17 odpowiedzi w tym temacie

[budo_robertp]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_charly]

Co za debile, odrazu nożem za zwrócenie im uwagi Oczywiście jak zawsze nikt z pasażerów nie zareagował :roll:
Codziennie jeżdże tymi tramwajami, na szczęście jeszcze tych dresiarzy nie spotkałem...

[budo_lbartekl]

No cóż... bądźmy optymistami takie zdarzenia mają też dobre strony- zawsze nadaży się okazja sprawdzenia swoich umiejętności... :roll: Studenci się na tych bandytuff powinni zasadzić i im nogi z tyłków powyrywać.

BTW- mam w klasie ćwoków obnoszących się w markowych ciuszkach, oscentacyjnie demonstrujących swoje najnowsze telefony :roll: Gdyby jeden dresiarz się do nich rzucił, to skroiłby ich nawet jakby ich dziesięci było... A jednak nie! Farta gnojki mają i nigdy na chętnych nie trafili jeszcze.

[budo_lord von banan]

Jest źle, zgadzam się... Lipa totalna, ja zawsze mówiłem, że najniebezpieczniejszym mijescem w Trójmieście są publiczne środki transportu. Co się w kolejkach podmiejskich SKM w nocy wyprawia, to przechodzi ludzkie pojęcie.

[budo_saszak]

Banan, co ty na to? Jedna z opinii na stronie Wyborczej


oto dowód: kiedyś słyszałem tki felieton:
Dziennikarka pytała policjantów w Warszawie i Chcago jak radzą
sobie z problemem kradzieży radioodbiorników samochodowych...

Policjant z Warszawy odpowiedział:
Ooo... to bardzo trudne, takie osoby są praktycznie nie do
złapania, trzeba by je łapać na gorącym uczynku a to
praktycznie niemożliwe.
Policjant z Chicago odpowiedział:
Ooo... to bardzo proste - jak otrzymujemy doniesienia że w
jakimś miejscu notorycznie giną radia - to przedewszystkim
działamy w porozumieniu ze służbami miejskimi które dbają aby w
tym miejscu latarnie uliczne zawsze działały. Potem posyłamy
tam nieumundurowanych funkcjonariuszy a jeśli to nie pomaga
montujemy kamerę i najwyżej w kilka dni mamy spokój.

Te dwie sytuacje pokazują że jak się kurwa chce to można.
Panowie policjanci to ja mam was do ciężkiej cholery zawodu
uczuć??? Nie zwalajcie wszystkiego na brak kasy - dupy wam się
nie chce ruszyć ot co !!!. Wszystkich wrażliwych przepraszam za
kwiecisty język ale cholera mnie bierze. W zeszłym roku jak w
mojej okolicy dresiarze spuścili bejsbolem wpierdol konsulowi z
USA to na dzielnicy było "niebiesko" (ale tylko przez dwa
tygodnie. Teraz jak mojemu sąsiadowi gówniarzeria wrzuca
butelki od piwa przez zamknięte okno - policja ma to w dupie
(sąsiad nie jest amerykańskim konsulem). Dobra Szanowni Panowie
Policjanci zróbcie tak:
Zadzwońcie do ZKM-u i pogadajcie ze studentami których
napadnięto - to pewnie dowiecie się gdzie i w jakich godzinach
to sie stało (kurwa może nawet podadzą wam rysopisy ...???
wiecie jeszcze co to takiego). Potem wsadźcie w tramwaj
dwóch "po cywilu" a jak się boicie to czterech - i co ???
przepis na sukces gotowy !!! I wykrywalność wam się podniesie i
kto wie i może nawet "Wyborcza"o tym napisze - życzę dużo
sukcesów w pracy operacyjnej i w życiu prywatnym

[budo_cougar]

Banan, co ty na to? Jedna z opinii na stronie Wyborczej


oto dowód: kiedyś słyszałem tki felieton:
Dziennikarka pytała policjantów w Warszawie i Chcago jak radzą
sobie z problemem kradzieży radioodbiorników samochodowych...

