I że nazwę tłumaczy się "zenistyczna droga Shaolinu". Tylko że odpowiednikiem japońskiego do jest dao (znane u nas też w innej transkrypcji jako tao). A si to nie droga, tylko klasztor. Zwłaszcza, że znak jakim to Niemcy zapisują nie pozostawia wątpliwości.
Zapis szu już można by spróbować zinterpretować w korzystniejszy sposób, jako shu, chociaż to by odpowiadało nie japońskiemu do, ale jitsu. Ale taka interpretacja nie da się utrzymać, bo szu z shu kojarzy się tylko Polakom, a faktycznie jest zapisem si w innej transkrypcji. Zresztą użycie chińskiego znaku klasztor przez przedstawicieli tego systemu nie pozostawia miejsca na wątpliwości.
Krótko - nazwa i jej próba tłumaczenia wyraźnie sugerują, że ten kto tę nazwę wymyślił i ją spróbował wyjaśnić, o języku chinskim nie ma większego pojęcia. Efekt jest taki jakby ktoś nie znający chińskiego dorwał się do słownika, próbowal stworzyć chińską nazwę, i coś mu się porąbało.
Napisano Ponad rok temu
chan shaolin szu:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Petr
Napisano Ponad rok temu
czyzby tyle ludzi sie mylilo.
W niemczech jest to jeden z bardziej popularnych styli, takze mnustwo osub trenuje go w czechach, na ukrainie, na bialorusi.
A unas jest na slasku bardzo duzo sekcji i wielu uczniow.
A w niemczech jest to jeden z popularniejszych stylinie muwiac juz o holandi.
A co do zrudla to w pszczynskiej akademi sztuk walki za wiele nie wiedza.
jest tylko napisane ze:
Chan oznacza medytacje lub piesc.
Shaolin - klasztor
si - góra, miejsce położenia, co juz jak udowodnil dacheng jest totalna bzdura.
A co do treningu pisza:
"trening w tym stylu dla początkujących to intensywna gimnastyka ogólnorozwojowa oraz podstawy techniczne.
Zaawansowani uczą się specyficznych form oddychania i medytacji w wykonaniu skomplikowanych sekwencji technicznych wywodzących się z klasztoru Shaolin. Styl ten charakteryzują określone formy klasyczne (styl wielkiego i małego smoka) i ćwiczenia partnerskie".
Napisano Ponad rok temu
.
W niemczech jest to jeden z bardziej popularnych styli, takze mnustwo osub trenuje go w czechach, na ukrainie, na bialorusi.
A unas jest na slasku bardzo duzo sekcji i wielu uczniow.
A w niemczech jest to jeden z popularniejszych stylinie muwiac juz o holandi.
Mensch, nie przesadzaj. To, że sobie ludzie "Szałolin" dopisują w nazwie szkoły, to jesczenie oznacza. że ćwiczą to samo. W Niemczech połowa sekcji, które prowadzą jakieś kungfopodobne twory ma "Shaolin" w nazwie :wink:
K.
Napisano Ponad rok temu
Jeżeli ktoś by chciał się podzielić spostrzeżeniami na temat uprawiania tych styli serdzecznie zapraszam.. piszcie.
Napisano Ponad rok temu
Dju Su Kung Fu to samoobrona szeroko pojęta styl otwarty na wszystko nie ograniczający się do schematów tylko pozwala się rozwjać indywidualnie, krztałtować te cechy, techniki w których dana osoba czuje się dobrze. Morzna tu adoptować techniki karate, aikido ju-jutsu - po prostu wszystko jest dozowlone. Każdy ma wkład w rozwój tego stylu - indywidualnie.
Aaaa... to takie coś zrobił kiedyś taki jeden żółty... jak mu tam było... Bruce Lee 8) I się nazywało Jeet Kune Do. I jemu się nie dziwię że z JKD kojarzy się też hasło Kung Fu. W końcu gość miał chińskie korzenie. I pewnie gadał po chińsku
Wracając do tematu:
Moje kungfu jest lepsze niż twoje karate: w moim kungfu są techniki jujitsu - a twoje karate to tylko marne aikido!
Pozdrawiam,
AdamD
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Uważam że w sztukach walki nie nalezy się ograniczać, a skoro Tu uważasz inaczej, hym... maż do tego prawo ale mam pytanie czy spotkałeś się z osobami które ciwiczą Chan Shaolin Si i Dju Su Kung Fu....
Całkowicie się zgadzam że nie można się ograniczać, i w tej chwili trenując coś z okolic Shidokanu mam błogosławieństwo prowadzącego na techniki które mi przjdą do głowy, a nie objęte programem szkoleniowym Więc oprócz tego co wszyscy robię jeszcze trochę innych rzeczy które już nie pamiętam skąd mi się wzięły.
Nie spotkałem ludzi z Dju Su.
Możesz mi powiedzieć gdzie leżą korzenie stylu? (Stylu? A co to za styl który w założeniu odrzuca "stylowość"?)
Uważam że zie to wszystko oceniesz albo ja źle ciebie odebrałem mam pytanie czy maiałeś kontak z ludzi którzy ciwiczą chan sholin si i dju su kung ku..... lub widziałeś ich pokazy?
Źle mnie odebrałeś. Piłem do tego, że to jak wynajdywanie koła po raz drugi trochę jest. A jeszcze przyczepianie do tego łaty "Kung Fu" nieodmiennie będzie sprowadzać myśli wszystkich początkujących w świecie MA na rdzennie chińskie, tradycyjne podejście do sztuk walki. Ale na pytanie o korzenie nie zdążyłeś jeszcze odpowiedzieć, więc wstrzymam się z wyciąganiem wniosków.
Pozdrawiam,
AdamD
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Żeby uprzedzić pytanie Dragona_M - ja ludzi ćwiczących te cuda z Pszyczny widziałem tylko na kasecie szkoleniowej dotyczącej tonfy i w w TV (taki program o MA, gdzie m.in. Martius występował). Słyszałem opinie od ludzi, którzy widzieli na żywo, że generalnie ludzie ćwiczący tam są sprawni i dobrzy koncycyjnie. Dobre chociaż to, bo od strony technicznej to co widziałem, to straszna sieczka była
Tak - to już dla Adama komantarz - RTII
K.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Historia Chin
- Ponad rok temu
-
Jak to robiom ludzi na kase
- Ponad rok temu
-
Taoizm
- Ponad rok temu
-
Książka Si Jo po polsku !!!!!!
- Ponad rok temu
-
Shihan Krauze
- Ponad rok temu
-
gdzie trenowac kung-fu w poznaniu?
- Ponad rok temu
-
Didier w Warszawie
- Ponad rok temu
-
ustawa?
- Ponad rok temu
-
KUNGFU w LUBLINIE
- Ponad rok temu
-
Kung Fu nielegalne ?
- Ponad rok temu