Policjant z Warszawy odpowiedział:
Ooo... to bardzo trudne, takie osoby są praktycznie nie do
złapania, trzeba by je łapać na gorącym uczynku a to
praktycznie niemożliwe.
Policjant z Chicago odpowiedział:
Ooo... to bardzo proste - jak otrzymujemy doniesienia że w
jakimś miejscu notorycznie giną radia - to przedewszystkim
działamy w porozumieniu ze służbami miejskimi które dbają aby w
tym miejscu latarnie uliczne zawsze działały. Potem posyłamy
tam nieumundurowanych funkcjonariuszy a jeśli to nie pomaga
montujemy kamerę i najwyżej w kilka dni mamy spokój.

Te dwie sytuacje pokazują że jak się kurwa chce to można.
Panowie policjanci to ja mam was do ciężkiej cholery zawodu
uczuć??? Nie zwalajcie wszystkiego na brak kasy - dupy wam się
nie chce ruszyć ot co !!!. Wszystkich wrażliwych przepraszam za
kwiecisty język ale cholera mnie bierze. W zeszłym roku jak w
mojej okolicy dresiarze spuścili bejsbolem wpierdol konsulowi z
USA to na dzielnicy było "niebiesko" (ale tylko przez dwa
tygodnie. Teraz jak mojemu sąsiadowi gówniarzeria wrzuca
butelki od piwa przez zamknięte okno - policja ma to w dupie
(sąsiad nie jest amerykańskim konsulem). Dobra Szanowni Panowie
Policjanci zróbcie tak:
Zadzwońcie do ZKM-u i pogadajcie ze studentami których
napadnięto - to pewnie dowiecie się gdzie i w jakich godzinach
to sie stało (kurwa może nawet podadzą wam rysopisy ...???
wiecie jeszcze co to takiego). Potem wsadźcie w tramwaj
dwóch "po cywilu" a jak się boicie to czterech - i co ???
przepis na sukces gotowy !!! I wykrywalność wam się podniesie i
kto wie i może nawet "Wyborcza"o tym napisze - życzę dużo
sukcesów w pracy operacyjnej i w życiu prywatnym

po pierwsze policjant w polsce nie ma wpływu na latarnie bo....UM nie ma kasy na takie fanaberie.nie mają nawet na kosze na smieci- z praktyki.
po drugie:kamery???ludzie nie chca byc obserwowani czemu dawali już wyraz z róznych ankietach to raz.a dwa to :znajome-brak kasy i środków technicznych na zrealizowanie monitoringu w miejscach zgrożonych.jak wiesz zw gdańsku całe sródmieście jest pod kamerami ale złodzieje nie działają pod kamerami.
dalej: w polskiej policnji wydziały operacyjne to święte krowy i mają szczytniejsze cele niż obserwacja 3 dni z rzędu jakiegos odcinka ulicy.a jak już np.dzielnicowi podejmą próbę (bo checi mają) podjęcia takiej obserwacji to ISO im nie pozwoli.(naczelnik sie zapłacze a kierownik straci stołek jak im pozwoli..hehe..)..o fuszach z ogniw patrolowych nawet nie wspomnę.
a więc nie płacz na policjantów tylko na warunki w jakich żyją-przełożeni brak zainteresowania służb miejsckich i brak środków.
no i wielu obywateli boi sie nawet udzielic informacji a co dopiero zezwnawać jesli juz cos widzieli...
mówi ci cos nazwisko BRATON i miesto NEW YORK ?

[budo_yak]

ale dlaczego sie boi?
autentyczny dialog:
moj kumpel zeznawal i owszem. a potem bylo rozpoznanie na linii.
-bedzie pan musial wskazac ktory sposrod pieciu pana napadl, zabral walkmana i straszyl smiercia.
-ale tak palcem?
-no tak.
-a nie macie takiego lustra zeby on mnie nie widzial? przeciez on mieszka na tym samym osiedlu co ja??
-nie mamy. kto by sie tam bawil w takie glupoty?
-to ja dziekuje. do widzenia.
NIE UWIERZE w to ze w stolicy jednak nienajbiedniejszego panstwa srodkowoeuropejskiego nie bylo budzetu na weneckie lustra!

[budo_gab3d]

Ehem zeby nie bylo watpliwosci... mamy takie lustra. Sam zza takiego wskazywalem kolesia.

[budo_cougar]

jasne że mamy takie lustra tylko potem i tak przed sądem będzie musiał sie ten pokrzywdzony ujawnić!!! a do tego przestepca ma prawo do zapoznania się z materiałami dochodzenia czy sledztwa i wtedy dane takiej osoby nie są tajne(tylko w wyjatkowych przypadkach dopuszcza suie swiadka incognito nie mówią juz o koronnym)..tak więc w polskim prawie jest trudno kogos oskarzyć i sie nie bać...i to sie powinno zmienić!!! jestem za.np.dane świadków do wiadomości policjanta i prokuratora no i sądu...ale to nie od nas zależy.

[budo_gab3d]

Dlatego teraz wyslchuje jakze milych moim uszom zawolan: konfident! Co ciekawe liczba kolesi musi byc x:=liczba_moich_kolesi + 5; jak jest mniej to nic nie mowia, ale itak jestem caly czas przygotowany na to ze moze byc jakis dym. Co ciekawe na liscie z prokuratury na dole jest dokladnie napisane do kogo wysylaja i w jakim charakterze on wyst w sprawie.

[budo_yak]

to co napisalem jest autentyczna historia sprzed paru lat. moj kumpel takiej mozliwosci nie mial.

[budo_santiago]

Apropos "weneckich luster". Kiedys w licku przyszlo na lekcje 2 policjantow i sie spytali czy 2 chlopakow z klasy nie zgodzilo by sie przypadkiem robic z takiego "pozoranta" do okazania. No to poszedlem z ciekawosci jak to bedzie wygladac (tez sobie wyobrazalem lustra itd.). A tam co? Postawili nas 3 (mnie, kumpla i podejzanego) na korytarzu, przyszla babka popatrzyla i powiedziala ze to zaden z tych.
I co wy na to?

[budo_zales]

Wczoraj chodził po moim akademiku DRES AKWIZYTOR - sprzedający GAZ PIEPRZOWY i jeszcze jakiś ruski az ale za cholere nie wiem jaki (bo bylo po ruuskiemu napisane a ja nie znam tej gwary).

Zachęcał do kupna bo jak się wyrazil w tramwajach napadają - w SKM kradną a taski gaz to cudo i sie obronic pomoze.
pomijajac skutecznosc gazu - to mielismy niezly ubaw bo chcial nam pokazac strony na ktorych piszą o napadach (a sam wygladał jak klasyczny "krawiec uliczny")

ps. sprzedal z 30 sztuk w akademiku, ludzie są srasznie zastraszeni :twisted:

[budo_saszak]

dalej: w polskiej policnji wydziały operacyjne to święte krowy i mają szczytniejsze cele niż obserwacja 3 dni z rzędu jakiegos odcinka ulicy.a jak już np.dzielnicowi podejmą próbę (bo checi mają) podjęcia takiej obserwacji to ISO im nie pozwoli.(naczelnik sie zapłacze a kierownik straci stołek jak im pozwoli..hehe..)..o fuszach z ogniw patrolowych nawet nie wspomnę.
(...)mówi ci cos nazwisko BRATON i miesto NEW YORK ?

O wlasnie, co z ta obserwacja. Bo jak na moj gust, to sporo spraw daloby sie rozwiazac, gdyby Policja przychylala sie do obserwacji jakiegos miejsca.
W Lodzi przy Piotrkowskiej (ktora chyba wszyscy kojarza, deptak z pubami), jest alejka im. ZHP. Na tej alejce mozna parkowac, przechodzi sie nia od Piotrkowskiej do Kosciuszki (rownolegla ulica) np. do tramwajow.
Stoja tam zawsze goscie lupiacy kierowcow, przechodzacych ludzi (mnie pare lat temu obrobili o 11, w bialy dzien). Policjant w cywilu poobserwowalby to miejsce 3 dni, porobil zdjecia i moga zdjac oszolomow.

Braton to ten szef policji ktory zreformowal NYPD za Giulianiego?
U nas robil wyklady dla policji jesli dobrze pamietam

[budo_yak]

hehe, przeciez u nas do lepszych paranoi dochodzi. znam miejsca w warszawie z ewidentnym zakazem postoju ktore sa doslownie zastawione samochodami. sprawa jest prosta 2 osobowy patrol wlepia w godzine 50 mandatow. zalozmy ze wplynie 20, to juz mamy powiedzmy 1000 plnow dziennie. ale widocznie u nas dodawanie jest sztuka umierajaca...

[budo_cougar]

o tych mandatach to powiem tykle , że wzbogaca sie na nich Urząd \Wojewódzki a nie policja i juz na początku roku sobie Urząd wlicza wpływy szacunkowe do wydatków..tak , że tych pieniędzy już nie ma zanim przyjdą..;-)..

co do obserwacji to....stosuje się ja w sprawach powqaznych mimo iż np. ja zdaje sobie sprawe z tego , że ludzie wnerwiają się na zwykłych rzeżmiszków ulicznych a nie na bandziorów wiekszego kalibru z tej przyczyny, że tamci ich bezposrednio nie łupią..dlatego sporadycznie wykarzystuje się matodę obserwacji do uziemniania takich dresiarzy czy rozbójników a to znowu na skutek planowania służb przez przełożonych wyższego szczebla..po prostu chłopy nie analizują tego co sie dzieje na mieście a policjanbt z ulicy nie planuje sobie służby.
w niektórych miastach są powołane w ramach prrewencji pododziały czy raczej ogniwa które patroluja ulice po cywilnemu.oni mają szanse na wynik na takim rozbójniku.ale z praktyki wiem, że moga pojawic sie tylko raz czy dwa w takim miejscu i juz stali bywalcy rejonu zauważają policjanta nawet po cywilnemu...
działa tu wyczucie i umiejętnośc obserwacji przerz takich uliczników-ja wyczuje , że ktos ma cos za uszami ale i on wyczuje we mnie psa...osobiście trenuje na codzień sztuke nie zachowywania sie jak policjant ;-) ...i uwierzcie , że ktoś komu nie powiem że jestem gliną raczej tego nie wyczuje;-)...
no ale jak widze 3 gości, łysych...wygladających na bandytów to od razu wiem że to policjia bo...siedzą w polonezie alnbo dawewoo...buahahaha...
a jeśli pojawia sie na pieszo to po rzucie oka na rejon w którym jestem codziennie widze obcych którzy stioją sobie bez sensu...też lipa..
taka obserwacje trzeba dobrze zorganizować>>a na to nie ma czasu a;lbo checi (i to nie policjantów-uliczników)..

[budo_yak]

hehe ale sa przeciez (chyba nie tylko na filmach) furgonetki z przyciemnianymi szybami, lunety i mikrofony kierunkowe w oknach wynajetych mieszkan, szwendajacy sie po okolicy pijacy, bezdomni i elektromonterzy...to wszystko da sie zrobic jak sie ma pieniadze i chec. ja uwazam ze dzisiaj forsa na policje powinna wplywac wiekszym strumieniem, bo takie sa czasy i tego spoleczenstwo potrzebuje. po ch. nam np. jakies samoloty mysliwskie? nam potrzebne radiowozy, forsa na szkolenia, wieksza ilosc etatow itd...

[budo_robertp]

ja uwazam ze dzisiaj forsa na policje powinna wplywac wiekszym strumieniem, bo takie sa czasy i tego spoleczenstwo potrzebuje. po ch. nam np. jakies samoloty mysliwskie? nam potrzebne radiowozy, forsa na szkolenia, wieksza ilosc etatow itd...

Yak służby w USA (i nie tylko) mają kasę ze sprzedaży skonfiskowanych samolotów, autek, łodzi. Jak namierzą jacht z narkotymai to po rozprawie i konfiskacie łódeczka idzie na licytacje a forsa dla policji.

A u nas (w Polsce, nie policji, z resorcie to rodzine miałem) jak nakryli fabryczke amfy w ślicznej willi, to nie mogli jej skofniskować. A wiesz dlaczego, bo trzeba wyłożyć kasę na wpis do hipoteki (parę procent wartości budynku). A prokuratura kasy nie miała i w ogóle nie ma takiego funduszu.